Trener Majewski tylko do końca roku?
Jak długo pracować będzie w Cracovii trener piłkarzy Stefan Majewski? Oficjalnie kontrakt opiewa do 2010 roku, ale są sygnały, że szkoleniowiec może zakończyć pracę pod koniec tego roku.
"Pasy" stoją bardzo nisko w ekstraklasie, po 9 meczach z zaledwie 6 punktami (tylko jedna wygrana, pięć porażek, bramki 5-13) zajmują przedostatnie miejsce. Grają w lidze "w kratkę", dobre mecze - jak derbowy z Wisłą czy ostatnio z Polonią Warszawa - przeplatają się z fatalnymi występami (wyjazdowe porażki z beniaminkami Piastem Gliwice i Lechią Gdańsk czy u siebie z Polonią Bytom). Tych słabych spotkań jest więcej.
Kibice Cracovii niemal jednogłośnie domagają się ustąpienia Majewskiego. Na każdym meczu w Krakowie wznoszone są nieprzychylne okrzyki w rodzaju: - Jutro sobota, Majewski pakuj laptopa. A na forach internetowych ta krytyka jest bezpardonowa.
Trener Majewski miał do tej pory mocne oparcie w prezesie Januszu Filipiaku, który twardo bronił swego szkoleniowca. Tak było w poprzednim sezonie, Majewski też miał fatalną rundę jesienną, w pewnym momencie w ośmiu meczach zanotował siedem porażek. A jednak Filipiak zawsze powtarzał: - Nie ma mowy o zmianie trenera. To nic nie da, przyjdzie nowy szkoleniowiec i będzie miał te same problemy. Pokażcie mi trenera (to do dziennikarzy - przyp. AS), którego mógłbym zatrudnić?
W podobnym tonie wypowiadał się prezes Filipiak na początku tego sezonu po pierwszych porażkach. - Nie mówmy o zmianie trenera, to wszystko leży w głowach piłkarzy. Trener i piłkarze mają ciągnąć wózek w jedną stronę - mówił Filipiak.
Ale ostatnie wypowiedzi prezesa nie są tak jednoznaczne. Na nasze pytanie, czy możliwa jest zmiana trenera, prezes odpowiada dyplomatycznie: - Na tę chwilę zmiany nie będzie. Filipiak nie mówi już, że zmiana jest wykluczona.
Według naszych informacji, prezes poważnie zastanawia się, czy nie pożegnać się ze Stefanem Majewskim po zakończeniu tej rundy, pod koniec roku. Oczywiście, trener może uratować posadę, ale musiałby w ostatnich 8 meczach zdobyć minimum 14-15 punktów i przesunąć się znacznie w tabeli, uciec ze strefy spadkowej. Czy to jest realne?
Cracovia przypomina w tej chwili okręt dryfujący po wzburzonym morzu. Jeśli nie będzie jedności między kapitanem a załogą, okręt może zatonąć. Wymiana całej załogi jest nierealna, łatwiej w tej sytuacji zmienić kapitana. Przyjdzie nowy, przekona do siebie załogę i wspólnymi siłami uratują tonący okręt.
Czy ten scenariusz się spełni? Przekonamy się za kilka tygodni.
Andrzej Stanowski - Dziennik Polski
Fot. Uluśka
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Majewski trenerem Cracovii do końca świata i jeden dzień dłużej
diablo
11:52 / 25.10.08
Zaloguj aby komentować