Terazpasy.pl / Teraz Prasa / Gazeta Krakowska / GK: Kontrakt dla Płatka w ostatniej chwili

GK: Kontrakt dla Płatka w ostatniej chwili

krakowska-times

A jednak nie będzie zmiany trenera w Cracovii. Prezes Filipiak chciał Stawowego, ale pomysł upadł.

Kontrakt dwuletni, warunki te same - tak brzmiało najistotniejsze zdanie wypowiedziane wczoraj na Cracovii. Wieczorem usłyszał je z ust prezesa Janusza Filipiaka trener Artur Płatek, któremu za niewiele ponad pięć godzin wygasała stara umowa. Szkoleniowiec ofertę przyjął, a rytuału dopełnił uścisk dłoni.

Rozmowa była bardzo krótka i spokojna, ale jakby dla kontrastu dramaturgia wydarzeń w krakowskim klubie była wczoraj ogromna. Szkoleniowiec już od wielu dni nie wiedział, na czym stoi i nie mógł doczekać się na jasną deklarację ze strony pracodawcy, czy zamierza nadal go zatrudniać. Nie wykonywał jednak żadnych nerwowych ruchów, mimo że wymieniana w kuluarach liczba nazwisk jego potencjalnych następców rosła razem z temperaturą powietrza.

Wczoraj jak gdyby nigdy nic przeprowadził dwa treningi, ale był chyba przygotowany na wszystko, bo przed drugim z nich zapowiedział podopiecznym, że następnego dnia może go w klubie już nie być.

Prezes Filipiak wcale nie ukrywał, że rozważa możliwość zatrudnienia innego trenera, więc po południu napięcie rosło jak prędkość bolidu Formuły 1 na prostej. Obserwujący trening dziennikarze robili zakłady, czy dojdzie do zmiany szkoleniowca, garstka kibiców nerwowo krążyła pod klubem, a przebywający w nim hokeiści co rusz wychylali głowy z wymownym pytaniem ?wiadomo coś?".

Odpowiedź nadeszła, a mówiąc ściślej: przyjechała, kilka minut po 18. Pojawianie się pod siedzibą klubu terenowego mercedesa z prezesem na pokładzie wywołało poruszenie nawet wśród ćwiczących zawodników. Z zaciekawieniem odwracali głowy, ale Filipiak był bardzo tajemniczy. - Na razie nic nie wiem. Uwierzcie, nie wszystko zależy ode mnie - rzucił do reporterów.

Cierpliwie poczekał do końca zajęć i jeszcze na boisku złapał trenera. I nie krępując się obecnością siedzących szybko objaśnił mu sytuację i zaproponował nową umowę. Błyskawiczna zgoda Płatka sprawiła, że prezes od razu poszedł ogłosić decyzję zawodnikom.

- Dlaczego zwlekaliśmy tak długo z ofertą dla trenera? Winę biorę na siebie. W sytuacji, w jakiej się znajdujemy, niełatwo podejmować decyzje - mówił później Filipiak. - Wszystko rozgrywało się w mojej głowie i musiałem dać sobie czas na przemyślenia. Nie ukrywam, rozmawiałem z wieloma ludźmi, ale ścieżek, którymi do tej decyzji dochodziłem, nie będę ujawniał.

Nieoficjalnie wiadomo, że szef "Pasów" bardzo chciał ponownie zatrudnić Wojciecha Stawowego, ale na przeszkodzie stanął ważny jeszcze przez rok kontrakt tego trenera z Górnikiem Łęczna. Mimo nalegań krakowian zespół z Lubelszczyzny nie chciał słyszeć o wcześniejszym rozwiązaniu umowy. Filipiak postawił więc na sprawdzonego konia.

- Każdy z trenerów ma swoje wady i zalety. Nie ma takiego, który by zbawił klub. No, może poza sir Aleksem Fergusonem. Ale do niego nie dzwoniłem - uśmiechał się prezes.

Kwestia szkoleniowca nie rozwiązuje jednak wszystkich problemów. Jak przyznał Filipiak, stres związany z niepewną sytuacją zespołu, ciągle jest duży. W nerwowym oczekiwaniu na rozstrzygnięcie, czy Cracovia zagra w barażach, on sam wysłał uspokajające komunikaty. Zapewnił, że nawet jeśli drużyna znajdzie się w I lidze, to będzie zdeterminowany, żeby utrzymać jej trzon, a budżet zmniejszy się nieznacznie.

- Skoro zawodnicy spadli do I ligi, to teraz będą musieli z niej wyjść. Nie może być tak, że jest źle i ktoś się przesiada z gorszego statku na lepszy statek - argumentował.

Nie wiadomo za to, czy dyrektorem sportowym zostanie Tomasz Rząsa. - Dynamika rozmów jest mała - stwierdził Filipiak, przyznając, że istnieją rozbieżności co do wysokości zarobków i zakresu obowiązków.

Jutro cała drużyna "Pasów" zostawi jednak wszystkie problemy za sobą i poleci na kilka dni do USA. 5 lipca zagra w Chicago z drużyną Monterrey. - Zależy mi na dobrym wyniku - podkreśla prezes.

Przemysław Franczak - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Najważniejsze, żeby cyfry były widoczne na plecach i nazwiska ...bo to był najwieks,y p...
Co za cymbał i bezguście, odpowiada za te przereklamowane stroje?! Ten sam co w poprze...
Co ty jakie bramki przecież grał na pozycji defensywnego pomocnika
zagral caly sezon strzeil jednego gola! coraz lepsze te transfery zbroimy sie, upadek...
post:
Praszelik
co ty opowiadasz chłop w 2 lata w serii b rozegrał 47 meczów nawet berszyński w spadają...
Nie wiem, czy ten Praszelik jest cokolwiek lepszy od Knapa, Atanasowa, Rakoczego, nawet...
Pany, zaraz pewnie sprzedaz bedzie klubu, trzeba szybko dzialac, dlatego mysle ze zara...
Zgadzam się, że klub powinien działać bardziej transparentnie. Powinni ujawnić ile zysk...
Wątpię by była umowa tak skonstruowana, że w 2046 nagle tracimy ośrodek na który wydano...
trzeba sprawdzic , jaka byla umowy przy sprzedazy akcji przez gmine, czy gmina zrobila...
Aha, a niby dlaczego Wójt Liszek ma to sprzedać Cracovii? Bo jest kibicem Pasów? Skoro...
post:
Toleczek
A Filipiak akurat jest na tyle bogaty, że jakby chciał mieć jakieś tereny koło błon to...
Tak, dzierżawa. Ponoć jest wpisana możliwość przedłużenia, ale dlatego napisałem, że na...
W głowie się nie mieści - tracimy grunty w super miejscu, które mamy w użytkowaniu wiec...
To jest dzialanie na niekorzysc spolki, samo nie ujawnienie dla puls biznesu, daje duz...
W Rącznej nie ma żadnego użytkowania wieczystego, to jest tylko dzierżawa do 2046 r. od...
Nie mogli sprzedać terenów, bo właścicielami jest Miasto, a Cracovia miała użytkowanie...
Niestety masz rację, baba wybrała gościa na prezesa a potem on tej babie sprzedaje nasz...
Rozbior Cracovii na dobre rozpoczety, najpierw 100 akcji, pozniej Cichy Kacik, nastepn...
post:
Prezes
Nikt z nich nie chciał grać w Cracovii a w przypadku Ghity i Rózgi była ostatnia szansa...
post:
Prezes
Nikt z nich nie chciał grać w Cracovii a w przypadku Ghity i Rózgi była ostatnia szansa...
Odeszło 3 najlepszych zawodników.Prezesowi gratuluję pomysłu.Spadek raczej pewny !!
A po hak cholerę to przełożyli? Po to żeby mecz z Lechią wpierdzielić na poniedziałek?
Szkoda, ze nie postawiliscie kamer (!!!) pod ziemia, more obraz bylby lepszy. Mateuszku...
Życzę mu jak najlepiej ale on zdeży sie ze ścianą menager zarobi a on sie zmarnuje i w...