Bartosz Ślusarski: - To nie jest tenis, to jest futbol
- Jeszcze kilkanaście dni temu trenowałeś w Anglii, a od poniedziałku ćwiczysz z Cracovią. Jak wypada baza treningowa Cracovii w takim porównaniu?
- Zanim trafiłem do Anglii grałem w kilku polskich klubach - w Lechu, Widzewie, Groclinie - i na tej podstawie mogę powiedzieć, że baza treningowa Cracovii jest bardzo dobra. Tutaj naprawdę niczego nie brakuje. Oczywiście porównując z tym co jest w klubach angielskich widać pewne różnice, ale nie ma prawa nikt narzekać. Mamy tutaj wszystko co jest potrzebne do treningu.
- Trenujecie na sztucznym boisku.
- Sztuczne boisko jest bardzo dobre, choć oczywiście lepiej trenuje się na naturalnym.
- W Anglii buduje się sztuczne boiska?
- Nie, przynajmniej ja się nie spotkałem. Są podgrzewane naturalne murawy bo czasami zima i tam daje znać o sobie.
- W Anglii trwa sezon, więc jesteś na zupełnie innym etapie przygotowań niż pozostali piłkarze Cracovii.
- Tak, nie miałem przerwy zimowej. Pod koniec roku zostałem wypożyczony do Sheffield Wednesday, gdzie w grudniu rozegrałem chyba siedem spotkań. W styczniu rozwiązałem kontrakt i przez około dwa tygodnie nie trenowałem. Teraz wracam do pracy.
- Czy w związku z tym będziesz przechodził tak jak reszta drużyny kolejne etapy zimowych przygotowań?
- Myślę, że tak, choć pewnie niektóre elementy trener będzie mi kazał wykonać inaczej. To wszystko jest do dogrania i skorygowania przez trenera na bieżąco.
- Piłkarze jak przychodzą do nowego klubu to na dzień dobry wygłaszają standardową formułkę: "zespół przyjął mnie bardzo dobrze"...
- (śmiech) Każdy tak mówi niezależnie od tego jak go zespół przyjmuje. Ale ja mogę tylko... powtórzyć tę formułkę. Naprawdę dobrze się tutaj czuję. Znam większość chłopaków z boiska, kilku znałem osobiście już wcześniej. Jest zupełnie inaczej niż w szatni angielskiej. Znamy się i mówimy w tym samym języku co jest bardzo ważne.
- Tego chyba bardzo Ci brakowało na Zachodzie, żeby móc pogadać w ojczystym języku...
- Oczywiście. Tego brakuje nie tylko zawodnikowi, ale każdemu człowiekowi, który wyjeżdża z Polski.
- Masz za sobą pierwsze treningi z Cracovią. To dobry zespół?
- Sytuacja w tabeli pokazuje, że ostatnia runda nie była dla Cracovii dobra. Natomiast jestem przekonany, że ten Klub nie ma prawa spaść z Ekstraklasy. Wszyscy piłkarze bardzo angażują się na treningach co musi się przełożyć na dobry wynik na wiosnę. Trzeba cierpliwie poczekać jak to wszystko zaskoczy, bo przyszło kilku nowych zawodników. Ci co byli w Cracovii wcześniej też nie mogli pokazać od początku sezonu wszystkiego na co ich stać bo nie wszystko było tak jak być powinno. Myślę, że teraz będzie dobrze, bo wszyscy mają jeden cel.
- Oczekiwania - kibiców, trenera, władz Klubu - związane z Tobą są ogromne!
- Oczekiwania powinny być kierowane do całego zespołu, bo cały zespół musi utrzymać Cracovię w Ekstraklasie. To nie jest zadanie dla jednego czy dwóch zawodników. Jeżeli cały zespół będzie grał dobrze, to na pewno uda mi się coś strzelić i spełnię te oczekiwania. Podobnie myśli każdy zawodnik. Każdy chce się pokazać kibicom, każdy chce przekonać trenera, że to on właśnie powinien grać. To nie jest tenis, to jest futbol. Tu na boisku gra jedenastu zawodników, wybranych z dwa razy liczniejszej kadry.
- Wiosną Cracovia rozegra 13 spotkań w lidze. Czy masz jakiś indywidualny plan, jakiś swój cel - ile zdobędziesz bramek?
- Nie, nie mam. Nigdy takich rzeczy nie planuję. Bo co byłoby, gdybym przed końcem sezonu wykonał plan i chciał strzelić więcej? (śmiech)
- Trener mówi, że wiosną będziecie grać 4-2-3-1. To "1" to z pewnością Ty. Odpowiada Ci takie ustawienie?
- Tak, ale w czasie meczu przechodzi się z jednego systemu w inny. Ja grałem i jako wysunięty napastnik, i w dwójce z przodu. To zależy od drużyny, od stylu w jakim gra.
- Miałeś już okazję pospacerować po Krakowie?
- Jeszcze nie, bo póki co wracam do domu po treningach i nawet nie wiem kiedy zasypiam. Ale na słynnym krakowskim Rynku oczywiście już kiedyś byłem. Na razie koncentruję się na treningach i na szukaniu mieszkania do którego najprawdopodobniej dzisiaj się wprowadzę. Trenujemy dwa razy dziennie i na nic więcej nie ma czasu.
- Czego Ci życzyć w Cracovii?
- Potrzeba będzie na pewno dużo zdrowia, szczęścia i skuteczności. Jeśli to będzie to powinniśmy być wszyscy dużo spokojniejsi po kilku wiosennych meczach.
Rozmawiał: Crac
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.