Terazpasy.pl / Publicystyka / Artykuły Teraz Pasy! / SiemionOdSerca: Młodzieńcza fantazja

SiemionOdSerca: Młodzieńcza fantazja

siemion-bzdyl

- Nadeszła 73. minuta, kiedy fantastycznym strzałem popisał się Fabian Bzdyl – jakby ta młodzieńcza fantazja nie pozwoliła mu na oddanie meczu, tylko podjęcie walki. Brawo! Od tej chwili zmieniło się wszystko. Stadion zadrżał od dopingu, a zawodnikom aż wyrosły skrzydła – pisze po meczu z Jagiellonią (2:2) na Terazpasy.pl Tomasz Siemieniec , były piłkarz i kierownik Cracovii.

Na mecz z Jagiellonią wyjechałem wcześniej – tak nie mogłem się go doczekać. Pogoda piękna, a w Smile telewizor, gdzie można było obejrzeć mecz Lechia – Puszcza. No po prostu – cudownie. Puszcza wygrała, porozmawialiśmy z innymi, czego spodziewamy się na naszym spotkaniu, i do boju.

Skład zdawał się idealny na przeciwnika. Wiedzieliśmy, że Jaga raczej będzie prowadzić grę, więc Källman i na tę chwilę najszybsi skrzydłowi – Rózga i Van Buren – byli rozsądnym wyborem. Skład przeciwnika? Jakże różny od pucharowego – pięciu innych zawodników. Czy tego się spodziewaliśmy? Myślę, że zmian osobowych tak, ale czy takich – to nie wiem. Jednak w Białymstoku mają większą kadrę i większe możliwości w walce o Mistrza Polski.

Właściwie od początku, czyli zaraz po hymnie, dało się odczuć przewagę Jagiellonii, a później to wrażenie tylko rosło. W pewnym momencie zdawało się, że gramy w osłabieniu. Próby podejmowania przez nas pressingu czy niskiej obrony były nieudane lub bardzo słabe, nie radziliśmy sobie ze zmieniającymi pozycję zawodnikami, sami powodując zamęt w ustawieniu.

Pierwszym ostrzeżeniem dla naszej obrony powinien być strzał w słupek w 20. minucie, ale niestety defensywa w tym meczu raczej liczyła na Madejskiego niż na swoje umiejętności. To, że w 31. minucie nie padła bramka, zawdzięczamy tylko Sebastianowi, ale nie uratowało nas to przed stratą gola w kolejnej akcji, gdzie nasi obrońcy wyglądali jak tyczki podczas slalomu giganta.

siemion-bzdyl

Drugi gol to klasyka. Imaz sam w polu karnym, więc dostaje podanie od Moutinho i strzela bramkę. Niby wszyscy wiedzą, jak porusza się Imaz, mimo to rzadko znajdują się tacy, którzy mu przeszkodzą w zdobywaniu kolejnych goli (a wiemy, że na Kałuży lubi strzelać). Gol prawie do szatni – do przerwy wyglądamy cieniutko.

Muszę tu dodać i ująć się za Gniazdowym. Oskar stawał na rzęsach, aby doping wyglądał tak, jak stać na to słynny SEKTOR D, ale niestety gra miała duży wpływ na młyn. Więc przypominam – CRACOVIA TO MY. Kibicujemy zarówno przy zwycięstwach, jak i porażkach, przy dobrej i słabej grze, bo często to my jesteśmy ostatnią ostoją Cracovii (przypominam: Dzień Kibica Cracovii 28 lutego), co pokazaliśmy nie raz.

Druga połowa zaczęła się nieco lepiej dla nas, wymienialiśmy więcej podań. Między 61. a 71. minutą trener Tomasz Jasik (zastępował chorego trenera Kroczka) zrobił cztery zmiany, mimo to brakowało konkretów w naszej grze, a Jaga, zadowolona, chyba już uwierzyła w łatwe zwycięstwo.

Nadeszła 73. minuta, kiedy fantastycznym strzałem popisał się Fabian BZDYL – jakby ta młodzieńcza fantazja nie pozwoliła mu na oddanie meczu, tylko podjęcie walki. BRAWO! Na tę chwilę czekali niezbyt już wierzący kibice (doping wyskoczył ponad wszelkie normy), sztab i chyba sami zawodnicy.

Bo od tej chwili zmieniło się wszystko. Stadion zadrżał od dopingu, a zawodnikom aż wyrosły skrzydła – wręcz dwoili się i troili, aby zdobyć kolejną bramkę. Udało się to w 85. minucie – po dośrodkowaniu Hašicia głową piłkę do bramki posłał Van Buren.

Ja prywatnie dziękuję Fabianowi za NAWRÓCENIE niewiernych – że można i trzeba jeszcze ten mecz wygrać. I cieszę się, że dokonał tego wychowanek, chłopak z Cracoviackim DNA (odziedziczonym po rodzicach) i sercem w Pasy. Będę przyglądał się dalszej drodze Fabiana i życzę, aby takie sytuacje zdarzały mu się częściej.

Krótko o meczu: „gra słaba, wynik dobry”. Kto za miesiąc będzie o tym pamiętał? Trzeba jednak wyciągnąć wnioski, bo do tej pory chociaż nie traciliśmy goli (ale i nie strzelaliśmy).

Trzeba powrócić do korzeni, przeorganizować grę, bo nieco nam się rozłazi przy agresywnych przeciwnikach, uszczelnić obronę – nie tylko formację, ale całe ustawienie defensywne drużyny (nie tracić goli, bo skuteczność jest słabsza niż w zeszłym roku). I tu zadanie dla sztabu: podnieść morale i psychikę zawodników, bo widać po meczu, iż są jeszcze rezerwy do zagospodarowania.

Bardzo ważny remis przed kolejnym spotkaniem w Zabrzu. Bo mimo że nie wygrywamy, to i nie przegrywamy – ale teraz trzeba nad tym popracować, bo na samych remisach nie powalczymy. Drużyny z dołu ciułają punkty, co prawda w żółwim tempie, ale nas doganiają, a my walczymy o jak najwyższą lokatę.

Podsumowując – MY, kibice, czekamy na zwycięstwo, a sztab i zawodnicy zakasują rękawy. Jeżeli nie da się tak jak w zeszłej rundzie – finezją i skutecznością – to trzeba walką i determinacją wyszarpać to zwycięstwo, wracając na dobrą drogę.

Dziękuję za ten punkt, bo sam do 73. minuty już w niego nie wierzyłem – przyznaję się do tego ze wstydem, ale przecież jestem kibicem Cracovii, więc DOLA GARBATA jest mi dobrze znana.

PS. Pamiętajcie o Dniu Kibica Cracovii – świętujmy go godnie i z podniesioną głową, wszak jesteśmy jedyną drużyną z Krakowa w Ekstraklasie i czas nasz nadchodzi! Marzy nam się prezent w formie zwycięstwa w tym dniu od drużyny.

Tomasz Siemieniec „Siemion”

Od redakcji:  

  • #SiemionOdSerca  – [poprzednio: „Okiem (byłego) kierownika”] - to stałe miejsce na Terazpasy.pl w którym Tomasz Siemieniec, były piłkarz i kierownik Cracovii, dzieli się swoimi obserwacjami i przemyśleniami na temat najstarszego Klubu w Polsce.
  • Jeśli chciałbyś zabrać publicznie głos w tej lub innej sprawie interesującej dla kibiców Cracovii prześlij swój tekst  na adres: admin/at/terazpasy.pl. Najciekawsze artykuły, listy i felietony opublikujemy. Redakcja zastrzega sobie jednocześnie prawo do skracania nadesłanych tekstów.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Wykorzystać teraz czas ,kiedy już szans na więcej niema.....wprowadzać jak najwięcej mł...
Brawo chociaż początek meczu fatalny to potem już było nieźle teraz kolejne dwa mecze z...
Widze ze nowa droga dla hokeja, brak kasy, walka o pierwsza 8 , ciezkie czasy
post:
?
Tak, w sezonie 26/27 będzie 5 polskich drużyn w pucharach, ale grać o nie będziemy w se...
post:
?
A nie w sezonie 26/27 będzie 5 drużyn w pucharach? Ja czytałem, że nie w następnym tylk...
1. Wystarczy posłuchać trenera Kroczka, no nie jest to rozmiar kapelusza np. Siemieńca,...
Zastanawiam się skąd ta panika? Jaki jest prawdziwy obraz tej drużyny skoro panikują?...
a z naszym piłkarzom przy opadaniu dymu opada energia i zapominają przy tym po co na bo...
Ja tak tylko zapytam: Po kiego ..uja wam te race sa potrzebne? Juz kiedys o tym pisalem...
... przerwa w ostatnim meczu z Widzewem u siebie zrobiła dokładnie to samo!
Ale do utrzymania trzeba wygrać jakiś mecz??
A ILE BRAMEK W DOLICZONYCH CZASACH ....CHYBA JESTESMY REKORDZISTAMI....śmiem twierdzić...
Zwykle oglądam mecze z wyciszonymi komentatorami a tu wczoraj mnie pokusiło i zostawiłe...
To wspomnę Marciniaka z Kwiatkowskim, którzy nam karne gwizdali, choc nawet fauli przed...
To najpierw piszesz, że się pismaki sportowe minęły z dziennikarstwem, a potem się prze...
W punkt! Nie włączam tv, nie czytam relacji bo.... szlag może człowieka trafić
na opisanie obecnej Naszej zespołowej sytuacji. Na nic Nasze "wypociny" na forum, nicz...
Kiedyś łomot musiał oczyść ale przyszedł w sposób którego nawet w najdurniejszym scenar...
wstyd i kompromitacja obrona lepsza w B klasie
Mistrzostwo nam nie grozi puchary nam nie grożą walka o utrzymanie raczej też nie znac...
Drużyna która nie potrafi obronić przewagi dwóch goli...dwa samobóje.. który to już.......
Niestety Van Buren po prostu bezmyślnie ZAJEBAŁ !!!!
Sokołowski do zmiany !!!!
Spierdolił z Radomiakiem, pierdoli z Pogonią... Ile jeszcze regon szmacenia? Święta krowa?
Druga bramka niby samobójcza ale nie winię Kakabadze tylko Perkovića - wiedząc, że Gros...