Skromne zwycięstwo
W trzecim meczu sparingowym rozgrywanym w trakcie obozu przygotowawczego w Turcji piłkarze Cracovii wygrali z piątym zespołem Uzbekistanu Mash'al Muborak 1:0. Jedyną bramkę meczu zdobył Saidi Ntibazonkiza.
Cracovia - Mash'al Muborak 1:0 (1:0)
1:0 - 39 min. - Saidi Ntibazonkiza
Cracovia: Kaczmarek - Struna (70 Jarabica), Polczak, Trivunović, Puzigaća - Klich, Szeliga (46 Radomski) - Dudzic (46 Sacha), Giza, Ntibazonikiza (68 Suart) - Krzywicki (59 Kurowski).
Rezerwowi: Gąsiński, Budaković, Jarabica, Kosanović, Suart, Radomski, Sacha, Kurowski.
Trener: Jurij Szatałow
Czerwona kartka: Krzywicki - za faul w 59 minucie (wszedł Kurowski).
Żółta kartka: Ntibazonkiza
Obóz przygotowawczy w Turcji minął półmetek. Po porażce 0:1 z jedenastym zespołem ligi chorwackiej NK Osijek i zwycięstwie 1:0 z przedostatnim zespołem czeskiej ligi Zbrojovką Brno trener Cracovii Jurij Szatałow sprawdził formę gruntownie przebudowywanego zespołu z egzotycznym Mash'al Muborak, piątym zespołem Uzbekistanu.
Trener Cracovii z różnych względów nie mógł skorzystać z kilku zawodników. Jedyny testowany zawodnik Jurij Pleszakow doznał kontuzji w poprzednim sparingu, Łukasz Nawotczyński we wtorek naciągnął więzadło w kolanie, Łukasz Mierzejewski nadal przechodzi rehabilitację, a Aleksandru Suvorov ostatni tydzień spędził na zgrupowaniu reprezentacji Mołdawii w Portugalii.
W porównaniu z poprzednim sparingiem w wyjściowym składzie nastąpiły tylko trzy zmiany. W bramce Łukasza Gąsińskiego zastąpił Wojciech Kaczmarek, miejsce kontuzjowanego Łukasza Nawotczyńskiego zajął Piotr Polczak, a Arkadiusza Radomskiego zastąpił wracający po kontuzji Mateusz Klich dla którego był to pierwszy sparing w Turcji.
Cracovia rozpoczęła mecz od zdecydowanych ataków i w pierwszym kwadransie osiągnęła znaczną przewagę. Już w 7. minucie Piotr Giza był bliski zdobycia bramki, gdy piłka po wykonanym przez niego rzucie wolnym trafiła w poprzeczkę. Pięć minut później po podaniu Bartłomieja Dudzica Marcin Krzywicki strzelał z 7 metrów, ale trafił wprost w bramkarza.
Dobry początek meczu chyba uśpił czujność defensywy Cracovii, która w ciągu kilku minut dopuściła do trzech groźnych sytuacji pod własną bramką. W 16 minucie po dokładnym dośrodkowaniu z bliskiej odległości strzelał uzbecki napastnik, ale w dobrej sytuacji nie trafił w bramkę. Dwie minuty później piłkarz rywala znalazł się z piłką 6 metrów przed bramką Pasów, ale strzelił niecelnie. Po kolejnych dwóch minutach rywale strzelali już celnie, ale skutecznie interweniował Wojciech Kaczmarek w bramce broniąc strzał zza linii pola karnego metrów, a po chwili dobitkę z 6 metrów.
Od 20 minuty spotkania mecz się wyrównał i przez kilkanaście minut żadna z drużyn nie zagroziła poważniej bramce rywala. Dopiero w 39 minucie meczu akcję zakończoną bramką przeprowadził Saidi Ntibazonkiza. Reprezentant Burundi będąc sam na sam z bramkarzem chciał go przelobować. Ten zdołał odbić piłkę, ale wprost pod nogi Ntibazonkizy, który przejął piłkę, minął bramkarza i uderzył w kierunku bramki do której zdążyło wrócić dwóch obrońców. Silnie uderzona piłka trafiła w jednego z obrońców i po rykoszecie wpadła do bramki. 1:0 dla Cracovii.
W ostatnich minutach pierwszej połowy przeważała Cracovia. Tuż przed przerwą okazję do zdobycia drugiej bramki miał Ntibazonkiza, ale jego strzał z 8 metrów zdołał obronić uzbecki bramkarz.
W przerwie meczu trener Szatałow dokonał dwóch zmian: Arkadiusz Radomski zastąpił Sławomira Szeligę, a w miejsce Bartłomieja Dudzica wszedł wracający po kontuzji Mariusz Sacha, dla którego był to pierwszy sparing w tym roku.
W pierwszym kwadransie drugiej połowy Cracovia mimo optycznej przewagi nie potrafiła poważniej zagrozić bramce rywala. W 59 minucie doskonałą okazję do zdobycia bramki miał Marcin Krzywicki, który po dokładnym podaniu od Mariusza Sachy znalazł się sam na sam z bramkarzem. Napastnik Cracovii nie dość, że przegrał ten pojedynek to jeszcze faulował przy tym bramkarza i został przez sędziego wyrzucony z boiska...
Zgodnie z wcześniejszą umową pomiędzy trenerami Cracovia nie będzie grać w liczebnym osłabieniu, bo ukaranego czerwoną kartką Krzywickiego zastąpił Sebastian Kurowski.
Na około 20 minut przed końcem spotkania trener Szatałow dokonał dwóch kolejnych zmian wprowadzając do gry Hesdeya Suarta, który na lewym skrzydle zastąpił Saidiego Ntibazonkizę i Mariana Jarabicę, który zmienił na prawej obronie Andraża Strunę.
Cracovia nadał posiadała optyczną przewagę, ale nadal nie stwarzała klarownych sytuacji do zdobycia drugiej bramki.
Kwadrans przed końcowym gwizdkiem Uzbecy byli bardzo bliscy wyrównania, gdy Wojciech Kaczmarek nie zdołał zatrzymać piłki po strzale z 20 metrów, a ta szczęśliwie trafiła w poprzeczkę. Kilka minut później bramkarz Cracovii już udanie interweniował broniąc dwa groźne strzały z rzutów wolnych.
W Turcji Cracovia ma rozegrać jeszcze dwa sparingi - najbliższy w poniedziałek 14 lutego z ukraińskim Wołyniem Łuck.
TP!
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Wszyscy eksperci i kibice Pasów są jednomyślni.
copernickus
15:00 / 10.02.11
Zaloguj aby komentować