Hokej: Zanosiło się na pogrom, a tymczasem…
W meczu 37. kolejki Polskiej Hokej Ligi hokeiści Comarch Cracovii wygrali 5:4 z KH Energa Toruń.
Comarch Cracovia - KH Energa Toruń 5:4 (2:0, 3:0, 0:4)
- 1:0 Collin Shirley (Jiří Gula, Aleš Ježek) (+1) 5/4 03:41
- 2:0 Jewgienij Popiticz (Jakub Müller, Jewgienij Bodrow) 5/5 09:42
- 3:0 Aleš Ježek (Jegor Dugin, Mateusz Bezwiński) 5/5 23:39
- 4:0 Jewgienij Popiticz (Iwan Jacenko) (+2) 5/3 26:34
- 5:0 Collin Shirley - Karny 38:00
- 5:1 Mikałaj Syty (Dmitrij Kozłow) 5/5 41:52
- 5:2 Robert Korczocha (Aleksander Rodionow, Michał Kalinowski) (+1) 5/4 47:03
- 5:3 Dmitrij Kozłow (Lauri Huhdanpää) 5/5 55:55
- 5:4 Jegor Szkodienko (+1) 5/4 59:57
Początek meczu nie zapowiadał większych emocji w tym spotkaniu. Hokeiści Comarch Cracovii już po 10 minutach prowadzili 2:0. W drugiej tercji dołożyli do tego trzy kolejne gole i na tablicy pojawił się wynik 5:0. Wydawało się, że jest „po meczu”, tymczasem goście nie złożyli broni i w trzeciej tercji czterokrotnie wpakowali krążek do bramki Pasów, którzy zamiast wysokiego zwycięstwa wygrali zaledwie jedną bramką 5:4.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.