Trener Zieliński po sparingu w Proszowicach: Potraktowaliśmy gospodarzy poważnie
Piłkarze Cracovii w przerwie rozgrywek ligowych rozegrali towarzyski mecz z czwartoligową Proszowianką wygrywając 5:0. - Jeśli możemy mówić o jakimś minusie to była nią skuteczność, bo jednak zespół z Ekstraklasy musi zespołowi czwartoligowemu, bez względu na rangę meczu, strzelić więcej bramek – mówi przed kamerą Terazpasy.TV trener Jacek Zieliński .
Mecz Cracovii w Proszowicach był głównym elementem obchodów 100-lecia Proszowianki. Pasy zagrały w mocnym, ligowym składzie. - Potraktowaliśmy gospodarzy poważnie i wystawiliśmy wszystkich zdrowych chłopaków gotowych na tę chwilę do gry. Nie mówimy tutaj o żadnych założeniach taktycznych, ale chcieliśmy długo grać piłką. Jeśli możemy mówić o jakimś minusie to była nią skuteczność, bo jednak zespół z Ekstraklasy musi zespołowi czwartoligowemu, bez względu na rangę meczu, strzelić więcej bramek – twierdzi trener Cracovii.
Po raz pierwszy po wyleczeniu kontuzji zagrali Mateusz Cetnarski i Damian Dąbrowski. - Zagraliśmy na bardzo dobrym boisku w składzie dość mocnym bo chcieliśmy wszystkim chłopakom dać szansę pogrania. To był sparing dla Cetnara (Cetnarskiego), dla Dąbra (Dąbrowskiego), dla Piotrka Malarczyka, który pierwszy raz mógł się pokazać chłopakom – mówi trener Zieliński.
Szkoleniowiec Pasów nie chciał przesądzać czy powrót do zdrowia dwóch kontuzjowanych pomocników oznacza ich powrót do gry już w najbliższym meczu z Lechią Gdańsk. - To czy Dąbrowski i Cetnarski wskoczą do składu na mecz z Lechią to zobaczymy. Natomiast to było przygotowanie na Lechię, bo rozegrali mecz. Nie wyciągałbym jeszcze daleko idących wniosków, bo do meczu z Lechią mamy jeszcze tydzień czasu. Wrócą kadrowicze, wróci Erik (Jendrisek), w poniedziałek będzie już Tomek Brzyski i wtedy będziemy układać się pod Lechię – mówi trener Pasów.
Cały mecz rozegrał pozyskany latem 20-letni słowacki lewy obrońca Jakub Cunta, który do tej pory występował tylko w drużynie czwartoligowych rezerw. - Jakub Cunta zagrał przez 90 minut, bo chciałem, żeby chłopak zagrał w towarzystwie innym niż druga drużyna. Trudno jednak po takim sparingu oceniać chłopaków pod względem przydatności, bo nie było tutaj wiele elementów takich, które można było sprawdzić. Cieszę się, że mógł się pokazać, pograć przez 90 minut i to jest OK – twierdzi trener Zieliński.
W meczu Cracovii zadebiutował Piotr Malarczyk, który swój występ okrasił zdobyciem bramki. Zawodnik wystąpił na dwóch pozycjach. W drugiej połowie grał na prawej obronie, a spotkanie rozpoczął na środku obrony w parze z Hubertem Wołąkiewiczem. Zdaniem trenera Pasów nie oznacza to jeszcze, że w lidze występować będzie właśnie ta para stoperów. - To nic nie oznacza. Chciałem żeby Piotrek zagrał cały mecz dlatego musiałem kombinować ze składem tak, żeby zagrał na dwóch pozycjach i abym mógł zrobić dwie zmiany w obronie. Tylko dlatego – tłumaczy trener Jacek Zieliński.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Piotrek zamieni Piotra...
wlad
07:49 / 05.09.16
Zaloguj aby komentować