Terazpasy.pl / Wywiady / Wywiady prasowe / Marcin Bojarski: - Z Majewskim nie chcę mieć już nic wspólnego

Marcin Bojarski: - Z Majewskim nie chcę mieć już nic wspólnego

 

- Z mojej strony temat jest zamknięty. Nie mam zamiaru ani z trenerem Majewskim, ani z Ćmikiewiczem zamienić choćby jednego zdania ? wyznał piłkarz Cracovii Marcin Bojarski w rozmowie z red. Przemysławem Franczakiem z dziennika POLSKA Gazeta Krakowska.

- Znowu starł się Pan z trenerem Stefanem Majewskim. Pan bez pozwolenia zszedł z treningu, on ostro pokazał, kto tu rządzi. Próba sił była konieczna?  

 - Ot, taka wymiana zdań. Nie zrobiłem tego specjalnie. Bolała mnie pachwina, a wcześniej widziałem, że do szatni poszedł kontuzjowany Tomek Moskała, więc uznałem, że ja też mogę to zrobić. Zresztą to był już koniec zajęć.  

 - To nie był rodzaj protestu? Przejaw frustracji ostatnimi wydarzeniami, odsunięciem od składu?  

 - Nie, tym przestałem się już denerwować. Z mojej strony temat jest zamknięty. Nie mam zamiaru ani z trenerem Majewskim, ani z Ćmikiewiczem zamienić choćby jednego zdania. Chcę być jedynie fair wobec kolegów z drużyny i zarządu, więc na treningach angażuję się na maksa. Chyba było to dzisiaj widać w wewnętrznym sparingu.  

 - Trener tego nie dostrzegł.  

 - A kto strzelił bramkę?  

 - To go nie przekonało. Powiedział, że jest Pan bez formy  

 - Nie chce mi się tego nawet komentować. Jestem już naprawdę zmęczony całą sprawą, a z tym trenerem nie chcę mieć już nic wspólnego. Dla mnie sprawa jest prosta: po co macie mi płacić, jeżeli ze mnie nie korzystacie. Na początku marca zaproponowałem rozwiązanie kontraktu; bez żadnych pieniędzy, odszkodowań. Nie musiałbym tu przychodzić, nikomu bym nie przeszkadzał. Stało się inaczej i niby jestem w klubie, a tak jakby mnie w nim nie było. Jestem jak duch.  

 - Nie ma w tym trochę Pańskiej winy? Może sprowokował Pan trenera wypowiedziami dla gazet? Takimi jak ta, że zapłaci Pan 100 tysięcy złotych koledze, który w tym sezonie zdobędzie dla Cracovii więcej bramek i asyst, niż Pan w poprzednim.  

 - Proszę napisać wyraźnie: nie dążyłem do konfliktu z trenerem Majewskim. Mnie chodzi tylko o ten jeden feralny mecz z początku rundy wiosennej z Polonią Bytom. Trener zarzucił mi wtedy, że odpuszczałem. Krew się we mnie zagotowała, bo choć nie grałem dobrze, to na pewno nie odpuszczałem! Od tego wszystko się zaczęło i dziś mam wrażenie, że to było takie szukanie na mnie haka. Ja naprawdę nie obrażam się na klub, że odmładza skład i nie ma dla mnie w nim miejsca. Spędziłem tu wspaniałe lata i nic i nikt mi tego nie odbierze. Nie rozumiem tylko, dlaczego trener od razu nie poprosił mnie na rozmowę i nie wyjaśnił sytuacji. Oszczędziłoby mi to wielu nerwów. Tymczasem zamiast "twój czas dobiegł końca" usłyszałem, że nie angażowałem się w grę.  

 - Trener Majewski nie powiedział przecież Panu tego wprost.  

 - Ale mówił o zawodnikach, którym zabrakło ambicji i którzy nie są godni zakładania koszulki Cracovii, a potem tylko mnie odsunął od składu. Równie dobrze można było wytknąć mnie palcem. Głupio się czułem przed kolegami. Dlatego przy nich powiedziałem trenerowi: obejrzyjmy razem mecz i bardzo proszę pokazać mi momenty, w których odpuszczam. Zamiast tego szkoleniowiec przyniósł mi formularz, na którym miałem wynotować swoje zagrania z tego spotkania: wślizgi, straty, podania itd.  

 - I dlaczego Pan tego nie zrobił? Może okazałoby się, że nie było wcale tak źle.  

 - Ależ ja nikogo nie zamierzałem przekonywać, że grałem dobrze. Chodziło mi o co zupełnie innego: chciałem, żeby trener pokazał mi momenty, w których rzekomo olewałem grę. A jeżeli trener nie ma czasu na spotkanie z piłkarzem, to przepraszam bardzo, ale czegoś tu nie rozumiem. Trener mógł mi wtedy od razu powiedzieć: Marcin, nie zabiorę cię na następny mecz, bo miałeś 30 strat i 10 razy się potknąłeś. Nie robiłbym problemu. W porządku, jestem słabszy. Ale kiedy słyszę, że się nie angażowałem, to tak jakby ktoś mnie uderzył w twarz. Proszę zapytać kibiców Cracovii, jak przez ostatnie cztery lata grał tutaj Marcin Bojarski.  

 - Ale może teraz już nie jest w stanie tak grać?  

 - Jestem wystarczająco dobry, żeby załapać się do 18-osobowej meczowej kadry. Trener Majewski powtarza: nie liczą się finezyjne zagrania tylko fakty. A mnie zawsze broniły właśnie fakty, średnia strzelonych bramek i asyst. W każdym z sezonów miałem udział chyba przy 15 golach. Mało? Na dodatek nigdy nie skarżyłem się, ani nie marudziłem, że siedzę na ławce rezerwowych, choć już jesienią byłem odsuwany od składu. Z równowagi wyprowadziły mnie dopiero sugestie, że nie walczyłem na sto procent.  

 - Co dalej? Transfer?  

 - Tak ustaliliśmy z wiceprezesem Tabiszem. Rozumiem racje klubu, który liczy, że latem znajdzie się na mnie chętny.  

 - Ile będzie kosztował zawodnik, który przez pół roku nie grał w piłkę?  

 - Prezes zdradził mi, ile pieniędzy klub chciałby za mnie dostać. Sumy nie mogę wymienić.  

 - To przystępna kwota?  

 - Myślę, że po małych negocjacjach będzie adekwatna do moich umiejętności i wieku. Rozmowa z prezesem Tabiszem uspokoiła mnie, bo usłyszałem, że jeżeli będą oferty, to Cracovia dogada się z chętnymi. Piotr Giza był zresztą w podobnej sytuacji i nikt nie robił mu przeszkód w transferze do Legii.  

 - Pierwsze propozycje już są?  

 - Tak, mój menedżer prowadzi nawet wstępne rozmowy. Nie są to jakieś wielkie kluby, ale ja już nie nastawiam się na podbój świata. Mam 30 lat, wspaniale czuję się w Krakowie i nie oczekuję złotych gór. Zresztą pieniądze są w tej chwili dla mnie sprawą drugorzędną. Chcę zapewnić stabilizację rodzinie i nie zamierzam skazywać jej na zmianę miejsca zamieszkania. Osiedliłem się i polubiłem życie w Krakowie, więc chciałbym znaleźć coś, żebym nie musiał się stąd ruszać.  

 - Niewielki wybór. Wisła?  

- (śmiech) Szanse żadne, zresztą na pewno nie zrobiłbym tego kibicom "Pasów". Będę szukał klubu około 100 km od Krakowa. Na Śląsk prowadzi dobra autostrada, parę klubów tam mają i to chyba będzie dla mnie odpowiedni kierunek.  

Rozmawiał: Przemysław Franczak ? POLSKA Gazeta Krakowska  

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

szkoda

Szacunek za pare naprawde porywajacych meczy,szczegolnie kilka wygranych w pojedynke w 2 lidze. Szkoda natomiast tego,ze Bojar juz chyba sie wypalil i nie ma sily podjac walki o to miejsce. Mysle ze gdyby byl nadal w formie nikt by go nie wyrzucil z klubu bo byloby to samobojstwem.Zreszta przyklad P.Gizy(ktorego osobiscie uwazam za najlepszego gracza Pasow w ostatnim dziesiecioleciu) pokazuje ze Majewski nie myli sie co do potencjalu i formy(moze bardziej co do psychiki) danego zawodnika. Bojar nigdy nie byl walczakiem,jego wslizgi byly najczesciej robione pod publiczke,nie jest to zawodnik typu Klus,Baran, a raczej taki troszke cukierkowy pilkarz,jednak poki jego niekonwencjonalne zagrania sialy poploch w szeregach przeciwnikow wszystko bylo ekstra. Teraz jakby Marcin wygladal na wypalonego,zmeczonego lub moze to juz kwestia wieku. W kazdym razie przydalby sie tej druzynie,gdyby oczywiscie zagryzl zeby i zapierdalal a nie stroil foch. Wielka szkoda,naprawde....

Zaloguj aby komentować

...

Ja powiem tak im dłużej trwa ten konflikt to tym bardziej wydaje mi się ze wina leży po obu stronach. Na początku byłem przekonany ze Bojar został kolejną ofiarą Majewskiego, ale teraz to sam już nie wiem. Bojar dostał od Majewskiego po meczu z Polonią zadanie którego nie wykonał, a mimo wszystko było to jego obowiązkiem. Teraz zaczyna stroić fochy na treningach, oczywiście zdaję sobie sprawę ze Marcina potraktowano w niezbyt sympatyczny sposób, ale powinien harować na treningach i co najważniejsze pogadać szczerze z Majewskim bo wydaje mi się ze tego nie zrobił. Prawda zazwyczaj leży pośrodku i według mnie w tym wypadku jest tak samo, winę za obecną sytuację ponosi zarówno Bojar jaki i Majewski. Marcinowi należy się szacunek i ogromne podziękowanie za to co zrobił dla Cracovii przez te lata gry ale mam nadzieję ze nie będzie psuł sobie opinii takimi wybrykami jak wczoraj.

Zaloguj aby komentować

Bojarski

Dzieki Marcin za wspaniala gre przez te lata.....kto jak kto, ale Bojarski zawsze walczyl na maksa na boisku. Powodzenia i wielu sukcesow zycze

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

szczyt podłości nie ma granic sędziowie i war zabrali nam 6 punktów trzeba coś z tą hoł...
Najpierw Sylwestrzak a teraz Lasyk z "ekipą". Ciekawe co w piątek będzie?
Patałach z Bytomia chciał się przypodobać Centrali. Pewnie niedługo zostanie ,,międzyna...
Sobotni mecz pokazał po raz kolejny, że potrafimy wyjść z trudnej sytuacji i nawet nie...
Może przyszły rozkazy z góry że trzeba znowu pchać Legię żenada i kompromitacja sędziów
Jest na czym budować drużynę......wzmocnienia w obronie i powrót po kontuzją h Van Bure...
Skrzywdzona przez sędziów...po meczu z GKsem..teraz Z Legią ........
post:
Obrona
Jezuuuuuu, wchodzi Al-Ammari ....Ciemność widzę, ciemność !
post:
Obrona
Sokołowski do zdjęcia !!!!!
post:
Obrona
Najgorsze, że chłopy po 190 cm nie potrafią wygrać górnych piłek. Obawiam się, że wykoń...
Bez obrony to można pomarzyć o dobrym wyniku.....Bez komentarza
Mamy sakramenckie pizdy w obronie. Kur.... zero ataku na napastników....
GKS Katowice nie wygrał tego meczu,wygrał go sędzia dał im 3 punkty,powinien być wyrzuc...
Niestety na początku meczu wykrakaliśmy, że nas Sylwestrzak wydrukuje ;(
Ta pierwsza to oczywiście wolny po rzekomym faulu Kakabadze za który ten aktor z gieksy...
Pierwsza stracona to zdecydowanie buc Sylwestrzak ale to samo z czwartą - Biedrzycki pr...
musimy ten mecz wygrać tylko mistrzostwo
W meczu z GKS pierwsza bramka to prezent od Sylwestrzaka, druga Jugas ze Skovgardem, tr...
Do tej pory nie krytykowałem za bardzo Ravasa, ale wczoraj już ręce opadały. Wyglądał p...
Pomijając już cały ten żałosny występ Cracovii to jak można na koniec doliczonego czasu...
jak można dopuścić to tak beznadziejnej gry w obronie i z takiej głupoty tracić bramki...
Szukać obrońców a w szczególności stoperów w przerwie zimowej !!!! Ciągle kontuzje ob...
wstyd i kompromitacja ostatnia bramka to nawet b klasa lepiej kryje w obronie gdzie b...
To co zobaczyliśmy wczoraj w wykonaniu obrońców i bramkarza jest kwintesencją każdego z...
Bramkarza bronią liczby........jeżeli w lidze traci 24 goli. W 15 meczach to chyba...