Paweł Sasin: - Rewanż nam się udał
- Sądzę, że po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym, być może po kilku transferach, które są jeszcze zapowiadane, będziemy się bili o czołowe miejsca w przyszłym sezonie. ? mówi dla Terazpasy.pl po meczu z Piast ? Cracovia (0:1) piłkarz Cracovii Paweł Sasin .
- Sama końcówka tego bardzo nerwowego sezonu była dla Was w gruncie rzeczy bezstresowa ? można powiedzieć, że to Wy ?rozdawaliście karty? w finałowej rozgrywce. Zakończyliście te rozgrywki wyjazdowym zwycięstwem w Gliwicach, którym potwierdziliście, że zasługujecie na grę w Ekstraklasie.
- Fajnie, że wygraliśmy ten mecz. Przez cały czas trwania tego spotkania byliśmy lepszym zespołem ? tak mi się przynajmniej wydaje. Prowadziliśmy grę, mieliśmy sytuacje podbramkowe. My powiedzieliśmy już przed meczem, że przyjeżdżamy tu nie na wycieczkę, tylko po trzy punkty. Chodziło zarówno o miejsce w tabeli, jak i o pieniądze, ale najważniejsze było to, żeby udowodnić, że zasługujemy na miejsce w Ekstraklasę. Zresztą... Rok temu zależało nam na zwycięstwie Piasta w ostatniej kolejce ? Piast przegrał wtedy u siebie 0:2 z broniącą się przed spadkiem Lechią. Chcieliśmy dzisiaj w pewien sposób wziąć mały rewanż za ten zeszły rok, bo nasz honor został wtedy troszeczkę urażony. I ten rewanż się udał. Choć przede wszystkim graliśmy jednak dla siebie, dla kibiców, którzy przyjechali nas dzisiaj dopingować. Chcieliśmy sprawić na koniec jeszcze raz radość naszym fanom ? udało się, wygraliśmy to spotkanie i wracamy wszyscy do Krakowa z podniesionym czołem.
.
.
- Druga część sezonu była dla Ciebie chyba jeszcze bardziej udana niż dla całej drużyny. Od czasu, gdy zastępujesz na obronie kontuzjowanego Mierzeja jesteś ?murem nie do przejścia? i dzisiaj zresztą też tak było.
- Nie mnie oceniać, od tego są inni...
- Dobrze, to ja to tak oceniam i co Ty na to? (śmiech)
- No tak, akurat dzisiaj dobrze mi się grało, z Wisłą może troszkę gorzej, ale wynik w obu przypadkach był dla nas korzystny. Ja powtarzam, że najlepiej czuję się w pomocy, ale wiadomo, że jeśli trener widzi mnie na dzień dzisiejszy w obronie to staram się tam grać jak najlepiej. Wiadomo, że kontuzje dwóch Łukaszów ? Derbicha i Mierzejewskiego ? sprawiły, że trener miał mniejsze pole manewru, ale ja życzę oczywiście kolegom jak najszybszego powrotu do zdrowia, bo rywalizacja wpływa tylko pozytywnie na poziom sportowy. Cieszę się, że dzisiaj pomimo tych osłabień wygraliśmy.
- Wybiegając nieco w przyszłość: jakie macie plany na nowy sezon? Dobrze by było, żeby trzeci raz z rzędu kibice Cracovii nie musieli drżeć o pozostanie w lidze do ostatnich kolejek. Wydaje się, że potencjał jaki posiada ta drużyna powinien jej pozwolić spokojnie na walkę w górnej części tabeli.
- Na pewno przydałoby się powalczyć o coś więcej, niż tylko utrzymanie. Moim zdaniem mamy drużynę nie na walkę o utrzymanie, ale przynajmniej na ósme miejsce. My przez ostatni rok wszystkie mecze graliśmy na wyjeździe ? wiadomo, Suche Stawy to też Kraków, ale nie jest to nasz stadion. Kiedy graliśmy u siebie, na Kałuży, to pamiętam, że przegrywanie meczów u siebie zdarzało się naprawdę bardzo rzadko. To dla nas dużo znaczy ? grać przy własnych kibicach, na własnym obiekcie. Teraz będzie mam nadzieję nowy stadion, kibice będą licznie przychodzić, więc grając u siebie nie możemy dopuścić do tego, żeby była taka ?nerwówka?. Dzisiaj po raz pierwszy od dwóch lat mogliśmy zagrać mecz na ?pełnym luzie?, a tak to wszędzie graliśmy ?z nożem na gardle?. Przez ostatnie dwa lata sprawiliśmy kibicom jak i sobie wiele nerwowych, dramatycznych momentów i również mam nadzieję ? wierzę w to ? że przyszły rok będzie o wiele lepszy. Nie chcę niczego deklarować, ale sądzę, że po dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym, być może po kilku transferach, które są jeszcze zapowiadane, będziemy się bili o czołowe miejsca w przyszłym sezonie.
- Można powiedzieć, że po raz drugi końcówka rundy należała do Was. Podobnie jak na jesieni początek był dość mizerny, ale w tych ostatnich meczach, poza ?wypadkiem przy pracy? z Polonią Warszawa, Wasza gra wyglądała naprawdę ciekawie. Nawet w tym meczu w Bełchatowie, po którym rozmawialiśmy i mówiliśmy, że było wtedy nieźle.
- Pokazaliśmy, że też umiemy grać w piłkę. W Bełchatowie zagraliśmy trochę z myślą, że już mamy spokojne utrzymanie, zagraliśmy ?do przodu?, ale nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji, a potem się okazało, że wyniki ułożyły się niekorzystnie i znowu jest dla nas nerwowa sytuacja w tabeli. Najważniejsze były te trzy ostatnie mecze: z Polonią nam się nie udało, z Wisłą: rywale strzelili bramkę, ale zdołaliśmy wyrównać. Dzisiaj mogliśmy już zagrać ?na spokojnie? i pokazaliśmy, że na pewno mamy duże pole do popisu w grze ofensywnej, a kiedy gramy tak jak dziś w obronie ? skonsolidowani, całą drużyną ? to jest nam też ciężko strzelić bramkę.
- W tym sezonie zdobyliście w meczach z Lechem, Legią i Wisłą sporo punktów.
- Wyliczaliśmy sobie, że w ?małej tabelce? z tymi drużynami bylibyśmy w czołówce. (śmiech) No ale punkty trzeba zdobywać w każdym meczu. Wiadomo, że z takimi drużynami jak Wisła, Legia, Lech gra się fajnie, bo one otwarty futbol. Wygrywając z najlepszymi pokazujemy, że w tej drużynie jest duży potencjał, ale musimy się nauczyć zdobywać punkty w każdym meczu, bo wygrywając tylko z trzema drużynami w lidze byśmy się nie utrzymali.
- Do następnego sezonu zostało jeszcze trochę czasu, a jakie plany na okres pomiędzy sezonem 2009/10, a 2010/11?
- Na pewno będziemy mieli jeszcze ?roztrenowanie? ? trener ustali wszystkie szczegóły, to ile będzie wolnego. Na pewno ten urlop trzeba dobrze wykorzystać, podleczyć jakieś urazy, które pozostały po sezonie, odpocząć. Ja również wykorzystam fajnie ten czas, planuję jakiś wyjazd z narzeczoną ? chcę wypocząć, pewnie gdzieś nad morzem.
- No i pewnie planujesz oglądanie Mistrzostw Świata...
- Oczywiście, oczywiście! (śmiech)
Rozmawiał: Depesz
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Brawo Paweł!!!
Cracus
01:51 / 17.05.10
Zaloguj aby komentować