Terazpasy.pl / Publicystyka / Artykuły Teraz Pasy! / #CracNonStop: Koniec pięknej epoki! Czyli o drużynie Wojciecha Stawowego - trenera, który spełnił nasze marzenia!

#CracNonStop: Koniec pięknej epoki! Czyli o drużynie Wojciecha Stawowego - trenera, który spełnił nasze marzenia!

#CracNonStop: Koniec pięknej epoki! Czyli o drużynie Wojciecha Stawowego - trenera, który spełnił nasze marzenia!
stawowy_wojciech_2005-Gregaz

"Łukasz Skrzyński z prawej strony boiska crossowym podaniem uruchomił na lewej stronie Pawła Nowaka, ten wpadł w pole karne, dośrodkował wzdłuż bramki i Piotr Giza trafił do siatki..."  - tak 10 sierpnia 2002 roku na prowincjonalnym, trzecioligowym boisku Lewartu w Lubartowie trener Wojciech Stawowy i zbudowany naprędce przez niego zespół rozpoczął realizację naszych kibicowskich, nie spełnionych przez blisko 20 lat marzeń o powrocie Cracovii na należne jej miejsce w polskim futbolu... - pisał w 2006 roku red. naczelny Terazpasy.pl Stanisław Malec .

Nie sposób zebrać w jednym tekście choćby namiastkę szczęścia i niezapomnianych doznań jakie za sprawą trenera Wojciecha Stawowego i stworzonej przez niego drużyny spłynęły w ostatnich latach na kibiców Cracovii... Spłynęły w nieznanej dotąd współczesnemu pokoleniu Pasiaków obfitości...

Powiedzieć, że za sprawą trenera Stawowego i jego drużyny Cracovia w mgnieniu oka, w najkrótszym możliwym czasie, z przeciętnego trzecioligowca stała się solidnym, jednym z najlepszych zespołów w Polsce to... nic nie powiedzieć!

Między linijkami, suchego, faktograficznego tekstu znajdują się przecież niezapomniane, niezwykle osobiste wspomnienia z Biłgoraja, Przemyśla, Pińczowa, z pociągów specjalnych do Szczecina czy Łodzi i trudne do powtórzenia przeżycia jakich doświadczaliśmy po kolejnych awansach...

Otrzymując nieprzerwany potok sukcesów nie musieliśmy - tak jak to było przez długie lata - kontemplować w pamięci sportowych dokonań z lat minionych, wypełniając nimi z konieczności czas w oczekiwaniu na kolejne kibicowskie radości.

Nieprzerwane pasmo sukcesów drużyny trenera Stawowego i brak - chronicznej w minionych dziesięcioleciach sportowej bessy - powodował, że nie mieliśmy w ostatnich latach czasu na konieczną, higieniczną refleksję...

III liga - 2002/2003 - awans do II ligi

stawowy-wojciech-2003-05-01-bilgoraj

"Łukasz Skrzyński z prawej strony boiska crossowym podaniem uruchomił na lewej stronie Pawła Nowaka, ten wpadł w pole karne, dośrodkował wzdłuż bramki i Piotr Giza trafił do siatki..."  - tak 10 sierpnia 2002 roku na prowincjonalnym, trzecioligowym boisku Lewartu w Lubartowie trener Wojciech Stawowy i zbudowany naprędce przez niego zespół rozpoczął realizację naszych kibicowskich, nie spełnionych przez blisko 20 lat marzeń o powrocie Cracovii na należne jej miejsce w polskim futbolu...

Kilka tygodni wcześniej ówczesnemu prezesowi Pawłowi Misiorowi udało się namówić trenera Wojciecha Stawowego, aby objął funkcję trenera w bardzo biednej, ale i bardzo pragnącej sukcesu Cracovii...

Przed Stawowym postawiono jedno zadanie: awans piłkarzy do II ligi! Aby to zadanie ułatwić kibice zorganizowali transferowy budżet w wysokości... 20 (słownie: dwadzieścia) tysięcy złotych... Za te pieniądze Stawowy z Misiorem sprowadzili do Cracovii kilku piłkarzy z III-ligowej Proszowianki i Piotra Gizę z IV-ligowego Świtu Krzeszowice...

Jak trafne podjęto wówczas decyzje pokazuje analiza obecnego składu i składu w jakim Cracovia wybiegła pod wodzą trenera Stawowego na pierwszy trzecioligowy mecz z Lewartem w Lubartowie:

Paluch - Wacek, Skrzyński, Ziółkowski, Radwański - Ankowski, Giza (85 G. Baran), Hajduk, Nowak (86 Bednarz) - Bania, Dudziński (62 Szwajdych)...

Jesień 2002 roku Cracovia miała znakomitą. Tylko jedna porażka, 50 zdobytych bramek i efektowne zwycięstwa w których piłkarze w pasiastych koszulkach strzelali rywalom po 6, 7 bramek pokazywały jak wielki potencjał drzemie w tworzonej przez Stawowego drużynie.

2003-05-10-przemysl-cracovia

Na półmetku rozgrywek Cracovia zajęła zdecydowanie pierwsze miejsce z 5 punktową przewagą nad budowaną przez Kolportera z wielkim finansowym i organizacyjnym rozmachem Koroną Kielce.

Wiosna zapowiadała się pasjonująco... W drugiej kolejce rundy rewanżowej Cracovia podejmowała Koronę Kielce i w przypadku zwycięstwa byłaby niemal murowanym faworytem do awansu. Goście wygrali 1:0 i awans do II ligi był w dalszym ciągu sprawą otwartą...

Aż ośmiu piłkarzy - Bania, Baran, Cabaj, Giza, Nowak, Radwański, Skrzyński, Wacek - którzy wystąpili w trzecioligowym meczu z Koroną stanowi dzisiaj trzon drużyny, która w ostatnich trzech latach zrobiła prawdziwą furorę w polskim futbolu. Piotr Giza wypatrzony przez Stawowego w IV ligowym Świcie Krzeszowice jako pierwszy od 38 lat piłkarz Cracovii zadebiutował w pierwszej reprezentacji Polski, a teraz ma spore szanse aby pojechać na mistrzostwa świata!

Sam mecz z Koroną był dla kibiców Cracovii niezwykłym wydarzeniem, trudnym lub wręcz niemożliwym do powtórzenia w dzisiejszych, już pierwszoligowych, realiach... Bo kiedy ponownie na stadion przy ul. Kałuży przyjdzie 10 tysięczny tłum kibiców?!

Mimo porażki z Koroną Cracovia nie zmarnowała szansy i na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu - po meczu z Nidą Pińczów - podopieczni trenera Wojciecha Stawowego zapewnili sobie awans do II ligi!

2003-06-21-cracovia-motor

Był to jedyny sezon podczas pracy trenera Wojciecha Stawowego w Cracovii w którym postawiony przed trenerem i drużyną cel był bezkompromisowy - awans i tylko awans!

Wydaje się, że właśnie zrealizowanie tego celu i awans do II ligi był najważniejszym - choć zapewne nie największym - osiągnięciem trenera Wojciecha Stawowego i stanowił fundament przełomu w najnowszej historii Cracovii!

Gdyby wówczas trener Stawowy "pomylił się" i nie udałoby mu się awansować i wprowadzić Cracovii do II-ligowych rozgrywek to jest bardzo prawdopodobne, że nie nastąpiłyby kolejne, niezmierne istotne i niezbędne dla rozwoju Klubu zdarzenia!

Warto pamiętać, że Comarch był wówczas tylko sponsorem (nie współwłaścicielem) III-ligowej Cracovii i jego związki z Klubem były bardzo luźne. Ewentualne niepowodzenie wiązałoby się z perspektywą inwestowania i oczekiwania co najmniej przez kolejny rok na awans do ogólnopolskich rozgrywek, a to najpewniej skutecznie zniechęciłoby nie akceptującego porażek i raczkującego dopiero w sportowym biznesie właściciela Comarchu.

Niebagatelne znaczenie dla dalszych losów Cracovii - w przypadku nie wywalczenia przez Stawowego awansu przy pierwszej próbie - mógł mieć również bardzo prawdopodobny spadek entuzjazmu w cracoviackich środowiskach zaangażowanych w tamtym czasie bez reszty w odbudowę Klubu i powrót na długie lata do "przedmisiorowego" marazmu...

II liga - Sezon 2003/2004 - awans do I ligi...

2003-08-09-cracovia-polar

Przed sezonem nawet nieśmiało nie formułowano przed drużyną i trenerem Stawowym zadania awansu do ekstraklasy. Marzeniem było to, aby drużyna w miarę spokojnie utrzymała status drugoligowca.

Pierwszy rok w II lidze miał być okresem w którym zespół nabierał niezbędnego doświadczenia, a wynik osiągnięty przez drużynę Stawowego miał być podstawą do oszacowania jak wielkie nakłady finansowe będzie trzeba poczynić w kolejnych latach, aby Cracovia mogła skutecznie zapukać do bram ekstraklasy.

Przed sezonem postanowiono wzmocnić zespół angażując do drużyny m.in. Roberta Kolasę, Sławomira Olszewskiego i byłego piłkarza Cracovii Łukasza Kubika. W Cracovii miał zagrać także obrońca Świtu Nowy Dwór Mazowiecki Grzegorz Miłkowski.

Tuż przed rozpoczęciem rozgrywek doszło do serii wydarzeń, które w pył rozbiły defensywę Cracovii. Robert Ziółkowski z powodów dyscyplinarnych musiał opuścić zespół, transfer Miłkowskiego nie doszedł do skutku z powodu dyskwalifikacji za "aferę barażową". Na domiar złego w ostatnim przedsezonowym sparingu ze Stalą Mielec groźnej kontuzji doznał Robert Kolasa...

"Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło" - mówi stare przysłowie... I rzeczywiście! Ten, wydawałoby się tragiczny, zbieg okoliczności sprawił, że w klubie pojawił się Kazimierz Węgrzyn - piłkarz, którego zasług dla późniejszych dokonań Cracovii przecenić nie sposób!

2003-10-17-pogon-cracovia

Inauguracja - pierwszego od 5 lat - II ligowego sezonu wypadła pomyślnie. Już w 10 minucie meczu z Polarem Wrocław Marcin Dudziński był faulowany w polu karnym, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał Wojciech Ankowski. Jeszcze przed przerwą podwyższył Paweł Nowak i Cracovia zainkasowała pewne 3 drugoligowe punkty.

W kolejnych meczach podopieczni trenera Stawowego walczyli ze zmiennym szczęściem... Przegrali - nie bez udziału sędziów - w Opocznie, by w kolejnym meczu pokonać u siebie Ruch Chorzów... Po remisach w Radomsku i u siebie z Arką oraz porażce z Jagiellonią na wyjeździe Cracovia zajmował 10 miejsce... Odezwały się głosy, że ten zespół może mieć problemy z utrzymaniem się w II lidze... Niektórzy doradzali zmianę trenera...

Tymczasem nastąpiła seria pięciu kolejnych zwycięstw i drużyna Stawowego po 11 kolejkach zajęła fotel wicelidera tabeli ustępując tylko 1 punktem Pogoni Szczecin.

Mimo pamiętnej porażki w Szczecinie (świetny mecz Pawła Drumlaka w barwach... Pogoni, urojona czerwona kartka dla Wacka i karny "z kapelusza" dla Pogoni) Cracovia utrzymała na półmetku rozgrywek drugie miejsce w tabeli i minimalną, jednopunktową stratę do liderującej Pogoni!

Zimą jednak na skutek wycofania się z rozgrywek Błękitnych Stargard Szczeciński i KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i anulowania zdobytych z tymi drużynami punktów dystans dzielący Cracovię do lidera zwiększył się z 1 do 4 punktów, a miejsce w tabeli zmieniło się z drugiego na trzecie...

2004-06-27-feta-1liga

Nieoczekiwanie wysoka - mimo odebrania aż 6 punktów - pozycja w tabeli po rundzie jesiennej zrodziła ogromne nadzieje na awans do ekstraklasy... Wiosną - pół roku po wyrwaniu się z trzecioligowej szarzyzny - Cracovia miała walczyć o awans do pierwszej ligi!

Rundę rewanżową drużyna Cracovii rozpoczęła bardzo udanie zdobywając w czterech pierwszych meczach 10 punktów. Z wiosny 2004 kibice Cracovii zapewne na długo zapamiętają dramatyczne mecze z Podbeskidziem i Pogonią Szczecin. Ten pierwszy za sprawą dramaturgii spotkania (Cracovia przegrywała do przerwy 0:2 by wygrać 3:2), a mecz z Pogonią utkwi w pamięci za sprawą sędziego Żyro...

Niezwykłą dramaturgię miała końcówka sezonu... W przedostatniej kolejce Cracovia nieoczekiwanie przegrała w Gorzycach i ostatni mecz ze Szczakowianką w Krakowie decydował o udziale w barażach o awans do ekstraklasy...

Cracovia wygrała niezwykle efektownie ze Szczakowianką (8:1) i zdeklasowała w barażach (2 razy po 4:0) niedawnego pierwszoligowca Górnika Polkowice...

26 czerwca 2004 roku, kilka minut przed 19-tą na stadionie Górnika Polkowice spełniło się największe marzenie kibiców Cracovii! - Cracovia pod wodzą trenera Wojciecha Stawowego po 20 latach powróciła do ekstraklasy!

stawowy_wojciech_2005-Gregaz

Pół roku później, tuż przed świętami Bożego Narodzenia, trener Wojciech Stawowy w wywiadzie dla Teraz Pasy! tak wspominał rok w którym Cracovia powróciła do ekstraklasy:

- Ten rok wspominać będziemy zapewne tak, jak degustuje się markowe, dobre wino. Będzie upływał czas, a nasze wspomnienia jeszcze długo będą się wydawać żywe i bardzo świeże. Na pewno będziemy wracać myślą do tamtych wypełnionych emocjami miesięcy i będzie nam ich brakować, bo było to coś niepowtarzalnego. Sama świadomość tego, że wróciliśmy po 20 latach do ekstraklasy sprawia, że wspomnienia minionego roku zawsze będą piękne.

I liga - Sezon 2004/2005 - 60 sekund od pucharów!

2004-07-30-zaglebie-cracovia

Podobnie jak przed rokiem przed drużyną Wojciecha Stawowego, która w ciągu dwóch sezonów wykonała skok z trzeciej do pierwszej ligi postawiono przed rozpoczęciem pierwszego od 20 lat pierwszoligowego sezonu tylko jeden cel - utrzymanie się w ekstraklasie...

Inauguracja wypadła niezwykle okazale. Mecz w Lubinie z Zagłębiem rozpoczynał pierwszoligowy sezon, a mecz Cracovii był transmitowany bezpośrednio przez Canal+.

Piłkarze Cracovii nie zawiedli. Nestor zespołu i jego dobry duch Kazimierz Węgrzyn zdobył pierwszą od dwóch dziesięcioleci bramkę dla Cracovii w ekstraklasie, a jego koledzy strzelili cztery kolejne gole. Zespół Stawowego na oczach całej piłkarskiej Polski efektownie rozgromił Zagłębie Lubin 5:2!

W kolejnych meczach nie było już tak dobrze... Cracovia mimo dobrej gry przegrała w Łęcznej i w Warszawie z Legią. W międzyczasie piłkarze Cracovii rozegrali pierwszy od 20 lat pierwszoligowy mecz przy ul. Kałuży przegrywając z Odrą Wodzisław, a następnie remisując z Górnikiem Zabrze.

W Klubie rozpoczęły się gorączkowe poszukiwania następcy trenera Wojciecha Stawowego jednak perspektywa najbliższych meczów z Groclinem i Wisłą Kraków skutecznie studziła zapał licznego grona kandydatów...

2004-10-03-wisla-cracovia

Tymczasem w kolejnych czterech bardzo trudnych spotkaniach Cracovia zdobyła aż 10 punktów... Pierwsze od 20 lat pierwszoligowe derby wyzwalały nieprawdopodobne emocje. Cracovia złożona w większości z piłkarzy "pozbieranych" kilkanaście miesięcy wcześniej na trzecioligowych boiskach stawała naprzeciw Wiśle prowadzonej przez Henryka Kasperczaka w której aż roiło się od reprezentantów Polski z Żurawskim, Frankowskim i Szymkowiakiem na czele...

Na Reymonta grająca przez ponad pół godziny w liczebnym osłabieniu Cracovia (czerwona kartka Marka Bastera) nie dała sobie strzelić bramki, a wyrafinowana gra obronna w tym meczu podopiecznych trenera Stawowego do dziś jest pokazywana jako wzór do naśladowania w warszawskiej szkole trenerów!

Coraz częściej mówiono o nowej fali, nowej jakości jaka za sprawą drużyny stworzonej od podstaw przez trenera Wojciecha Stawowego zawitała do ekstraklasy...

Rundę jesienną piłkarze Cracovii zakończyli na bardzo wysokim 6 miejscu w tabeli. Dosyć duża, bo 6, 7 punktowa strata do drużyn zajmujących miejsca mogące dać prawo do startu w europejskich pucharach nie zniechęciła piłkarzy i trenera Stawowego do postawienia sobie niezwykle ambitnego celu: włączenia się do walki o miejsce premiowane udziałem w europejskich pucharach!

amica_cracovia_196

Cel postawiony przez trenera i piłkarzy (nie przez Zarząd!) był konsekwentnie realizowany. Przed ostatnią ligową kolejką Cracovia zajmowała 4 miejsce w tabeli, które dawało prawo startu w pucharach.

Mimo nadspodziewanie wysokiego miejsca w tabeli, z Klubu dochodziły głosy mówiące o... bliskim zwolnieniu trenera Stawowego, a ktoś niezorientowany oceniając wyniki osiągane przez drużynę na podstawie panującej w Klubie atmosfery pewnikiem doszedłby do wniosku, że właśnie Cracovia spadła z ligi...

Spotkanie ułożyło się niezwykle udanie dla Cracovii. Po bramkach Bojarskiego w 8 minucie i Barana w 57 minucie Cracovia prowadziła 2:0 i cały czas kontrolowała przebieg meczu... W niezwykle dramatycznej końcówce Amica strzeliła w ciągu kwadransa 3 bramki... Ostatnią w 90 minucie...

Cracovii - która w swoim pierwszym roku w ekstraklasie miała walczyć jedynie o utrzymanie statusu pierwszoligowca - do awansu do europejskich pucharów zabrakło zaledwie kilkudziesięciu sekund...

I liga - Sezon 2005/2006 - 3 miejsce po rundzie jesiennej...

2005-10-21-pogon-cracovia-164

Lato 2005 roku kibice Cracovii zapamiętają głównie dzięki hasłu "produkcja piłkarzy netto", które zaserwowano w zamian za realizację kilku transferów przygotowywanych przez trenera Wojciecha Stawowego na polecenie Zarządu Klubu.

Nie przedłużono kontraktów m.in. z Markiem Citko i Kazimierzem Węgrzynem. Ich miejsce zajęli Dariusz Pawlusiński (kontrakt podpisany pół roku wcześniej) i Michał Karwan, który z konieczności zastąpił Witolda Wawrzyczka.

Przed drużyną postawiono ambitny cel - awans do europejskich pucharów!

Bardzo szczupła kadra pierwszej drużyny powodowała, że w wielu ligowych meczach nie było dość piłkarzy, aby wypełnić wszystkie rubryki w zawierającym 18 nazwisk protokole meczowym!

Mimo to, drużyna Wojciecha Stawowego na półmetku rozgrywek zajęła 3 miejsce! Była to najwyższa lokata jaką Cracovia zajęła w ekstraklasie po pierwszej rundzie od ponad pół wieku!

Mistrzostwa świata w Niemczech sprawiły, że kalendarz jesiennych spotkań uzupełniono o dwie ligowe kolejki. Dla Cracovii oznaczało to mecze z Koroną Kielce i Amiką Wronki...

2005-12-05-cracovia-korona-96

Mecz z Koroną Kielce przejdzie do historii jako jeden z najbardziej niezwykłych... Na 20 minut przed końcowym gwizdkiem, przy stanie 2:1 dla Cracovii, stadion spowiła gęsta mgła... Mimo praktycznie zerowej widoczności sędzia ? po długiej przerwie ? zadecydował że mecz będzie kontynuowany...

We mgle fortuna sprzyjała piłkarzom Korony, którzy dwa razy w nadzwyczajnych okolicznościach znaleźli drogę do bramki Cracovii...

Tydzień później Cracovia wywiozła cenny remis z Wronek. Trener Wojciech Stawowy liczył punkty dzielące Cracovię od lidera - Wisły Kraków... Nikt nie przypuszczał, wówczas że będzie to ostatni ligowy mecz Cracovii pod wodzą trenera Wojciecha Stawowego... Tym bardziej, że prezes Klubu zapowiedział przedłużenie - kończącego się w czerwcu 2006 roku - kontraktu z ambitnym szkoleniowcem.

stawowy-filipiak-kontrakt-02

Zgodnie z oczekiwaniami 9 stycznia 2006 roku trener Wojciech Stawowy podpisał nowy kontrakt. Był to kontrakt niezwykły, którego długość określono na 10 lat - do 2016 roku!

Zaledwie miesiąc później, chcąc wyjaśnić sytuację w wyniku, której nałożono na niego i dwóch jego piłkarzy absurdalne, wysokie kary - dowiedział się, że nikt w Klubie nie ma czasu z nim rozmawiać...

Po trzech i pół roku pracy w Cracovii - po spełnieniu marzeń tysięcy kibiców - trener Wojciech Stawowy, podał się do dymisji...

Trener Stawowy pozostawił w Cracovii najdłuższy niewypełniony kontrakt trenerski w tej części świata i wspaniałą drużynę, która w każdym sezonie pod jego wodzą osiągała więcej niż od niej oczekiwano!

Wraz z trenerem Wojciechem Stawowym z pracy w Cracovii zrezygnowali jego najbliżsi współpracownicy: trener bramkarzy, były zawodnik Cracovii Piotr Wrześniak i asystent trenera Stawowego, pracujący w Cracovii od 15 lat trener Robert Jończyk...

Tak skończyła się piękna - wspaniała jak bajka - epoka...

stawowy-wojciech-01

W stuletnią historię Cracovii wpisało się wielu wspaniałych trenerów. Ich pracę, ich niejednokrotnie wybitne dokonania bardzo trudno porównać. Każdy z nich pracował lub będzie pracował w innych czasach, w innych warunkach...

Niezależnie od tworzonych przez historyków i statystyków subiektywnych rankingów jedno jest pewne - trener Wojciech Stawowy dokonał w Cracovii rzeczy niezwykłych... Tak niezwykłych jak niezwykłym jest człowiekiem i w jak niezwykłych dla Cracovii czasach przyszło mu w Naszym Klubie pracować...

Jak będziemy wspominać ten niezwykły czas?

Cracovię trenera Wojciecha Stawowego " wspominać będziemy zapewne tak, jak degustuje się markowe, dobre wino. Będzie upływał czas, a nasze wspomnienia jeszcze długo będą się wydawać żywe i bardzo świeże. Na pewno będziemy wracać myślą do tamtych wypełnionych emocjami miesięcy i będzie nam ich brakować, bo było to coś niepowtarzalnego" ...

Stanisław Malec "Crac" (luty 2006)

Stanisław Malec „Crac”  – założyciel (1.03.2001 r.) i redaktor naczelny najstarszej istniejącej strony internetowej Cracovii Terazpasy.pl i „Gazety Teraz Pasy!”, przez ponad 20 lat (od 07.09.2003 – nadal) nie opuścił ANI JEDNEGO ligowego meczu Cracovii, były wiceprezes Stowarzyszenia Koło Sympatyków KS Cracovia i Pierwszego Klubu HDK „Cracovia Pany”, inicjator ustanowienia Dnia Kibica Cracovii w rocznicę Manifestacji kibiców na ul. Basztowej 28 lutego 2001 roku, pomysłodawca i organizator kultowych „Wtorków w Enigmie”.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Może przyszły rozkazy z góry że trzeba znowu pchać Legię żenada i kompromitacja sędziów
Jest na czym budować drużynę......wzmocnienia w obronie i powrót po kontuzją h Van Bure...
Skrzywdzona przez sędziów...po meczu z GKsem..teraz Z Legią ........
post:
Obrona
Jezuuuuuu, wchodzi Al-Ammari ....Ciemność widzę, ciemność !
post:
Obrona
Sokołowski do zdjęcia !!!!!
post:
Obrona
Najgorsze, że chłopy po 190 cm nie potrafią wygrać górnych piłek. Obawiam się, że wykoń...
Bez obrony to można pomarzyć o dobrym wyniku.....Bez komentarza
Mamy sakramenckie pizdy w obronie. Kur.... zero ataku na napastników....
GKS Katowice nie wygrał tego meczu,wygrał go sędzia dał im 3 punkty,powinien być wyrzuc...
Niestety na początku meczu wykrakaliśmy, że nas Sylwestrzak wydrukuje ;(
Ta pierwsza to oczywiście wolny po rzekomym faulu Kakabadze za który ten aktor z gieksy...
Pierwsza stracona to zdecydowanie buc Sylwestrzak ale to samo z czwartą - Biedrzycki pr...
musimy ten mecz wygrać tylko mistrzostwo
W meczu z GKS pierwsza bramka to prezent od Sylwestrzaka, druga Jugas ze Skovgardem, tr...
Do tej pory nie krytykowałem za bardzo Ravasa, ale wczoraj już ręce opadały. Wyglądał p...
Pomijając już cały ten żałosny występ Cracovii to jak można na koniec doliczonego czasu...
jak można dopuścić to tak beznadziejnej gry w obronie i z takiej głupoty tracić bramki...
Szukać obrońców a w szczególności stoperów w przerwie zimowej !!!! Ciągle kontuzje ob...
wstyd i kompromitacja ostatnia bramka to nawet b klasa lepiej kryje w obronie gdzie b...
To co zobaczyliśmy wczoraj w wykonaniu obrońców i bramkarza jest kwintesencją każdego z...
Bramkarza bronią liczby........jeżeli w lidze traci 24 goli. W 15 meczach to chyba...
Ravas na lawke w nastepnej kolejce, recznik w bramce!
Czy jest w stanie wybronić ku,,,,a choć jeden mecz w sezonie
post:
Kalman.
Co ty gadasz nikogo nawet juz w ekstraklasie nie bedzie stac na Kalmana ,turcy dają wię...
Wiem,że to nie będzie łatwe ale władze Cracovii powinny zrobić wszystko, żeby go zatrzy...