Malutki z Ciebie kibic i masz malutki mózg.
Zet chodzi na treningi, jest w temacie jak mało kto,żyje Cracovią a ty śmiesz go nazwać pseudokibicem-jesteś śmieszny.
Zeta jedyna wada to emocje,ale to kibic jak mało kto i ty takiego zaangażowania nigdy mieć nie będziesz ,bo jesteś tylko hejtem.

Długo się zastanawiałem czy wogóle odnosić się do tego. Na jakiej niby podstawie nazywasz mnie (i ZET, choć oczywiście piszę w swoim imieniu) pseudokibicem? To, że czasami, zwłaszcza w meczowych emocjach rzucę to co na wątrobie leży jest powodem? No pewnie tak. No nic moderatorze serwisu. Niech Cracovia zawsze górę będzie!

Nie rozdrabniaj się, czy Rivaldinio grał dobrze czy źle, ale ogólnie pier..lisz,a nie solisz.

napisz tu na forum że Rivaldinio według ciebie w tych wszystkich meczach grał dobrze a szczególnie w Szwecji i z Podbeskidziem bo według mnie graliśmy w dziesiątkę. A ktoś to znaczy trener na to patrzy. Jak napiszesz tak grał dobrze to ja zrozumiem że pier...e.

ZET piszesz, że to nie była czas na rotowanie składem i gra co 3 dni nie powinna być problemem. Tak, nie powinno być problemem gra co trzy dni, ale jest w naszej lidze i wszyscy to wiedzą nie od dziś. Samo to, że wtedy po pucharach, te druzyny co grały w pucharach to dwie przegrały i dwie zremisowały, nikt nie potrafił wygrać.

Do tej i tylko tej sytuacji z Jablonskym się odnosiłem. Też uważam, że jest najsolidniejszym obecnie stoperem.

z tą ręką w górze Jabłońskiego to masz rację. w dobie WAR-u gra sie do końca bo w końcu i tak WAR zadecyduje, a on powinien doskoczyć bo piłka długo leciała pewnie by zdążył. Poza tym błędem to i tak z obrony był najlepszy.

Nie tak jak oczekiwaliśmy być miało - ach te słowniki w telefonach....

Mecz na pewno wyglądał tak jak tego wszyscy oczekiwaliśmy. Co do Jablonskiego to nieniepotrzebnie stał z ręką w górze, no ale trudno. Rotacje w składzie są nieuniknione choćby z uwagi na urazy. Dajmy Rivaldinio jeszcze czas, choć napastnik typu Piątka by się przydał

mnie krytykować nie pozwalasz a sam piszesz cytuję- Jabłoński to co zrobił to kryminał. Ja tam kryminału nie widziałem a poza tym moim zdaniem w obecnej chwili to nasz najlepszy obrońca to on trzyma całą defensywę. To co zrobił ten obrońca z Korony przy drugiej bramce to dopiero kryminał.

nie możesz czytać to nie czytaj. trzeba wiedzieć kiedy rotować składem a kiedy nie wolno Błędy owszem się zdarzają i zdarzać będą gdyby ich nie było to większość wyników było by 0:0 ale nie o błędach piłkarzy tu pisałem tylko trenera a on na to nie powinien sobie pozwolić bo co taki Rivaldinio robił na boisku do 60-tej min. pytam się co. Piłki chłopak nie umie przyjąć ucieka mu za linię w każdym starciu się przewraca źle się porusza na boisku. itp. jak się uczy naszej piłki to niech się uczy w rezerwach w trzeciej lidze. A on w każdym meczu wychodzi w podstawowym składzie. Na zachodzie by tak nie było. Piątek wystrzelił jak z armaty strzelał bramki na zawołanie we Włoszech przeszedł do Milanu też strzelał bramki ale jak się zaciął i nie strzelił w kolejnych trzech meczach to się go pozbyli z hukiem. A u nas trener na siłę chce komuś udowodnić że zrobił dobry zakup a to gówno prawda. Na koniec -błędy są nieuniknione ale głupota się nie obroni.

w tym co piszesz jest dużo racji tylko że drużyny które wymieniłeś nie startowały z minus 5 p. a my tak więc rotowanie składem i wpuszczanie w takim momencie młodzika (jestem za ale nie w tym momencie) jest samobójstwem. Każdy kto oglądał ten mecz widział że Loszaj był najlepszy i zdjęcie go z boiska w 60 min. to sabotaż. Jestem za Probierzem ale jak zrobi źle to krytyka jest uzasadniona już nieraz tak robiłem jak będzie dobrze to go pochwalę. Dzisiaj mecz z pierniczył. Nie przekonują mnie argumenty typu dał odpocząć to są zawodowcy i trzy dni to aż zadość odpoczynku. Poza tym przecież oni trenują co dzień złośliwie można by powiedzieć to może niech nie trenują bo się zmęczą. Dla mnie to jest paranoja, też grałem w piłkę na gorszych boiskach bardziej nierównych, po treningu się zostawało i grało między sobą do zmroku ledwo było piłkę widać i na mecz w niedzielę jakoś sił nie brakowało a grałem na 6-ce. Była szansa na środek tabeli i nie wolno było tego zepsuć trzeba jak najszybciej oddalić się od strefy spadkowej i potem niech eksperymentuje nie teraz. Nigdy nie miałem parcia na pudło bo wiem że na to nie mamy drużyny ale lekceważyć też nie wolno a takie odniosłem wrażenie.

Po 1 to daj czas temu Rivaldinio.Bo jak do nas przyszedł Rakels to całą I rundę grał piach.
Po drugie nie można nic zarzucić trenerowi co ty od niego chcesz gość zdobywa pierwszy raz w historii puchar,z Malmo graliśmy przyzwoicie i przegraliśmy tylko przez bocznych obrońców i tu są potrzebne transfery.
Po trzecie mecz z Pogonią był naprawdę fajnym meczem.
Już nie raz nie dwa przepraszałeś i zwracałeś honor.Zet nie lepiej czasami przeczekać, piastb wszystko przegrywa ,legia przegrywa Lech z Płockiem remisuje.
Takie są efekty gry w pucharach .Daj luz Zet.

Po to jest szeroka kadra by rotować i dbać odpocząć co niektórym. Jeśli tego pojąć nie możesz to współczuję. Na Podbeskidzie to powinno wystarczyć no i brakło niewiele. Były błędy, owszem no ale to jest wpisane w piłkę

Probierz na konferencji prasowej powiedział ze wyrównującą bramkę na 1:1 zdobyliśmy z kornera. Nie z kornera panie trenerze niech pan sobie obejrzy powtórkę.

I odkupił swoją winę w 100%