Terazpasy.pl / Piłka nożna / Rozmówki / Marcin Cabaj: - Nigdzie się z Cracovii nie wybieram

Marcin Cabaj: - Nigdzie się z Cracovii nie wybieram

cabaj-marcin-2009-04-17
cabaj-marcin-2009-04-17

- Doszedł już Pan do siebie po podróży do USA? Bierze Pan tabletki nasenne, które zalecił wam trener Płatek?

- Wziąłem tabletkę po locie do USA, spałem, ale źle się po niej czułem następnego dnia. Teraz po powrocie do Krakowa dobrze znoszę powrotną aklimatyzacje, nie ma potrzeby brania tabletki. Nie mam problemów ze spaniem.

- Nie udało się wam wygrać w Chicago, przegraliście podobnie jak przed dwoma laty...

- To był trochę inny mecz niż w 2007 roku z Chicago Fire ("Pasy" przegrały 0-1 - przypis AS). Przyszło trochę mniej ludzie, ok. 8 tysięcy. Teraz przegraliśmy 0-2, mieliśmy dobre okazje na początku meczu. Gdyby padła dla nas bramka, mecz mógł potoczyć się inaczej. W drugiej połowie widać było, że rywale są tydzień przed sezonem, a my dopiero okres przygotowawczy mamy przed sobą. Do tego doszła długa podróż, aklimatyzacja, parę ciężkich treningów tuż przed wyjazdem do Chicago. Ale dla nas celem nie był mecz w USA, mamy inne priorytety. Prawdopodobnie baraże...

- Jak Pan przeżywa to całe zamieszanie wokół barażów? Wstaje Pan rano i rzuca się do internetu, aby wyłowić najnowsze wieści...

- Na tyle długo to trwa, że każdy z nas do tej sytuacji już się przyzwyczaił. Ciągle napływają różne informacje. Na otwieranie internetu nie mam czasu, w domu są ważniejsze sprawy (niedawno Cabajowi urodziła się córeczka - przypis AS). Na razie cieszymy się z tego, że jest szansa zagrania w barażach. Być może uda się nam, choć głupio to brzmi, znaleźć się w ekstraklasie bez baraży.

- Nie ma dyskusji o tym w szatni?

- Dyskusje jakieś są, ale to nie jest główny temat naszych rozmów. Myślę, że każdy bardziej mentalnie nastawia się do treningu, do następnych ćwiczeń. Wiemy jedno, niezależnie od tego jakie decyzje zapadną, my za dwa tygodnie musimy być gotowi do gry na 100 procent.

- Gdyby Cracovia musiała grać w pierwszej lidze Marcin Cabaj będzie jej piłkarzem?

- Wszystko na to wskazuje. Nigdzie na razie się nie wybieram.

- Przed rokiem mówił mi Pan, że chciałby kiedyś zagrać w dobrym klubie europejskim...

- Głupio jest opuszczać zespół, kiedy wzięło się udział w jego degradacji. Każdy zawodnik chce grać w jak najwyższej lidze, w reprezentacji, na wysokim poziomie. To chyba normalne.

- Nie było dla Pana konkretnych ofert z innych klubów tym bardziej, że miał Pan bardzo udaną rundę?

- Myślę, że miałem już w Cracovii kilka dobrych rund, mogłem odejść, a jednak zostałem. Na razie trenuję i przygotowuję się do gry w Cracovii. Liczę na baraże. A gdyby nawet się nie udało i przyszło nam grać w pierwszej lidze, to ze swojej strony zrobię wszystko, abyśmy za rok znaleźli się w gronie najlepszych zespołów Polski.

- Być może decyzja w sprawie kto zagra w ekstraklasie, zapadnie wcześniej niż 15 lipca, już pod koniec tego tygodnia...

- To dla nas byłoby korzystne, bo lepiej wcześniej wiedzieć na czym się stoi. Gdybyśmy zostali w ekstraklasie to byłby to pozytywny impuls do jeszcze mocniejszych treningów. Dostalibyśmy dodatkowej "pary". Myślę, że przez ostatni rok drużyna i nasz klub nauczyły się pewnych rzeczy i wyciągną z tego wnioski.

- Z uwagi na przebudowę stadionu przy ul. Kałuży przyjdzie wam, czy to w ekstraklasie czy w pierwszej lidze, grać poza Krakowem...

- Zobaczymy, jak to się potoczy. Klub ma się rozwijać, to musi mieć nowoczesny stadion i ten rok trzeba "odpokutować".

- Może Pan wrócić na swój stadion, mówi się, że może od września będziecie mogli występować na stadionie Hutnika. A Pan grał przecież na Suchych Stawach...

- Tylko przez pół roku. To byłoby dla wszystkich optymalne rozwiązanie. Mają tam dobry obiekt, szatnie są duże, po treningu można skorzystać z solanki. Byłoby fajnie znowu tam zagrać.

Rozmawiał: Andrzej Stanowski - Dziennik Polski

Fot. Biś

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Dziekuję

Długi,wielki szacun
KOCHALEM CIE W OKREGOWCE I W PIERWSZEJ LIDZE TEZ..

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Dżoana była już prawie wszędzie! jest nadal tak rozchwytywana, że na razie nie ma na t...
Wtedy III liga hokeja by nas czekała... :D
Przecież jest póki co głównym sponsorem, właścicielem, więc określenie ratuje jest del...
Kto jeszcze pamięta trenera Finka. ?? . .
Drozdz Out, Pany cos na rzeczy Hasic chyba do legii za 1.5euro, Kapustka out, chyba z...
Obydwa zespoły, tj U19 i U17 spadły!!! To jest istny skandal, wiadomo! Generalnie to zo...
Dobry trener to trener który ma SZCZESCIE.....tak kiedyś powiedział Napoleon o generała...
Nie często się z tobą zgadzałem, ale tu myślę tak samo. Lepiej takich obietnic nie skła...
Juniorzy starsi własnie spadli z CLJ. Też inna historia, a działacze wiedzieli co robią?
Z hokejem to już zupełnie inna historia. Fatalna historia. Miejmy nadzieję, że uda się...
Z hokejem też wiedzieli co robią? Teraz w budżecie na piłkę nie będzie już hokeja i pow...
A czy on chociaz wie/wiedzial, co to jest Cracovia I gdzie leźy Krakow. I kiedy sie o g...
Lepiej nic nie obiecywać...bo w piłce to jak z pogoda różnie może być.Najleppszy przykł...
JAK MACIE KASE BRAC SWIERCZOKA DO PRZODU, LUQUINHAS Z LEGII TEZ. ZOSTAWIC JUZ KROCZKA...
No I co Panowie dyrektorzy? Znowu dupa zbita? A podobno byl juz zaklepany? Znowu bedzie...
A co mają zrobić skoro od lat zespół był budowany pod taki system gry? Weź sie chłopie...
Aleź to sie trudno sluchało. Rzadko ogląda sie takich bajoków, jak ten Jarek. Myślałem...
ja bym się tak nie rozpędzał w obietnicach... jest nad czym popracować i proszę się na...
A co szkodzi obiecać? Zawsze wolno, zwłaszcza bogatemu. Co innego honorową postawę, sło...
Do Prezesów , to my szczęścia nie mieliśmy prawie nigdy. Małe wyjątki przed wojną i tyl...
moim zdaniem... uważam, że trener Dawid powinien bezwzględnie zostać...
Niestety nasuwa się myśl że pod koniec sezonu zawodnicy grali żeby pozbyć się trenera b...
Pozdrawiam Elvis, :)
Jestem dokładnie tego samego zdania. W Cracovii lekką ręką pozbywa się trenerów. Dawid...
,,To prawda, że trener Kroczek nie był jedynym winowajcą...". Mimo,że nie byłem zachwy...