Mateusz Klich: - To był przypadek (video)
- To była Twoja pierwsza czerwona kartka?
- Pierwsza chyba nie, ale na pewno pierwsza w Ekstraklasie.
- Jak to zdarzenie wyglądało z Twojej strony. Była 43 minuta...
- Szczerze mówiąc nie widziałem Bednarka. Leciała piłka i chciałem ją wybić jak najdalej, ale trafiłem go w głowę. Nie można mówić o jakimkolwiek celowym zagraniu. To był przypadek.
.
- Wcześniej dostałeś czwartą żółtą kartkę i w konsekwencji możesz nie grać nawet w trzech kolejnych meczach...
- Zobaczymy jak to będzie...
- Zanim sędzia usunął Cię z boiska miałeś znakomitą sytuację do zdobycia bramki.
- Dostałem bardzo dobrą piłkę od Pawła Sasina i chciałem precyzyjnie zmieścić piłkę w długim rogu bramki. Niestety nie trafiłem. Czasem się tak zdarza...
- Drugą połowę oglądałeś już z trybun. Denerwowałeś się oglądając grę kolegów?
- Moje nerwy nic tu nie pomogły. Zdenerwowałem się jak straciliśmy bramkę, ale byłem przekonany, że uda nam się wyrównać.
- Jak Ci się grało na sztucznej murawie?
- To nie jest dobre boisko. Czuliśmy się jakbyśmy grali sparing na naszym sztucznym boisku. To boisko nie pomagało nikomu. Te "kozły" też były jakieś dziwne. Najlepiej było to widać przy bramce, gdy piłka odbiła się zupełnie inaczej niż by to było na trawie czym zaskoczyła Łukasza Tupalskiego. Moim zdaniem nie powinno się dopuszczać do gry w Ekstraklasie takiego boiska.
- Odczucia z gry na tym boisku pewnie byłyby inne gdyby udało się Wam wywieźć z Gdyni chociaż jeden punkt...
- Bez względu na wynik nikt z nas nie powiedziałby, że boisko było dobre, albo że nam pomogło.
- Pomijając tę - jak mówisz - przypadkową sytuacją po której dostałeś czerwoną kartkę ostatnio złapałeś "głupie" żółte kartki. To efekt niewielkiego jeszcze doświadczenia w Ekstraklasie?
- Na pewno, chociaż dzisiaj żółtą kartkę dostałem "za głupotę". Złapałem zupełnie niepotrzebnie rywala za bark. Inna sprawa, że był to pierwszy faul w meczu i sędzia nie musiał od razu karać mnie kartką. To też efekt tego, że staram się agresywniej niż do tej pory grać w defensywie bo to była moja słabsza strona. Nie mam przy tym zbyt dużego doświadczenia. Myślę, że im więcej będę grał to tym łatwiej będzie mi unikać niepotrzebnych kartek.
- Wywalczyłeś sobie miejsce w podstawowym składzie, a tymczasem w najbliższych meczach koledzy będą musieli radzić sobie bez Ciebie...
- Ja nie jestem takim zawodnikiem, bez którego drużyna sobie nie poradzi. Mamy w zespole wielu piłkarzy dużo lepszych ode mnie. Myślę, że drużyna spokojnie zdobędzie w najbliższych meczach parę punktów.
Rozmawiał: Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Obiekcja...
KibicCracovii2
10:01 / 21.03.10
Zaloguj aby komentować