- Rozmawiał Pan dzisiaj z piłkarzami...

- Tak, rozmawiałem.

- To raczej nie było rutynowa, cotygodniowa pogadanka...

- Takie spotkania nie odbywają się co tydzień, ale i co tydzień nie mamy takiej sytuacji. Zarząd musiał zareagować i pokazać, że wszystkim, a Zarządowi w szczególności zależy na tym, aby Cracovia się utrzymała. Zarząd zrobi wszystko, aby Cracovia pozostała w Ekstraklasie. Po to między innymi są te rozmowy.

- To są rozmowy motywujące piłkarzy?

- Myślę, że to są rozmowy motywujące, powinny być motywujące. Ja usłyszałem od zawodników, że im w Cracovii niczego nie brakuje, więc ja, jako przedstawiciel Zarządu, Profesor, Rafał Wysocki oczekujemy punktów. A tych punktów nie ma... W zimie przeprowadziliśmy wiele transferów. Spełniliśmy założenia trenera, nie mówię, że w stu procentach bo pewnie nie, ale te najważniejsze zostały spełnione.

- Czy Zarząd oceniał trafność zimowych transferów? Dwóch pozyskanych zimą zawodników - Murawski i Misan - zostało przeniesionych do Młodej Ekstraklasy.

- Przeniesienie Misana to decyzja trenera i wynika z jego zachowania w meczu Młodej Ekstraklasy. Jeśli ktoś gra w Młodej Ekstraklasie, to tam powinien pokazać, że zasługuje na grę w pierwszej drużynie.

- W sprawie Murawskiego, kto podejmował decyzje?

- To była wspólna decyzja Zarządu i trenera. Zawodnik nie chce grać i trenować w Młodej Ekstraklasie, to kolejnym krokiem jest rozwiązanie kontraktu.

- Zawodnik traci finansowo, gdy zostaje przeniesiony do Młodej Ekstraklasy?

- Jak ktoś nie gra w Ekstraklasie to na pewno traci, ale Murawski i tak nie grał, więc na tym nie tracił.

- Powiedział Pan, że Zarząd "zrobi wszystko", by Cracovia nie spadła z Ekstraklasy. Jakie są w tej chwili możliwości i pola działania Zarządu?

- Powiem w ten sposób: zawodnicy muszą wiedzieć, że jeśli cokolwiek złego by się w tej chwili stało to nie tylko Cracovia na tym straci, ale zawodnicy też.

- Wstrzymano wypłacanie premii?

- Zgadza się. Wszystkie premie zostały wstrzymane i nie zostaną wypłacone dopóki nie będziemy pewni, że Cracovia się utrzyma.

- Czy za wygrane mecze w rundzie wiosennej zawodnikom wypłacono premie?

- Nie.

- To o czym Pan mówi to metoda "kija". Jest jakaś "marchewka"?

- "Marchewka" była dotychczas. Cały czas była "marchewka"...

- W kilku klubach Ekstraklasy zmieniono trenerów...

- Trudno mi na ten temat mówić. Nie jest tak, żebyśmy byli zadowoleni z wyniku. A jeśli nie ma wyniku, to nie jest tak, że są winni tylko zawodnicy - jest winny trener plus zawodnicy. Nie mówimy, że jest tragicznie, ale trzeba w końcu odbić się od dna, i to jest ten moment, że... dłużej czekać nie możemy.

- Ale do meczu z Polonią Bytom chyba żadnych zmian nie będzie?

- Trudno mi powiedzieć...

Rozmawiał: Crac

Fot. Crac