#TerazPasyPRESS: Leszek Kabłak: Tylko bez tego pana – Cracovia Pany!
- Chciałbym, aby mając już w ręku pełnię udziałów, pan Filipiak po prostu sprzedał Cracovię. Aby najstarszy polski Klub trafił w ręce nowego właściciela. Czy będzie to inny polski biznesmen, zagraniczny fundusz inwestycyjny, czy jakiś szejk – byle tylko był ambitnym właścicielem, który rozumie po co inwestuje się w klub sportowy. Po dwóch dekadach pana Filipiaka w Cracovii, ja już w niego nie wierzę – pisze na Terazpasy.pl red. Leszek Kabłak (Kaizen Media ) były dziennikarz m.in. EuroNews, RMF FM, TVP, TVN i Polsatu.
Jako że jestem tylko kibicem, któremu leży na sercu dobro Cracovii muszę to napisać: jestem zniesmaczony ostatnimi występami piłkarzy i hokeistów. Hokeiści w tym składzie nie mieli prawa nie zdobyć medalu - oczywiście wszyscy liczyli na złoto! - a nie zdobyli żadnego krążka Mistrzostw Polski. Dlaczego Rudolf Rohacek nie potrafił przełożyć na sukces takiej kadry?!
Piłkarze tradycyjnie zagrali przeciętny sezon, a transfery, które zrobiono z wielką pompą okazały się być wyłącznie uzupełnieniami składu, niespecjalnie podnosząc jakość całej drużyny. Czy Jacek Zieliński ma jeszcze jakiś pomysł na poprawę gry i wyników Pasów?
W tym kontekście martwię się o przyszłość Klubu, bo w tej chwili jest w Cracovii pan Filipiak i firma Comarch, ale za sto lat nie będzie już pana Filipiaka, może nie będzie firmy Comarch i mnie też z całą pewnością nie będzie. Za to Cracovia będzie trwała!
Marzę jak każdy kibic, by Cracovia znów była wielkim klubem, a nie tylko wiecznym średniakiem i pośmiewiskiem. Tymczasem to co widzę to drastyczne cięcia, jakich jeszcze chyba w Cracovii „ery Filipiaka” nie było - nie będzie rezerw piłkarskich, wycofane zostały drużyny hokejowe.
Przyjmujemy to jako kibice do wiadomości, bo jaki niby mamy wpływ na rządzących Klubem? Natomiast z drugiej strony słyszymy też, że pan Filipiak chce wydać gigantyczne pieniądze na wykup akcji Cracovii od Miasta. Mówi się o kwocie ponad 20 milionów złotych. Mamy więc z jednej strony zaciskanie pasa, a z drugiej chęć spełnienia ambicji właściciela. Jako kibic nie będący specjalistą od finansów, nie rozumiem tego ruchu. Być może pan Filipiak chce po prostu zaspokoić swoje ego i mieć 100% Cracovii, na własność wszystko!
Chciałbym, aby mając już w ręku pełnię udziałów, pan Filipiak po prostu sprzedał Cracovię. Aby najstarszy polski Klub trafił w ręce nowego właściciela. Czy będzie to inny polski biznesmen, zagraniczny fundusz inwestycyjny, czy jakiś szejk – byle tylko był ambitnym właścicielem, który rozumie po co inwestuje się w klub sportowy. Po dwóch dekadach pana Filipiaka w Cracovii, ja już w niego nie wierzę. Wierzę za to, że nowy właściciel będzie chciał walczyć o tytuły oraz trofea, a nie tylko o to, żeby zgadzały mu się cyferki w Excelu. Moim zdaniem, tylko bez pana Filipiaka i Comarchu, Cracovia ma szansę na nowe otwarcie, dalszy rozwój.
Niestety to tylko mój wymarzony scenariusz, a zatem mało realny. Podejrzewam, że pan Filipiak kupował Cracovię nie dla jej tradycji i przyszłych osiągnięć sportowych, ale dla jej nieruchomości. A jeśli taka motywacja istotnie kierowała właścicielem Comarchu, to nigdy Cracovii nie sprzeda i nasz Klub będzie nadal zakładnikiem bylejakości oraz Excela.
Nie wierzę, że za mojego życia (choć nie mam jeszcze 50-tki) dożyję Mistrzostwa Polski w piłce nożnej (nawet jeśli w europejskim futbolu nic ono nie znaczy). Od dwudziestu lat, pan Filipiak ciągle powtarza "budujemy z głową”. Tylko jakoś zbudować nie możemy. Dlatego że właściciel sam nie potrafi, a do tego cały czas otacza się ludźmi o fatalnej reputacji, którymi interesują się organy ścigania.
Chcę jasno powiedzieć: nie jestem człowiekiem, który chciałby wymusić na panu Filipiaku jakieś milionowe nakłady i Mistrzostwo Polski na zasadzie "ja mam taki kaprys, a Ty, profesorze, za nie zapłać!". Nie o to chodzi. Uważam po prostu, że jeśli pan Filipiak czuje, że sam nie jest w stanie udźwignąć nakładów potrzebnych do stworzenia profesjonalnego klubu i mistrzowskiej drużyny, to niech w końcu dopuści do stołu innych graczy. Nie tylko pan Filpiak ma pieniądze i samolot na tym świecie. Dlaczego musimy mieć tylko jednego sponsora na koszulkach? Dlaczego nie może być jeszcze ktoś, kto zapłaci? Jeden, dwóch, a nawet trzech sponsorów?
Ja jestem wielkim fanem hokeja i często jeżdżę do Czech na mecze tamtejszej Ekstraligi. I powiem szczerze, że czasami jak wyjeżdżają na lód hokeiści, to gdybym nie wiedział na jaki mecz przyjechałem, nie miałbym pojęcia co to za drużyny. Bo na bluzach hokejowych w Czechach jest po KILKUNASTU sponsorów. Może i nie estetycznie, ale pragmatycznie. Dlatego Ocelari Trzyniec, Dynamo Pardubice, czy Sparta Praga mają budżety liczone w dziesiątkach milionów…euro! I stać ich na budowanie silnych zespołów, grających o najwyższe cele.
Gdyby na koszulkach piłkarzy Cracovii, czy bluzach naszych hokeistów pojawili się inni sponsorzy, to może pan Filipiak nie musiałby sięgać głęboko do swojej kieszeni i starczyłoby środków na właśnie zlikwidowane zespoły rezerw piłkarskich czy młodzieżowych hokejowych?
Powtórzę: ja naprawdę nie wymagam od pana Filipiaka dla swojego, czy paru tysięcy kibiców widzimisię budowania silnej drużyny, walczącej o mistrzostwo, skoro on sam tego nie chce. Ale niech pozwoli wejść do Klubu innym sponsorom, z którymi ten cel być może uda się osiągnąć.
Klub sportowy to nie jest korporacja! Każdy klub sportowy na świecie istnieje i funkcjonuje po to, żeby grać o cele na miarę swoich ambicji i możliwości: o lokalne mistrzostwo, puchar, superpuchar i tak dalej. A my jesteśmy drużyną - mam tu na myśli sekcję piłkarską - która walczy tylko o to, aby marka Comarch była widoczna w telewizji Canal+. W erze pana Filipiaka, Cracovia dwukrotnie sportowo spadła z Ekstraklasy. Raz udało się nam utrzymać „przy zielonym stoliku” kosztem ŁKS-u, który nie otrzymał licencji. Szkoda, że dopiero spadek z ligi włącza panu Filipiakowi czerwoną lampkę i tylko wtedy "wszystkie ręce na pokład". A tak, czy Cracovia jest w Ekstraklasie na miejscu 5., 9., czy 13. - to dla pana Filipiaka zdaje się całkowicie nie mieć znaczenia.
Wydaje się zatem, że jeśli ponownie Cracovia ma być Pany! to bez tego pana za sterami…
P.S – Pisząc te słowa, „nie żarłem mięsa”, przyczyniając się do ratowania naszej wspólnej planety! Mam nadzieję, że pan Filipiak mi przyklaśnie z pokładu swojego samolotu.
Leszek Kabłak
Leszek Kabłak jest byłym dziennikarzem polskich i europejskich mediów (m.in. EuroNews, RMF FM, TVP, TVN i Polsat). Obecnie jest właścicielem agencji marketingu internetowego, KaizenMedia.pl
Od redakcji:
- #TerazPasyPRESS – to nowe miejsce na Terazpasy.pl w którym dziennikarze sympatyzujący z Cracovią dzielą się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego Klubu w Polsce.
- Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Do 10 lipca można składać oferty na akcje Cracovii...
Kibic1995
11:36 / 03.07.23
Moby dick
Kibic1995
11:04 / 06.07.23
Zaloguj aby komentować
Kibic1995
moby dick
10:26 / 04.07.23
Zaloguj aby komentować
Moby dick
Kibic1995
21:58 / 03.07.23
Zaloguj aby komentować
Kibic1995
moby dick
20:03 / 03.07.23
Zaloguj aby komentować
Zaloguj aby komentować