Artur Płatek: - Uspokajam jedynie moich chłopaków
- W poniedziałkowym wywiadzie dla Dziennika Polskiego Prezes Filipiak powiedział, że jest mu wstyd przed kibicami...
- Mnie też jest wstyd...
- Zdaniem Profesora problem leży w sferze psychicznej, w głowach zawodników. Czy też Pan tak uważa?
- Podzielam tę opinię. Mówiłem o tym przed rozpoczęciem pracy w Cracovii i przed rozpoczęciem tej rundy. Ten zespół piłkarsko jest OK tylko nigdy nie miał do czynienia z taką sytuacją i to widać w wielu poczynaniach na boisku.
- Może Pan pomóc swoim zawodnikom, czy oni sami muszą sobie z tym poradzić?
- Uważam, że obie strony mogą sobie pomóc. Ja mogę pomóc im, a oni swoją postawą na boisku mogą pomóc mnie i włodarzom Klubu. My potrzebujemy sukcesu. To jest logiczne. Jak człowiek popatrzy na tabelę, na układ gier, na mecze gdzie traciliśmy punkty, to bardzo żal, ale mamy taką sytuację jaką mamy i musimy z niej jako mężczyźni wyjść.
- "Trener się uśmiecha, zapewnia, że będzie dobrze, a jest w tym momencie źle. Takie samouspokojenie drażni nie tylko mnie, także kibiców." - to opinia Prezesa Filipiaka. Jakby Pan to skomentował?
- Ja nikogo nie uspokajam bo zdaję sobie sprawę z powagi sytuacji w jakiej się znajdujemy. Uspokajam jedynie moich chłopaków, bo aż nadto widać stres w ich poczynaniach. Liczyliśmy na komplet punktów w meczu z Ruchem i w meczu ze Śląskiem, a wtedy nasza sytuacja byłaby diametralnie różna.
- Maciej Murawski i Damian Misan zostali przesunięci do Młodej Ekstraklasy. Pan podjął takie decyzje?
- To są moje decyzje. Sprawa Misana wynikła tylko i wyłącznie z powodu jego zachowania w meczu Młodej Ekstraklasy.
- Co się wydarzyło?
- Był taki incydent, który jest nie do przyjęcia. Jak długo Misan zostanie w Młodej Ekstraklasie zależy tylko od niego. Będziemy go jeszcze potrzebowali, ale musi ochłonąć z pewnych emocji. Potrzebujemy emocji i energii, ale tej pozytywnej.
- A sprawa Macieja Murawskiego?
- W sprawie Macieja Murawskiego to ja jestem przegrany, bo to ja postawiłem na tego zawodnika, chciałem żeby się odbudował, chciałem, żeby nam pomógł, ale na dzień dzisiejszy uważam, że lepiej będzie jak te dwie strony się rozstaną... Maciek to jest mój kolega i dla mnie to była ciężka decyzja i muszę się z nią pogodzić. Taka jest piłka.
- Maciej Murawski zagrał tylko niespełna pół godziny w lidze. To nie za mało, żeby ocenić jego przydatność w drużynie?
- Być może tak, być może nie. My nie mamy teraz czasu żeby to sprawdzać. My musimy zdobywać punkty.
- Przed chwilą wiceprezes Tabisz powiedział, że spotkał się z piłkarzami i oznajmił im, że są wstrzymane premie dla zawodników. Wcześniej Profesor Filipiak powiedział, że jeśli Cracovia spadnie, to żaden zawodnik nie odejdzie z Klubu. Pana zdaniem wpłynie to mobilizująco na zespół?
- Nie mnie to oceniać, ale przed rozpoczęciem pracy proponowałem, żeby premie były uzależnione od wyniku, to znaczy od utrzymania się w Ekstraklasie. Był wcześniej przyjęty inny regulamin. Byłem tylko na pierwszej części tego spotkania i powiedziałem jak według mnie powinno to wyglądać. Nie chcę teraz spekulować na ten temat. Dla mnie najważniejszy jest w tej chwili mecz z Polonią Bytom.
- Wiceprezes Jakub Tabisz przed chwilą nie wykluczył zmiany trenera nawet przed meczem w Bytomiu...
- Nie będę tego komentował... Dla mnie najważniejszy jest mój zespół i Cracovia, dlatego będę robił wszystko, żeby jak najlepiej przygotować drużynę do tego meczu. Jeżeli będzie mi dane poprowadzić Cracovię w tym meczu, to ja i drużyna zrobimy wszystko, by przywieźć z Bytomia trzy punkty. A jeśli nie, to... takie jest życie.
- Od Pana piłkarzy usłyszałem przed chwilą takie - myślę, że bardzo ważne - zdanie: "Myśmy zaufali trenerowi Płatkowi, a trener Płatek zaufał nam. Jeśli nam się powiedzie, to tylko razem!"... Taka opinia drużyny o trenerze to ogromny kapitał!
- I co ja mam Panu odpowiedzieć...? Gdybym miał jakiekolwiek problemy z tymi chłopakami to bardzo szybko sam bym z nimi to wyjaśnił... Ja i moja drużyna zdajemy sobie sprawę z powagi sytuacji, bo liczyliśmy, że w tej chwili będziemy mieli więcej punktów. Mamy co najmniej o cztery punkty za mało i to jest fakt na dzień dzisiejszy. Mamy też aż lub tylko cztery punkty straty do dziewiątego miejsca i przed sobą sześć spotkań w których co najmniej pięć jest w naszym zasięgu. Cóż, zobaczymy co zrobi Zarząd Klubu...
Rozmawiał: Crac
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Układzik?
balt
09:45 / 23.04.09
Zaloguj aby komentować