Terazpasy.pl / Hokej / Hokej mężczyzn / Hokej: Damian Słaboń najlepszy w play of 2008 roku

Hokej: Damian Słaboń najlepszy w play of 2008 roku

Dzień 24 marca przejdzie do klubowych annałów Cracovii jako nader szczęśliwa data. Dwa lata temu "Pasy" zdobyły swój szósty tytuł mistrzowski, a siódmy w poniedziałek, również 24 marca.

I wtedy i teraz najeżał się im jak najbardziej. Chociaż zdobycie tego ostatniego przyszło ze znacznie większym trudem. Sprawdziła się koncepcja z wzmocnieniem drużyny w styczniu.

- Spowodowała ona większą rywalizację wśród obcokrajowców - uważa trener Rudolf Rohaczek. - Widać było to najwyraźniej po formie Marka Badźo.

Vladimir Buril był bez wątpienia jednym z najlepszych obrońców play off, ale i potrafił mocno mobilizować zespół. Josef Mihalik był jednym z bohaterów szczególnie finałów. Co prawda miał trochę mało farty przy strzałach, ale zaliczył cztery asysty. I co najważniejsze, chociaż dla kibiców mało rzucające się w oczy, wykonał ogromną pracę w defensywie.

Ilość wybitych krążków rywalom, kiedy wyprowadzali akcję była ogromna. Do tego wygrywał większość wznowień, co jak wiadomo ma wielkie znaczenie przy grach w liczebnej przewadze i osłabieniu. Marek Badzo strzelił cztery ważne gole. Trochę "zatarł" się, w porównaniu do sezonu zasadniczego Roman Hlouch, zaś choroby uniemożliwiły zaprezentowanie pełni umiejętności Andrejowi Kmeczowi.

Rafał Radziszewski trafił z formą w dziesiątkę. To prawie nie do uwierzenia, ale w sześciu spotkaniach finałowych praktycznie nie popełnił ani jednego błędu. Nie zwiódł pierwszy atak. Leszek Laszkiewicz, Daniel Laszkiewcz i Damian Słaboń zdobyli w sumie aż 16 bramek! Kivbice trochę marudzili, że dotychczasowy super snajper - Leszek trafia dość rzadko. A przecież mamy tu do czynienie ze starą prawidłowością hokejową. Super strzelcy, w miarę upływu czasu (z całym szacunkiem dla liczącego dopiero 30 lat pana Leszka) stają się bardziej hokekistami przygotowującymi akcje,asystentami, anie już tylko egzekutorami. A w tym względzie Leszek Laszkiewicz był bezwzględnie najlepszy w drużynie - 10 asyst.

Jak w poprzednich sezonach, po raz kolejny okazało się, że pot wylany na stadionie przy ul. Wielickiej czy na torze kajakowym przyniósł efekty. W finale, hokeiści Cracovii zaprezentowali doskonałą kondycję, a w ostatnim meczu byli wyraźnie szybsi od rywali.

Profesor Janusz Filipiak był pod dużym wrażeniem wielkiej determinacji hokeistów i pragnienia wygranej. Wbrew obawom zgłaszanym przez część kibiców, że ostatnie transfery mogą popsuć atmosferę w zespole, zawodnicy "Pasów" tworzyli drużynę z prawdziwego zdarzenia. Eksplozje radości wszystkich, po każdej zdobytej bramce, tylko to potwierdzają. Jak już pisaliśmy, większość hokeistów (oczywiście nie licząc obcokrajowców) mają nadal ważne kontrakty. Pod tym względem Cracovia jest ewenementem w Polskiej Lidze Hokejowej. Teraz przed nimi obrona tytułu i przerwanie niemocy naszych drużyn w Pucharze Kontynentalnym.

- Która drużyna była lepsza? Ta obecna czy ta sprzed dwóch lat? - zastanawia się Rudolf Rohaczek. - Był inne. ta sprzed dwóch lat grała bardziej siłowo. Obecna potrafi, chociaż w finale nie często to się udawało, grać bardziej kombinacyjnie. Obie miały graczy, którzy w play off ją "pociągnęli" i byli jej "dobrymi duchami". Dwa lata temu był nim Potoczny, a teraz Mihalik. Teraz mieliśmy komfort kadrowy. Jedna czy dwie kontuzje nie mogły spowodować kłopotów. W każdej chwili mieliśmy nie gorszych zastępców. A co do przyszłości. Czy zespół w obecnym kształcie potrafił by dobrze zaprezentować się w Pucharze Kontynentalnym? na pewno przeszedł by pierwszą i drugą rundę. A jak będzie dalej? Teraz nie czas o tym myśleć. Teraz przyszedł czas radości z kolejnego tytułu.

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

udało się ale trzeba lepiej grać korona miała więcej sytuacji podbramkowych ale przegra...
Było bardzo, bardzo nerwowo ale są wreszcie 3 punkty. Seba zrobił świetną robotę i chyb...
mieliśmy szczęście ale trzeba poprawić bo jest daleko do mistrzostwa taka prawda
dziękujemy ale to za mało grają w poprzek albo do tyłu dzięki błędowi przeciwnika wygr...
Dzięki za walkę i ambicje...było trochę szczęście ale szczęściu trzeba pomagac! Moze t...
Nareszcie jakieś pozytywy oby tak dalej
Zasłużone i bardzo ważne 3 pkt
Już od razu Zahirolesalam za Praszelika
post:
Klich
OFF COURSE ! Ha, ha
No i bez Klicha wyglada to jednak lepiej. Without Klich that looks much better.
Stoilković - pilnuj KUR... spalonych !
post:
No tak...
Widzę, że mamy zbliżony staż Pasiacki bo ja od 1965. Jeśli chodzi o mecz z Koronką to o...
post:
No tak...
Jak wpadniemy w strefę spadkową to będzie ciężko z niej wyjsc Mówiłem o 10 miejscu ......
Oj nie ma Cracovia szczęścia do trenerów kolejni przychodzą obiecują Bóg wie co a wycho...
Na konferencji "standard", czyli gadanie bez zmian, niczego pozytywnego konferencja nie...
Na polską ligę tylko trener z Polski ,który czuje tą ligę i zna Prawda jest taka, gdyb...
dość wstydu tylko zwycięstwo konieczny Glik w obronie
post:
moby dick
Ja też nie liczę. Długa przerwa, licznik bije...ale ktoś liczy więc napisałem ci słysza...
Ja tam nie liczę na Glika. Niezwrotny i unika fizycznych starć. Poza tym kondycja....
No nareszcie prezes zareagował na to dziadostwo w klubie i chyba Luka niech nowej pracy...
musicie dokonać radykalnych posunięć mamy nadzieję że Glik w obronie i Amerykanin w at...
I nie zanosi się na to żeby miało coś się zmienić. Nadal przegrywamy lub remisujemmy wy...
Nie chcę siać czarnowidztwa ale obawiam się że za 2-3 kolejki możemy być w strefie spad...