100% popieram

Rada
Zadbaj o wygląd oblicza, ja wyrabiając kartę kibica byłem po niezłej dwudniowej bibie, teraz przy logowaniu do strefy kibica wyskakuje mi nieogolona mordka lumpa (fotka) znajomi mają ubaw a mnie jednak troszkę wstyd.

tak , wszystko załatwisz.... ale przyjdz odpowiednio wcześnie. Jak nie masz jeszcze zdjęcia to proponuje juz być gdzieś godzine przed meczem.
pzdr

a ja bym wtroncil , bohatera meczu z gka belchatow, czyli Krzywickiego ... nie dostawal szansy , a jak dostal to trafil wazne punkty!! Szacun dla goscia i obym nie byl zlym prorokiem jak sie wyleczy to cos powojuje ze po raz kolejny bedziemy w "morde" sobie pluc !! Pozdro w PASY !! P.S. no bramkarza trzeba zakontraktowac z rezerw , bo mamy jednego, ktory zszedl za-wczesnie w meczu z flota ( z powodu kontuzji).

Jeśli chodzi o Kędziore to też znaczna większość kibiców go nie chciała, jak się pojawił na testach, to były wpisy, a "kto to k.rwa jest?" i oczywiście, że Tabisz z Filipiakiem nam chce "wielki hit transferowy" zrobić, jak nie podpisano z nim umowy to się cieszono, no a teraz jak się okazało, że gość ma po 30 swe lata świetności, to teraz Tabisz go tylko nie chciał:)) A prawda jest taka, że go chciał tylko Szatałow i jego asystent. Tabisz, czy tam cały zarząd nawet bo pewnie uznali, że jak na gościa "bez nazwiska" to chce za dużo zarabiać, kibice go też nie chcieli, bo właśnie "a kto to k.rwa jest?". Ja nie byłem sceptyczny co do testów Kędziory, bo w naszej lidze to każdy w każdym wieku może mieć swoje 5 minut, bo liga nie jest za silna, ale też jak go nie załatwiono nie płakałem, więc teraz trudno by mi było mieć do kogoś pretensje, że Kędziory nie załatwił. I nie przypominam sobie byś pisał, "co ten Tabisz i zarząd robią, że go nie załatwili", bo nikt tak nie pisał i nikt nie płakał przez to. A teraz po fakcie każdy mądry. Choc pisałem wtedy, że zarząd i trener popelnili błedy w tej sytuacji. Zarząd popełnił taki błąd, ze jak nie przedłużyli ontraktu z Gizą (jedynym wtedy rozgrywającym w kadrze) to powinni tego Kędziorę byli załatwić jak tak chciał Szatałow. A Szatałow popełnił taki błąd, że mógł Gize jeszcze potrzymać przez czas przygotowań i dać grać w sparingach, by ten był w nich zmiennikiem Kędziory, bo przezcież pewne nie było, czy się Kędziora dogada z zarządem, co do pensji i kontraktu. I wyszło tak, że w przygotowaniach na rozgrywającym grał Kedziora (de facto nie pokazał się za bardzo w nich) z którym się nie dogadano, Gizy już nie było, zaczęliśmy bez rozgrywającego, a taktyka Szatalowa była bardzo zależna od rozgrywającego (patrz wcześniej Klich), sprowadzony w ostatniej chwili Cahalon nie pokazał też wiele, do tego doszło złe przygotowanie całej drużyny i było jak było.

Akurat to porównanie jest niefortunne bo czy Biezen strzela tam czy nie to nie ma znaczenia. Może ma piłki wystawiane na tacy ?? Powiedzmy sobie szczerze spartolił tyle sytuacji w Cracovii, że głowa boli. Przyznaj sam obiektywnie ile czasu miał Biezen żeby się pokazać a ile miał Kędziora ?? Jestem przekonany, że pomimo tego, że się tam " rozstrzelał " to mało kto z kibiców będących na wszystkich meczach Pasów na Świętej Ziemi chciałby Go z powrotem. Zrobię malutką wyliczankę: mimo wzrostu przegrywał Wszystkie główki, miał pretensje o brak podań a NON STOP był na spalonym, przyjęcia podań - drewniane, marnowanie sytuacji - seryjne / sławetną bramkę z kundlami zdobył przy wybitnej pomocy Chaveza. Na zarzut, że najwięcej strzelił w Cracovii odpowiem starym porzekadłem : " W krainie ślepców jednooki jest królem ". Z PASIACKIM POZDROWIENIEM !!

Kolego po szalu a dopowiem tylko że Koen van der Biezen ( zwany też błaznem przez co poniektórych ) strzela bramki jak na zawołanie w Karlsruher

oczywiście kontuzję

gdzie to piszą że Pilarz na poważną kintuzję

a przed nami liga mistrzów!!!! ;)

Wyrzucili chuj wie za co Gąsińskiego i teraz grają juniorami !!!!
Brawo Tabisz i spółka

Tak trzymać Filipiak Dalej chroń tego inwalidę Tabisza !!!

Dzięki,ale to ZŁOŚĆ I BROWAREK ;-)

DRUŻYNĄ SIE PISZE

Pewnie pokłosiem wiadomych wypowiedzi jest to, że Gąsiński jest tam, gdzie jest, czyli nie w I drużynie. Choć po przyściu Stawowego, go przywrócono do treningów, ale jest też taka sprawa, że trener Stawowy też nie lubi takich zawodników co to mogą coś skrytykować i się postawić (patrz kiedyś Ziókowski), a do tego są znaczną konkurencją dla tych co on sprowadza, bo taką konkurencją dla Pilarza byłby Gąsiński. Tak jak też kiedyś taką konkurencją był wspomniany Ziółkowski dla Skrzyńskiego. Też pozbycie się przez Stawowego już mających za sobą dobre mecze w III lidze i lubianych przez kibiców młodych wtedy Grodzickiego i Barana, nie wiadomo czy miało tylko sportowe podłoże, zwłaszcza, że obaj teraz w ekstraklasie grają już parę sezonów bez przerwy. Stawowy potrafil się postawić górze, ostatnio nawet w przypadku Zajdlera wywierał nacisk na jego transfer poprzez wypowiedz do prasy, że to Zajdler jest 2 Gizą i że nie wie czy ludzie odpowiedzialni za transfery zdają sobie do końca sparwę z tego jaki to jest talent. Po tej wypowiedzi przezcież Filipiak polecił, aby szybko finalizowano transfer i się dogadano z kim trzeba. A jakoś o Gąsińskiego trener Stawowy sie nie dopominał, widocznie i jemu na ręke by ten był gdzie jest.

Napisałem o Gąsińskim dzisiaj zaraz po tej kontuzji Pilarza tylko ponieważ użyłem określenia " jakiś matoł z decydentów Cracovii " więc mi skasowali. Uważam, że teraz jest idealna pora na dopuszczenie Gąsińskiego do gry chyba, że dla jakiegoś " ............ " z zarządu ważniejsza jest chorobliwa ambicja a nie dobro Naszej Cracovii...

Danielewicz na początku coś grał, teraz ma słabszy okres. Stawowy go nie odeśle do rezerw, bo przecież Danielewicz i Zajdler to byli ci dwaj nowi Gizowie (nie wiem czy dobrze odmieniłem), o których Stawowy mówił zaraz tuż po przyjściu czy jeszcze przed. Choć fakt faktem później mówił, już tylko, że Zajdler to drugi Giza. Straus też nie jest super, często idzie do przodu by później zrobić kółko i podać do tyłu. Dudzic moim zdaniem trochę przesadzał z tymi pretensjami, ale z drugiej strony też miał trochę racji w nich, bo wiele razy było tak, że on czekał i czekał na podanie i te podanie już do niego szło jak obrońcy go już na spalonym zostawiali, zamiast ciut wcześniej. Najbardziej było to widoczne w tej sytuacji, gdzie Dudzic ze spalonego strzelił i bramkarz bronił, tam właśnie Straus mu powinien o wiele wcześniej dać piłkę i nie było by spalonego i by miał Dudzic pole do popisu. Taka prawda, że nasi piłkarze, jak i cała nasza drużyna są trochę chimeryczni. Raz zgarają tak, że można klaskać by później łapać się za głowę. A słabsze wyniki i słabsza gra na wyjazdach to już chyba znak rozpoznawczy trenera Stawowego, kiedyś przedstawiłem tu jak Cracovia grała za jego 1 kadencji u siebie i na wyjeździe. Dobrze to było tylko w III lidze na wyjazdach, a reszta już była znaczna różnica. U siebie super wyniki, drużyna własnego podwórka, własny stadion wręcz twierdza, na wyjazdach mogą przegrać z każdym, nawet wygrane mecze i historia się powtarza. Nie wiem co z Gąsińskim, przecież był przywrócony, trenował z drużyną, a później nie wiem co się stało, bo mnie trochę nie było w kraju. Decyzja zarządu czy trenera, czy co?

trzeba patrzeć na całokształt, a nie jeden czy dwa mecze...
...to nie jest nowy koleś w składzie, i też nie oczekujmy od niego wybitnego wzrostu umiejętności, to od początku miał być "pewniak", a nim w moich oczach nie jest. Oglądałem niestety dzisiaj jedynie karne, więc moja opinia jest może dzisiaj nieadekwatna, ale ogólnie to mam swoje zdanie na jego temat i go nie zmienię. Ogólnie potwierdziłem sobie że obydwa karnie nie strzeliły osoby które nie dorastają do poziomu którego oczekuję od piłkarzy Cracovii.

Danielewicz najwyżej do rezerw - z Polkowic więc od razu było wiadomo, że to nie Ronaldo - jedyne celne podania miał do obrońców.

nie pierdol bo Straus zapierdalał. Co do Danielewicza tak.

A co Ty masz do Strauśa ??? Dzisiaj bez wątpienia był jednym z lepszych w Cracovii. Dudzic jak du.... non stop na spalonym i ma pretensje o brak podań - jaja !!!!

... a po tym karnym to go nie znoszę, tak jak Strausa!

Zgadza się ta kartka nie liczy się w lidze....

Największe pretensje można mieć do Boljevića mając prawie w polu karnym piłke od Strauśa jak na tacy - przenosi !!!!

biorac pod uwagę bramkę jaką puścił to raczej nie. gdyby nie jego interwęcja przed siebie to było by po meczu i nasz awans.

Facet stań przed betonową ścianą i pierdolnij w nią najmocniej jak tylko potrafisz swoim głupim łbem to może ale tylko może Cię oświeci. Jakby wszyscy grali tak ja grał Straus to by nie doszło do karnych. a karnych najlepsi nieraz nie strzelają

...i przestań pieprzyć, bo ten gość to dramat...

to jest rzeczywiście wielki problem.kurwa,aż się zmartwiłem.żałosne