Radosław Matusiak: - Ważne, że wygraliśmy...
- Ważne, że wygraliśmy i po tym meczu będziemy pamiętać trzy zdobyte punkty a nie karnego, którego nie strzeliłem - mówi dla Terazpasy.pl po zwycięskim meczu z Polonią Bytom (2:1) napastnik Cracovii Radosław Matusiak .
- Na pewno na długo zapamiętasz sytuację z dzisiejszego meczu, gdy nie strzeliłeś rzutu karnego. Trener mówił na konferencji, że drugim obok Ciebie wyznaczonym piłkarzem do strzelania ?jedenastki? był Marek Wasiluk...
- Drugi zawodnik jest wyznaczany awaryjnie. Ja zarówno przy pierwszym jak i przy drugim karnym czułem się bardzo dobrze. Przy drugim karnym strzeliłem inaczej niż za pierwszym razem, w środek bramki i piłka trafiła w nogi bramkarza. Niestety przy dobitce też się nie udało. Tak się zdarza, że czasem się nie strzela karnych. Ważne, że wygraliśmy i po tym meczu będziemy pamiętać trzy zdobyte punkty a nie karnego, którego nie strzeliłem.
.
.
- To był pierwszy nie strzelony przez Ciebie karny?
- Wydaje mi się, że w dorosłej piłce po raz pierwszy nie strzeliłem karnego.
- Przy niestrzelonym karnym dobijałeś piłkę, ale ta minęła bramkę. Z góry wyglądało to tak, że podbiegłeś i strzeliłeś ?na pewniaka?...
- No właśnie... Chyba trochę zlekceważyłem tę piłkę, źle uderzyłem i nie trafiłem w bramkę.
- Co wtedy pomyślałeś?
- Poczułem ogromny zawód. W takich momentach nie można się załamywać i myśleć o tym do końca meczu. To był dopiero początek spotkania. Graliśmy do końca i wygraliśmy. I to się teraz liczy.
- Można tak mówić bo wygraliście, ale gdyby wynik był inny...
- Oczywiście, gdyby Bartek Ślusarski nie zdobył zwycięskiej bramki i nie wygralibyśmy tego meczu to byłoby więcej pretensji.
- Po niestrzelonym karnym była sytuacja w której strzelałeś, a zdecydowanie lepiej było podawać do idealnie ustawionego Darka Pawlusińskiego...
- To były ułamki sekund... Darek może mieć uzasadnione pretensje, że mu nie podałem bo patrząc spokojnie na tę sytuację tak powinienem zrobić.
- Od dwóch spotkań Twoim partnerem w ataku jest Bartek Ślusarski. Widać, że lepiej gra się Wam w duecie, niż przedtem gdy grałeś z przodu sam.
- Dzisiaj stworzyliśmy sobie kilka sytuacji bramkowych. W Lubinie nie aż tyle co dzisiaj, ale też mieliśmy sytuacje. Widać więc różnicę. Grając dwójką jeden zatrzyma, drugi pobiegnie, zastawi, wrzuci... W pojedynkę ciężko jest za każdym razem idealnie przyjąć piłkę i dobrze się z nią ?zabrać?. Bartek jest przy tym bardzo dobrym zawodnikiem, dlatego dobrze jest z nim grać.
- Następne mecze gracie już we wtorek (z Odrą Wodzisław) i w piątek (Bełchatów). Nie zabraknie Wam sił?
- Jesteśmy dobrze przygotowani również na takie okresy, gdy gra się bardzo często. Zresztą inne zespoły też grają co trzy dni i to nie jest tylko nasze zmartwienie.
- Po tym zwycięstwie na pewno psychicznie jesteście dużo mocniejsi...
- Oczywiście. Pamiętamy serię czterech kolejnych zwycięstw z rundy jesiennej. Teraz mamy w ostatnich meczach remis i zwycięstwo co z pewnością daje nam pewien komfort psychiczny przed kolejnymi meczami.
Rozmawiał: Crac
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
...
Krzychu
14:21 / 27.04.10
Zaloguj aby komentować