Terazpasy.pl / Teraz Prasa / Gazeta Krakowska / GK: Filipiak: Kto będzie trenerem? Może Płatek, a może Stawowy

GK: Filipiak: Kto będzie trenerem? Może Płatek, a może Stawowy

krakowska-times

Zamieszanie w Cracovii. Kto szkoleniowcem? Prezes ?cały czas pracuje nad różnymi opcjami".

Cracovia mogłaby tymczasowo zmienić logo na wielki znak zapytania. Piłkarze, którzy wczoraj wznowili treningi, nie tylko głowią się nad tym, w której lidze zagrają, ale przede wszystkim nie wiedzą, kto będzie ich trenerem. Obecnemu, czyli Arturowi Płatkowi, dzisiaj kończy się umowa i na razie nikt nie raczył go poinformować, czy zostanie przedłużona.

Prezes Janusz Filipiak nie wykluczył w rozmowie z nami takiego rozwiązania, ale równocześnie przyznał, że cały czas rozważa inne opcje. Totalny galimatias.

- Dopiero co wróciłem z urlopu i zacząłem pracować nad rozwiązaniem tej sprawy. To wszystko, co mogę w tej chwili powiedzieć - podkreślał szef ComArchu, który zdradził jednak, że wśród kilku kandydatów na szkoleniowca ?Pasów" jest... Wojciech Stawowy.

To trener utożsamiany z sukcesami Cracovii. Pięć lat temu wprowadził ją do ekstraklasy i mocno w niej z piłkarzami namieszał, jednak po głośnym konflikcie z Filipiakiem odszedł z klubu. Jego powrót byłby sensacją, lecz pracujący teraz w Górniku Łęczna szkoleniowiec zarzeka się, że nikt z nim na ten temat nie rozmawiał. - Owszem, były kiedyś sondażowe rozmowy, ale dawno, dawno temu - twierdzi.

Na rozwój wypadków niecierpliwie czeka w Krakowie Płatek. Przełożeni postawili go w bardzo niezręcznej sytuacji. Niewypowiedziany komunikat brzmi: podpiszemy z tobą umowę, jeśli nie znajdziemy kogoś lepszego na twoje miejsce.

- Dzisiaj trenerem jest Płatek. Kto będzie nim 1 lipca? Przyjdźcie w środę, to będziecie wiedzieć. Nic więcej nie mam do powiedzenia - boksował się wczoraj z dziennikarzami wiceprezes Jakub Tabisz.

Działaczy ?Pasów" spowalnia zawikłany status zespołu. Zapewne niewielu trenerów jest skłonnych podjąć pracę w klubie, który cały czas nie wie, czy będzie występował w ekstraklasie, i w którym nie sposób rozsądnie zaplanować przygotowań, bo za trzy tygodnie może grać - albo i nie - w barażach. W tym tkwi szansa Płatka. - Nadal jest jedną z opcji, równie dobrą jak inne - przekonuje Filipiak.

Trener cały czas normalnie wykonuje swoje obowiązki. Wczoraj rozmawiał z zawodnikami, przyglądał się testom wydolnościowym, nawet sam trochę potruchtał. - Nic nie wiem, podchodzę do tego spokojnie - nadrabiał miną.

Zapytany jednak, czy czuje się lekceważony przez władze klubu, nieoczekiwanie wypalił: - A kto powiedział, że ja nadal chcę tutaj pracować?
- Nie będę na siłę trzymał się stołka - tłumaczył po chwili, dając wyraźnie do zrozumienia, że ma inne oferty pracy. - Z prezesem Filipiakiem rozmawialiśmy dziesięć dni temu i wówczas wyjaśniłem mu, w jakiej kondycji był zespół, gdy go przejmowałem, a w jakiej jest teraz. Myślę, że mimo wszystko wykonałem tu dobrą robotę. Nie utrzymaliśmy się, lecz przecież może dane nam będzie zagrać jeszcze w barażach.

W głowie ma plany, jak przygotowywać drużynę (?Priorytetem muszą być baraże"), a w kieszeni wizę do USA, gdzie już w czwartek zespól leci na kilka dni (5 lipca czeka go mecz w Chicago z drużyną Monterrey). Nie wie tylko, czy dostanie bilet lotniczy. - Czas pokaże, co się stanie - uśmiecha się. Na dziś zaplanował dwa treningi.

Zamieszaniem zdezorientowani są zawodnicy. - Chyba każdy z nas byłby zadowolony, gdyby nie było tylu znaków zapytania i wszystko wyjaśniło się wcześniej. Od baraży zaczynając, na osobie trenera kończąc - nie ukrywał lekkiej irytacji obrońca Piotr Polczak. - Wolelibyśmy wiedzieć, z kim będziemy mieć do czynienia, a szkoleniowiec miałby czas na ustalanie cyklu treningów. Tymczasem dziś na pewno możemy powiedzieć jedynie tyle, że lecimy do Stanów Zjednoczonych.

Nawet jednak na to nie ma stuprocentowych gwarancji. Przynajmniej nie dla wszystkich. Płatek uważa bowiem, że ten wyjazd bruździ w przygotowaniach - baraże zostaną prawdopodobnie rozegrane za trzy tygodnie - i stoi na stanowisku, że tylko część drużyny powinna go zaliczyć. Otwarte zostaje tylko pytanie, czy od jutra nadal będzie miał wpływ na zespół.

Na giełdzie spekulacji wśród kandydatów na jego następców wymieniani są m.in. (nie licząc Stawowego): Franciszek Smuda, Orest Lenczyk, Dusan Radolsky, Czesław Michniewicz, Bogusław Kaczmarek.

Spadną, odejdą

Przyszłość Cracovii ciągle jest niepewna. Klub stoi wprawdzie na stanowisku, że w zaistniałej sytuacji zespół powinien nadal występować w ekstraklasie bez konieczności gry w barażach, ale... - Kogokolwiek zapytać, każdy mówi co innego - powiedział wiceprezes Jakub Tabisz, który w sobotę jako gość uczestniczył w zjeździe PZPN.

Co jednak się stanie, jeśli ?Pasy" wylądują jednak w I lidze. - Zastanawiamy się nad tym, choć na sprawy ciągle patrzymy optymistycznie - zaznacza Tabisz.

Gdy jednak spełni się czarny scenariusz, wówczas Cracovii grozi utrata najlepszych zawodników. Odejść na wypadek spadku nie wykluczył m.in. reprezentant Polski Piotr Polczak. - Grałem już w drugiej lidze w barwach Katowic i nie chciałbym się cofać - stwierdził wprost obrońca.

Finału ligowych perypetii raczej nie doczeka w Cracovii Paweł Nowak. Pomocnik ma różne oferty, lecz chciałby nadal grać w kraju.

Przemysław Franczak - POLSKA Gazeta Krakowska

Komentarze

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

...

Tak tylko popatrz ile w czasie jego pracy wydano na transfery w Lechu, chyba przynajmniej z 7 razy tyle ile u nas w tamtym okresie. Jak Smuda trenował Widzew drugi raz, gdy z kasą było średnio i nie było na jakieś mega transfery to cudów nie zrobił.

Zaloguj aby komentować

Cracovia potrzebuje silnego trenera!!!

Myślę,że Frank Smuda zrobiłby z tego zespołu ''coś''.
Jemu są potrzebne 2 lata i zespół gra o najwyższe cele.
A nam to na rękę.Za rok dwa nowy stadion.
Powrót Stawowego to wydarzenie historyczne ale czy skuteczne?
Tych wydarzeń historycznych to Cracovia ma aż nad to.
Teraz musimy działać i być coraz silniejsi.

Zaloguj aby komentować

Zaloguj się lub załóż nowe konto.

Komentarze

Mało to poważnie... A cel? Nakręcanie atmosfery. Każdy orze jak może. Natomiast Puszcz...
Prezes Drozdz przed meczem z Puszczą oznajmił, że Puszczy możemy wynajmować stadion do...
Myślę ,że wróci na szczyt w hokeja....Tak mało brakowało aby Cracovia wyeliminowała Ośw...
post:
Mecz
W sumie zaczęliśmy grać po czerwonej kartce przy stanie 1-0. I wtedy był taki okres bar...
post:
Mecz
Szczęściu trzeba pomóc, a pomóc była, bo była niesamowicie ambitna walka od początku d...
post:
Mecz
Też uważam, że więcej szczęścia jak rozumu. Odwrotnie niż poprzednia. Ale też się ciesz...
Zaczęło się pechowo, bo po samobójczej bramce przegrywaliśmy. Ale potem szczęście było...
Chyba modlitwa pomogła ...tak ułożył się mecz!
Wiem że praktycznie cały mecz graliśmy w przewadze ale w końcu dało się to oglądać i ch...
Jest Kroczek w walce o utrzymanie, a właściwie wielki Krok! Brawo za determinację, któ...
Atanasow kur... pajacuje !!!!
Makuch SORRY, żartowałem . Jesteś OK !!
Bezmyślny Olafsson - zajebał nam karnego. Pchnięcie zupełnie KUR... bez szensu !!!!
Gdy widzę to drewno Makucha to żal, że jak pisałem będziemy grali w 10-tkę !!!
post:
Lech
Lech jest po prostu gra słabo ostatnimi czasy, a kibice chcą zwolnienia Rumaka. Najgors...
Proponuję jechać do Białegostoku ...przez Częstochowę!
Nikt niczego nie wiedział, nikt o niczym nie mówił. Kończę ten wątek, bo gówno z niego...
Wszyscy wiedzieli, że jest ultimatum? Ty wiedziałeś, że na 100% zwolnią Zielińskiego ja...
Poważnie mówiąc, to wątpię, by drużyna nie wiedziała o ultimatum. Tr,eba by mieć dobre...
Rada drużyny miała spotkanie z prezesem. Ja w radzie drużyny nie jestem. No niech Wam b...
Lech oddał mecz. Zagrał skandalicznie!!!!! W czasach piłkarskiego pokera, o ile kiedyko...
Chyba prezes pogodził się ze spadkiem ....szykuje trenera na 2 ligę....Tragedia... Mec...
No właśnie nie wiemy czy drużyna wiedziała. Bo 3 dni przed meczem prezes mówił co inneg...
Nie powiedziałbym tego po zachowaniu się drużyny , gdy Kakabadze strzelił drugą bramkę.
To tytuł linku, więc trzeba go wpisać do przeglądarki :).