Kolejni piłkarze skarżą się na Cracovię
Policja i prokuratura zabezpieczyły dokumenty dotyczące kolejnych dwóch zawodników, którzy w burzliwych okolicznościach rozstali się z klubem.
W tym tygodniu do siedziby Polskiego Związku Piłki Nożnej wkroczyli policjanci i prokuratorzy z Krakowa. - Przekazaliśmy dokumenty, o które nas poproszono - przyznaje Zbigniew Koźmiński, rzecznik prasowy PZPN.
Śledczy chcieli kompletu dokumentów dotyczących kilku zawodników Cracovii, m.in. Damiana Niemczyka i Łukasza Gałczyńskiego. Do przeszukania doszło też w siedzibie klubu przy ul. Wielickiej. - Nie było mnie w klubie, nic nie wiem o przeszukaniu i zabezpieczaniu dokumentów. Obaj zawodnicy nie są już naszymi piłkarzami - twierdzi Rafał Wysocki, wiceprezes MKS Cracovia. A rzecznik klubu pytany o szczegóły sprawy odmawia informacji, "ze względu na dobro śledztwa".
Bardziej rozmowny jest mecenas Przemysław Szembek, który reprezentował dwóch młodych piłkarzy w sporze z klubem. - Jesienią 2007 r. wydział gier PZPN zdecydował o rozwiązaniu kontraktu między Cracovią a Łukaszem Gałczyńskim z winy klubu. Piłkarz zaczął treningi z Polonią Warszawa, ale wciąż nie miał karty zawodniczej, bez której nie mógł podpisać nowej umowy. Gdy Cracovia ignorowała jego prośby, zdesperowany piłkarz powiadomił o sprawie prokuraturę - relacjonuje mecenas Szembek.
Bardziej skomplikowana była sprawa Damiana Niemczyka. 22-letni pomocnik trafił w 2006 r. do Cracovii ze Stali Sanok. Definitywny kontrakt opiewał na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Piłkarz po przenosinach do Krakowa doznał ciężkiej kontuzji. Cracovia porozumiała się ze Stalą Sanok, by zmienić zapisy umowy: zmniejszyć jej kwotę i zamienić transfer definitywny na wypożyczenie. Ale Niemczyk twierdzi, że nic o niekorzystnych dla niego zapisach nie wiedział. W styczniu ub.r. w burzliwych okolicznościach piłkarz rozwiązał umowę z Cracovią. Wcześniej klub zabronił mu udziału w treningach, a ochroniarz nie wpuścił do budynku klubowego.
Kilkanaście dni temu prokuratura postawiła zarzuty całemu zarządowi Cracovii m.in. za machinacje związane z kontraktem Pawła Drumlaka, innego byłego piłkarza "Pasów". Niewykluczone, że w najbliższym czasie zarzuty zostaną rozszerzone o sprawy Niemczyka i Gałczyńskiego.
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.