Lenczyk sugerowal nie raz z kim miał różnice zdań, róznice wizji budowania drużyny itd. I wychodziło na to, że z tym komu dziennikarze i kibice załatwili angaż w klubie naciskając na Filipiaka. Lenczyk mówi, będąc w Śląsku o Pietrasiaku: "Chciałem go ściągać do Cracovii, ale zderzyłem się tam właśnie na tej decyzji nie powiem z kim i załatwiono Arkadiusza Radomskiego z Holandii. Cztery lata starszego, ale z Holandii, a dyrektor sportowy grał w Holandii." 3 pytanie od końca, link: http://futbolnet.pl/wiadomosci/caly-lenczyk-wywiad-bardzo-dlugi-ale-bardzo-ciekawy I już też nie przesadzajmy, Lenczyk w Cracovii dobrze zaczął, pierwszą rundę miał dobrą, choc nie przygotowywał zespołu. Później kupiono mu zawodników jakich chciał miał okres przygotowawaczy i drużyna grała znacznie gorezj niz w I rundzie i dlatego m.in. mu podziekowano, a Tomek Rząsa, który był najsympatyczniejszym działaczem w ostatnich latach, dzięki gorszej postawie drużyny w drugiej rundzie przejął wpływy w klubie i zaczęto wierzyć w jego koncepcje drużyny i nie wierzyć w koncepcje Lenczyka. Lenczyk był dobrym trenerem, ale też w jednym miejscu mu szło super, a w drugim tak sobie, u nas mu szło tak sobie i nie tylko u nas. Magiem nie był jak tu niektórzy sugerują, bo jakby był to zdobył by więcej niż jednego Mistrza przez 40 lat trenerki. Miał sukcesy jak Mistrza, czy pozycje w czółowce lub w awanse, ale spadek też miał w karierze i w niektórych klubach łacznie z naszym szło mu tak sobie. Jakby został może byśmy nie spadli, ale przeszłanek na jakieś wielkie sukcesy nie było też, bo drugą rundę miał gorszą niż pierwszą, choć powinno być nie gorzej niż w pierwszej biorąc pod uwagę okoliczności. Zresztą ile by nas potrenował jak skończył ostatnio kariere trenerską, czyli bysmy raczej nie spadli, a później pewnie mieli te same problemy.

pisz o kim myślisz i dlaczego tak myślisz a nie ogólnie takie ogólniki są bez sensu.

chorąży nawałka albo iwan też wchodzą w rachubę ?

To trochę za późno, ja np. już po awansie twierdziłem, że jakby było spokojne utrzymanie to by było super i kupe ludzi myśle też tak sądziło. A Wojtek po awansie odleciał... Zresztą jakiś dużych wymagań transferowych nie miał mówil o 3-4 transferach, bo przecież drużyna już jest i mają grać głownie ci którzy wywalczyli awans. Chciał doświadczonego napastnika dostał Nowaka, chciał doświadczonego bocznego dostał Kusia, z których to transferów byl zadowolony. Żurka już chciał testować w przerwie zimowej jak graliśmy w I lidze, tylko, że tamten wybrał Bełchatów, tak pisało w gazecie Sport w tamtym czasie. Nie dostał doświadczonego stopera to fakt i powiedzmy szczerze z reszty transferów czyli Wełny i Wasiluka zadowolony był jedyny z faktu, ze jacyś stoperzy przyszli. Widać to z resztą po tym kto gra, a kto nie u niego.

Po prostu zweryfikował możliwości drużyny...a te są , jakie są

No to jak trener tak mówił, to jak pisałem powinien tak mówić od momentu awansu, a nie najpierw na fali entuzjazmu spokojne utzrmanie bez transferów nawet i sugerowanie nawet, że gra powyżej środka tabeli, a teraz jak widać co się dzieje to jednak będziemy grać o utrzymanie:)

...przydalaby sie mozliwosc edytowania tekstu

A ja pamietam wywiad po którymś z meczów (jakies 2,3 mecze temu, nie pamietam dokładnie), że bedziemy grac o utrzymanie. Zdajcie sobie w koncu sprawe, to nie jest zespol na ekstraklase.

Elvis dotrze do reszty spokojnie.....ale jak presją doprowadzą do zwolnienia trenera, Filipiak zatrudni jakiegoś patałacha, z którym znów spadniemy do I ligi. Ja cenię Stawowego, mimo że ma swoje wady i jak kazdy czlowiek popelnia bledy. Tylko wiem, ze z tym trenerem nie bede za rok chodzil na I lige. Oczywiscie ze mozna zatrudnic innego trenera. Ale nie liczcie na jakiegos Skorze czy Smude. Beda to przecietni trenerzy, tacy jak przez wszystkie lata (z wyjątkiem Lenczyka). Poza tym jaki trener z górnej półki zgodzi sie przyjść do klubu, gdzie nie ma żadnej wizji rozwoju na przyszłość.

Ale nie kto inny jak sam trener po awansie mówił, że to już jest drużyna na spokojne utrzymanie w esktraklasie, nawet bez transferów i mówił, że nie chce mówić o co będa grali w następnym sezonie by się z niego nie śmiano. Sam tak mówił słyszeli to i kibice i prezes. Nie mówił, że trzeba takich i takich wzmocnień (najlepiej wymienić nazwiska), bo jak nie to gramy tylko o utrzymanie i nic więcej, tylko mówił co innego. Jakby mówił, że w takim składzie będziemy grać o utrzymanie tylko i podał kim trzeba wzmocnić, a Filipiak by to olał to wina w 100% Filipiaka, a teraz to przynajmniej 50% jest winy Stawowego. Stawowy z rok temu mówił, że gdy miał przerwę w trenowaniu to obserowował zawodników i listy ma itd. i za bardzo nie wiem kogo on obserwował, bo jak mógł np. obserwować Romanova w Bułgarii? Przypuśćmy, że Zejdlera w reprezentacji młodzieżowej widział czy w Czechach parę razy, że widział Dabrowskiego czy Danielewicza (choć tego też chciał Kafarski, więc to mogło być jednynie przechwycenie pomyśłu lub w środowisku gadano, że w Radzionkowie gra taki gość). Bernharda zaproponował nam menager. A tak to Stawowy brał (Pilarz, Lacić, Zieliński) lub chciał (Hosek) takich co to kiedyś gdzieś się pokazali. Te obserowawanie Stawowego to była moim zdaniem taka gadka szmatka nie do końca mająca pokrycie w rzeczywistości, było to zreszta widać po transferach. Według mnie Filipiak zrobił błąd, że nie zostawił Pasiecznego i za transfery nie odpowiada Stawowy, a Pasieczny tylko by był od załatwiania, bo taka jest prawda, że Stawowy z Pasiecznym by wyszukali i załatwili podobnych ( patrząc po transferch w I lidze) jak i Burlikowski teraz, a Filipiak by miał święty spokój, bo nikt by nie mógł mu zarzucić, że coś spieprzył i Stawowy nie ma kim grać przez niego. Filipiak po prostu nie czuje gry, bo wiadomo było, że jak wyniki będą dobre i nawet w dużej mierze dzięki dobrym transferom to i tak bedzie wszystko dzięki Wojtkowi, bo poukładał drużynę, bo swój styl, bo to i tamto, a jak bedzie źle to będzie na niego głównie, bo Wojtek nie ma kim grać, bo złe transfery. Juz wtedy gdy nastąpiły te zmiany jesli chodzi o transfery, to pisałem, że Filipiak ryzykuje zamiast nic nie robić i zostawić by to Stawowy z Pasiecznym robili transfery dalej i że to może się tak skończyć, jak to się właśnie kończy. No chyba, że przyjdzie za jakiś czas nowy trener i postawi na młodych na których nie stawiał Stawowy i do tego noawe nabytki zaczną lepiej grać to wtedy wyjdzie na Filipiaka. No ale to takie trochę liczenie na farta. A z Dolcanem czy z Stomilem przegraliśmy (bo z Kolejarzem wygrana i remis był) dlatego że nas podeszli sposobem, a nie, że mamy taki słaby skład, bo mielismy i mamy znacznie lepszy od tych drużyn. Trener Dolcanu np. ustawił się tylko 3 w obronie, a za to 6 w pomocy, byśmy sobie pykali swoją tiki-takę do 40 metra, a oni by gdzieś na tej wysokości przejmowali piłkę i szli z kontrami.

Nic dodać - nic ująć. Tylko, że nie do wszystkich to dociera. Wróciliśmy do e-klasy psim swędem, gramy w zasadzie tym samym składem a wymagania niektórych " kibiców " mają niezmiennie tendencje zwyżkowe. Panowie: troszeczkę realizmu. Zakończenie sezonu w pierwszej ósemce to bardziej sprawa pragnień niż rozsądku. Jeżeli przegrywa się / przy całym szacunku dla tych drużyn / z takimi jak : Dolcan Ząbki, Stomil Olsztyn czy Kolejarz Stróże to utrzymanie się w e-klasie można traktować jako sukces.

Ok, to w takim razie, w którym sezonie z ostatnich lat Cracovia grala lepiej niz teraz....bo szczerze to ja nie kojarzę, nawet jak mielismy nieco lepszych pilkarzy (ale tylko nieco)? Nawet nie ma w tym sezonie pretensji do Filipiaka, bo na jego miejscu ten sezon zostawilbym na sprawdzenie (pytanie czy jest jeszcze sens sprawdzac) kto sie nadaje do gry, reszte wywalil i zrobil w koncu zrobil porzadne transfery. To jest zespol walczacy o utrzymanie, i kto by nie byl trenerem, to w tym skladzie nic sie nie zmieni.

Pasiasty ma całkowitą rację - kim ma grać Stawowy ? Co tu da zmiana koncepcji gry skoro ma się takie techniczne drewna w składzie ? Ktoś napisał Leńczyk zdobył majstra ze słabym śląskiem. Słabym ????? - u nich KAŻDY zawodnik ma wyszkolenie techniczne. Z nimi można sobie " zmieniać koncepcje " bo są do tego WYKONAWCY !!!

Da się oglądać? Bez jaj. Co mecz jest to samo. Nawet największy ciura ligowy wie, jak załatwić Cracovie. Ustawić się na połowie pressingiem, dać się pasiakom wyhasać w okolicach środka boiska, poczekać aż spuchną z lekka, a potem poczekać na kontrę wynikającą ze straty piłki podczas bezsensownego „ty do mnie, ja do ciebie” albo na jakiś okrutny babol w obronie i robi się gorąco. Rzeczywiście, uczta dla oka, paluszki lizać. To TRENER odpowiada za to, że nie widać zmian koncepcji w grze. Owszem, wzmocnień cennych nie było. Ale to nie zwalnia trenera z poszukiwań nowych formatów na granie. A my, jak te automaty, ciągle to samo. Żeby innym było prościej...

W sytuacji gdzie setki marnowali lepsi od niego, czyli dobry napastnik jak na naszą esktraklase Nowak i wicelider strzelców I ligi poprzedniego sezonu Boljević, to pastwienie się nad Dudzicem, że zmarnował sytuacje jest śmieszne, bo on mimo wszystko i tak najgroźniejszy strzał oddał, a i więcej szumu robił niż Saidi po drugiej stronie, bo tamten to pozorował gre, nawet się nie starał. Dudzic jest drewniany dlatego tak przyjął piłkę jak przyjął, ale przynajmniej coś tam gonił walczył wychodził na pozycje. Choć się zgodzę z tym, że można by było sprawdzić Kite, tylko, że wtedy albo trzeba było zmienić Nowaka, albo grać na 2 napastników, a trener chciał grać na jednego więc Kity nie mógł na skrzydło wpuścić. Albo wpuścić Kapustke do pomocy zamiat Saidiego czy Dudzica, może by był lepszy niż jeden i drugi.

W sumie nie wiem kto był najsłabszy z obrońców, czy faktycznie Jaroszyński, ale prawda jest taka, że on nie jest przygotowany na 100%, bo po prostu nie przygotowywał się chyba z 1 drużyną cały czas przed sezonem.

stary trenerze z bożej łaski.

Żytko jest tak słaby i popełnia takie błędy, że mi sie srać poprostu chce poważnie!!! Co zrobił w drugiej połowie jak czekał z wybiciem piłki w swoim polu karnym i ta w końcu odbiła sie od Krzyśka Pilarza to nie jest już nawet żenujące... trzeba sie z tego śmiać bo by człowiek oszalał z nerwów...

Też uważam, że moglibyśmy grać lepiej, mieć więcej sytuacji i mniej popełniać błędów w obronie i tym amym tracić mniej bramek, gdyby zawodnicy nie grali tiki-taki za wszelkją cene i wręcz na chama. tak ja pisałeś pierwsza sprawa, że czasami zawodnicy w defensywie niech lepiej wykopią piłkę do przodu na walkę lub na dobieg niż grają tiki-takę jak przeciwnicy są blisko i w większej ilości i mogą piłkę przechwycić i pójść z akcją i strzelić gola. Druga sprawa parę razy widoczna w tym meczu, mieliśmy okazje do kontry, można było jak niektóre drużyny to potrafią nawet w naszej ekstraklasie, nawet w I niektóre to potrafiły 3 podaniami znaleść się pod bramką przeciwnika i mieć sytuacje, a u nas zawodnicy zamiast grać do przodu tylko i wyłącznie w takiej sytuacji to zagrywają na boki i zwalniają akcje, tak jakby trzeba było dużo podań na chama wymienić, a nie 3 i tak jakby takie rzeczy w ogóle nie były ćwiczone na treningach.

A co to były za prostopadłe piłki ? Bolt by do nich nie doszedł. A strzały z 20m - chyba żartujesz biorąc pod uwagę warunki fizyczne Kaczmarka.....

On techniki nigdy nie miał i właśnie przez to dziś musiał zrobić kółko, bo źle przyjął piłkę, dokładnie chyba nie tą nogą co powinien, choć i tak nie wiele mu brakło by strzelić bramkę, no ale jednak mu brakło spieprzył sytuacje jak Nowak czy Boljević i efekt jest taki, że nie strzeliliśmy bramki.

Boilevic i Dudzic który będąc sam przed bramkarzem robi kółko i dopiero strzela to kompletny brak techniki w przyjęciu piłki

Zgadzam się z Tobą jeśli chodzi o zmiany - według mnie Zejdler grał o niebo lepiej niż Budzik. Są najazdy / jak zwykle / na Trenera a uważam, że gdyby Dawid wykorzystał 100-tkę to wynik mógł być zupełnie inny. Widać było zalecenie Trenera, prostopadłe piłki na Dawida no ale jeśli podania te albo mają siłę strzału albo są totalnie niecelne to na bramkę nie ma szans. Doszło do tego, że Dawid musiał się wracać na naszą połowę żeby wreszcie mógł dojść do piłki. Jeśli po kontuzji wróci Bernhardt a do formy z ubiegłego sezonu Rok to nasz środek będzie zupełnie inaczej wyglądał.

Przeciwnicy wcale sie nie męczą tą tika taką poprostu cofają się na swoją połowę i śmieją się a grajcie sobie idioci na swojej połowie to wy się podmęczcie a my jak w kolarstwie pokażemy wam jak wygląda sprint i to się powtarza ciągle.

nikt nie odważy się na tobie psy wieszać bo taka jest prawda! Można nie lubieć Wisły ale trzeba przyznać że z rozbitej drużyny zrobiono dobry zespół który gra piłką i do przodu z tąd te wyniki. Nie mylą im sie bramki wiedzą która jest przeciwnika. Choć u nich kryzys w przeciwieństwie do Cracovii i też biorą piłkarzy za darmo.

Jak tak było to OK, nie mam zamiaru ogladać, tylko pisałem, bo kometator w TV w czasie meczu tak mówił, a pokazywali powtórki z takich ujęć kamery na których tego nie było widać.

puść sobie skrót meczu (z teraz pasy) i zrób stop klatkę w momencie oddania strzału przez Masłowskiego a zobaczysz że został Marciniak.

Mnie ciekawi bardziej czy ten Vasco nie był przpadkiem na spalonym przy pierwszej bramce? Bo jakoś na żadnej powtórce nie było pokazane, że nie był, jedynie komentator twierdził (Grzyb były piłkarza Ruchu?), że nie był bo Marciniak został, ale ja tego na żadnej powtórce jakoś nie widziałem.

Sorry, faktycznie - po prostu na Terazpasy nie ma i tym się zasugerowałem....

Dostał kartkę

A co on kur*a zrobił rzy pierwszej bramce? do drugiej ligi sie nie nadaje.

Racja. Tylko On prezentuje poziom e-klasowy

dokładnie gramy zaasekuracyjnie za wolno musimy przypieszyc bo chleba z tego nie bedzie . Jaroszynski jest slabiutki i nie radzi sobie w obronie :/