Terazpasy.pl / Piłka nożna / Mecze / Puchar Ekstraklasy / PE: Śląsk Wrocław - Cracovia 1:0

PE: Śląsk Wrocław - Cracovia 1:0

slask-cracovia

1:0 - 81 min. - J. Gancarczyk (strzał z 16 m)

Cracovia: S. Olszewski - Łuczak, Karwan, Milosevic, Uszalewski (68 Dynarek) - Dudzic, Klich, Szeliga, Radwański - Tatara (39 Kaszuba), Snadny (83 Krzywicki)
Rezerwowi: Szwiec, Urbański, Dynarek, Kaszuba, Kurowski, Krzywicki
Trener: Artur Płatek

Śląsk Wrocław: W. Kaczmarek - Wołczek, Celeban, Łukasiewicz (Wójcik 46), Pawelec - Ostrowski (Górski 60), Dudek (Sobociński 46), Mila, Ulatowski (Łudziński 60), J. Gancarczyk - Szewczuk (Sotirović 46)
Rezerwowi: A. Olszewski, Wójcik, Sotirović, Pokorny, Sobociński, Górski, Łudziński
Trener: Ryszard Tarasiewicz

Sędzia: Mariusz Żak

Żółta kartka: Pawelec, J. Gancarczyk, Mila - Łuczak, Snadny

Widzów: 2000

Trener Artur Płatek zabrał do Wrocławia kadrę piłkarzy opartą na zawodnikach Młodej Ekstraklasy. Z wyjściowej jedenastki z ostatniego meczu ligowego z Górnikiem Zabrze w podstawowym składzie Cracovii przeciwko Śląskowi pozostał tylko jeden piłkarz - Sławomir Szeliga.

Zupełnie inaczej do meczu Pucharu Ekstraklasy podszedł trener Śląska Ryszard Tarasiewicz, który w wyjściowej jedenastce przeciwko Cracovii wystawił aż 9 zawodników, którzy rozpoczynali ostatni mecz ligowy Śląska z Legią (porażka 0:4 w Warszawie).

Bez respektu dla rywala rozpoczęli to spotkanie młodzi piłkarze Cracovii. W pierwszym kwadransie zupełnie nie było widać jakościowej różnicy w składach obu drużyn. Cracovia wysoko atakowała rywala już na jego przedpolu osiągając optyczną przewagę. Już w 3 minucie na bramkę Śląska zza linii pola karnego uderzył Łukasz Uszalewski ale bramkarz rywali zdołał wybić piłkę na róg. Do dwóch dobrych piłek doszedł Jakub Snadny, ale za każdym razem minimalnie za szybko wyskoczył za plecy obrońców i sędzia pokazał spalonego.

Gospodarze w pierwszym kwadransie nie stworzyli żadnej sytuacji, która mogłaby poważniej zagrozić bramce Sławomira Olszewskiego.

Po pierwszym kwadransie piłkarze Śląska na kilka minut przejęli inicjatywę czego efektem była stuprocentowa sytuacja do zdobycia bramki. W 22 minucie Sebastian Dudek posłał prostopadłą piłkę do wbiegającego w pole karne Sebastiana Mili, który z 10 metrów uderzył silnie, ale piłka trafiła w słupek.

Dobra sytuacja Śląska nie przestraszyła piłkarzy Cracovii, którzy nie dali zepchnąć się do defensywy i często przedostawali się na przedpole bramki Kaczmarka. Mimo prób, żadnej z drużyn nie udało się stworzyć klarownej sytuacji do zdobycia bramki.

Jeszcze przed przerwą, w 39 minucie, trener Artur Płatek przeprowadził pierwszą zmianę ? za kontuzjowanego Kacpra Tatarę wprowadził na boisko Jakuba Kaszubę.

W ostatnich minutach przed przerwą nieco więcej z gry mieli piłkarze Cracovii, którzy na dłużej przenieśli grę na połowę rywala. W 43 minucie Jakub Kaszuba zdecydował się na strzał z linii szesnastu metrów, ale strzelił zbyt lekko by pokonać Kaczmarka. W odpowiedzi Szewczuk strzelał głową z kilku metrów, ale piłka nieznacznie minęła bramkę Sławomira Olszewskiego.

Po przerwie drużyna Cracovii wybiegła na boisko w niezmienionym składzie.
Początek drugiej połowy był bardzo podobny do początku spotkania. Młody zespół Cracovii bardzo odważnie poczynał sobie na boisku w niczym nie ustępując bardziej doświadczonym zawodnikom gospodarzy.

Cracovia grała bardzo aktywnie w środkowej strefie boiska skutecznie wybijając z rytmu piłkarzy Śląska. Co ważne, podopieczni trenera Artura Płatka nie ograniczali się tylko do przeszkadzania rywalom, ale sami starali się konstruować akcje ofensywne. Klarownych sytuacji nie udawało się stworzyć ? podobnie jak rywalom ? ale defensywa gospodarzy cały czas grała pod presją ambitnie walczących piłkarzy Cracovii.

Taka gra kosztowała Cracovię bardzo wiele wysiłku. W 68 minucie z boiska zszedł Łukasz Uszalewski, którego złapały skurcze. Zmienił go Dawid Dynarek.

W 73 minucie gospodarze mieli drugą w tym meczu znakomitą okazję do zdobycia bramki. Lewą stroną boiska zaatakował J. Gancarczyk i mimo zdecydowanych interwencji obrońców Cracovii przedarł się niemal na piąty metr i podał do nadbiegającego Sotirovicia, który z kilku metrów fatalnie przestrzelił.

Sześć minut później jeszcze lepszą sytuację do zdobycia bramki miała Cracovia. Wprowadzony chwilę wcześniej Dawid Dynarek dostał piłkę na 35 metrze, zdecydowanie ruszył w kierunku bramki gospodarzy, znakomicie wypatrzył lepiej ustawionego Jakuba Snadnego, który znalazł się z piłką sam na sam z bramkarzem jednak strzelił nad bramką...

Niewykorzystana sytuacja zemściła się niemal natychmiast. Stracona przed polem karnym piłka trafiła do J. Gancarczyka, który uderzył silnie i celnie z 16 metrów i piłka wpadła w długi róg bramki Sławomira Olszewskiego. 1:0 dla Śląska...

Po stracie bramki trener Płatek zmienił zmęczonego Jakuba Snadnego za którego wszedł Marcin Krzywicki. Rosły napastnik tuż po wejściu na boisko mógł wpisać się na listę strzelców ale jego strzał z kilku metrów zdążyli zablokować obrońcy.

W końcówce Cracovia ambitnie dążyła do wyrównania, ale wynik meczu nie uległ już zmianie. Podopieczni trenera Artura Płatka przegrali jedną bramką choć z przebiegu meczu bardziej sprawiedliwy byłby remis.

Mimo porażki, młodej drużynie Cracovii wspartej kilkoma doświadczonymi zawodnikami, należą się wielkie brawa za ambitną grę, a trenerowi Płatkowi uznanie za odważne, ofensywne ustawienie drużyny w meczu, w którym ? porównując składy ? jego drużyna nie miała praktycznie żadnych szans...

Crac

W trakcie meczu przekazywać będziemy najważniejsze informacje z meczu, a po jego zakończeniu zamieścimy relacje z meczu i konferencji prasowej, pomeczowe wypowiedzi, itp.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Moze coś z tego bedzie

Oglądałem ten mecz i muszę przyznac że szkoda że nie było wyniku 1:1,Cracovia wychodząc na boisko wyglądała jakby pozbierano paru zawodnik ze szkółki i rzucono na pożarcie smokowi. Okazało sie że to była mądra i składna piłka.Czasami grali lepiej niz nie jeden mecz w lidze.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Pojawiają się informacje na temat transferu do Czech! Czy po odejściu Kallmana jet to d...
Widziałem takie wpisy. Osobiście nikogo stamtąd nie znam. Trudno powiedzieć... Grunt, ż...
A tak na serio niektórzy w Nowym Targu twierdzą, że opisywana wyżej Pani położyła hokej...
Dżoana była już prawie wszędzie! jest nadal tak rozchwytywana, że na razie nie ma na t...
Wtedy III liga hokeja by nas czekała... :D
Przecież jest póki co głównym sponsorem, właścicielem, więc określenie ratuje jest del...
Kto jeszcze pamięta trenera Finka. ?? . .
Drozdz Out, Pany cos na rzeczy Hasic chyba do legii za 1.5euro, Kapustka out, chyba z...
Obydwa zespoły, tj U19 i U17 spadły!!! To jest istny skandal, wiadomo! Generalnie to zo...
Dobry trener to trener który ma SZCZESCIE.....tak kiedyś powiedział Napoleon o generała...
Nie często się z tobą zgadzałem, ale tu myślę tak samo. Lepiej takich obietnic nie skła...
Juniorzy starsi własnie spadli z CLJ. Też inna historia, a działacze wiedzieli co robią?
Z hokejem to już zupełnie inna historia. Fatalna historia. Miejmy nadzieję, że uda się...
Z hokejem też wiedzieli co robią? Teraz w budżecie na piłkę nie będzie już hokeja i pow...
A czy on chociaz wie/wiedzial, co to jest Cracovia I gdzie leźy Krakow. I kiedy sie o g...
Lepiej nic nie obiecywać...bo w piłce to jak z pogoda różnie może być.Najleppszy przykł...
JAK MACIE KASE BRAC SWIERCZOKA DO PRZODU, LUQUINHAS Z LEGII TEZ. ZOSTAWIC JUZ KROCZKA...
No I co Panowie dyrektorzy? Znowu dupa zbita? A podobno byl juz zaklepany? Znowu bedzie...
A co mają zrobić skoro od lat zespół był budowany pod taki system gry? Weź sie chłopie...
Aleź to sie trudno sluchało. Rzadko ogląda sie takich bajoków, jak ten Jarek. Myślałem...
ja bym się tak nie rozpędzał w obietnicach... jest nad czym popracować i proszę się na...
A co szkodzi obiecać? Zawsze wolno, zwłaszcza bogatemu. Co innego honorową postawę, sło...
Do Prezesów , to my szczęścia nie mieliśmy prawie nigdy. Małe wyjątki przed wojną i tyl...
moim zdaniem... uważam, że trener Dawid powinien bezwzględnie zostać...
Niestety nasuwa się myśl że pod koniec sezonu zawodnicy grali żeby pozbyć się trenera b...