Nie tylko Sretenović jest od Żytki lepszy, ale nawet Polczak to pokazał. Po przyjściu Polczaka pisałem, że według mnie spokojnie wygra rywalizację z Żytko, choć niektórzy byli bardzo przeciwni przyjściu Polczaka i pisali, że drugi Żytko, a nawet gorszy, nawet nie wiem czy nie byłeś w tym gronie przeciwników Polczka. Jak na razie i Sretenović i Polczak może zagrali po 2-3 słabe mecze, zrobili po 1 dużym błędzie, Polczak w Bielsku, a Sretenović na Błękitnych. Prawda jest taka, że zawodnicy w naszej lidze to potrafią zagrać jeden sezon czy rundę super, a drugi/drugą bardzo słabo. Marciniak nie tak dawno też super grał, Nawałka go do reprezentacji powołał, a potem więcej miał takich meczy gdzie zawalał bramki, strzelił spektakularnego samobója w stolicy i ludzie na nim psy wieszali. W sumie jest niewiadomą jak w następnym sezonie kto będzie grał. Sretenović seryjnie może zacząć robić błędy, albo Polczak, a Marciniak np. dobrze grać. Z zawodnikami u nas nigdy nic nie wiadomo.

Diablo ma rację - 50/50 w procentach to jest pół na pół celnych i niecelnych....

Z całym szacunkiem ale Sreten w tym momencie jest aktualnie chyba najlepszym środkowym obrońcą u nas. Dzięki niemu i dobrej współpracy z Covilo w obronie jest mniej nerwowo i reszta drużyny czuje się pewnie. Wiadomo - błędy się zdarzają każdemu lecz sumując ilość wpadek z ilością wybronionych sytuacji będzie to na duży plus dla Sretena. Mateusz Żytko zawalił nam już tyle bramek, że wraz z jego odejściem powinna odbyć się w klubie impreza - taka mocniej zakrapiana.

Jacek Zieliński mówił, że szukają dwóch obrońców, dwóch pomocników i napastnika (o bramkarzu nie wspominam bo to priorytet). Sądzę, że z poszukiwanych jest właśnie środkowy i lewy obrońca oraz jeden defensywny pomocnik. Najbardziej liczę jednak na solidnego bramkarza, który wygryzie Krzyśka ze składu - wtedy rywalizacja będzie miała sens :)

Spokojnie z tym chwaleniem Sretenovica. Przypominam że to on z meczu z burakami ze Stargardu zachował się jak paź z okręgówki i praktycznie oskubał nas z szans na awans do półfinału PP. To drugi w kolejności winny po trenerskim beztalenciu Robercie Podolińskim tego blamażu. Teraz może nie wygląda tak źle, ale jak trzeba było grać o ambitny cel to nie było dobrze. Zagrał fatalnie zarówno w pierwszym meczu z burakami, jak i w rewanżu.

ZA: ma żelazne płuca, ciąg ofensywny*, ma niesamowitą ambicję, nie odpuszcza, dobra szybkość, niezły drybling w ofensywie, jest Lewonożny.
Przeciw: słabe krycie* często na "radar", dośrodkowania do NIKOGO lub "Panu BOGU w okno".
Uważam że więcej jest ZA niż przeciw, pomimo wielu wad jest to jeden z przyzwoitych LEWYCH obrońców w Polskiej lidze. Najpierw miejmy lepszych, a później zwalniajmy. Obrońców Żytki też było wielu i dopiero przykład Sretenowicza udowodnił im że Żytko jest słaby.

Ja tam zawsze jak widzę Adasia przy piłce to serce staje w gardle i trzymam kciuki by jak najszybciej pozbył się piłki najdalej od własnego pola karnego :D Waleczny może i jest ale pewnego poziomu faktycznie już nie przeskoczy. Negocjują z nim nowy kontrakt choć wydaje mi się, że jednym z tych dwóch obrońców, których Cracovia chce pozyskać będzie ktoś właśnie na lewą stronę.

Nykiel i Szeliga już odchodzą. Kita pewnie też sobie pójdzie ale najlepsze info to chyba o Mateuszu, który ma wolną rękę w szukaniu sobie klubu :D W końcu...

Nie przedłużą mu, bo ponoć Real szuka zmiennika dla Marcelo i Adaś jest na liście życzeń:)

Tak właśnie myślałem, do jakiego gracza można porównać Adasia. Dopiero Ty mnie oświeciłeś. Przecież to biała kopia Marcelo :D

Adaś to taki typ Marcelo z Realu. Nie jest super obrońcą, ale w ofensywie jest bardzo aktywny. Nie wiem czy mu przedłużą kontrakt, pewno nie - ale to niezły gracz :)

Mnie to się zdaje, że na treningu Marciniak dwoi się i troi żeby pokazać swoje zaangażowanie. Bo cóż innego może widzieć trener niż to co widzą kibice w meczu mistrzowskim. On za każdym razem gdy ma piłkę, potrzebuje kliku kontaktów, drobi kroki, wygląda to czasem komicznie. Poza tym ta niepewność. Przecież taka nerwowość w grze przekłada się na cały zespół. A o nieskuteczności to już napisałeś. Także w sumie tragedia, nasze najsłabsze ogniowo w tym momencie.

Masz rację chodziło mi o to , żeby 5 na 10 dośrodkowaań było celnych.Nie rozumiem czemu facet po treningach nie zostaje i nie ćwiczy czegoś w czym jest tragicznie słaby .

10/10 i 50/50 to chyba taka sama skuteczność ? :)

to przestań chodzić na sektor gości :-)