Mateusz Cetnarski: - Ja jestem od grania
- Ja jestem od grania. Wielu piłkarzy ma kontrakty do czerwca i klub będzie musiał się zastanawiać, jak to rozegrać – mówi pomocnik Cracovii Mateusz Cetnarski w wywiadzie dla „Przeglądu Sportowego”.
- Jesteś fanem muzyki. Jak wytrzymujesz w piłkarskiej szatni, w której dominuje disco polo? - Często się z tego śmiejemy. Większość osób w szatni lubi taką muzykę i argumentują, że skoro dobrze idzie nam na boisku, to nic nie zmieniamy. Zakładam więc słuchawki i słucham swojej muzyki. - Starasz się poszerzać kolegom muzyczne horyzonty? - Starałem się to robić, puszczałem w szatni różne rzeczy, ale potem nie jeździłem na mecze, inni ludzie przejęli rolę DJ'a i już nie pcham się do tego stołka. Zapewniam, że nie wszyscy w drużynie słuchają disco polo. Niektórzy lubią ambitniejszą muzykę. Co ciekawe, to głównie obcokrajowcy - Buba (Dialiba) i Didi (Deleu). (...) - Inwestujesz w studio nagrań. Powiedz coś na ten temat. - Studio nagrań to zbyt szumna nazwa. We Wrocławiu mama grupę przyjaciół, którzy zajmują się muzyką. Staram się pomagać im w wydawaniu płyt. (...) - W czerwcu 2016 kończy się twój kontrakt z Cracovią. Czy coś się dzieje w kwestii jego przedłużenia? - Nie chcę się na ten temat wypowiadać. Ja jestem od grania. Wielu piłkarzy ma kontrakty do czerwca i klub będzie musiał się zastanawiać, jak to rozegrać. To ból głowy właściciela klubu i trenera, który ma swoją wizję. |
|
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Mateusz Cetnarski
ςehtan
19:51 / 24.08.15
Zaloguj aby komentować