Ta obrona NIGDY sie nie zazebi! Co roku jest to samo! Rewolucja goni nastepna rewolucje! Walka o utrzymanie itd. Wszystko ma swoje granice a czerwona linia rozsadku zostala juz dawno przekroczona. Rozwiazanie problemow jest tylko jedne! Janusz Filipiak na trenera! Niech pan profesor zrobi licencje FIFA Pro i niech trenuje Cracovie! Po co placic jakiemus trenerowi duze pieniadze? Po co robic caly czas rewolucje. Pan profesor zna sie doskonale na pilce i sukces jest murowany! Pan Janusz nie bedzie juz musial pisac maili i skarzyc sie na trenerwow. Pan Janusz bedzie mogl bezposrednio miec wplyw na druzyne. Co wy na to??? ;-)

Nie widzicie że on się po prostu cieszy że o nim piszecie? :D Olejcie go po prostu

Masz rację tak należy by robić. I napisałem, że ma mentalność chama, choć to w sumie praktycznie to samo. I widocznie jest jak piszesz, ciągłe najeżdżanie na Dudzica i nas, czy ma powód czy nie, to widocznie jego taki "onanistyczny obiekt" jak to określił, niby użył tego określenia przeciwko nam i nam przypisał, ale chyba nie wziął go z sufitu tylko z własnych doświadczeń:)))

Już kiedyś Ci proponowałem żeby olewać psycholskie uwagi tego - jak słusznie napisałeś chama o nicku slavek 78 - pod naszym adresem. Ten psychol chyba przeżywa spełnienie gdy nam naubliża bo poza tym forum jest po prostu zerem. Trzymaj się zasady, że gówno się omija a nie rozdeptuje. Widzisz, że ten sezon jeszcze się na dobre nie zaczął, nie było naszych komentarzy na tym forum a ten imbecyl jak zwykle rozpoczą.ł swoje komentarze od ubliżania. A jeśli chodzi o Naszą Cracovię jestem dobrej myśli bo WRESZCIE funkcjonuje ofensywa a duet D-D jeszcze nieraz da o sobie znać ! Pozdrawiam !

Jak będziemy po 4 meczach mieć przynajmniej z 3 punkty to go Filipiak nie zwolni Roberta, jak nie to różnie może być znając Filipiaka. Autor tematu napisze może znów, że Dudzic to mój ulubieniec, kuzyn i tego typu bzdury, ale akurat mnie to jebie i moim zdaniem Dudzic nie grał wczoraj źle, błędów mu nie można zarzucić i jak do ofensywy nie wniósł praktycznie nic, lub prawie nic, albo niewiele to w defensywie może zapobiegł utraty bramki w sytuacji gdzie dogonił Koseckiego i mu wybił piłkę, Mielcarski w C+ mówił, że jakby to nie był akurat Dudzic w tej sytuacji, czyli ktoś szybki to Kosecki, który też jest szybki by uciekł pewnie i miał duże szanse na drugiego gola. Może więc z Dudzica trzeba zrobić bocznego obrońce tak jak zrobiono kiedyś z Mierzejewskiego, który w ofensywie osiągnięć też nie miał dużych i jako napastnik i jako pomocnik i jakby ktoś nie przesunął go do obrony to jako ofensywny gracz pewnie by nie grał w ekstraklasie tylko niżej, podobna historia z Piszczkiem, który zaczynał jako napastnik, później był całkiem dobrym pomocnikiem, a skończył jako świetny obrońca. Van Gaal nawet Kuyta cofnął. Że biega i walczy to mu przeważnie odmówić nie można, a że surowy to inna sprawa. Ale na obronach w naszej ekstraklasie to techników nawet jak na naszą ligę jest niewielu.

Żegnaj Robercie
Po 40 dniach brak rozeznania w możliwościach zawodników, nie ogarnął drużyny, (chyba jeszcze gorzej jak początek Płatka).
W 48 min.. zmiana Nykiela ,Dudzio na ratunek ...itd. Czyżby brak doświadczenia,wiedzy...
Myślę ,że prof. J.F. wytrzyma najwyżej 2 tygodnie.

Zgadzam się w większości z twym postem. Jeśli chodzi o 4 punkt nie zawsze może ta gra do przodu wygląda dobrze, ale są momenty w których wygląda. Widać przynajmniej jakąś myśl i chęci. Wzmocnienia przydają się zawsze i realnie można liczyć na punkcik w Białymstoku i 3 punkty z Koroną, a nie z Legią, bo z Legią to się mogło jedynie udać. Ale mimo, że się w większości zgadzam z twym postem, jego punktami, a to te ciągłe aluzje do mnie i ELVISa i tak uważam za żenujące i wychodzi na to, że masz mentalność chama, który do tego manipuluje faktami jak mu się podoba. A fakty są takie, ze broniłem Dudzica za grę w I lidze, w której grał dobrze, m.in. jak ty go krytykowałeś po meczu z Okocimskim, gdzie jego solowa akcja i bramka dała 3 punkty. Za grę w ekstraklasie wiele razy go krytykowałem, czy też trenera Stawowego, który go wpuszczał z rezerwy z uporem maniaka, choć to nic nie dawało. I nawet mi przyznałeś rację wtedy i pisałeś, że myślałeś, że nigdy do takiej sytuacji nie dojdzie byś się ze mną zgadzał. Znów mam Ci linki wkleić jak było? Mogę wklejać mam zapisane. A Dudzic jest, każdy widzi, ale mimo wszystko zdarzały mu się dobre mecze nawet w ekstraklasie, choć za mało, miał niezłe, miał do dupy. Dziś nie grał źle np. No chyba, że ty oczekiwałeś, że wejdzie i strzeli 2-3 bramki Legii i oczekujesz cudów od niego jak niektórzy od Podolińskiego i tej drużyny. W skarbie kibica z Przeglądu Sportowego wyczytałem, że kontrakt mu się kończy w grudniu. Pewnie odejdzie, chyba, że się zgodzi na jeszcze niższą pensje jak ma teraz, a ponoć ma najniższą, nie licząc tych młodych co dopiero zostali włączeni do kadry niedawno. Więc jak ty masz nie wiadomo jakie oczekiwania od gościa, który zarabia najmniej w drużynie no to coś nie halo. To tak jakby iść do tych co udzielają porad prawnych za 50 zł i mieć oczekiwania, że doradzi jak ktoś taki jak Andrzej Zoll. Ja tam się patrze na to też np. i mam mniejsze wymagania od tych co zarabiają mało, a większe od tych co zarabiają dużo. I jak czytasz moje "żałosne i płytkie intelektualnie jak morze czarne" posty to widziałeś może jaką 11 chciałem by wyszła z Legią, Dudzica tam nie było. Tyle w temacie twoich chorych insynuacji.

A na jakim meczu Ty byłeś? Jaka gra do przodu? chyba, że nazywasz te chaotyczne wybicia piłki do nikogo grą do przodu, to fajnie grajmy tą ultra ofensywną piłkę dalej. Żenada!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Frustratów nie przekonasz do zmiany systemu myślenia... no ale tak, trzeba trzymać za naszych bo walczą!

Akurat w poście niżej Ulatowskiego wymieniłem jako tego co źle zaczął. Nie można Podolińskiego po 2 kolejkach porównywać do Ulatowskiego, za którego niektóre mecze nie były złe, ale na 10 miał tylko jedną wygraną i remis. Po 4 kolejkach miał 0, po 6 też zero, punkty zdobył w 7 i 8 kolejce, a później znów 2 porażki. Wątpię by Podoliński pierwsze punkty zdobył dopiero w 7 kolejce. A dlaczego przez tyle lat jest tak źle odpowiedziałem co uważam za przyczynę tego też w poście niżej.

Ulatowski jak sobie przypominam miał "doskonały" start, z Legia tez prawie wygrał, po bardzo dobrym meczu i błedach sędziego nie udało się, potem była rownia pochyła w dół. Oby teraz nie było powtórki z rozrywki.
Zauważ: ciągle nam coś przeszkadza, bo niby gramy dobrze a efekt cholera ten sam! A to sędzia, a to ktoś nie trafia w bramkę mając setke. Można by tak wymieniać. Tylko czemu ciągle do cholery walka o utrzymanie od praktycznie pierwszej kolejki do ostatniej? Co mi z tego, że "Zjawiński miał przy 1-1 nawet 2 sytuacje, jedną powinien strzelić" jak ku..wa efekt ciągle ten sam - czyli Cracovia na ostatnich miejscach w tabeli i nerwówka się zaczyna? Ile można sobie mówić, ze gdyby ten a ten wykorzystał, sędzia by nie gwizdnął, albo gwizdnął inaczej to byłoby zajebiście! No nie da się tak. Przeciez dzisiaj spokojnie można było minimum zremisować - przypomnij sobie ile tych remisów (conajmniej) mogliśmy miec w poprzednich sezonach i spokojny byt w lidze, bez nerwówki na koniec? Ale nie - zawsze coś, a to sędzia kalosz, a to słupek, a to ten nie podał jak nalezy, a to ten nie wykorzystał... no chce się wyć.

Aż tak się nie zagłębiałem, chodzi mi tylko o ten mecz, Zjawiński miał przy 1-1 nawet 2 sytuacje, jedną powinien strzelić, nie strzelił żadnej i się zemściło. Jaroszyński nie w tej akcji co trzeba szedł wślizgiem, przy strzale Koseckiego powinien iść wślizgiem i spróbować wjechać na linię strzału, może by mu się udało i by miał super interwencje, a nie w sytuacji z Saganowskim, gdzie nie musiał, jakby tego nie zrobił, nawet jakby padła bramka, choć szansa na nią była o wiele mniejsza niż z karnego to i tak by nie miał nikt pretensji, a tak to można mieć do niego za ten wślizg. Co do trenerów będących w Cracovii fakt jak ktoś nawet dobrze zaczynał (Majewski, Lenczyk, Szatałow czy ostatnio Stawowy) to im dalej tym coraz gorzej. Byli też tacy co zaczynali źle i kończyli źle (Ulatowski). Pisałem kiedyś i tu trenerowi Stawowemu przyzna racje, że w klubie brakuje stabilizacji, Filipiak średnio co 2 sezony zmienia politykę transferową klubu, najpierw na młodych, później na doświadczonych, później na zagranicznych, ostatnio znów na młodych, teraz kto to wie co ma za pomysł. Powinien na coś w końcu postawić i by się waliło i paliło to na to stawiać. Tak jak np. z Majewskim, postawili na młodych Majewski się podjął misji to powinien grać do końca sezonu, a nie zatrudniać Płatka po 10 kolejkach, bo mieliśmy 8 punktów na 10 i byliśmy na ostatnim miejscu, ale był tylko 1 punkt do bezpiecznego miejsca. Majewski jak odszedł to twierdził, że jakby został to na 100% by się utrzymał, tak jak sezon wcześniej, gdzie też źle zaczęli i skończyli na 7 miejscu ale była była wokół niego bardzo zła atmosfera, która nie pomagała, kibice i dziennikarz chcieli zwolnienia i twierdzili, że po jego odejściu będzie lepiej, więc zdecydowali z Filipiakiem, że lepiej aby odszedł. Zmieniła się polityka transferowa, okazało się, że nic to nie dało, a utrzymaliśmy się, bo ŁKS nie dostał licencji, później nam się udawało, aż w końcu zlecieliśmy. Za to Filipiak ze Stawowym nie miał po drodze odkąd się pokłócili z I kadencji. Oni moim zdaniem mają obaj takie charaktery, że każdy chce by w klubie najwięcej zależało od niego i by miał najwięcej do powiedzenia i się robią kwasy. Jak np. Stawowy w I lidze zablokował transfer Kowalczyka, choć Filipiak chciał by go sprowadzić, później różne wypowiedzi jednego i drugiego, wywiad Filipiaka i się musiało skończyć jak się skończyło, a wychodzi na to, że zaczęły się kwasy jak Stawowy z Pasiecznym zablokowali transfer, którego chciał Filipiak. Moim zdaniem akurat jak właściciel kogoś chce sprowadzić to może to robić, a trener może go posadzić na ławce. Zobaczymy jak będzie z Podolińskim, który jak z nim rozmawiali w programie na C+, w którym pokazują skróty meczu to w ogóle inny Podoliński niż przed meczem taki smutny jak zbity pies.

Zauważ, że tego typu "ciągów zdarzeń" mamy od kilkunastu lat w cholere i troche. Przypadek? Nie! Po prostu grają do dupy. Można mieć pecha w jednym, w dwóch, nawet kilku meczach pod rząd, ale nie stale od kilkunastu lat! Jeśli to faktycznie pech to wisi nad nami jakieś ku..wskie fatum i chyba trzeba do egzorcysty jakiegoś się udać.

Moje zdanie jest dokladnie takie samo, duzo na ten temat juz napisalem w przeszlosci... z tym zarzadem nie osiagniemy zadnych sukcesow... co rok te same bledy i zadnych wnioskow nikt nie wyciaga... co rok scenariusz sie powtarza, wymienili szrot na kolejny szrot i czego sie spodziewac??? O Filipiaku juz nie chce sie rozpisywac bo szkoda nerwow, kiedys juz pisalem, ze z comarchem nic nie osiagniemy... 10 lat juz sa z nami i tak naprawde nie ma zadnego pomyslu na prowadzenie Klubu... masakra!!!

Gdzie jest teraz Majewski? Trenuje kogoś? Przypomnij sobie w jakim stylu były te miejsca wywalczone? Owszem, trzeba mu to oddać, też bym się cieszył, nawet jakby grali jak paralitycy z 4 i 7 miejsca. Niestety, jak widac, jest to dla nas nieosiąglane od wielu lat. Majewski "popłynął" przez nacisk nas, kibiców, nie chcieliśmy go, może jakby został to byłoby inaczej? Nie wiem. Wiem jedno, ciągłe zmiany ternerów, rotacje składem, wtrącanie się zapitego prezesa w ustalanie składu drużyny, francowata atmosfera w klubie- to jest przyczyna tego "zasranego" fatum, które nad nami ciąży. Ciągle na dnie, ciągle walka o utrzymanie, ciągle start gówno wart. Ileż można? Coraz bardziej i dobitnie to widać - ten klub nie jest profesjonalnym klubem, bo niemożliwe żeby profesjonalny klub rok w rok te same błędy powielał. Nawet głupek wyciąga jakieś wnioski ze swoich porażek, a tu co? Nic, kompletnie nic, ciągle to samo. No cholera człowieka bierze!

Majewski zajął z druzyną czwarte i siódme miejsce w ekstraklasie,najwyższe od dziesięcioleci.
Ja bym się z czwartego cieszył.

Zrelaksuj sie i przemyśl to

przestań pleść głupoty

przestań pleść głupoty

Na razie :) sorki