Paweł Sasin: - Patrzeć w przyszłość
- Prowadziliście z Wisłą do przerwy 1-0. Pan był autorem tego gola. Jak to było naprawdę z tą bramką? Chciał Pan tak efektownie strzelić z ponad 25 metrów?
- Nie będę ściemniał. Nie mierzyłem, nie patrzyłem gdzie stoi Pawełek. Kopnąłem piłkę w stronę bramki Wisły, żeby przerwać akcję, aby czasem nie poszła groźna kontra. A ku mojej radości piłka znalazła się w siatce. Jak to czasem w piłce bywa, z niczego wyszła ładna bramka.
- Dał Panu satysfakcję ten gol?
- Ta bramka była ważna do przerwy, teraz widać, że nic nam nie dała. Dla mnie najważniejsze jest dobro drużyny i wynik. A dzisiaj rezultat jest dla nas fatalny
- Gracie dobrze w pierwszych 45 minut, w drugich wasza gra załamuje się. Tracicie cztery gole...
- Musimy to wszystkie dokładnie przemyśleć, przeanalizować. Tak nie może być dalej.
- To była kolejka niespodzianek, siedem rezultatów jest nieoczekiwanych. Tylko wy nie wpisaliście się w ten scenariusz...
- Do przerwy wpisywaliśmy się, ale mecz trwa 90 minut. Wielka szkoda...
- Znowu o waszej porażce zadecydowały stałe fragmenty gry...
- Cała drużyna broni, cała atakuje. Widać nie byliśmy dostatecznie skoncentrowani. To jest nasz mankament. Po tej porażce musimy się jak najszybciej pozbierać. Trzeba patrzeć w przyszłość, koncentrować się na kolejnych meczach.
Rozmawiał: AS - Dziennik Polski
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
:D
stas
23:12 / 24.03.09
Zaloguj aby komentować