Profesor Janusz Filipiak: - Zarządzanie klubem piłkarskim istotnie różni się od zarządzania firmą
- Naszą intencją jest to, że skoro weszliśmy na tę pucharową półkę, to chcemy na niej zostać w kolejnych latach – mówi w wywiadzie dla Dziennika Polskiego Prezes MKS Cracovia SSA Profesor Janusz Filipiak .
(…) - Awans do eliminacji Ligi Europy to bez wątpienia istotne wydarzenie w sferze symbolicznej, historycznej. A w sferze praktycznej? To może być dla klubu moment kluczowy, dający impuls do rozwoju?
- Tak. Chcemy zakręcić tym kołem zamachowym i wejść na wyższy poziom piłkarski. Awans otwiera nowe możliwości. Może nie dla wszystkich jest to zrozumiałe, ale jeśli drużyna pęta się w dole tabeli, to dobrzy zawodnicy nie chcą do niej przyjść. Za włosy ich trzeba wyciągać. To jest niezależne od kasy. Oczywiście kogoś z nazwiskiem, taką „zużytą” gwiazdę, można kupić zawsze, ale to nie są dobre inwestycje. Natomiast perspektywa gry w pucharach jest kusząca dla wielu. Dla nas więc ten awans to bardzo ważny krok, bo pozwoli nam ściągać lepszych jakościowo zawodników. Chętniej do nas przyjdą, choć oczywiście jeszcze nie tacy, z którymi my tę Ligę Europy wygramy. Naszą intencją jest to, że skoro weszliśmy na tę pucharową półkę, to chcemy na niej zostać w kolejnych latach.
- Jaki będzie budżet na nowy sezon? O ile większy od obecnego?
- Raczej wyjdźmy od tego, jakich zawodników uda się nam ściągnąć. Jak ktoś jest dobry i chce do nas przyjść, to będą na to pieniądze.
- Będą kominy płacowe?
- A, to jest inny temat. Tego nie zrobimy. Udało nam się zbudować drużynę, w której jest dobra atmosfera. Wiosną przedłużyliśmy kontrakty z większością tych najlepszych zawodników, jak Cetnarski, Dąbrowski, Jaroszyński. To się wiązało z podwyżką średnich zarobków. Tego chcielibyśmy się trzymać. Możemy dać komuś trochę więcej, ale jeśli damy dwa razy więcej niż ma np. Cetnarski, to się zrobi straszny kwas.
- Krótko mówiąc: kadra ma być znacznie mocniejsza, ale zarobki w miarę równe.
- Tak jest. Bo w innym razie robią się takie historie, że jeden piłkarz mówi do drugiego: „Masz o wiele większą kasę, to weź wygraj mecz”.
- Tak czy inaczej, to oznacza większe wydatki. Comarch zainwestuje więcej niż zapisany w umowie jeden procent od rocznych obrotów?
- Zobaczymy. (…)
- Ile transferów zamierzacie przeprowadzić?
- Na tę chwilę mamy dogadanych trzech piłkarzy. Proszę mnie jednak ciągnąć za język o nazwiska i pochodzenie, bo sobie strzelimy w czoło. Chcemy, żeby byli na pierwszym treningu. Negocjujemy, nie jest to takie hop-siup. (…)
Cały wywiad z Profesorem Januszem Filipiakiem – „Filipiak: Skoro już weszliśmy na pucharową półkę, to chcemy tam zostać na dłużej” – w Dzienniku Polskim
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.