Janusz Filipiak: - Jestem za bardzo zmęczony by odczuwać wielką radość
- Cały czas przygotowujemy drużynę do gry, a mimo rozmaitych i częstych zmian sytuacji, w klubie nie było, nie ma i nie będzie nerwowych ruchów - mówi Prezes MKS Cracovia SSA Profesor Janusz Filipiak .
- W ubiegłym tygodniu nie liczył Pan na takie rozstrzygnięcie Komisji Odwoławczej, był prawie pewien gry w I lidze i narzekał na nieprzestrzeganie prawa w PZPN. Teraz wiara w praworządność wróciła?
- Jestem bardzo zmęczony tą całą sytuacją i to nie pozwala mi odczuwać jakiejś wielkiej radości z decyzji Komisji. Może nie brzmi to dobrze, ale taka jest prawda. Co nie zmienia faktu, że bez wątpienia wydała ona orzeczenie dla Cracovii bardzo korzystne. Nie jestem co prawda odpowiednią osobą, aby komentować tę decyzję od strony prawnej, bo w pewnym sensie byliśmy stroną w tej sprawie, ale z logiki całego procesu wynikało, że licencji dla ŁKS nie powinno być. I nie ma jej, co uznaję za pozytywne zjawisko. Chcę równocześnie podkreślić, że my jako klub nie podejmowaliśmy w powyższej sprawie żadnych działań ani na nikogo nie wywieraliśmy nacisków.
- To już koniec tej szopki, czy będą jeszcze kolejne zwroty akcji?
- Tyle ich było, że już się uodporniłem. A co do pytania, to nic mądrego nie jestem w stanie na ten temat powiedzieć. Teraz czekamy po prostu w klubie na ostateczną decyzję i faks z PZPN czy Ekstraklasy SA, który uprawomocni nas do gry w pierwszym ekstraklasowym meczu.
- Wyklucza Pan możliwość baraży?
- Nie chcę prowadzić rozważań na ten temat, szczególnie w mediach. Cały czas przygotowujemy drużynę do gry, a mimo rozmaitych i częstych zmian sytuacji, w klubie nie było, nie ma i nie będzie nerwowych ruchów. Jestem od tego, żeby zapewnić drużynie budżet na odpowiednim poziomie i nie chcę już komentować zjawisk społecznych czy nawet politycznych, jakich ostatnio nie brakuje w polskiej piłce.
Rozmawiał: Przemysław Franczak - POLSKA Gazeta Krakowska
Fot. Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.