Marcin Cabaj: - Inauguracja tych samych jupiterów...
- Uważasz, że można mówić w przypadku Cracovii o ?fatum Suchych Stawów?? Pamiętasz ostatni mecz Pasów na Hutniku, w trzeciej lidze? Broniłeś w nim, również prowadziliście do przerwy...
- Tak, pamiętam, ale wtedy byliśmy gośćmi, a dzisiaj gospodarzami.
.
.
- Wtedy byliście również faworytami... Dzisiaj byliście za to w przekroju całego meczu lepszą drużyną.
- Pewnie tak. Graliśmy dużo piłką, wydawało się, że kontrolujemy sytuację i chyba tak było ? aż do utraty bramki. Później widać było jakieś załamanie w naszych szeregach i chyba jeszcze rozpamiętywanie straconej bramki, kiedy straciliśmy drugą. Myślę, że w tym sezonie z Legią mogliśmy się swobodnie pokusić o zdobycie sześciu punktów, bo zarówno w Warszawie, jak i w Krakowie mieliśmy poro sytuacji na to, by przypieczętować nasze zwycięstwo. Dzisiaj już do przerwy powinniśmy wygrywać 2:0, ale tak się nie stało. Nawet jeszcze po utracie bramek mieliśmy znakomite, niewykorzystane sytuacje. Taka jest jednak piłka ? to jest gra błędów i my dzisiaj popełniliśmy o dwa błędy za dużo.
- Jak ocenisz Alexandra Suvorova, który dzisiaj zadebiutował w ligowym spotkaniu w barwach Cracovii?
- Jest to chłopak, który kocha grę z piłką przy nodze i nie boi się grać na jeden kontakt. Jest bardzo kreatywną osobą i na pewno będzie to nasze wzmocnienie.
- Do Poznania, mimo porażki, nie jedziecie chyba na ścięcie. Gra, jaką długimi momentami prezentowaliście może napawać optymizmem.
- Na pewno tak jest. Mimo tego jest również smutek, żal tego co się stało. To oczywiste, że dzisiaj powinniśmy byli wygrać wysoko i cieszyć się z tego zwycięstwa. Natomiast tak pół żartem powiem, że kiedy debiutowaliśmy przy Kałuży ? również była to inauguracja, tych samych zresztą, jupiterów ? to przegraliśmy w nieco podobnych okolicznościach z Odrą Wodzisław, a potem już wygrywaliśmy każde spotkanie. Więc, kto wie... Jeżeli z Legią stwarzamy sobie tyle sytuacji, że można by nimi obdzielić trzy spotkania ligowe, to jest jednak coś pozytywnego w naszej grze. Musimy jednak popracować nad przejściem od ataku do gry w defensywie. Było dziś trochę niedokładnych zagrań z naszej strony, stąd też brały się kontry Legii.
Rozmawiał: Depesz
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
do piecyk
londonksc
22:59 / 28.02.10
Zaloguj aby komentować