Wszystkie klątwy, czyli szło jak po grudzie
Cracovia zawiodła swoich kibiców w minionych kilku miesiącach, nikt bowiem nie spodziewał się, że drużyna z takim potencjałem będzie się borykać z aż takimi problemami. Warto prześledzić kilka punktów kluczowych jak się wydaje dla minionego okresu.
Klątwa Intertoto
Przezorni przestrzegali - gdy Cracovia ostatni raz grała w Pucharze Intertoto (zwanym wówczas Pucharem Lata) przed 25 laty, to akurat w tym sezonie spadła z ligi. Teraz przygoda z tymi rozgrywkami była bardzo nieudana - i krótka, skończyła się na 2 meczach z Szachtiorem Soligorsk. Zaczęło się od bramki Nowaka, potem zaś przyszła czerwona kartka Witkowskiego i porażka 1:2, w rewanżu była kompromitacja - 0:3.
Klątwa beniaminków
W lidze nie było niestety lepiej, a o kryzysie świadczył już pierwszy ligowy mecz z Piastem Gliwice. Przegrana 0:2 wskazała na to, że ?Pasy? mają problem. Potwierdziły to kolejne mecze z beniaminkami - Lechią Gdańsk, czy Arką Gdynia. Co ciekawe, po meczu w Gdańsku trener Stefan Majewski twierdził, że nic nie powie, bo... ?nie zabrał karteczek od profesora Filipiaka"...
Klątwa Majewskiego
Trener Cracovii uważał, że robi wszystko najlepiej, a szyki krzyżują mu np. kontuzje, małe zaangażowanie piłkarzy. Miał swoją specyficzną filozofię i na pytanie, dlaczego nie wystawił najlepszego i wówczas jedynego strzelca bramek dla Cracovii ? Pawlusińskiego na mecz w Chorzowie odparł: ?A ile bramek strzelił na wyjeździe". Zero, jak cała drużyna... A Majewski odcisnął takie piętno na drużynie, że nie mogła się go ona pozbyć do końca rundy...
Odczarowana klątwa z Zabrza
Potrzeba było dopiero człowieka z Zabrza na ławce trenerskiej Cracovii, by zespół potrafił po raz pierwszy w historii wygrać z Górnikiem na jego boisku. Artur Płatek w czwartym występie w roli szkoleniowca Cracovii sięgnął po trzy punkty na swoim stadionie, był przecież zawodnikiem Górnika. Cracovia wygrała 2:0 w meczu o wszystko dwóch najsłabszych drużyn ligi. Po tym spotkaniu nowy duch wstąpił w szeregi drużyny.
Klątwa Arki
Cracovia nigdy w lidze nie pokonała Arki Gdynia. Ten sezon nie będzie różnił się od reguły. W pierwszym meczu u siebie pod wodzą nowego szkoleniowca wszyscy liczyli na trzy punkty. Był bezbramkowy remis, co było sukcesem ?Pasów". W rewanżu w Gdyni Cracovia zagrała znacznie lepiej, ale jak nazwać fakt, że Dudzic nie trafia to bramki z 6 m? Czy to nie fatum? Cracovia przegrała 1:2 i zamiast wyjść przed końcem roku z zagrożonej strefy, została na spadkowym miejscu.
Klątwa rundy jesiennej?
Analogiczny okres roku ubiegłego też nie był szczęśliwy dla ?Pasów?. Po 17 meczach miały jednak o dwa punkty więcej niż teraz, ale zarysowana prawidłowość jest niepokojąca, oby wiosna była zupełnie inna - jak przed rokiem.
Jacek Żukowski ? POLSKA Gazeta Krakowska
Fot. Górek
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Smuda
Pasiasty
20:40 / 16.12.08
Zaloguj aby komentować