Też tak uważam i jak pisałem 4 miejsce za Zielińskiego było głównie bardzo dobrej tej formacji, a potem w następnym sezonie słaba gra była głownie dlatego, że tam było słabo z formą. Cetnarski czy Dąbrowski byli cieniami siebie sprzed sezonu. Samo to, że Steblecki który nigdy do asów nie należał często wypadał dobrze grając w tej formacji w tamtym sezonie.

Zawsze uważałem i nadal uważam że pomoc to najważniejsza formacja w drużynie i tam powinni grać kreatywni piłkarze i dobrze wybiegani. Np. wczoraj mecz Wisły z Termaliką oglądałem z kibicem Wisły. Przy stanie 3:2 dla Wisły już pod koniec meczu trener Wisły zrobił najgłupszą zmianę jaka tylko mogła być. Chcąc utrzymać wynik zdjął z boiska pomocnika i wstawił obrońcę Wasilewskiego, wówczas powiedziałem do kibica Wisły- nie wolno robić takiej zmiany to się źle skończy najlepiej się bronić w drugiej linii a nie igrać z ogniem, tu coś wpadnie, jeżeli naprawdę chce wzmocnić obronę na te parę minut to powinien zdjąć napastnika bo prowadzą. I co i długo nie trzeba było czekać na wyrównanie jakby mecz potrwał jeszcze parę minut to nawet mogli by przegrać. Nigdy nie zrozumiem skąd całkiem dobry trener może zrobić taki błąd?

Mi właśnie chodziło, ze Hernandez na skrzydle grać nie powinien, bo po prostu często go tam nie było, bo on i tak schodził do środka, a i w Lubinie i Gliwicach szły tamtędy przez to też groźne ataki. I też uważam, że najważniejsza jest pomoc nawet pisałem w tamtym sezonie, gdy było słabo, a niektórzy mieli pretensje do obrony tylko, że tak było głównie dlatego, że w pomocy mało kto był w formie. Pisałem też w gwoli sprawiedliwości, że 4 miejsce Zielińskiego było też głownie dlatego, że zawodnicy z tej formacji byli w bardzo dobrej formie, a Cetnarski zagrał sezon życia, którego już nie powtórzy raczej.

nie chodziło mi o nazwiska tylko taktykę, nie mam nic przeciwko temu że Hernandez gra np. na skrzydle. Niech gra ale wówczas niech w drugiej linii gra co najmniej 3 a jeszcze lepiej w niektórych meczach 4 optymalnych pomocników bo to najważniejsza moim zdaniem formacja na boisku, cały ciężar gry spoczywa na drugiej linii. No chyba że się ma takiego rozgrywającego jak Wasyliew to 3-ka wystarczy. Ale zagrać na 2.5 pomocnika jak w Gliwicach i to jeszcze w meczu o 6 punktów to błąd.

Mi chodziło, że teraz pisałeś do Kurczaka coś takiego (ja tak zrozumiałem), że krytykowałeś Probierza po meczu z Piastem, bo Hernadez nie powinien grać na skrzydle, a w Lubinie właśnie grał. O to mi tylko chodziło, że już po Lubinie było widać, że on grać tam nie powinien, mimo wygranej. Bo tam też Lubin robiło akcje lewą stroną i wszyscy mówili, że wina Sowaha, że tam Zagłębie szaleje, a to nie było tak do końca, bo Sowah często grał 1 na 2. Tak jak Pestka grał w Gliwicach często 1 na 2. Tylko o tego Hernadeza na skrzydle mi chodziło i nic więcej.
Lechia skupiła, ale to zrobili już 2 sezony temu i praktycznie bez zgrywania drużyny zaczęli grać w czołówce, 2 sezony byli w czołówce, co prawda nic nie osiągnęli, ale grali w czołówce, dopiero teraz w 3 sezonie grają słabo. No i Lechia skupiła takie "gwiazdy" słabszych i średnich zespołów. Typu bracia Paixao czy Kuświk, którymi Legia i Lech raczej zainteresowani nie byli. Choć nie mówię, że to wrażenia nie robiło, ale jak pisałem oni na papierze mocny skład mają już 3 sezon i dopiero teraz grają słabo. Ale też to pokazuje, że mimo takich zawodników nie ma gwarancji, że drużyna jest skazana by grać w czołówce cały czas. Może być jak teraz, że grają słabo. I Lechia jest dowodem też na to, że można nic nie ugrać, mimo teoretycznie mocnego składu. Bo przecież do pucharów się nie dostali mimo, że grali w czołówce 2 sezony.
Też mam nadzieję, że dojdzie z 3-4 zawodników i to takich jak mówił Probierz na konferencji przed meczem z Lechią, czyli takich którzy by mogli wskoczyć od razu do składu i podnieść siłę drużyny.

jestem za wzmocnieniem w każdej formacji jednym piłkarzem dobrym włącznie z bramkarzem.

Jeszcze raz powtarzam,Cracovia ma za słabych bramkarzy jak na ekstraklasę,stracone bramki w paście i z lechią były do obrony,to samo się powtarza z poprzednich meczy, trzeba wzmocnić bramkę,to konieczne,albo znaleźć lepszego trenera bramkarzy,to już sprawa zarządu i trenera Probierza!

Zawsze broniłem trenera bo widziałem jak przygotowuje drużynę jeżeli uda mu się wzmocnić drużynę będziemy mieć z niego wielką pociechę to najlepszy polski trener gdyby nie sędziowie jego Jagiellonia była by mistrzem polski w poprzednim sezonie a nie legia taka prawda a w Cracovii zaczął od zera i już zaczynają być efekty pracy trenerskiej.Asysta Pestki i bramka Piątka to światowy poziom,tych opsonawatych debili to olejmy bo szkoda czasu.CRACOVIA PANY!

ZET ale po meczu w Lubinie chwaliłeś mimo, że Hernandez też grał na skrzydle. I pisałem po meczu w Lubinie i w Gliwicach, że Hernandez nie wspiera obrońcy i to ni jest tak, że tylko Sowaha i Pestki wina, że przeciwnicy na lewej mieli przewagę. M.in. do ciebie Kurczak pisałem przed meczem, że Pestka lepiej wypadnie na 100% gdy na skrzydle nie zagra Hernandez który niby miał być na lewej, a go tam nie było często bo schodził do środka i się robiła na lewej luka. I Petska wczoraj zagrał o wiele lepiej niż w Gliwicach.

Nie narzekałem tylko opisałem to co mi się nie podobało i okazuje się że słusznie. Trener zauważył to samo co ja opisałem np. z Piątkiem i z Hrnandesem w pomocy a nie na skrzydle. Krytyka konstruktywna jest zawsze słuszna i takie jest prawo kibica. Nigdzie się też nie domagałem zmiany trenera bo uważam go za dobrego fachowca co nie znaczy że jak mam czasem inne zdanie to nie mogę go przedstawić. Ucieszyłem się jak przyszedł do Cracovii i nadal się cieszę ale nigdy nie będę się cieszył ślepo i fanatycznie.

Nie spodobało mi sie jak ostatnio narzekałeś na trenera.

Sobota godz. 13 kanał 39 w Nc+

No ale ten trener zrobił rewolucję i dobrał sobie takich zawodników, a nie innych. Nie musiał przecież rewolucji robić. Mógł grać tymi co byli. Nie wypożyczać Cetnarskiego, powiedzieć Filipiakowi by podpisali kontakt z Budzińskim itd., tak jak mu powiedział by wyłożyć 850 tyś euro na Mihalika. Więc za bardzo nie rozumiem tej gadki, że jakby prowadził jakiś średniak tą drużynę to by był dramat.

dobrze ze mamy najlepszego trenera w polsce bo jakbysmy mieli jakiegos sredniaka to nie wiem na ktorym miejscy bysmy byli

To mogłeś do końca meczu poczekać, a nie pisać jak było 0-1 jak to bez zmian.

moze i masz racje tylko sie pytam dlaczego dopiero gdy tracimy bramke zaczynamy grac w pilke nie mozna tak od poczatku jestesmy na takim miejscu i mamy tyle punktow ze w kazdym meczu musimy grac o 3 pkt a teraz przed nami ciezkie mecze pozdrawiam z holandii

Jak to do mnie by napisać co widziałem. To ja nawet po meczu z Piastem pisałem, że widać, że drużyna próbuje grać piłką i nie jest jak na początku, ze tylko wybijają do przodu. I tak było też w tym meczu. Przecież do straty bramki mecz był wyrównany, każdy miał podobną ilość sytuacji. W Gliwicach też tak było, tyle, że w Gliwicach nic nam nie wpadło. Teraz wyrównaliśmy i po tym nagle drużyna zaczęła grać lepiej niż grała i też co za tym szło lepiej niż Lechia, bo wcześniej jak pisałem obie drużyny grały na podobnym poziomie.

no to napisz co widziales w 1 polowie

A ty czemu pisałeś zamiast oglądać do końca i pisać po? Mecz się kończy po 90 minutach, a nie po 45 czy 60 lub 70.

czemu nic nie napisales po 1 polowie jezeli ogladales

Fakt dużo bramek puszcza w krotki róg ale dzisiaj widać było ze peszko podawał do środka i ciężko było zareagować w takiej sytuacji . pozdr

Fakt rykoszet był nie ma co się znęcać na Sandomierskim, ale fakt jest taki, że z tym puszczaniem bramek w krótki słupek ma problem. Tym razem tłumaczy go rykoszet, ale z drugiej strony stał przed strzałem w tym samym miejscu przy słupku i piłka poszła nad nim. To nie tak, że piłka po rykoszecie poszła w inną stronę, poszła tam gdzie on stał tylko wyżej można było zakładać taką ewentualność, że Peszko strzeli, czasami zwodnicy strzelają z takich sytuacji. Z drugiej strony przy 1-1 Helik oddał naprawdę dobry strzał tyłem głowy z bliskiej odległości i jakoś Kuciak rękę zdążył wyciągnąć do góry rzucając się i obronił ten strzał. Czy ten rykoszet parę metrów od Sandomierskiego który poszedł tam gdzie on stał był, aż tak mylący? Jak pisałem rykoszet tłumaczy Sandomierskiego, ale jak widać refleks ma słaby.

rykoszet zero winy bramkarza

spierdalaj

Jednak wszystko zmierza powoli w innym kierunku niż prognozowali krytycy. Super nie gramy, ale jest widoczny postęp i widać, że drużyna wygląda coraz lepiej fizycznie i próbuje grać piłka, a nie tylko laga do przodu. Wiadomo nie wszystko wychodzi, ale widać postęp. Jednak zaczyna ostatnio wygląda to tak jak pisali ci, żeby nie siać histerii i dać czas, bo liczy się co będzie na końcu, a nie po 7,8, 9, 10 czy nawet 15 kolejce. Jak pisałem wiele razy w tamtym sezonie dobrze zaczęliśmy i gdzieś od 14 kolejki do końca było słabo, teraz zaczęliśmy słabo, ale widać postępy. Mamy dokładnie tyle samo punktów ile w tamtym sezonie po tej samej kolejce. Tylko teraz krzywa jest wznosząca, a nie opadająca. Więc teoretycznie jest lepsza sytuacja. A ty się dziś wydurniłeś, jak wtedy co typowałeś przegraną w Lubinie.

własnie...zamknijcie kłapaczki dziady !!!!!!!!!:)

Haha następny ośmieszający się "ekspert" po DG-S się odezwał, jak przegrywaliśmy to już się cieszyliście szmaciarze! Ty i on jesteście fajerami! Zamknąć pyski psie wytryski!

Widać gołym okiem zmiany na lepsze. Jeszcze nie u wszystkich i nie we wszystkim ale widać.
Helik, Wójcicki, Piątek, Pestka - zagrali bardzo dobrze. Nie było aż tyle wybijania na pałę co ostatnio.

Niepokoi mnie kompletna indolencja Zenyova, chaotyczna gra Drewniaka (stara sie biega ale niewiele z tego wychodzi), słaba gra na przedpolu Sandomierskiego. To co mnie denerwowało to bylejakie i niedokładne zagrania główkami zamiast sprowadzania piłki na trawę. Kilka razy prokurowaliśmy sami sobie spore zargrożenia po takich zagraniach.

Nie potrafię już od kilku meczy ocenić Deji.