Punkt z Oświęcimia – 27.kolejka PHL
Tylko z jednym punktem wracają z Oświęcimia hokeiści Cracovii. Podopieczni Rudolfa Rohačka mimo że prowadzili przez większą cześć spotkania pozwolili gospodarzom wyrównać. W dogrywce przeważali unici, jednak w dodatkowym czasie bramka nie padła i o wyniku spotkania decydowały rzuty karne. W trzech seriach skuteczniejsi okazali się gracze z Oświęcimia i to oni zagarnęli dwa z trzech punktów o jakie toczyła się gra.
Aksam Unia Oświęcim - Comarch Cracovia 5:4 k. (1:2, 1:1, 2:1, d.0:0, k.2:1)
- 0:1 - Marek Kalus (Kozłowski, Zieliński) 16:15 5/5
- 1:1 - Kamil Kalinowski (Bepierszcz) 19:06 5/4
- 1:2 - Milan Kostourek (Dvořak, Řehák) 19:28 5/5
- 2:2 - Wojciech Wojtarowicz (Jakeš) 21:07 5/5
- 2:3 - Tomasz Kozłowski 21:35 5/5
- 2:4 - Petr Dvořak (Řehák) 49:26 5/5
- 3:4 - Tomáš Jakeš (Barinka) 53:34 5/4
- 4:4 - Tomasz Połącarz (Piotrowicz) 55:27 5/4
- 5:4 - Peter Barinka 65:00 DRZK
Unia: Witek (Fikrt) – Gábriš, Kasperczyk; Kalinowski, Jaros, Bepierszcz – Jakeš, Połącarz; Piotrowicz, Tabaček, Barinka – Ciura, Piekarski; Wojtarowicz, Stachura, Różański – Klaja, Urbańczyk; Modrzejewski, Adamus, Fiedor
Cracovia: Cracovia: Radziszewski (Kulig) - A. Kowalówka, Noworyta; Chmielewski, Słaboń, S. Kowalówka - Žvatora, Kłys; Kostourek, Dvořak, Řehák - Galant, Wajda; Kalus, Kozłowski, Laszkiewicz – Dąbkowski, Zieliński; Lehmann, Cieślicki, Sznotala
Kary: Unia – 6 min; Cracovia – 14 min.
Sędziowie: Sebastian Molenda oraz Bartosz Kaczmarek i Sebastian Adamoszek
Widzów: 1200
Trzecie w sezonie spotkanie obu drużyn od początku miało bardzo wyrównany przebieg. Jednak dzięki swoim czeskim napastnikom Pasy niemal całe spotkanie utrzymywały się na prowadzeniu. Wynik w 17. minucie otworzył Marek Kalus i choć gospodarze wykorzystali okres gry w przewadze, to błyskawiczna riposta Milana Kostourka dała biało-czerwonym prowadzenie po pierwszych dwudziestu minutach.
Na początku drugiej tercji wyrównał Wojtarowicz, jednak już po 28 sekundach Pasy powróciły na prowadzenie po skutecznej dobitce Tomasza Kozłowskiego. Kiedy w 50. minucie spotkania czeski atak dał Cracovii dwubramkowe prowadzenie wydawało się że drużyna Rudolfa Rohačka ma szansę na komplet punktów w Oświęcimiu. Jednak wykluczenia i skuteczna gra unitów w przewadze doprowadziła do remisu.
W końcówce i w dogrywce przeważali gospodarze, jednak wynik nie uległ już zmianie i o rozstrzygnięciu decydowały rzuty karne. Pięknie rozpoczął Aron Chmielewski, jednak po dwóch seriach było 1:1, bo „Radzik” najpierw zatrzymał strzał Bepierszcza, a następnie dał się pokonać Piekarskiemu. Niestety Witek zatrzymał uderzenie Kalusa, a na początku trzeciej serii zablokował strzał Słabonia. Ostatni wyjechał na lód Peter Barinka i dał gospodarzom dwa punkty.
Od wtorku rozpoczyna się czwarta runda sezonu zasadniczego, a więc Cracovia tradycyjnie pauzuje. Następny mecz rozegramy w piątek 6 grudnia w Katowicach z tamtejszym GKS-em. Następne spotkanie w Krakowie zostanie rozegrane w niedzielę 8 grudnia. W hali imienia Adama Rocha Kowalskiego pojawi się ekipa Ciarko PBS Bank Sanok.
raf_jedynka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.