Dariusz Kłus: - Wystarczy jedno zwycięstwo, a dalej pójdzie dużo łatwiej
- Nie chciałbym, aby to wyglądało jak jakieś "słodzenie", ale cała drużyna czuje, że praca nowego trenera szybko przyniesie wymierny skutek - mówi dla Terazpasy.pl pomocnik Cracovii Dariusz Kłus po przegranym (0:2) meczu z Jagiellonią w Białymstoku.
- Jak ten mecz wyglądał z Twojej perspektywy?
- Na pewno plany pokrzyżowała nam bardzo szybka - i moim zdaniem zbyt pochopna - czerwona kartka dla Marcina Cabaja. To ustawiło mecz. W pierwszej połowie mądrze się broniliśmy. Oczywiście Jagiellonia miała optyczną przewagę bo grała z jednym zawodnikiem więcej, natomiast my wyprowadzaliśmy kontry i staraliśmy się stworzyć zagrożenie po stałych fragmentach. Do przerwy wyglądało to nieźle, natomiast po przerwie trochę zbyt głęboko cofnęliśmy się i ciężko było nam wyprowadzać piłkę.
- Pierwsze minuty po przerwie były bardzo obiecujące. Udało Wam się na dłużej przenieść grę na połowę Jagiellonii.
- Tak, ale z tego nie było strzałów, ani jakiegoś większego zagrożenia. Jagiellonia zrobiła dwie, trzy szybkie akcje, publika ich napędziła i zaczęliśmy wybijać piłkę zamiast ją poszanować. Szkoda, szkoda bardzo, bo gdybyśmy całą drugą połowę zagrali tak samo mądrze jak pierwszą to w tych trudnych warunkach, grając w dziesięciu, mogliśmy stąd wywieźć punkt.
- W końcówce chyba zabrakło Wam sił...
- Gdy padła bramka, a zaraz potem druga, to było już ciężko coś zrobić. Staraliśmy się do końca. Każdy zostawił na boisku zdrowie, każdy bardzo chciał i ambitnie walczył. Tylko, że... znowu nie ma punktów.
- Do tego meczu przystępowaliście wyjątkowo zmobilizowani i pełni optymizmu. Uda się ten korzystny stan podtrzymać do następnego meczu?
- Myślę, że przyjdą w najbliższych meczach takie momenty, gdzie dłużej pogramy w piłkę, bo już chwilami nieźle to wygląda. Nie chciałbym, aby to wyglądało jak jakieś "słodzenie", ale cała drużyna czuje, że praca nowego trenera szybko przyniesie wymierny skutek. Jestem przekonany, że idzie to w dobrym kierunku. Wystarczy jedno zwycięstwo, a dalej pójdzie dużo łatwiej.
Rozmawiał: Crac
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.