W czwartek na stadionie przy ul. Józefa Kałuży z drużyną Cracovii trenował 31-letni były napastnik m.in. Widzewa, Legii i Sybira Nowosybirsk Bartłomiej Grzelak. Dzień wcześniej zawodnik zrobił badania wydolnościowe. Po treningu - gdy rozmawialiśmy z trenerem Kafarskim - nie były jeszcze znane wyniki, ale trener był zadowolony z postawy zawodnika na treningu. - W treningu wyglądał całkiem przyzwoicie. Zgłosił akces gry i pomocy i być może taką szansę dostanie - mówi trener Kafarski i podkreśla, że Grzelak nie jest w Cracovii na testach. - Nie jest testowany. Sprawdzaliśmy wydolność, aby wiedzieć kiedy będzie gotowy do gry .

Trener nie wyklucza, że Grzelaka zobaczymy już w trakcie niedzielnego meczu ze Śląskiem we Wrocławiu. - Dzisiejsze (czwartek) popołudnie zadecyduje o tym czy Grzelak zostanie piłkarzem Cracovii. Nie wyglądał gorzej niż pozostali napastnicy. Mamy problem w ataku i myślę, że jeśli dzisiaj dojdzie do podpisania kontraktu to będę rozważał jego udział w meczu we Wrocławiu - mówi szkoleniowiec Pasów.