ZET

Mrozik jeszcze nie jest na ekstraklasę a Budzik za dobrze sobie radzi jako ofensywny zeby z niego robić defensywnego, to tak jak z Dąbrowkiego robiono stopera.

Może i marudzę, ale że coś "nie chce wpaść" to słabe wytłumaczenie. Jak się jest Lechem Poznań i ma się okazje na zawołanie to można sobie marnować 10 okazji by strzelić w 11, ale Cracovia nie może sobie na to pozwolić. Nie rozumiem dlaczego tak punktujesz obrońców za błędy, i jednocześnie twierdzisz że nasz atak jest OK. Ja wiem że u nas nie gra Luis Suarez ani Gareth Bale - ale nie strzelając setek z Legią się nie zremisuje. Doskonale o tym wiesz!

Ale ty marudzisz aż człowieka mdli. Czsem jest tak że odda się dwa strzały i obydwa wpadną a czsem nic nie chce wpaść jak choćby w meczu Cracovii z Pogonią przy zamkniętym stadionie bramkarz bronił jak w transie było z 5-6 setek a Pogoń wygrała 1:0 z karnego, albo w przegranym meczu z Lechem 6:1 sam Boliević miał 4 słupki i poprzeczkę a Lech oddał 7 strzałów i wpadło 6 bramek. Tylko że w tym czsie trnerem był Stawowy więc według Ciebie było ok. Żurawski jak przyszedł z Lecha do Wisły to w pirwszym sezonie zdobył tylko jedną bramkę ale jak się w końcu rozstrzelał to strzelał jak na zawołanie. Nie marudź dopiero były dwa mecze. Lepszego trenera jak Podoliński nie znajdziesz a dwóch dobrych napastników w Cracovii nie było od czasu Kowalika i Hausnera.

Dobrze współpracują..... ale sam wiesz jak jest, nasze pochwały Cracovii nie pomogą. Musi więcej wpadać do siatki, a Zjawiński miał dwie naprawdę wyborne okazje. Różnie by mogła wyglądać druga połowa jakby do przerwy było 2:1 dla nas

Akurat Zjawiński z Nowakiem grają nieźle i podoba mi się ich współpraca. Szukają siebie nawzajem i jak tylko dostają piłkę, to coś się z przodu dzieje. Też siedziałem blisko i po strzale Zjawy już widziałem piłkę w siatce - no nie wiem jak to Kuciak wtedy wyjął...

Co to tego wejścia Kuciaka no to hmm, cholera wie czy sędzia by coś podyktował bo jakoś nie sięgał po gwizdek. Zjawiński wstał i miał dwa wyjścia - spróbować strzału wkręcając piłkę (tak jak chciał zrobić ale nie wyszło) no albo wbiec dalej i liczyć na faul bo już tam wbiegło dwóch czy trzech obrońców. Zrobił jak zrobił, nie wpadło i tyle. Szkoda bo faktycznie Legła wykorzystała w zasadzie to co mogła. Jeśli chodzi o stronniczość sędziego to można się rzeczywiście przyczepić do kilku sytuacji lecz niestety my ten mecz powinniśmy zamknąć już w pierwszej połowie.

Tak czy inaczej grajmy dalej i trzymajmy kciuki bo widać, że coś im jednak zależy i dają z siebie na tym boisku dużo.

Mrozik jest, Budziński też może defensywnego grać.

Oczywiście że tak. Przecież prorokiem nie jestem, ba nawet czasem oglądam treningi z dziennikarzami i na podstawie tego co trenują i jak się sprawują piłkarze wyciągam wnioski i wytypowałem nie podobnie jak trener a dokładnie tak jak on to widział i że będą grali na dwóch defensywnych pomocników. Szczerze mówiąc to obawiałem sie jak Marciniak w tej roli się sprawdzi i też się nie myliłem nie grał najlepiej ale już od dawna uważam że Cracovia powinna grać na dwóch defensywqnych ale przy kontuzji Szeligi drugiego defensywnego nie ma stąd Marciniak. Powiem więcej obserwując to jak dobrze ostatnio gra Zejdler wczoraj też to nie wyobrażam sobie żeby na lewym skrzydle grał Marciniak dlatego byłem mocno zdziwiony że trener zdjoł Zejdlera a w jego miejsce przesunoł Marciniaka. Marciniak pod każdym względem ustępuje Zejdlerowi a bardzo ważna jest różnica taka że Marciniak jak centruje to robi to na oślep czyli na chybił trafił może ktoś tam będzie a może nie a Zejdler zawsze się rozgladnie czsem jak nie ma do kogo dograc to idzie w pojedynek jeden na jeden żeby poczekać i zwykle kończy dokładnym podaniem Marciniak tak jak już pisałem zupełnie robi to bezmyślnie i tak jak z automatu na chybił trafił. Poza tym nie potrafi grać jeden na jeden.

Ale jest lekka różnica w zabawie, gdzie ktoś podaje skład w jakim by chciał, aby Cracovia zagrała mecz, a w zabawie wytypuj jakim składem zagra Podoliński. Opson i też ja, podaliśmy składy jakie my byśmy chcieli widzieć, ty wychodzi na to podałeś skład jaki według ciebie wystawi Podoliński, bo piszesz o typowaniu. Biorąc pod uwagę, że chodzisz na treningi to nawet jakbyśmy się bawili w wytypuj skład to masz jakąś przewagę. Nie mówię jeśli chodzi o wytypowanie składu jakim zagra Podoliński to byłeś naprawdę blisko. Może się mylę, ale wygląda to trochę tak, że dziennikarze nie obserwują treningów, albo nie potrafią obserwować tak dobrze jak ty, bo potem się pytają trenera jakim składem zagra. A wychodzi trochę na to, że powinni na podstawie treningów wywnioskować mniej więcej jaki będzie skład, bo mniemam, że tobie te oglądane treningi jakoś pomogły w typowaniu składu Cracovii na mecz z Legią

Prawdę mówiąc już się przyzwyczaiłem że twoja racja jest dla ciebie jedyną słuszną, i że ciężko podjąć ci dialog - no bo skoro tylko Ty masz rację to o czym tu dyskutować. Prawdopodobnie dlatego też w każdej rozmowie z kimś z kim się nie zgadzasz zaczynasz od dyskredytowania rozmówcy..... Ale nie mam Ci tego za złe, po prostu jesteś wszechwiedzącym Panem tego portalu i tak musi już być.

Piszesz o mocy tej formacji ofensywnej - fakty są takie że dwa mecze i JEDEN strzelony gol. Bronisz Darka Zjawińskiego - ale ja pytam PO CO. Musi gość ochłonąć, trzeźwo patrzyć na to co robi. W sparingach marnował sytuacje, ale coś jednak wpadało. A gdy rywal jest mocniejszy coś nie wychodzi. Piszesz że Kuciak bardzo dobrze obronił ten strzał...... wybacz, ten strzał był tak banalny że wybroniłby go czterech na pięciu bramkarzy z 1 ligi. Od takiego snajpera wymaga się oddania DOBREGO strzału, Nowak albo Dudzic by to na 99% trafili. Zapewne po ziemi..... W sytuacji tej pustej bramki, po co w ogóle rozważasz to zderzenie. Darek miał piłkę, w bramce był Rzeźniczak. Wystarczyło tylko podbiec kilka metrów i huknąć lub wymusić na Rzeźniczaku karniaka. A ten jakąś wkręcającą piłkę, i oczywiście źle bo poza bramkę.

Podsumowując - ja naprawdę nie rozumiem dlaczego o obrońcach piszesz epopeje, a nie widzisz problemów z przodu. Mamy okazje, Dawid jako tako daje radę - ale Darek nie może tak koncertowo marnować sytuacji. Nigdy nawet nie zremisujemy meczu marnując setunie w ten sposób. To nie ma prawa bytu. I możesz sobie dalej analizować dlaczego Żytko tak a nie inaczej wybił piłkę, że nikt tam nie pokrył Koseckiego - ale to i tak nie zmieni faktu że ten mecz był do wygrania.

A kibicowanie i obstawianie to dwie różne sprawy, je tego nie mieszam. Oczywiście serce chciało żeby wygrali nasi, ale obstawiając nie należy się kierować sercem - a tylko i wyłącznie chłodną kalkulacją.

szczerą rozmowę to ktoś powinien przeprowadzić z tobą żebyś wiecej głupot nie wypisywał. Obecnie najlepszą formacja w Cracovii jest atak, dawno tak nie było nigdy nie ma tak żeby po każdym strzale padały bramki. Strzał oddał dobry, Kuciak pięknie obronił dzięki dużemu refleksowi ja już piłkę widziałem w siatce a siedziałem na linii strzału. Przy drugiej sytuacjii to Kuciak powinien dostać czerwoną kartkę poza szesnastka skoczył mu nogami na plecy. Po tym zdarzeniu kąt miał do strzału duży, gdy się trochę cofnoł to miał już na linii strzału 2-ch obrońców. Większość zawodników by ten pojedynek z Kuciakiem przegrało a on poszedł na całość i wygrał szkoda tylko że sie nie przewrócił bo by nie pozostawił sędziemu wyboru. Nawiasem mówiąc Sędzia był stronniczy i to w kilku przypadkach, moim zdaniem karnego nie było. Kita faulowany z tyłu wychodził sam na sam a sędzia milczy, za chwilę za nic daje Rymaniakowi żółtą kartke a tam nie było nawet faula. Ale ten sędzia nie pirwszy raz nas krzywdzi. Wracając do Ciebie to w piątek na dzień przed meczem wypisujesz jakiś wirtualny skład zupełnie nie do rzczy ( ja też w piątek wytypowałem swój skład i ustawienie na boisku napisałem nawet kiedy Steblecki wejdzie na boisko sprawdź czy się pomyliłem a wiedzieć nie mogłem bo niby skąd dzień przed meczem) poza tym piszesz że postawiłeś u buka duże pieniądze na Legię to jak dyskutować z kimś kto ma rozdwojenie jaźni i na meczu niewie komu kibicować?

Zjawiński ma taki problem, że 2 meczach jego skuteczność wynosi zero, mimo, że miał w jednym i drugim meczu tak w sumie 4-5 sytuacji, nie wiem czy jakby Dudzic miał takie sytuacje czy by coś nie strzelił, mimo, że skutecznością w ekstraklasie nie grzeszy. Kita myślę by strzelił jakąś bramkę z tych sytuacji wszystkich sytuacji z tych 2 meczów. Moim zdaniem w obronie zagraliśmy lepiej niż w Zabrzu, tylko, że Legia wykorzystała praktycznie wszystko co miała, a może nawet więcej niż miała, bo gol Jodłowca to był gol z dystansu, a nie jakaś akcja wypracowana. Defensywni zawodnicy mogli się lepiej zachować, w sumie 2 gole stracone przez robienie wślizgów zamiast iść za zawodnikiem do końca. Jeszcze wślizg Rymaniaka w miarę rozumiem, bo może przypuszczał, że pójdzie podanie do Koseckiego jak podbiegnie do chyba Pinto i może ślizgiem chciał przeciąć podanie, ale Nykiela już kompletnie nie ten widział gdzie idzie podanie, trzeba było iść za Koseckim, a nie ryzykować wślizg w polu karnym. Wślizg w polu karnym to według mnie ostateczność. Jaroszyśnki tez robił wślizg nie potrzebnie trzeba było do Saganowskiego doskoczyć, a nie jechać wślizgiem, Saganowski nawet nie stał w świetle bramki, czyli znów nie tak łatwo by mu było strzelić gola. Jaroszyński zresztą w tej sytuacji pojechał wślizgiem, zamiast w sytuacji z Koseckim, gdzie mógł spróbować się rzucić wślizgiem i może by przeciął strzał, piłka by w niego trafiła i by miał interwencje meczu jeśli chodzi o obrońców, oczywiście błędu nie zrobił przy golu Koseckiego, bo widać jak wystawił nogę, a trochę do niego miał. Po prostu w tej sytuacji powinien spróbować interweniować wślizgiem, a w tej z Saganowskim absolutnie nie. ZET ma trochę racji jakby Żytko się nie obracał bokiem to może piłka by się od niego odbiła inaczej i też by miał super interwencję, a tak to wpadła do bramki. Choć przy 1-1 to Zjawiński miał 2 sytuacje i mogło się wszystko inaczej ułożyć jakby strzelił jedną przynajmniej. Jak w Białymstoku zagra i znów będzie miał sytuacje i znów spartoli to na Koronę już powinien wyjść Kita w pierwszej 11.