Sam obrażasz trenera Stawowego jednym ze swoich kont tu, czyli tym o nicku Wojtek_Wąsacz.

A dla ciebie debilu Pan Podoliński

Dlaczego Pan ma byc dla mnie jak jesteśmy z WS rówieśnikami. Gówniarzu Opsonie

Przyrzekłem sobie nie reagować na Twoje wpisy - zdajesz sobie sprawę, że z reguły przeginasz - ale w tym przypadku przyznaję Ci rację odnośnie odpowiedzi pod adresem tego całego Kurczaka. Żaden szanujący się kibic Cracovii nie powinien pozwalać sobie na takie określenia pod adresem NASZEGO byłego trenera. Ale - jak mówią - różnych lokatorów Pan Bóg ma niestety również takich jak ten Drób37......

Rozumiem że możesz nie mieć do mnie szacunku - w sumie mam na to wylane, ale Pan Wojtek to świętość i kurwa nie pozwolę o nim pisać pogardliwie. Pan Wojciech Stawowy - zrozumiałeś!???????? Dla ciebie Pan Wojciech Stawowy! Wąsacz to sobie mów do Zdzicha sprzed monopolowego.

Dla Terazazpasy Opsonohujek wygodny bo sieje ferment i ma chore love story do Wąsacza

Skończcie z opsonem, bo umówmy się z patologią może rozmawiać tylko"kurator" !!

Pozdro w PASY !!

p.s. jak opson jest tylko marketingowym chwytem TP, to się wypisuję !!

Jak brać wzorce z najlepszych lig to tak powinno być. Jak zawodnicy idą na 2-3 dni przed meczem na imprezę i ktoś się dowie z klubu sportowego to są kary finansowe. I to czy były jakieś ekscesy czy nie były. Jedną z ciekawszych kar o jakich słyszałem to dostał Tevez będąc w West Ham'ie za to, że po zmianie poszedł do szatni. Oprócz tego, że musiał zapłacić karę finansową to musiał ćwiczyć w koszulce Brazylii cały tydzień. Zresztą ty przedstawiasz pogląd jak większość dziennikarzy i zawodników, jak zawodnicy zarabiają dużo to dobrze, a jak idą np. na imprezę 2-3 dni przed meczem i później jest afera w mediach i kary to źle.

Przecież po meczu piłkarz nie wypije więcej niż dwóch piw/jednego drinka, bo by już nie wstał z kanapy w tym Franticu i padł (tacy jak Igor Sypniewski to jednak wyjątki). Bo rozumiem że w tej całej karze to tylko o ewentualny alkohol chodzi, bo przecież za wyjście na soczek z kolegami z drużyny nikt nie robił by afery..... Wiadomo że takie rzeczy w Realu czy Barcelonie są nawet mocniej karane, ale jednocześnie wiadomo że kary finansowe zwykle kończyły się w Cracovii źle (np. straciliśmy wiadomego trenera). Nie dało się ich ukarać w ten sposób żeby piłkarsko na tym zyskali? Np. dodatkowe jednostki treningowe na siłowni? No cokolwiek - byle nie te cholerne pieniądze! Tego typu kary i dochodzenia wewnętrzne (czyli wiadomo, jeden sypie drugiego) mogą tylko zepsuć team spirit, a jak ktoś zarabia tyle co oni to kary raczej nie odczuje.

W lepszych ligach są za mniejsze wykroczenia kary. Afery z Marciniakiem i Kapustką by nie było, gdyby jednego nie wzięli do izby, a drugi nie dostał w papę. Wtedy by nawet o tych imprezach się nikt nie dowiedział, zresztą na pewno było wiele o których się nikt nie dowiedział, bo nikogo nie zgarnęła policja i nikt nie dostał w gębę etc.

Zgłaszam naruszenie wewnętrznego regulaminu edytowania postów. Chyba że opson moze tu publikowac na innych prawach niż reszta

dlatego napisałem że zgadzam się z tym co napisałeś, dodałem jeszcze do tego to co maslałem o Jaro. Co do Sandomirskiego to też sie zgadzam Sandomirski zreszta też wypowiada sie samokrytycznie ale moim zdaniem błędy w środku boiska nie po raz pierwszy odbierają nam punkty i moim zdaniem kluczowym momentem był ten faul. W takim tłoku pod bramką już może się zdarzyć wszystko. Sandomirski i tak gra dobrze na przedpolu zdecydowanie lepiej jak Pilarz, co ja piszę? Pilarz wcale na przedpolu nie gra. Błąd mu sie przytrafił to nie podlega dyskusji o ile ten błąd można wybaczyć to durnotę Jędriska jest mi ciężko zrozumieć.

Też mi się wydawało, że Jaroszyński przy 2 bramce trochę był spóźniony, ale jak pisałem gość który dostał piłkę po wślizgu Polczaka, w momencie wślizgu stał sobie sam na 35 metrze, później podbiegł do tej piłki wybitej wślizgiem na ok. 30 i cały czas nikogo przy nim nie widać w promieniu paru metrów. Co do pierwszej bramki Jendrisek faulował, ale Sandomierski też swoje dołożył. Ale sumując jak pisałem sugerowanie jak to robi raf_jedynka w swoim podsumowaniu, że to przez defensywnych zawodników nie wygraliśmy to przynajmniej trochę nie w porządku w stosunku do tych zawodników.

No to prawda, u nas wszyscy są odpowiedzialni za wariant ofensywny i defensywny. Nie ma co płakać, ważne by teraz wyjść na maksa w dwóch ostatnich meczach i mieć spokojną zimę. Ahh... no i nie musisz wspominać tych mrocznych czasów kiedy to mieliśmy milion podań, 80% posiadania piłki i 2-3 strzały na bramkę przy końcowym wyniku w plecy. Wierz mi, że nie tylko zęby bolały jak się to oglądało :D

W tym momencie na pewno nie gramy podobnie do tego co było wcześniej. Różnic jest przecież mnóstwo i zaliczyć do nich można choćby podania górą, wybicia bramkarza za połowę boiska itp. Jacek Zieliński po prostu poszerzył naszym zawodnikom perspektywy :)

nie tylko obrońcy są winni i to w większości meczy. Tym bardziej że my gramy najlepszy atak pozycyjny w lidze (tak to nie przesada) A dobry atak pozycyjny żeby naprawdę był dobry cechuje się tym że musi w nim brać udział cała drużyna a szczególnie boczni obrońcy. Nie da się skutecznie rozgrywać ataku pozycyjnego 3-4 a nawet pięcioma piłkarzami. Dlatego jestesmy narażeni na kontry bo większość drużyn w naszej lidze gra z kontry nawet Legia w meczu z nami pomimo że na swoim boisku to grała z kontry. Mnie osobiście nasza gra się bardzo podoba duża i szybka wymiana podań to sie fajnie ogląda. Zaraz ktoś mi zwróci uwagę że jak za Stawowego długo utrzymywali sie przy piłce to nadawałem, tak i to bardzo ganiłem ale to była zupełnie inna gra jak obecnie. To było granie tylko i wyłącznie między obrońcami i bramkarzem, za wolno i tylko w szerz boiska praktycznie bez oddawania strzałów (najmniej w lidze) nieraz mecz się kończył a Cracovia miała oddany jeden sztrzał lub nie wiele więcej. Aż zęby bolały od tej monotonii! Teraz gramy do przodu oddajemy najwięcej strzałów w lidze, mamy najwięcej strzelonych bramek co prawda dużo straconych ale tak jak napisał Kibic1995 i ja powyżej brało się to z tego że drużyny kontrowały bo prowadziliśmy grę. Odnośnie meczu z Piastem zgadzam sie z Kibic1995, tak faktycznie było ale dołożę jeszcze do tego że moim zdaniem pierwsza bramka to bezmyślny faul Jędriska a druga to bardzo duża wina Jaroszyńskiego, obejrzyjcie sobie tą drugą bramkę jeszcze raz (ja oglądałem kilka razy) Nie wiem dlaczego dużo piłkarzy w naszej lidze i Cracovii też zamiast na zawodników patrzy na piłkę i tak też zrobił Jaro patrzył gdzie jest piłka a nie patrzył że Polczak leży a Neszpor jest zupełnie sam! natychmiast powinien do niego doskoczyć. Jednak moim zdaniem to pierwsza bramka zdobyta przez Piasta miała duży wpływ na końcowy wynik, druga apsolutnie nie miała żadnego wpływu bo- wyrównanie padło za 3- min. i gdyby nie padła bramka Neszpora to nie padła by bramka Jaroszyńskiego ( bardzo ładna brmka i rehabilitacja Jaro) poprostu gra by się ułożyła inaczej, lepiej czy gorzej tego nikt nie wie. Ale nie marudźmy i tak jest dobrze.

Oczywiście Remis miał być w tytule...