ajjjjjjjjjj.... oczywiście wisły z górnikiem :)

No OK, to że jesteśmy lepsi od wisły to jeszcze nie fakt, może się lekko zagalopowałem. Aczkolwiek mecz wisły z lechią już się wydarzył, i fakty są takie że grali jak ciule :) Jak już pisałem - oglądałem testując streaming obrazu jakieś 70 minut

Zabawnie się to czyta. Opson przecież to są derby i dobrze wiesz, że o wyniku mogą decydować różne czynniki a jak już ktoś ma wygrać to ten, kto się bardziej zepnie i zmobilizuje. No i jeszcze definicja z wikipedia.org aby wiedzieć o czym się pisze:

Fakt – zaistniały stan rzeczy, a w rozumieniu potocznym wydarzenie, które miało miejsce w określonym miejscu i czasie. W tym sensie faktem nie może być zdarzenie, które nie miało jeszcze miejsca, można jednak mówić o przewidywaniu przyszłych faktów – czyli zdarzeń które najprawdopodobniej się wydarzą. Zdarzenia te jednak stają się faktami dopiero wtedy, gdy się już wydarzą.

Tak jak pisałem, masz dziennikarzu problem z czytanie, albo jesteś jebnięty i pierdolisz o jakiejś wymowie, bo ci się coś uroiło. Wspomniałem o tamtych derbach, bo analogia do tego jest taka, że wtedy też byliśmy przez niektórych uważani za faworytów, przecież wtedy w tabeli byliśmy na 3 miejscu, a w ostatnich 5 meczach przed derbami zdobyliśmy 12 punktów z bilansem bramkowym 9-3, a GTS w 5 meczach przed derbami zdobył 5 punktów z bilansem bramkowym 4-5. W przypadku wygranej wskoczylibyśmy na 2 miejsce, bo właśnie GTS był na 2 i miał punkt więcej. Teraz jak piszesz jest inna sytuacja, doświadczony trener co wie co robi i ja o tym wiem i m.in. też o tym pisałem, więc autocytat na koniec (ostatnie zdanie z postu do cybbisa). "Teraz jest inna drużyna i trener z doświadczeniem, który był w różnych sytuacja w różnych klubach, więc nie powinno się tak stać, choć tak jak piszesz wynik może być do samego końca na styku". Więc ostatnie zdanie wszystko wyjaśnia, a że napisałem, że może się zdarzyć, ze wynik może być na styku do końca? To jest to czarnowidztwo według ciebie? W Gdańsku też był do samego końca na styku, bo 0-1, 0-0 czy 1-0 to takie wyniki. Ty kurwa masz czelność kogoś o czarnowidztwo posądzasz, na podstawie czegoś takiego, ty który w tamtym sezonie pisał wiele razy począwszy od meczu w 4 kolejce z Koroną, że przegrywamy u siebie i Podoliński zostaje zwolniony i tak było co chwilę, aż do okresu przed 28 kolejką! I ty o mąceniu i czarnowidztwie piszesz, "daj pan spokój". Nawet przed meczem z Lechią, napisałeś coś takiego, że stawiasz na remis i liczysz, że nas Lechia zlekceważy i taki z ciebie wielki optymista. A ja tam nic nie pisałem, a liczyłem, że może nam się uda wygrać.

Tu nie chodzi o cytat, ale o wymowę tego co piszesz. Po co w ogóle wspominasz np. te derby? Po co sugerujesz że może dojść do chłopaków że są uważani za faworytów i może być tak jak wtedy? Po co to mącenie i powoływanie się na przeszłość. To nie ma sensu, te drużyny nie mają nic ze sobą wspólnego - i dodajmy że był to wyjazd. Nie ma tu naprawdę żadnej analogii. Liczą się tylko fakty, a one są takie że Wisła jest znów do pokonania. Najsłabsza od wielu lat. Wystarczy nie odstawiać nogi i nie grać z przodu tymi nieskutecznymi. A do ich psychiki Pan Jacek chyba dotarł, i wie jak motywować. Nie musimy się tym przejmować i wspominać co kiedyś tam było!

Nie wiem jak grał w piątek, bo nie oglądam meczów GTS-a. Mi chodziło o to, że może zagrać do dupy, może zagrać bardzo dobrze, różne czynniki mogą o tym zdecydować. Nie wiem jak zagra i ty tego też nie wiesz. Może się zepnie i zagra dobrze, a może posra i w 1 minucie puści farfocla. I jeśli tak o faktach piszesz to jeszcze raz się pytam gdzie było z mojej strony jakieś czarnowidztwo? Cytat proszę. A nie to co ci się wydawało, bo ty dziennikarz masz problem ze zrozumieniem tekstu. I te derbowe historie przeze mnie przytoczone były zmyślone, czy to były fakty? Więc dlaczego do mnie piszesz bym się na faktach opierał? Podałem przykłady z przeszłości, że w derbach nie zawsze wygrywali ci co mieli lepszą kadrę, byli faworytami, czy do derbów gorzej wyglądali, tak jak m.in. było ok. rok temu u nas. Cybbis ma dużo racji z tym balonikiem, choć jak chcesz pompować to pompuj, ty tak sobie możesz, gorzej jak nasi zawodnicy by zaczęli tak myśleć, że np. Cierzniak słaby więc się mu coś na 100% coś strzeli. Tylko nie pisz, że ja jakieś czarnowidztwo, bo nic takiego nie robiłem. A jak coś takiego napisałem to daj przykład, a nie pierdol głupoty byle prowokować.

Kogo to obchodzi jak grał ten Cierzniak w naszym meczu, czy o zgrozo w Amice? Widziałeś to co grał w piątek? Ja widziałem prawie cały mecz, bo akurat testowałem streaming i gwarantuje Ci że to niepewny i cienki bramkarz. Taką aktualnie ma "formę" przynajmniej. Opisałem Ci też z grubsza ich sytuację kadrową, a Ty ciągle o tej psychice i o tej pewności siebie...... Zaufaj faktom, które są takie że mamy na tą chwilę mocniejszą i bardziej konkretną ekipę? To jednak też ma znaczenie! Zaufaj trenerowi który prawdopodobnie wie gdzie i kogo wystawić żeby było dobrze. Zaufaj też Poldkowi, że wygramy bo trener jest z Podkarpacia hehe :D

I myślę, że swoje racje cybbis ma, wystarczy sięgnąć do niedalekiej historii, wspomniane wcześniej derby i inne gdzie przed meczem tym z GTS-u się wydawało, że nas rozjadą, a kończyło się remisem, więc pompowanie balonika czasami wychodzi na to, że może przeszkodzić, bo jednych może uśpić czy spalić, a drugich podwójnie zmotywować. I akie są kurwa fakty! Więc nie wypisuj głupot, żeby na faktach się opierać, no chyba, że ty nie wiesz co tą są fakty? Bo już kto cie tam wie. Jak dobrze pamiętam ekspercie w tamtym roku bardzo słabe szanse nam dawałeś, już widziałeś jak "Panadol" odchodzi po derbach, a wygraliśmy, więc teraz jak sugeruje, że jesteśmy skazani na sukces to nie wiem czy się cieszyć, żeś nagle taki optymista, czy się stresować, bo te twoje przewidywania to 1 na 10 się sprawdza.

A gdzie ja sieje czarnowidztwo? Przywołałem tylko przykład z przeszłości gdzie naszą drużynę prawdopodobnie spaliło to, że niektórzy widzieli w niej faworyta, ale napisałem też, że teraz jest inna drużyna i bardzo doświadczony trener i nie powinno się tak stać. To ty dziennikarzem jesteś, a czytać nie potrafisz? To mi tez przykro się robi, że mieszkam w kraju, gdzie dziennikarz nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafi i pierdoli przez bark tej umiejętności głupoty:) A Cierzniak to powinien mieć ciśnienie najwieksze, wraca na stadion gdzie rozegrał najgorsze spotkanie w karierze, zresztą nawet będąc w Szkocji mówił o tym w wywiadzie, że najgorszy mecz jaki w życiu mu się przytrafił to jak był w Cracovii:) Fakt faktem as Radomski mu w tym pomógł, ale i tak największe ciśnienie będzie miał myślę Cierzniak, choć abstrahując od meczu u nas, ja go pamiętam z dobrych występów w Amice, a w Szkocji ponoć dobrze bronił, tyle, że w naszej lidze dobrze bronił dawno, a szkodzka liga chyba słabsza niż nasza, jak Legia z Celticem przegrała przez de facto błąd organizacyjny, bo sportowo ich zmiażdżyli. Reasumując może jego ciśnienie i pewnie presja kibiców, którzy mu zapewne zaczną przypominać ten mecz, mu pomoże w słabych interwencjach:)

Ja tu jestem oskarżany o czarnowidztwo, czy wręcz wroga Cracovii. W związku z tym muszę jednak zapytać - co Wy odpierdalacie! Po co pisanie o jakimś baloniku. Piszcie że kurwa o faktach.

A fakty są takie że Buchalik jest przed rehabilitacją, Miśkiewicz dalej nie będzie grał i będzie bronił Cierzniak. Ten sam który się załapał u nas na tylko jeden mecz! On teraz jest ich podstawowym bramkarzem. Widziałem jak marnie grał w ostatnim meczu azorów - bomby z dystansu, dobitki, w końcu znajdzie się droga do bramki. To raz

Dwa - Brożek i Boguski to dwaj cipereusze, i mowią to nawet fani rzeki. To co odpierdalał Brożek w meczu z Górnikiem to jakaś kpina. Narzekałem tu na Jendriska, ale przy tym co odwala ten drewniak Brożek to mały pikuś. On piłki nie przyjął dobrze wiele razy w meczu z Górnikiem. Boguski - kurwa litości.

Trzy - nie ma Stilica, w środku pola same wynalazki. Ten Brazylikczyk co ostatnio strzelił po błędzie Przyrowskiego - OK, udało się. Jeden raz. Poza tym absolutny przeciętniak.

Cztery - Głowacki emeryt, seryjne błędy, głupie podania, niemądra gra. Burliga też kiepski. Tylko bez Guzmics coś grał, ale trzeba pamiętać że to on w ostatnich derbach u nas puścił Covilo do piłki.

Zatem panowie - nie napalać się, ale też nie siać czarnowidztwa bo kurwa aż przykro się robi. Ich sytuacja kadrowa nie jest dobra, nie mają kasy i nie zdołali zatrzymać Dudki, Garguły, Stępińskiego, Stilica. Nie ma się czego bać tylko ładować ich w anus wykorzystując słabość bramkarza. Skoro z Podolińskim u sterów wygraliśmy to czemu teraz ma być źle! Panowie, optymizmu troszkę i trzeźwego spojrzenia na to!

Pamiętam, jakie wtedy przeżyłem rozczarowanie. Tym bardziej, że był środek sezonu. A teraz jestesmy dopiero po 1 kolejce. Po 1 kolejce w tamtym roku Zawisza był po 2:0 z Koroną. a co było potem?... Tak więc piłkarze powinni odcinac sie od "rewelecji" iwana jemu podobnych.

Smutne busiki. Jak to fajnie brzmi. Jak fajnie codziennie rano widzieć smutne busiki z Wolbromia, Olkusza, Bochni, Myślenic itp.
Nie żebym coś miał do tych ludzi którzy tam mieszkają - bo każdy normalny wie o co mi chodzi. Tęsknie za smutnymi busikami.

W sumie co myślą kibice i ich podejście do meczu jest mało ważne, bo to nie będzie miało raczej wpływu na wynik. Ważne jak podejdą do tego zawodnicy i sztab trenerski. Chyba, że za dużo kibiców już dopisuje nam zwycięstwo i dojdzie to do zawodników i się tym zestresują, że się robi z nich faworytów. Za trenera Stawowego miała miejsce taka sytuacja i na Reymonta dostaliśmy grając bardzo kiepsko (najgorsze derby jakie widziałem w naszym wykonaniu), choć przed derbami to my notowaliśmy dobre wyniku, a oni byli w dołku. Przed meczem wielu twierdziło, że jesteśmy faworytem i może wtedy zawodnicy się spalili przez to? Że własnie wielu twierdziło, że powinien być dobry wynik dla nas. Nie wiem. Teraz jest inna drużyna i trener z doświadczeniem, który był w różnych sytuacja w różnych klubach, więc nie powinno się tak stać, choć tak jak piszesz wynik może być do samego końca na styku.

Właśnie, dziewczęta z drugiej strony błoń pokazały nawet w swoim ostatnim meczu że frajerstwo lubi przyładować frajerską bramkę. Z perspektywy ostatnich spotkań to nadal My powinniśmy być w roli tych słabszych i walczyć o każdą piłkę jak o życie. Było by wspaniale dopisać kolejne 3 punkty i uciszyć tych wszystkich fanatycznych kibiców rzeki, tak by smutni jeździli busikami do bochni i myślenic. Nie mniej przed nami trudny mecz i wszystko w nogach i głowach piłkarzy.

Pomijając ten FANTASTYCZNY mecz o Herbową Tarczę Krakowa i to na " azylu " / niesamowita skuteczność białowłosego Rysia Zamojdzika / Pana wspominam przede wszystkim z debiutu w Naszej Cracovii w meczu z unią Tarnów. Wolny dla Pasów / zawsze wykonywał je Andrzej Rewilak /, Pan ustawia sobie piłkę, kibice zaskoczeni " buczą " / sorry, ja też buczałem..../ a Pan ładuje idealne okienko !!!!! POZDRAWIAM SERDECZNIE !

Panie Jacku.
Pamietam tamto spotkanie.
Mecz rozgrywany był na stadionie Wisły , byl styczen 1974 lub 1975 roku .
Mtóz nawet nie był taki siarczysty , bo i ile mie pamiec nie myli murawa nie byla pokryta sniegiem.
Swięto sprawiliscie nam wielkie.
Bardzo milo Pana uslyszeć , chociaż zz wielkiej wody.
Zycie Panu wszystkiego najlepszego, zdrowia i obejrzenia w piątek takiego spotkania o jakim marzymy od 40 lat.
Pozdrawiam serdecznie.

Mateusz Cetnarski z Podkarpacia pokazał klasę jak jego rodak Józef Kałuża zachwycał wszystkich grając w Cracovii