Komisja Mediacyjna w sprawie ŁKS: To dziwoląg prawny - twierdzą prawnicy
W czwartek na posiedzeniu Zarządu PZPN podjęto ostateczne decyzje w sprawie degradacji ŁKS-u, który mimo znakomitej postawy drużyny piłkarskiej (7. miejsce w lidze) w wyniku rażących zaniedbań swoich działaczy i lokalnych władz nie spełnił wymogów, aby w zbliżającym się sezonie uczestniczyć w profesjonalnej lidze piłkarskiej.
.
.
Gdy zostały wyczerpane wszelkie prawne możliwości przyznania licencji dla zasłużonego łódzkiego klubu zaskakujący wniosek złożył w imieniu ŁKS prezes Łódzkiego Związku Piłki Nożnej Edward Potok, który zaproponował tzw. postępowanie mediacyjne przed Warszawskim Sądem Administracyjnym. Takie postępowanie miałoby się odbyć przed 12 sierpnia, bowiem na ten dzień wyznaczono posiedzenie WSA w związku ze skargą ŁKS na nieprzyznanie licencji przez PZPN.
Z ramienia PZPN mediatorem wybrano wiceprezesa PZPN Antoniego Piechniczka, gorącego orędownika... niekonwencjonalnych rozwiązań w sprawie licencji ŁKS-u zawartych w zgrabnym określeniu: "duch sportu". - Jestem tylko jednym z czterech członków tej komisji. Chciałbym, aby sąd wyraził opinię w sprawie licencji dla ŁKS. Odpowiedział na pytanie, czy Komisja Odwoławcza naszego związku działała zgodnie z prawem. Jeśli nie, to sąd mógłby zalecić podjęcie sprawy licencji od nowa - mówi o zadaniach Komisji Mediacyjnej, były selekcjoner reprezentacji Polski Antoni Piechniczek .
W ten sposób wiceprezes Piechniczek postawił się w dwuznacznej roli. Z jednej strony reprezentuje Zarząd PZPN, który przyjął ostateczną uchwałę o nieprzyznaniu licencji dla ŁKS, a z drugiej w Komisji Mediacyjnej będzie się starał podważyć decyzje kilku organów PZPN, w tym Komisji ds. Nagłych i Zarządu PZPN, które sprawę ŁKS-u już wielokrotnie omawiały wysłuchując m.in. argumentów Piechniczka. - Ja nie jestem prawnikiem tylko trenerem. Opowiadam się tylko za tym, aby prawo było przychylne sportowi, w tym piłce nożnej, uwzględniało realia polskiej rzeczywistości. Jestem po stronie ducha sportowego - powtarza trener Antoni Piechniczek, który jako wybitny działacz PZPN od wielu lat współtworzył aktualnie obowiązujące przepisy w polskim futbolu.
W odróżnieniu od zasłużonego trenera, prawnicy stoją na stanowisku, że mediacji nie da się zastosować w sprawach licencji. Mecenas Rafał Aksman twierdzi, że tzw. postępowanie mediacyjne to dziwoląg prawny. - Ugoda nie jest możliwa przed WSA w przypadku licencji, koncesji. WSA bada tylko wniosek pod względem formalnym, a nie merytorycznym - tłumaczy.
Podobnego zdania jest inny znany krakowski prawnik prof. Wiesław Ciembroniewicz, który zwraca uwagę na bardzo niską kulturę prawną ludzi odpowiedzialnych za stan polskiego futbolu. - Trzeba się zawsze zastanowić, czy mediacja ma sens, jaki jest jej cel? Proces licencyjny ŁKS skończył się w PZPN 28 maja. Nikt nie może łodzianom dać teraz licencji, co w takim razie mogłoby być przedmiotem mediacji? Niech sprawa pozostanie w rękach niezawisłego sądu, a ten wyznaczył posiedzenie w sprawie ŁKS na 12 sierpnia. Zaskakują mnie niektóre wypowiedzi członków zarządu sugerujących, że można naginać prawo. Świadczą one o bardzo niskiej kulturze prawnej. Nie winiłbym tych ludzi, oni po prostu przez lata byli wychowywani w pogardzie dla prawa. Odnoszę wrażenie, że dla niektórych osób prawo ma charakter ideologiczny, wybiórczy. To smutne - komentuje prof. Wiesław Ciembroniewicz .
Zdaniem rzecznika prasowego PZPN Jakuba Kwiatkowskiego w sporze pomiędzy ŁKS i PZPN stronami postępowania mediacyjnego miałyby być PZPN, ŁKS i... Cracovia. - Jeśli Cracovia nie wyrazi zgody, postępowania nie będzie - tłumaczy rzecznik PZPN.
Do Cracovii nie dotarły jeszcze żadne oficjalne pisma po obradach zarządu PZPN, na którym powołano Komisję Mediacyjną w sprawie licencji ŁKS. - Docierają do mnie tylko strzępy informacji, często sprzecznych. Nie znam stanowiska stron, nikt z PZPN nie kontaktował się z nami w tej sprawie. Dlatego nie zajmujemy żadnego stanowiska. Nadejdą ewentualnie oficjalne pisma, to się do nich ustosunkujemy i zajmiemy stanowisko - mówi Prezes MKS Cracovia SSA Profesor Janusz Filipiak .
Niezależnie od działań Komisji Mediacyjnej ŁKS zabiega o przełożenie na inne terminy dwóch pierwszych meczów pierwszej ligi licząc na korzystny dla siebie werdykt WSA 12 sierpnia. Ponadto działacze ŁKS, którzy nie potrafili sporządzić prawidłowo własnego wniosku licencyjnego, zamierzają podważyć zasadność przyznania licencji dla... Cracovii zawiadamiając prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przy przyznawaniu licencji dla krakowskiego klubu.
Crac
Fot. Crac
Źródło: własne / Dziennik Polski / Przegląd Sportowy / Polska
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Łódź szaleje
rt
15:30 / 25.07.09
Zaloguj aby komentować