PE: Cracovia - Widzew 3:2 (0:0)

W pierwszej połowie meczu nie było widać wielkiej różnicy pomiędzy Cracovią a de facto głębokimi rezerwami Widzewa Łódź. Po przerwie gra niewiele się zmieniła, ale kibice zobaczyli to co lubią najbardziej ? bramki. Aż pięć bramek, które ? mimo niskiej rangi meczu ? zbudowały dramaturgię tego spotkania.
PE: Cracovia ? Widzew 3:2 (0:0)
Sędzia: Robert Kubas
Widzów: 700
Ustalając wyjściowe jedenastki obaj trenerzy bardzo różnie podeszli do tego spotkania. Trener Stefan Majewski wystawił skład bardzo zbliżony do optymalnego, zaś szkoleniowiec Widzewa Marek Zub potraktował mecz o Puchar Ekstraklasy bardzo ulgowo wystawiając w podstawowym składzie tylko jednego zawodnika (Ukah), który zagrał w podstawowym składzie Widzewa w niedawnym meczu ligowym z Cracovią.
Mecz od pierwszych minut toczył się w wolnym, sparingowym tempie, a gra toczyła się głównie w środku boiska. Pierwszą sytuację pod bramką miała Cracovii, gdy obrońca Widzewa niedokładnie podał do własnego bramkarza, a Dariuszowi Pawlusińskiemu niewiele zabrakło by przejąć piłkę.
Na kolejną sytuację ? tym razem pod bramką Widzewa ? kibice czekali aż do 25 minuty, gdy w dobrej sytuacji Mierzejewski uderzył tuż obok słupka. Ten sam zawodnik po kilkudziesięciu sekundach ponownie strzelał na bramkę Cracovii, ale Sławomir Olszewski pewnie obronił.
W 30 minucie Łukasz Skrzyński dograł wzdłuż boiska do Dariusza Pawlusińskiego, a ten silnie uderzył z 30 metrów lecz piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Po chwili dobrą piłkę otrzymał Bartłomiej Dudzic lecz zanim oddał strzał w polu karnym uprzedził jeden z obrońców.Pięć minut przed końcem pierwszej Tomasz Lisowski minimalnie chybił z rzutu wolnego z około 25 metrów.
W przerwie meczu w drużynie Cracovii zaszły trzy zmiany ? w miejsce Barana, Kostrubały i Moskały weszli Wacek, Wojciechowski i Szczoczarz.
Kilkadziesiąt sekund później Cracovia zdobyła drugą bramkę. Dariusz Pawlusiński wykorzystał błąd Ukaha i mając przed sobą tylko bramkarza technicznym strzałem umieścił piłkę w siatce .
W 74 minucie Widzew był bliski wyrównania po pięknym strzale z woleja w wykonaniu Piotra Grzelczaka po którym piłka przeleciała tuż nad poprzeczką. Osiem minut później Grzelczak strzelił już celnie z 12 metrów doprowadzając do remisu .
Szalę zwycięstwa na swoją korzyść Cracovia przechyliła w doliczonym czasie gry, gdy Bartłomiej Dudzic strzelił celnie z 6 metrów po akcji i dokładnym podaniu Łukasza Szczoczarza .
* * *
W pierwszej połowie meczu w grze obu zespołów nie było widać wielkiej różnicy pomiędzy Cracovią a de facto głębokimi rezerwami Widzewa Łódź. Do przerwy nie padła żadna bramka, ale też niewiele było okazji ku temu, aby futbolówka wpadła do siatki.
? To jest piłka plażowa ? trafnie skomentował tę część spotkania profesor Janusz Filipiak , którego krótkie uwagi rzucane do dziennikarzy na temat wydarzeń na boisku stają się powoli sympatycznym zwyczajem.
Po przerwie gra niewiele się zmieniła, ale kibice zobaczyli to co lubią najbardziej ? bramki. Aż pięć bramek, które ? mimo niskiej rangi meczu ? zbudowały dramaturgię tego spotkania.
Pierwszego gola zdobyli nieoczekiwanie goście, ale po dziesięciu minutach prowadziła już Cracovia. Po kolejnych kilkunastu minutach zwycięstwo znowu wymykało się Pasom, ale w ostatniej chwili, już w doliczonym czasie zdobyli, trzeciego zwycięskiego gola. ? Nie wierzyłem, że wygrają ? przyznał po końcowym gwizdku prezes Cracovii.
W trakcie meczu przekazywać będziemy najważniejsze informacje, a po jego zakończeniu zamieścimy relacje z meczu i konferencji prasowej, pomeczowe wypowiedzi itp.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zwycięstwo
brancik91
21:01 / 02.10.07
Zaloguj aby komentować