Jacek Zieliński: - Na wiosnę to będzie już inna drużyna
- Trzeba się zastanowić, czy tamten sezon i to 4. miejsce, to nie był wynik trochę ponad stan. Od tego trzeba zacząć - mówi w wywiadzie dla Dziennika Polskiego trener Jacek Zieliński .
- Gdyby ktoś nie śledził waszych jesiennych poczynań, a zerknął na tabelę na koniec poprzedniego sezonu, kiedy było 4. miejsce i teraz, kiedy jest 14., to przeżyłby szok. Uznałby, że zdarzył się w zespole jakiś kataklizm, skoro zanotował taki regres. U was kataklizmu nie było, a jednak jest taka słaba pozycja. Jakie są tego przyczyny?
- Część przyczyn na pewno znamy, ale zostaje to w drużynie. reklama Nie będę na łamach prasy wyciągał tego na światło dzienne. Na pewno zawiedliśmy, zdajemy sobie z tego sprawę. To 14. miejsce to wynik fatalny. Wszyscy zastanawiają się, z czego to się wzięło? Zabrakło powtarzalności. To był inny zespół niż wiosną. Deniss Rakels odszedł w zimie, nie ma Bartka Kapustki. Prawie całą rundę nie grał Paweł Jaroszyński. Większą część wiosny i połowę jesieni nie występował Damian Dąbrowski. To są ważne ogniwa. Nie znaleźliśmy zawodników, którzy by ich zastąpili. Trzeba się zastanowić, czy tamten sezon i to 4. miejsce, to nie był wynik trochę ponad stan. Od tego trzeba zacząć. Chcemy zbudować zespół, który będzie regularnie grał w ósemce. Potrzeba nam jednak do tego czasu. Ale jestem święcie przekonany, że my w tej ósemce będziemy.
- Gdy zaczynał się sezon, to mówił Pan, a jest to przecież naturalne, że zespół ma zrobić progres, że ma grać o coś więcej.
- Mówiliśmy, że gramy o to, by znów być w górnej ósemce. Jeśli w niej będziemy, to chcemy sobie stawiać kolejne cele. Chciałbym, żeby Cracovia stała się takim zespołem, o którym można powiedzieć: tak, to jest zespół na europejskie puchary. Ale to się nie stanie od razu, to są lata pracy.
- Mówi Pan, że nie znaleźliście odpowiednich następców, ale przyszli nieźli piłkarze. Było dwanaście transferów, z czego czterech piłkarzy było z marszu gotowych do gry.
- Ale trzech przyszło w ostatniej chwili, dopiero z końcem sierpnia. A więc to trochę inaczej wygląda, jeśli chodzi o wkomponowanie takich zawodników w drużynę. Proszę spojrzeć choćby na transfery Legii. Jak długo dochodził do siebie Odjidia-Ofoe, zanim zaczął grać tak jak teraz? Mimo że to jest świetny zawodnik. U nas ci nowi i tak dużo grali. Piotr Malarczyk, Tomasz Brzyski i Krzysztof Piątek weszli w zespół, któremu nie wiodło się. Nam potrzebny jest spokojny okres przygotowawczy. By wszyscy zaczęli z równego poziomu. Diego Ferraresso przyjechał z Brazylii z wczasów, kompletnie nieprzygotowany. Całą rundę trwało doprowadzanie go do stanu użyteczności. Jestem ciekaw tego okresu przygotowawczego. Na wiosnę to będzie już inna drużyna. (...)
Cały wywiad - Jacek Zieliński: Chciałbym, aby o Cracovii mówiono: To zespół na europejskie puchary - w Dzienniku Polskim
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Podobno Na testach
Kurapasy
09:58 / 05.01.17
Zaloguj aby komentować