Terazpasy.pl / Teraz Prasa / Gazeta Krakowska / GK: Filipiak: Mamy problem

GK: Filipiak: Mamy problem

Zniesmaczony porażką prezes Cracovii zapowiada wzmocnienia

Światełko w tunelu to reflektory nadjeżdżającego pociągu - głosi jedno ze słynnych praw Murphy'ego, zbioru śmieszno-gorzkich twierdzeń, które cholernie często lubią się sprawdzać. Piłkarze Cracovii doświadczyli tego na własnej skórze. Dwa tygodnie temu zobaczyli światełko (wygrana na wyjeździe z Odrą Wodzisław i przerwana seria porażek), w sobotę nie przeżyli zderzenia z wicemistrzem Polski. Bełchatów przejechał się po "Pasach" z gracją. Na szybkie, kombinacyjne ataki gości, gospodarze odpowiedzieli chaotyczną i nieporadną grą.

- Jestem zniesmaczony - surowo obchodził się ze swoimi piłkarzami prezes Janusz Filipiak. Uznał, że sporo zawodników zagrało "zdecydowanie poniżej swoich możliwości" i po raz pierwszy w tym sezonie stwierdził: - Co tu kryć, mamy problem. Niedobrze to wszystko wygląda.

Trener Stefan Majewski ciągle może jednak spać spokojnie. Wprawdzie kruchy rozejm z kibicami, wypracowany niedawno na spotkaniu w jednym z krakowskich pubów, rozpadł się po drugiej bramce dla gości, ale trener nadal cieszy się zaufaniem pracodawcy. - Nie może być tak, że po porażce zawodnicy mają komfort zrzucania odpowiedzialności na trenera - zżymał się Filipiak. - Jeśli ja będę minował Majewskiego, a nie mam na to ochoty, to zrobi się bałagan i będzie bardzo źle. Nie tędy droga. Piłkarze też muszą czuć się odpowiedzialni za wynik.

Plan wyjścia z impasu nie rzuca na kolana - "musimy jakoś dotrwać do przerwy zimowej" - ale za to prezes wysłał w świat jasny komunikat, że zamierza znacząco wzmocnić zespół. - Mamy środki na ten cel i na pewno pojawią się nowi zawodnicy - obiecał. Przyklasnął też idei, by w klubie zatrudnić Łukasza Gargułę, pomocnika Bełchatowa, który w sobotę niemal w pojedynkę organizował grę swojego zespołu, biegał, walczył, dryblował i strzelił jednego gola.

- Nie ukrywam, że bardzo chciałbym go mieć w składzie. Pół roku temu wysłaliśmy nawet do jego klubu faks z pytaniem o możliwość transferu - zdradzał szef Cracovii. I niespodziewanie dodał: - Teraz prawdopodobnie też wyślemy. Choć nie łudzę się, że Garguła do nas przyjdzie. Pewnie myśli już o wyjeździe do zachodniego klubu i tylko ten kierunek go interesuje - zgadywał.

Apetyt na zatrudnienie gracza o takich jak Garguła predyspozycjach był w sobotę tym większy, że Cracovia miała poważny problem ze skonstruowaniem płynnej akcji. - Nie potrafiliśmy wymienić jednego dokładnego podania, nic nam nie wychodziło - wściekał się Marcin Cabaj. - Przegrać można zawsze, ale nie w takim stylu. Nie mam nic na naszą obronę. Co gorsza, kiedyś rywale bali się do nas przyjeżdżać, bo z reguły tracili tu punkty, a teraz tylko patrzą w terminarz i nie mogą się doczekać meczów z Cracovią.

Nikt nie znalazł racjonalnego wytłumaczenia takiego obrotu sprawy. Starcie z Bełchatowem miało być częścią zwycięskiego finiszu jesieni, a stało się jednym z najgorszych występów "Pasów" w tej rundzie. - W pierwszej połowie przecierałem oczy ze zdumienia, że gramy tak słabo - przyznawał trener krakowian.

Zawodnikom dostało się od prezesa, jemu - od kibiców. "Stefan Majewski, najlepszy trener z groteski" - publiczność zaczęła skandować nowe hasło, gdy w pozornie niegroźnej sytuacji drugą bramkę dla gości (strzał z 16 m) zdobył Tomasz Wróbel.

- Myślę, że to potrwa jeszcze bardzo długo - tak reakcję widowni skomentował szkoleniowiec, ale nie chciał zinterpretować własnej wypowiedzi. - Pańskie słowa można odebrać tak, że Cracovia dalej będzie przegrywać - próbowano rozwiać wątpliwości. - To pan je źle odebrał - padła sucha odpowiedź.

Niestety, nie istnieje zbyt wiele przesłanek, że forma drużyny zmieni się ze środy na czwartek. W sobotni wieczór, jedynym pozytywnym zjawiskiem było to, że krakowianie są jeszcze w stanie stworzyć w meczu kilka bramkowych sytuacji.

Inna sprawa, że bezprzykładnie je marnują. - Nawet ja miałem jedną okazję, ale zrobiłem "Janikowskiego". Za takie kopnięcie w Stanach daliby mi milion dolarów - śmiał się Jacek Wiśniewski, po którego strzale piłka przeleciała na wysokości stojącego na dźwigu kamerzysty. Skąd ten dobry humor? - A mamy się załamać? - pytał obrońca. - Jak się poddamy, to w piątek Legia wsadzi nam czwórkę. Zagraliśmy dziś naprawdę słabo, ale trzeba się podnieść i walczyć - przekonywał.

Lepiej więc, żeby piłkarze nie czytali tego, co inżynier Edward Murphy ma do powiedzenia. A mawiał on: Jeżeli coś może się nie udać - nie uda się na pewno.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Młoda ekstraklasa by lepiej zagrała

Nierozumiem, czemu przy stanie O:2 Majewski nie wprowadził Karcza na próbę, kiedy ma zamiar mu dać szansę.
Nasza gra była bez konceptu
Czemu nie wpoji piłkarzom , ze mają strzelać z pierwszej piłki.
Druga sprawa, piłkarze muszą lubieć i szanować trenera, jesli tego nie ma, nie może być wyników - przykład Wisla w ubiegłym sezonie.
Jak można było się rozstać w taki sposób z Banią, piłkarze to widzą, szkoda że prezes Filipiak tego nie widzi
Dobrymi trenerami są : Stawowy, Leńczyk, Wieczorek, trener Jagieloni
Najlepiej dogadać się ze Stawowym, tylko czy Prezesa stać na taki krok.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Nie narzekajcie. Naprawę dobrze się ogląda tę drużynę. Niestety, tylko w pierwszej poło...
Prawda taka że zasługa Elsnera to jest Oakar Wójcik! I dlatego widać postep.w grze obr...
post:
Zmiennicy
Ale wynik w tabeli jest naprawdę dobry mimo wszystko. Choć teraz parę ciężkich meczów m...
Ponoć im Policja wzięła oprawę na 40-lecie zgody z Sandecją, bo było dużo rac, czytaj ś...
post:
Zmiennicy
cala nasza taktyka yto laga do przodu, bronimy sie szybka kontra, moze Stojankovic cos...
post:
Zmiennicy
Ja się nie zgodzę, że sprowadzeni zawodnicy byli tani. Tanio to by było jakby za odstęp...
A gdzie tradycyjne przepraszam to słowo trener już chyba dobrze poznał i nauczył się bo...
A ja nadal bede swoje. Nie ma co winic Elsnera. Tak kraje, jak mu materii staje, a ze t...
laga do przodu, cala nasza taktyka, zastanawiajace jak oni tyle punktow zdobyli, cz...
Chyba po wpierdol w Radomiu.... Kolejne gówno przełknięte, dobrzeze z tego gówna jest...
Wygląda to coraz gorzej należy się tylko cieszyć że już mamy tyle punktów i że chyba bę...
właśnie tego od dawna mi w Cracovii brakuje, strzałów z dystansu. Pytanie tylko, kto to...
Mecz pokazal prawdę o dyspozycji zmienników. Jaka jest, kaszdy widzial. jak sie komus n...
Kolejna kompromitacja pana trenera i jego pseudo grajków i to nawet nie chodzi o wynik...
Jareczku, gdzie ty sobie tego Sutalu znalazles. Dzisiaj dwie bramki, w Szczecinie toże,...
Sutalo po raz kolejny zero !!
Kakabadze - totalna kicha, traci wszystkie piłki. Inna sprawa że on nigdy nie był techn...
Może by I usiadł w sektorze gości tylko, że naszych kibiców w nim nie było. Pewnie gdyb...
Błędem Prezesa Dróżdża było to, że po wcześniejszych obrażliwych wypowiedziach buraka z...
Jebać kebaba!!! Chce wojny? Mówi i ma
Niestety trzeba myśleć jeszcze o wzmocnieniach w zimie ,Minchew tez słabiutki.....za ma...
Kroczek miał więcej pktow na tym etapie rozgrywek ..a skład chyba a zwłaszcza obrona sl...
A Cracovia swoje... Myślałem, że się odegramy za ostatnie poniżenie, a teraz jeszcze g...
Zejście Klicha i Filipa S blo błędem.......Nie można każdego meczu kopiować zmianami......
Najwyższy czas, żeby Sutalo odpoczął. To już drugi albo trzeci raz jak podając niedbale...