Pamiętaj o jednym, pycha zmienia człowieka na gorsze. Chciałbym zamknąć tą dyskusję, bo robi się idiotyczna, ale stawiasz się w gronie ludzi, którzy kompletnie nie rozumieją, że to, że ktoś ma inne spojrzenie na daną sprawę nie wynika z faktu, że czegoś nie rozumieją. To klasyczne podejście "starszych i mądrzejszych". W ostatnich wpisach odniosłeś się do jakiegoś wyimaginowanego założenia, że nie rozumiem jak funkcjonuje w aspekcie ekonomicznym klub sportowy. Dyskutujesz w tym względzie sam ze sobą, pouczając mnie ex cathedra. Proszę daruj sobie.
Ważne jest, żeby czytać to co się napisało, a gdybyś dokładnie czytał sam siebie to zauważyłbyś mam nadzieję, że konkluzja twojej pisaniny jest taka: Jeśli ktoś jest prywatnym właścicielem jakiejś struktury to nie tylko nie wolno nam się wtrącać, ale i nie wolno krytykować.
Co do ostatniego wpisu udowodniłeś również (bardzo dobry argument), że klub sportowy nie jest jak każda inna firma/sklep, bo jej klienci/kibice nie pójdą do innej/innego nawet jeśli będzie lepiej zarządzana, będzie taniej etc.Istnieje silny związek emocjonalny zbudowany na pewnych wartościach i tradycji,dlatego na mecze swojej ukochanej drużyny przychodzi się niezależnie od wyników sportowych, to jest zasadnicza różnica.
Nadajemy na różnych falach, ale nie mam zamiaru wdawać się w pyskówki czy cię obrażać, szanuję cię jak każdego kibica Cracovii, ale ten wątek uważam za zamknięty.

Dalej nie rozumiesz. Zawodowy klub piłkarski to tez firma. Którą trzeba zarządzać i nie jest ważne do jakiej firmy porównasz czy do sklepu ( tak najbardziej trafia do świadomości) czy na przykład do dużej Firmy z tradycjami, nie ma to żadnego znaczenia. Biznes to biznes! Czy mi się podoba zarządzanie Cracovią? nie do końca tak i pewnie wielu popierającym Filipiaka też nie ale powtórzę po raz kolejny- Jego pieniądze, jego klub, jego wolna wola czy to się komuś podoba czy nie. To że jesteśmy kibicami Cracovii to nasz wybór i klub to nie dziewczyna ani rękawiczki tego się nie zmienia. Taka już nasza dola nikt mnie nie zmuszał do kibicowania Cracovii choć jak zaczynała się moja sympatia do Cracovii Wisła była zawsze drużyną lepszą a ja chodziłem zarówno na Cracovię jak i na Wisłę. Klub z tradycjami najstarszy w Polsce itp. to wszystko prawda. Ale czy z powodu tego Filipiak musi robić to co kibice chcą? otóż nie tym bardziej że ilu kibiców tyle zdań. On i tak w dużej mierze wsłuchuje się w to co kibice mówią, moim zdaniem nawet za dużo. Ja bym tych popaprańców nie słuchał wcale. W większości oni szkodzą klubowi. Pytam ile klubów z tradycjami jest teraz w dalekiej dupie? wymienić Ci kilka? i co tam też właściciele tacy Jak Wojciechowski, Płatek, Pacek liczyli się ze zdaniem kibiców? przecież Polonia ma tradycje nie gorsze jak Cracovia i gdzie teraz jest? a Cracovia jest w ekstraklasie. Ja mogę się z Filipiakiem zgadzać lub nie ale i tak jestem mu wdzięczny że chodzę na ekstraklasę a nie na czwartą ligę. Dlatego twoje pytanie nadal uważam za najgłupsze jakie może paść i nie ważne czy porównam ten bełkot z klientami sklepu czy dużej firmy kabli lub widzami w kinie którzy by chcieli zwolnić producenta filmu bo im się film nie podoba.

Świetnie obróciłeś kota ogonem. Nie odniosłeś się do żadnego zarzutu, nazwałeś to co piszę idiotyzmem, a potem zweryfikowałeś moją wiedzę na temat ekonomii, chociaż o tej w dyskusji nie było mowy. Nazwałeś pytanie najgłupszym i dzięki temu nie musiałeś na nie odpowiedzieć, świetny ruch, ale jak widać wy kultyści Filipiaka stanowicie swoistą radę mędrców. Poza Kibicem1995 nikt nie starał się odnieść do tego co napisałem stąd też moje prowokacyjne pytanie, które zostało postawione w zgodzie z wszelkimi zasadami logiki. Takie hipotetyczne założenia bardzo pomagają w dyskusji, ale to właśnie nas różni moim celem nie jest ostateczne pokonanie/przekonanie oponentów tylko rozmowa i Kibic1995 potrafi mnie często przekonać do swoich racji.
Natomiast unikając odpowiedzi tak naprawdę świetnie odpowiedziałeś na inne pytanie postawione w tle wcześniejszych wypowiedzi. Przyznałeś, że Cracovia jest w tej chwili prywatnym folwarkiem Pana Filipiaka, z którym może robić co mu się żywnie podoba, bo to jego prywatne pieniądze. Twoja wypowiedź, że nie mamy prawa do oceny, niejako potwierdza, że sam uważasz, że jego folwark jest źle zarządzany, bo gdyby było inaczej to przecież nie musiałbyś ucinać tematu, prawda?
Porównałeś Cracovię do sklepu, poważnie? Uważasz, że klub piłkarski to to samo, czyli że Filipiak może olać tradycję, historię, radę seniorów, kibiców dzięki pieniądzom, owszem może i tak masz rację ja należę do innego świata wartości. To co napisałeś jest bardzo smutne, bo jeżeli kibice piszą w ten sposób o własnym, ukochanym klubie to świadczy bardzo źle o nas wszystkich.
Co do pytania, na które nie odpowiesz, bo jest najgłupsze to odpowiedzią są wyniki i frekwencja.

To ty sobie tak zinterpretowałeś, że w tej wypowiedzi chodzi o Cracovię i pije do kibiców Cracovii. Ja uważam, że on mówił ogólnie i też się go pytano ogólnie. Filipiak mówił tak. "Nie ma ligi w Europie której wszystkie mecze są transmitowane, a to powoduje, że jeśli wszystkie mecze są transmitowane to my tracimy widza na stadionie. W Polsce przy tak dużym zainteresowaniu mamy na stadionie od 4 do 8 tysięcy widzów. Czasem jest 20 tysięcy widzów. To powoduje, że widowisko traci na jakości, bo gdyby był pełny stadion to to zaczęłoby się samo napędzać. A jeżeli kibic ma do wyboru zostać w domu, walić alkohol i kotlety schabowe, i oglądać mecz w telewizorze to woli to niż podjąć wysiłek pójścia na stadion. Jeśli nie będzie ludzi na stadionach to te mecze będą wyglądać jak sparingi. To wszystko będzie się nakręcać w dół. Tu nie ma co winić klubów, bo jeszcze raz powtarzam. Jak ja mam konkurować z obrazem w jakości HD, z powtórkami z wielu kamer, ze zbliżeniami, z wygodnym fotelem w domu, z zero wysiłku, barek obok – z fotelikiem na stadionie." Cracovia w tamtym sezonie miała średnią ponad 8 tyś, a 20 tyś to nawet u nas na stadion nie wchodzi. Jakby się go ktoś zapytał czy frekwencja na Cracovii jest słaba to jakby powiedział, że słaba to wiadomo by było, że opowiada głupoty, bo akurat biorąc pod uwagę okoliczności to u nas jest naprawdę przyzwoita frekwencja. A jeśli chodzi o te próby to przecież też jest faktem, że wydawano dużo kasy na niektórych zawodników, na ich pensje i praktycznie nikt się nie sprawdził z tych zawodników w Cracovii. Wymieniałem niżej nazwiska. Góra pół roku toś zagrał coś tam i koniec. A klub jedynie wyszedł dobrze na młodych zawodnikach i jedynie ci robili postępy. Kapustka, Klich, Rakels Kosanović, Jaroszyński. Co ciekawe tylko na tych młodych co byli sprowadzani za darmo lub za małą kasę. Bo byli tez tacy co za nich dużo lub dość dużo płacono i nic. Jarabica kosztował np. 400 tyś euro, Struna 350 tyś, Wasiluk z 300, za Vestenickiego też ponoć dano dość dużo, Mihalik to rekord transferowy pod tym względem. Jedyny młody co się sprawdził i kosztował powyżej 100 tyś euro to Piątek, no i Polczak połowicznie, że go sprzedano dobrze do Rosji i miał też w Cracovii dobre okresy, a nawet całe rundy czy sezony. Jest też taka sprawa, że Filipiak działając pod wpływem presji kibiców i dziennikarzy dwa razy zrobił głupoty. Raz jak zwalniał Majewskiego, ja osobiście uważam, że Majewski by zdobył ten punkt więcej niż Płatek, zresztą sezon wcześniej też się wydawało po jesieni, że będziemy grać o utrzymanie, a zajął 7 miejsce. Zatrudnienie Rząsy było drugie, choć sam uważałem, że to dobry pomysł i Rząsa się sprawdzi. Ale przez Rząse odszedł Lenczyk, sam o tym mówił, bo mieli inne spojrzenie na transfery i innych zawodników chcieli sprowadzać, a przyszedł dzięki temu Ulatowski zrobiono duże transfery, dużo z Holandii i wyszło jak wyszło. A krytykować można, wiele osób krytykowało pewnych trenerów czy zawodników i też inni krytykowali ich za to, że ośmielają się krytykować. Mi też się tam kiedyś dostało, że Saidiego krytykuje czy Stawowego. Choć jak ktoś bluzgał na Stawowego to pisałem, że tak się nie powinno robić, bo jednak osiągnięcia miał w Cracovii i w historii się zapisał i nikt mu tego nie odbierze. Nie wiem czy Filipiaka i Tabisza by ktoś zwolnił za ich działania. Trudno powiedzieć. Musieli by być kogoś podwładnymi, a de facto Comarch finansuje funkcjonowali klubu to Filipiaka nie ma kto zweryfikować. Inna jest sprawa, że wiele klubów się zadłuża cały czas czy na chwilę czy sukcesywnie co sezon, a Cracovia się raz zadłużyła i potem Miasto, gdy dogadywali z Filipiakiem dokapitalizowanie to zastrzegło sobie, że już nie można MKS zadłużać. A jak pisałem 25-30 mln na dwie sekcje to znów nie są jakieś duże pieniądze. Jakby każdy klub miał tak, że się nie można zadłużać to by było całkiem inaczej. Prosty przykład Cracovia przegrała kiedyś z Widzewem negocjacje o Robaka, Widzew mu dał 5 tyś więcej i poszedł tam. Tylko, że Widzew działał ponad stan, co potem wyszło i musieli ogłosić upadłość i zacząć od IV ligi. GTS teraz jest ponoć najbardziej zadłużonym klubem i funkcjonuje. Całkiem inaczej by było jakby kluby nie mogły "żyć" ponad stan, rynek transferowy całkiem by inaczej wyglądał, w skrócie większe szanse by były wygrać z kimś negocjacje niż teraz. Co ciekawe jak widziałem jakieś dane z raportów, to w sezonie gdzie zdobyliśmy 4 miejsce wszyscy zawodnicy zarabiali 3,5 mln mniej niż w następnym sezonie czyli poprzednim. A ogólnie w poprzednim sezonie na pensje zawodników poszło 12,8 mln złotych, czyli około lub prawie połowa budżetu! Czyli by wyszło, że po 4 miejscu zawodnicy dostali podwyżki. To tłumaczyło by też zatrudnienie Probierza i rewolucje kadrową. Co ciekawe jeśli chodzi o wpływy z biletów Cracovia zajęła 12 miejsce, choć średnią frekwencje miała 7 w lidze. Dwie ostatnie drużyny pod względem frekwencji miały jakieś o 4,5 tyś mniejszą frekwencje. Dwie następne od końca o około 3 tyś mniejszą. 13 drużyna pod względem frekwencji miała mniejszą średnią niż my o blisko 2,5 tyś. Czyli by wychodziło z tego, że u nas są tanie bilety. Zresztą Filipiak ma już 65 lat, ile jeszcze klubem porządzi? Raczej marne szanse, że połowę z tego co już rządzi. Zresztą już przymierzają się z żoną do sukcesji Comarchu. Ba są inwestorzy, którzy by chcieli od Filipiaków przejąć cały Comarch. Więc za parę lat rożnie może być. Wydaję się, że rządy Filipiaka w Cracovii wchodzą w fazę zmierzchu. https://www.pb.pl/filipiakowie-szykuja-sukcesje-w-comarchu-865812

Myślę, że oboje wiemy, że to nie tylko nasze odczucia i poglądy, bo na stadionie wśród wielu osób krążą podobne przemyślenia, to raczej forum TP jest specyficznym miejscem kultu ;)

czytasz mi w myślach. Sensowne, stąpające po ziemi wpisy. Brawo.

Nie wiem czy chcesz być adwokatem diabła? Przecież nie siedzi na ławie oskarżonych, twoje argumenty to takie klasyczne dzielenie włosa na czworo. Coś tam chciał, ale nie do końca, coś tam powiedział, ale nie o to mu chodziło.Jeżeli chodzi o kotleta, to naprawdę uważasz, że nie pił do kibiców klubu, którego jest prezesem i gdzie frekwencja jest słaba, bo chyba nie do kibiców Górnika, Lecha. Masz prawo do swojego zdania, ja pozostanę przy swoim.
Jednak napisz konkretnie bez owijania w bawełnę czy gdyby Tabisz i Filipiak byli rozliczani z wyników tak jak rozlicza się piłkarzy i trenerów to dalej pełniliby swoje funkcje?
Co do krytyki piłkarzy i trenerów nie o krytykę mi chodziło tylko o wulgarne i chamskie obrażanie tychże. Do krytyki każdy ma prawo i do swojej oceny, chociaż jak widać kiedy ma się jakieś uwagi do zarządu i prezesa i jego wice to nagle to prawo jest kwestionowane.

Dobrze, że o tym wspomniałeś, bo też miałem to dopisać do listy, a wygląda to naprawdę źle. Pewnie powinni postawić pomnik Filipiaka i Tabisza ;)

A co myslisz o tym ze Filipiak nie dorzucil sie do pomnika?Pismaki twierdza ze przegonil seniorow no a chyba powinnismy dbac o nasza historie............................W tej chwili Janusz to Cracovia - powinnien pamietac ze klub to nie tylko biezaca dzialalnosc, doskonala praca z mlodzieza, trafne transfery, wspamialy klakier\pomagier Tabisz tylko tez Historia...........

Trenerzy i zawodnicy byli krytykowani wiele razy na forum i Filipiak też był wiele razy na forum krytykowany. Tylko różnica jest taka, że jak dobrze grali np. ostatnio za Zielińskiego to trener i piłkarze byli wynoszeni pod niebiosa, a o Filipiaku nie było nawet słowa, a gdy tylko jest coś nie tak to Filipiak pierwszy winny. No nie jest tak?
Za trenera Zielińskiego którego tak chwalisz też były serie meczów bez porażki i ostatnie miejsca. Przypominam, że po 12-13 kolejkach tamtego sezonu byliśmy na 5-6 miejscu i nikt wtedy nie mówił, że transfery złe itd. Dopiero mówiono tak pod koniec jak było, źle, że brak konkretnych transferów. I trzeba też zauważyć, że Zieliński sam mówił w przerwie zimowej, że mu transfery niepotrzebne, że transfer Mihalika to jedyne co potrzebował. Wina Filipiaka, że tak myślał? (Swoją drogą jak na razie wychodzi, że Mihalik mocno przepłacony, ale decyzję o wyłożeniu na niego 850 tyś euro podjął Probierz, który dostał wolną rękę). Zresztą wiele razy tak było, że transfery były robione przed sezonem mówiono, że dobre transfery, podniecano się wręcz, a potem te same osoby nagle mówiły, że transfery zły i często się przewijało, że wina Filipiaka. Niedzielan przychodził, większość mówiła, nareszcie napastnik z prawdziwego zdarzenia i co? Różne inne gwiazdy przychodziły jak Radomski, Ślusarski, Matusiak, Goliński, Bartczak, Murawski, Magiera. Nic wielkiego nie pokazali, a też się wydawało, że to będą wzmocnienia i mieli duże pensje. Ostatnio jak Malarczyk przychodził to co na początku grał rewelacja, a potem mocno obniżył loty. Zresztą u nas dość często tak jest ktoś przychodzi, pogra chwilę dobrze, a potem tak sobie.
Z Saidim też tak było, najpierw grał rewelacja na początku, potem przez 2-3 sezonu grał jeden dobry mecz na 5 oraz był kontuzjowany by w ostatnim sezonie zagrać jedną rundę. Moim zdaniem 70 tyś miesięcznie nie był wart by mu tyle płacić. Tak samo jak Budziński nie był. Samo to, że nikt mu w Polsce nie chciał dać tyle ile on chciał i musiał, aż do Australii się przenieść by mu dali tyle.
Pomysł piłkarzy netto był wyśmiewany, ale w pewnym sensie odniósł sukces. Wypromowano i sprzedano paru młodych zawodników. Żaden zawodnik u nas, którego kupiono za większe pieniądze nie zrobił postępu by go móc sprzedać za jeszcze większe.
O tym, że skauting niepotrzebny to Filipiak mówił, ale nie, że jest youtube, tylko, ze trenerzy i tak mają swoje listy życzeń i wiedzą kogo chcą. Wiadomo, że Filipiak ma tu częściowo rację, bo jakbyśmy się chcieli wzmacniać tylko zawodnikami z ekstraklasy to skauting niepotrzebny. Do wzmocnień z I ligi czy II, może jedna,dwie osoby by wystarczyły. Po 2 miesiącach obserwacji spokojnie można się zorientować kto jest w takiej lidze dobry. Ale by np. młode talenty w jakiś niższych ligach lub ligach juniorów wyławiać to trzeba już mieć grono ludzi. Choć akurat taki skauting by nie wiele kosztował, bo można by zatrudnić byłych zawodników Cracovii sprzed ery Comarchu i tam wielu by za 3 tyś miesięcznie w weekend pochodzili po meczach. Tyle, że to by był taki skauting lokalny. Ale myślę, że jakieś efekty by to dało. Ale by jednak szukać po całej Polsce, a zwłaszcza zagranicą to trzeba by zapłacić dobre pieniądze gronu osób, których to by było jedyne zajęcie, a nie dodatkowe w weekend.
Jeśli chodzi o tą wypowiedź Filipiaka o kotletach, to jak dobrze pamiętam, on był pytany ogólnie o całą naszą ligę, a nie o Cracovię. To było ogólne pytanie dlaczego w Polsce jest taka słaba frekwencja na meczach.
Murawa była wymieniana regularnie u nas. Wyszło po czasie, że był problem z naświetlaniem, tak stadion jest położony i skonstruowany, że nie było szans dobrze doświetlać murawy. Co tam nie robili to zawsze był problem. Dlatego Miasto w związku z Euro U-21 kupiło lampę za pół miliona by naświetlać murawę. Zobaczymy czy teraz będzie dobrze. Jak będzie to wyjdzie, że wcześniejsze problemy z tego się brały.
Fakt czasem były różne sytuację, gdzie z prasy można się było dowiedzieć, że jakieś były takie nieeleganckie zachowania. Tylko, czasem ci co o to posądzali też eleganccy nie byli. Drumlak np. mecz sprzedał z Lubinem. Kucharski oskarżał jak to Filipiak go oszukał z Kuligiem, a potem Boniek niby jego przeprosiny zamieszczał na twitterze https://twitter.com/BoniekZibi/status/590476261824323584 Co niektórzy, co widać w komentarzach tam, jak i sam Kucharski https://twitter.com/cezarykucharski/status/590112410536644608 twierdzili, że to Filipiak zapłacił za te przeprosiny, a sąd uchylił wcześniejszy nakaz przeprosin. Prawda jest taka, że w tym środowisku co chwilę, ktoś do kogoś ma pretensje i o coś oskarża.
Tak Klub jest stabliny finasowo na czas wypłaca pieniądze, nie ma długów ale przy budżecie 25 milionów nie ma możliwości zatrudnienia 20 zawodników z pensjami 50-100 tyś. Bo jakby było 20 zawodników z pensjami na poziomie średniej 75 tyś to miesięcznie na same pensje by szło 1,5 mln, a rocznie 18 mln. Czyli na resztę by zostało 7 mln. Więc jak widać klub nie jest stać nawet by zbudować drużynę jak Legia czy Lech. A jak się tak popatrzy to niby pieniądze nie grają, ale regularnie w pucharach grają głownie ci co mają największe budżety, czyli Legia i Lech, a kiedyś GTS. Choć wiadomo klub by mógł być myślę zarządzany lepiej. A jeśli chodzi o grę o utrzymanie to nawet ostatnie zasady w rozgrywkach mocno utrudniały by nie grać o utrzymanie, bo jak się nie dostanie do pierwszej 8 to de facto gra się o utrzymanie. A co jak co poziom ligi może się nie podniósł, ale mocno wyrównał i są niewielkie różnice.

W mojej ocenie to jednak były upokorzenia, kiedy kolejne sezony tułaliśmy się po ostatnich miejscach, biliśmy rekordy meczów bez zwycięstwa czy nawet seryjnych porażek. Do tego każdy kto jest mocno związany emocjonalnie z Cracovią, przeżywał wstyd z pojedynczych meczów, porażek u siebie.Mnie bolało i to wiele, wiele razy i to nie tylko mnie.
Czas skończyć tą jałową dyskusję, bo okazuje się, że nie wolno krytykować prezesa Filipiaka ani Comarchu.
Żeby była jasność ja jestem wdzięczny za to, że Comarch został sponsorem w ciężkich czasach, doceniam to, ale nie wierzę w jakieś wyjątkowe pobudki poza biznesowe tego przedsięwzięcia. Po prostu uważam, że zarząd może podlegać ocenie kibiców, bo jednak my byliśmy przed Comarchem i będziemy po nim.
Co do projektów to przekonamy się jak to będzie funkcjonowało, ale one nie są finansowane tylko przez Comarch. Na tym forum wielokrotnie byli obrażani nasi piłkarze i trenerzy, a ja choć tego nie robiłem jestem uważany za prowokatora, bo ośmieliłem się poddać ocenie pracę prezesa i wice.
Podsumujmy pomysły profesora, które wyśpiewywał na całą Polskę, narażając Cracovię na śmieszność:
- produkcja piłkarzy netto
- menedżerowie są be, nie będziemy z niektórymi współpracować
- skauting jest niepotrzebny bo jest youtube
- Cracovia będzie zaraz grała w LM, a potem co roku już regularnie puchary i tak co roku opowiadał
- brak wynagrodzenia ekstra dla lepszych zawodników (brak kominów płacowych), przez co nie mamy szans ściągnąć kogoś o statusie "gwiazdy", jak na polskie warunki
ja wiem, że masz inne zdanie, ale Saidi był ponad przeciętny w tej naszej szarzyźnie i wielu kibiców przychodziło dla niego na stadion. Nowy klub Budzińskiego normalnie dał mu
wyższy kontrakt niż reszcie i nie ma problemu
- sprawy między zarządem i piłkarzami i hokeistami, sięgające Drumlaka, na pewno pamiętasz , że co nieco wyszło z gabinetów i zarząd wiele razy zachował się conajmnij
nieelegancko
- wreszcie powiedział co sądzi o kibicach czyli tekst, że wolą wódę i kotleta niż przyjść na stadion, bo nie wziął pod uwagę, że kibice chcieliby oglądać drużynę, która dobrze gra,
albo ma jakichś zawodników,, którzy nie zawsze grają efektywnie, ale grają widowiskowo.
-pozwalanie przez kilka lat na granie na gównianej murawie

Nie chce mi się wydłużać tej listy, chociaż bez problemu mogę, pozwalam sobie jedynie zadać pytanie, na które ci którzy mnie obrażali nie zechcieli odpowiedzieć.

Czy jeżeli ktoś zarządza klubem, jak sam piszesz stabilnym finansowo i nie ma żadnych efektów od 10 lat poza walką o utrzymanie, która najczęściej przebiega w żałosnym stylu to oznacza, że

- zarząd jest niekompetentny?
czy
- zarząd ma wyłożone?

ZET zarzucił mi, że hołubię Zielińskiego, nikogo nie hołubię, ale szczerze przyznaję, że te półtorej sezonu to była olbrzymia przyjemność, Cracovia grała nie tylko skutecznie, ale też efektownie i tamte mecze były świetnym oddechem po wcześniejszej szarzyźnie. Do tego kiedy awansowaliśmy do pucharów, nie postarano się o żadne konkretne wzmocnienia.

Chyba przesadzasz pisząc o jakiś klęskach upokorzeniach i tym, że gdyby Zieliński to byśmy nie wiedzieli co to wygrana w derbach. Bo akurat parę derbów przed Zielińskim wygraliśmy. Na pewno Lenczyk wygrał, Pasieka wygrał, Podoliński wygrał. A jeśli chodzi o to upokorzenia to tak piszesz jakby Cracovia przed erą Comarchu dobrze stała, nagle przyszedł Filipiak i jakieś upokorzenia, klęski itd. A akurat przed erą Comarchu jakieś 50 lat to było kupę klęsk i upokorzeń. Myślę, że Ci ludzie co kibicowali Cracovii od połowy lat 50 do początku XXI wieku i nie doczekali się ery Comarchu to się w grobach by przewrócili jakby zobaczyli, że piszesz, że Cracovia grająca od 2004 roku do 2017 w ekstraklasie (z roczną przerwą) to klęski upokorzenia. Filipiak patrzy długofalowo, a nie krótkowzrocznie. Dowodem na to jest budowa zaplecza, typu kompleks na Cichym i baza w Rącznej. I myślę, że Filipiak to stawia na pierwszym miejscu, a na drugim wyniki sportowe sekcji piłki nożnej. Wiele osób zarzuca Filipiakowi, że chodzi tylko o reklamę. O to na pewno też chodzi, ale on próbuje zbudować duży klub od podstaw, dlatego wielomilionowe inwestycje w infrastrukturę. W interesie klubu jest by ta infrastruktura powstała. Bo oprócz tego, że klub będzie z niej mógł korzystać to ona docelowo ma przynosić też dochody dla klubu. Więc w pewnym sensie być zabezpieczeniem, że gdyby Comarch zrezygnował ze sponsorowania klubu, to ten nie rozsypuje się jak ŁKS, Widzew czy Polonia Warszawa, tylko gdyby musieli klub przejąć tacy ludzie jaki kiedyś Grupa100 to przy dochodach płynących z infrastruktury klub jest w stanie bez sponsora egzystować na jakimś poziomie, może nie w ekstraklasie, ale rozsypanie się i spadek do IV czy III ligi by mu nie groził. Taka infrastruktura to też wartość dodana, że myślę łatwiej by było nawet znaleźć sponsora, inwestora do klubu z takim zapleczem. Gdyby Filipiakowi chodziło tylko o reklamę, to mógłby zrobić tak jak to zrobił kiedyś w ŁKS-ie Ptak. I zamiast przez 15 lat utrzymywać klub i inwestować w infrastrukturę, wydawać miliony by mieć większość udziałów w MKS, zainwestować taką samą kwotę pieniędzy w działalność klubu przez 5-7 lat, nakupić zawodników, poszaleć w ekstraklasie, pozdobywać pucharowe miejsca, może nawet Mistrza by się udało, a potem się wycofać jak to zrobił Ptak, czy Wojciechowski w Polonii. Ten sam efekt marketingowy by został osiągnięty, a klubowi i kibicom by po tych latach zostały tylko wspomnienia i nic więcej. Jednak Filipiak wybrał strategię długofalową, inwestycje w zaplecze klubu, infrastrukturę, a nie w zawodników na parę lat by osiągnąć wyniki sportowe cele marketingowe, a potem po paru latach powiedzieć "żeganj Gienia świat się zmienia". I ja tam jego politykę rozumiem i czekam na powstanie tego kompleksu i bazy, bo ciekawi mnie co potem on zrobi, bo klub już wszystko będzie miał i będzie można lepiej szkolić młodzież i zainwestować w zawodników do pierwszej drużyny, bo innych inwestycji już nie będzie. Choć jak kiedyś pisałem, może Filipiak nawet komuś bogatszemu klub wtedy odsprzeda po dobrej cenie. Kto to wie co on tam w głowie ma?

Jeżeli ty hołubisz Zielińskiego który doprowadził do sytuacji jaka jest teraz to o czym z tobą rozmawiać. Filipiak tak mówi o pucharach ale nie teraz już w tej chwili tak jak ty i inni by tego chcieli.

Jeżeli dokładnie prześledzisz wpisy na forum to zauważysz, że to nie moja opcja się tutaj gorączkuje. Ja tylko martwię się Cracovią. Za to gwardia imperialna Comarchu jest rozgorączkowana, chce blokować wpisy i nazywa dyskutantów imbecylami.
Z twojego tekstu wynika i nie obraź się, bo szanuję cię jak każdego kibica Cracovii, ale to co napisałeś można zrozumieć w taki sposób. Jest super, bo gramy w ekstraklasie i z tego powodu nie wolno narzekać ani nawet mieć krytycznego stosunku do tego jak wygląda sytuacja w klubie.
ZET, piłka nożna to jest sport, na tym szczeblu zawodowy i kibice przychodząc na mecz i płacąc za bilety oczekują emocji, walki i starania się o jakieś cele.
Ja wiem, że wiele osób przychodzi na mecz popitolić, nawet na murawę nie spojrzą, ale granie co roku od 10 lat o utrzymanie to jest dziadostwo. Nie wmówisz mi, żejest inaczej, bo jak chcesz to mogę ci wypisać klęski, upokorzenia. Ile tego przeżyliśmy, gdyby nie Jacek Zieliński, to nawet nie wiedzielibyśmy co to wygrana w derbach.
Co do tych narwanych, mówiących o pucharach to wiesz, że piszesz o profesorze Filipiaku?

czy gdzieś coś złego z wyrazem braku szacunku do F pisałem? To, że się nie nadaje na prezesa klubu piłkarskiego to przecież wiadomo.. Gdzie tu ubliżanie, ujmowanie czegoś.. Jakby miał na stanowisku jakiegoś prezesa to vacat byłby z powodu takich wyników non stop.

Nie jest to żadnym bełkotem co piszesz.
Za co opsona czy tam wąsacza (to ten sam gość) wywalono, to zupełnie inna historia. To był skandal do kwadratu i może nawet dobrze, że nie wiesz o co chodziło.
Jak to sobie przypomnę to szlag mnie trafia.
Moja uwaga odnośnie bana wynika tylko z tego że mam wrażenie, może błędne że ta sama osoba znowu jest na forum i się rozwija....

Pozdrawiam

Jak widać każdego kto ma inne zdanie należy zablokować, bo jest tylko jedna racja, najsłuszniejsza.
Szkoda pisać, skoro jesteśmy wrzucani do jednego worka z Opsonem, to dyskusja nie ma sensu. Ciekawe, że na trybunach tych akolitów nie ma zbyt wiele, bo ludzie zdają sobie sprawę, że od wielu lat płacą za oglądanie jakiejś farsy. Oby od meczu z Pogonią było lepiej.

belkotem jest pisanie, że:
1. Filipiak nie umie zarządzać KS
2. Otacza się złymi ludźmi
3. Ma opłacalny słup reklamowy
4. Niewiele osób pcha tu się by pracować
5. Nie ma jasno określonych celów
6. Doping jest beznadziejny
7. Trener wraz ze sponsorem odpowiadają za transfery
8. Brakuje "pańskiego oka"
9. Panuje bylejakość
10. Skating jest na poziomie Bieżanowianki (nic jej nie ujmując)

Nie sądzę..

Jeszcze chwila i liście będą padać na Kałuży..

Co mogę ci odpisać, jesteś rozsądnym gościem i siedzisz na TP od bardzo dawna. Szanuję twoje zdanie chociaż co normalne, nie zawsze się zgadzamy.
Z tobą można podyskutować na argumenty, ale musisz przyznać, że sekta Filipiaka nie przyjmuje krytyki.
Tak jakby Pan Filipiak był nietykalny, święty za życia, bo uratował klub. Jednak to my kibice, a nie sponsor przeżywamy co roku to samo dziadostwo i upokorzenie, ale powinniśmy być cicho, bo gramy w ekstraklasie. To my kibice uratowaliśmy klub, a nie Comarch.
Masz rację, że były podejmowane próby, ale w którym klubie ich nie podejmowano? Czasem ktoś się stara i nie wychodzi, ale jak nie wychodzi co roku od 10 lat to chyba jest coś nie tak.

Nikt nie ma szklanej kuli i nie wiadomo by było co by było gdyby nie Comarch, ale większa szansa, że by było gorzej bez Comarchu niż z Comarchem. Piszesz, że 3 mln Comarch zapłacił za 28% udziałów w klubie w 2003 roku. No to ci powiem, że i tak to są duże pieniądze jak za 28% udziałów w 2003 roku, gdzie Cracovia była prawie bankrutem. Gdzie były długi, Norbertanki chciały tereny gdzie leży stadion, a Miasto to wszystko miało gdzieś. Pominąłeś też fakt, że Filipiak by mieć większość udziałów wydał 23 mln. I tak Miasto od niego dużo wyciągnęło biorąc pod uwagę fakt, że niektórzy kluby za symboliczną złotówkę oddawali byle by się pozbyć problemu. Zresztą pisałem kiedyś każdy mógł w 2003 czy nawet później kupić Cracovie. Przecież do 2011 roku Miasto miało 51%. Wystarczyło od nich kupić 50% z nimi się dogadać i przejąć stery w Cracovii. Przecież by przejąć większość to Filipiak musiał mieć zgodę Miasta na to i weszły w życie pewne uzgodnienia tam m.in., że nie można zadłużać klubu i Miasto mając choć 1% udziałów czy coś takiego decyduje o nieruchomościach spółki i bez ich zgody z nimi nic nie można zrobić. Co prawda Filipiak by przejąć większość udziałów dokonał fortelu zadłużając klub najpierw, a Miasto się wystraszyło, że jakby się on wycofał nagle to by musieli oddawać te długi i pewnie dlatego zgodzili się na to by Filipiak przejął większość udziałów. A Filipiak zrobił to, bo zawsze istniało ryzyko, że mając 49%, zawsze go ktoś może się z Miastem dogadać i przejąć większość działów w MKS. Jeśli chodzi o to, że nic nie osiągnęliśmy w ekstraklasie przez 16 lat to wiadomo porażka Filipiaka. Różne błędy były robione, pisałem tu kiedyś, że za często jest zmieniana koncepcja, najpierw tylko na młodych, potem tylko na doświadczonych, następnie tylko na zagranicznych. Ale nie można powiedzieć, że nie było prób, bo i różni trenerzy byli, różne transfery były, czasami drogie i ponoć utalentowanych i doświadczonych z nazwiskami i zagranicznych. Czasami nawet eksperci przed sezonem typowali, że Cracovia będzie grać w okolicach 5-6 miejsca, jak to było gdy Ulatowski z Rząsą narobili transferów i wtedy się Cracovia lekko zadłużyła, a kończyło się zazwyczaj walką o utrzymanie. Trudno to wytłumaczyć. Może jest tak jak uważa Jerzy Pilch, że nad Cracovią wisi coś w rodzaju klątwy, że "Cracovia to taki zespół, który jak ma stracić bramkę, to ją straci. Jak ma spaść z ligi, to spadnie. A jak ma awansować, to nie awansuje". Co prawda tak źle nie jest jak w tym zdaniu, ale coś w nim jest. Niektórzy przychodzili do Cracovii jak np. Niedzielan i przestawali strzelać, dobrzy trenerzy byli i poszedł im góra jeden sezon lub rundę, a potem walka o utrzymanie. Kariery się niektórym załamały w Cracovii. Jak wspomnianemu Ulatowskiemu. Szatałow przyszedł najpierw super runda, a potem początek następnego sezonu 2 punkty na 7 meczy. Takie rzeczy się działy, że nikt by tego nie przewidział i trudno to zrozumieć, dlaczego tak się działo.

H13. Nie rozumiem jak można tego nie kumać.

Wyznawcy Filipiak, możecie mnie obrażać i wyzywać od imbecyli. Ja nie odpłacę tym samym, widocznie mamy inne standardy. Szkoda tylko, że jak widać brakuje wam kontrargumentów. Polonia Warszawa jako przykład jest ok, ale co z tego wynika? Przecież to tylko jeden klub, macie szklaną kulę, że dokładnie wiecie co spotkałoby Cracovię gdyby nie Comarch? Wasze prawo, ale ja jestem kibicem Cracovii, a nie ekipy profesora. Skoro już jesteście takimi ekspertami to mm pytanie czy jesli zarząd i prezes oraz jego wice przez 10 lat ne potrafią zbudować drużyny, która grałaby spokojnie w środku tabeli, a nie dusiła się na dnie to:
- robią to specjalnie, bo ich priorytetem nie jest sukces sportowy
czy
- są niekompetentni i tego nie potrafią

Pierdolita nie solita ile tu kuźwa Opsonów ja nie mogę.
Do tych imbecyli piszę jak skończyła Polonia Warszawa za Wojciechowskiego(jakie tam były nazwiska itd, jak skończył ŁKS(sezon wczesniej mistrzostwo Polski a teraz co!)
Tego kuźwa chcecie nie gryzie się reki naszego dobroczyńcy.

Proponuje jeszcze napisać "to pijak i złodziej bo każdy pijak to złodziej" Oj Opson, brak słów, qrwa brak !!!!!!!!!!!!!!

Ja wiem, że panuje u nas kult profesora, ale czas zdjąć zasłonę z oczu. Naprawdę trzeba zrobić uczciwe podsumowanie. Comarch zajął się Cracovią w 2001 roku, tj. 16 lat temu. Pod jego wodzą nigdy nie byliśmy na podium, biorąc pod uwagę bajki i brednie opowiadane prze Pana Filipiaka to jest po prostu żenada i wstyd.
Nie neguję zasług dla podratowanie klubu i utrzymywania go, ale nie bądźcie naiwni. To transakcja wiązana, na której Comarch zyskał bardzo wiele. Cracovia to potężna marka, bo sama nazwa była i jest o wiele więcej warta niż wszystkie pieniądze, które włożył w Cracovię, Comarch. Firma ta wykorzystała okazję, ponieważ miasto za wszelką cenę chciało pozbyć się "kłopotu", jakim byliśmy te kilkanaście lat temu. Pieski w Radzie Miasta wybrały już klub na literę "w" jako głównego reprezentanta Krakowa jeżeli chodzi o sport. Niewątpliwie klub sponsorowany przez Telefonikę miał sukcesy, dobrych piłkarzy, występy w pucharach.
Cracovia miała wiernych kibiców, ale była balastem dla budżetu, ale też jako miejski klub wymagała uwagi i organizacji, a tej w nie chciał się nikt podjąć.
Moi drodzy czy wiecie za ile sprzedano Cracovię, Comarchowi? Za ile sprzedano klub ze stuletnią tradycją, pierwszego mistrza Polski, dostarczyciela pierwszych reprezentantów, a także klub, który w czasach komuny stanął na wysokości zadania i zachował swoją strukturalną godność.
Otóż 24 stycznia 2003 roku była to kwota 3 mln. złotych. Tyle kosztował pakiet 28% akcji i decyzyjność. Naprawdę ta kwota nawet wtedy była śmiesznie niska i śmiem twierdzić, że to nie czułe serce Pana Filipiaka zadrżało i sprawiło, że przejął Cracovię, ale zimna, wyrachowana kalkulacja, bo Filipiak taki jest.
Jest bufonem i prostakiem, tak się zachowuje i tak jest odbierany. Niestety w Polsce jeśli ktoś ma tytuł profesorski to nagle wszyscy szurają kolanami po ziemi.
Awansowaliśmy do ekstraklasy, ale bądźmy uczciwi w ocenie, w tamtych czasach awans wymagał czegoś więcej niż dobra gra.
Jest to przykre, że od tylu lat jesteśmy w zasadzie pośmiewiskiem ligi, bo to jak widać pasuje sponsorowi, przecież gdyby było im wstyd tak jak nam kibicom to nawet ambicjonalnie chcieliby w tej lidze utrzeć reszcie nosa.
Z drugiej strony wielu twierdzi, że nie ma alternatywy i gdyby nie Comarch to gralibyśmy w IV lidze, ale właśnie to jest gdybanie, może, a może wręcz przeciwnie ktoś jednak by nas podźwignął z dziadostwa. I jeszcze jedno naprawdę z takim sentymentem patrzycie na erę Filipiaka czyli coroczną mordęgę, gdzie wygrane derby to był rarytas przez te kilkanaście lat. Jak dla mnie my kibice mamy prawo wymagać od sponsora czegoś więcej, a jak nie to niech wyp..la.
Macie ciągłę pretensje do trenerów i piłkarzy, ale oni się zmieniają, a i tak tkwimy w tym samym.
Jak widać panowie F i T są gówniani w zarządzaniu, a nikt ich nie rozlicza i wielka szkoda, że kibice nie mają odwagi wykrzyczeć i pokazać tego na trybunach.
Obrażanie piłkarzy to nie jest tradycja Cracovii tylko żenada znana z takich melin jak Reymonta czy Łazienkowska.

4. Też pamiętam mecze z Jeziorakami itp..
5. Lato też był wielkim piłkarzem, dziękować mu należy za to ale czy niedawno równie głośno mu ludzie dziękowali.. Liczy się, chcąc nie chcąc, tu i teraz..
6. Marazm może zniszczyć wszystko.

1. Nigdy nikogo tu nie obraziłem.
2. Dziękować należy F, to oczywiste, jednak nie można za to xx lat klepać po plecach i mowić jaki to on jest wspaniały bo w xxx roku coś zrobił. Wtedy był wspaniały, miał wspaniałe dokonania, jak jest dziś..?
3. Za Interią:
"..Dyrektorzy sportowi i skauci zarzucili takie sieci na piłkarskie talenty, że wysmyknąłby się z nich nawet wieloryb.
Przykład? Przed sezonem Kądzior miał trafić do Cracovii. Temat upadł, bo do trenera Michała Probierza zadzwonił ojciec zawodnika (swoją drogą, to trochę dziwne, w końcu Kądzior ma 25 lat...), by dowiedzieć się, na jaką pozycję w zespole syn może liczyć. Probierz uznał to za słabość Kądziora i stwierdził, że takiego piłkarza nie potrzebuje. Ten sam Probierz, który dziś prowadzi najsłabszą drużynę w lidze..."

Jestem ciekaw jakie cele stawia prezesowi Pasów właściciel.. Ups.. przecież to ta sama, wiecznie niebecna w PL osoba..

Tak Misior dużo zrobił dla Cracovii podobnie jak Anioł-Rafał Radwan-pozdrawiam Cię Rafał.Lecz wszystko się popsuło na imprezie w Wierzynku po awansie do ekstraklasy głupi Kaziu Węgrzyn się do Prezesa odezwał gdzie kasa gdzie premia,Prezes sie wkurwił a Misior stanoł po stronie Węgrzyna.Prezes moim zdaniem miał rację bo nigdy nie zdażyło się tak aby był nie wypłacalny a tu organizuje przyjęcie a takie teksty .No i skończyło się prezesowanie Misiora.Teraz to sobie żyje w Raciechowicach,spotkałem go jakiś rok temu jak jechałem do siostry co mieszka w Komornikach.Co nie zmienia faktu że Misior miał to coś i umiał sprowadzać sensownych zawodników.

musisz się nauczyć czytać ze zrozumieniem nigdy nikomu ani nie ublizylem ani nikogo nie obrazilem a to ze wyrażam swoją opinię to chyba normalne i nigdy nie bylem przeciwko filipakowi chwała mu za to ze jest w Cracovia a nazywanie kogoś nieudacznikiem w porównaniu z innymi wpisami to chyba delikatny wpis pozdrawiam

choć mnie kiedyś wyzywałeś już dawno zapomniałem i dziś popieram cię w 100% masz absolutną rację to kapuściane głowy trzymać kciuki i wspierać probierza i prezesa tak robią prawdziwi kibice

hej. sam czasem wyklinam zwłaszcza ostatnio po Probierzu pojechałem ale to w porywie złych emocji po meczu z Płockiem. Dobrze pamiętam tych przeciwników o których piszesz bo z pasami jestem od 1984r. (pierwszy mój mecz z Widzewem 0-0). Gdyby nie nasz obecny sponsor to niestety podejrzewam, ze Cracovii wcale mogło by już wcale nie być... inna sprawa czy to zarządzanie wygląda tak jak powinno, bo jakoś u wszystkich można coś zrobić sensownego tylko nie u nas, a jak już coś drgnie pozytywnie to nagły zwrot o 180 stopni....

Jak powszechnie wiadomo Filipiak myślał o inwestycji w Polonię Warszawa, chyba pod wpływem Misiora jednak zainwestował w Cracovie. Jakby zainwestował w Polonię to oni by grali w ekstraklasie, może o utrzymanie zazwyczaj jak my, może i by spadli jak to nam się zdarzyło, ale my tobyśmy grali gdzieś na takim poziomie co oni teraz między III, a II ligą. Może przy dobrych wiatrach w I lidze parę sezonów, albo chwilę w ekstraklasie. Może by Wojciechowski lub ktoś taki zainwestował w Cracovie, a potem po paru sezonach by mu się znudziło. Taki scenariusz byłby najbardziej realny moim zdaniem.

nie muszę czytać ale nie powtarzaj się tyle razy bo zaczynam już na pamięć znać Twoje wpisy..

tacy jak Wy prowadzą doping w pseudo młynie to nie dziwię się, że jesteśmy dopingowym posniewiskiem w Polsce.
Doping jak i wpisy góra IV ligowe.

sam jesteś bucem -penisie

przestał byś już pajaca z siebie robić bo i tak cię nikt nie posłucha a tym bardziej profesor!

To jakaś kompletna bzdura. Chłopak zagrał w 3 meczach,w tym miał jedno czyste konto, a w meczu z Piastem stracił jedną bramkę. Z Koroną niestety nie miał szczęścia, ale też przy żadnej bramce nie zawalił. Dobrze się ustawiał, miał mocne wybicia i wychodził z linii kiedy było trzeba. Chłopak nie ma nawet dwudziestu lat. Jak można go skreślać skoro Cracovia kompletnie nie ma szczęścia do bramkarzy , teraz Grzesiu, który dokładnie tak jak pisze Kibic1995 puszcza każdą szmatę w krótki róg i tak od półtorej sezonu, do tego ma tragiczne wybicia, zero celności i siły. Przedtem był Pilarz, który przez 3 lata, jeden raz wyszedł do dośrodkowania. Czasem miał genialną interwencję, która zamazywała to ile bramek wpuścił.
Wilk pokazał się z bardzo dobrej strony i jestem pewien, że w obecnej formie Grzesia, byłby naszym pierwszym bramkarzem.
Peskovic zagrał bardzo słabo z Zagłębiem, ale on nie grał bardzo długo i w sumie nie wiadomo jak byłoby na dłuższą metę.

A Sandomierski to super gra? Na przedpole wychodzi i piłki zgarnia? Dokładnie wybija z nogi? W tym sezonie w którymś meczu ostatnio wyszedł i się minął z piłką, w inym tak wybił, że podał przeciwnikowi, z Górnikiem został na linii zamiast wyjść na piłkę właśnie, z Płockiem pomiędzy nogami puścił, a gość mu strzelił tam gdzie on stał. Chłopie jakby Wilk taką bramkę puścił to byś go zjadł. Taka prawda. Jechał byś po nim jak po burej suce. Tak by było, a Grzesiu dobry. Do tego co mu w krótki róg strzelają to ma problem, już chyba z 4 bramki takie puścił, choć zawsze stał dość blisko krótkiego rogu. Wilk z Lechią jakoś w krótki róg obronił w 44 minucie groźny strzał. Śmiem wątpić, że jakby to Grzesiu bronił to albo by mu poszło między nogami, albo między nim a słupkiem.

Lubię Cię ale stary tak nniepewnego bramkarza jak Wilk to nie widziałem do tego jego niedokładne wybicia i stanie tylko na lini bramkowej masakra

A co ty chcesz od Wilka np.? Bramki mu ładowali w krótki róg czy miedzy nogami jak Grzesiowi? I skąd wiesz jak Wilk grał w Legionowi, jeździłeś na mecze do Legionowa czy jak? Chłop jak bronił w tych trzech meczach to żadnego większego błędu nie zrobił. Sowah grał całkiem nieźle. Nie wiem dlaczego Probierz wystawia na lewej zamiast Sowaha Siplaka, który gra lepiej w środku niż na lewej? To już wie sam Probierz. Ukrainiec nie jest gorszy niż Malarczyk moim zdaniem. Pestka zrobił przeskok z IV ligi do ekstraklasy i widać, że mu sił brakuje, bo w IV lidze się na pewno ćwiczy mniej intensywniej, mecze są w słabszym tempie itd. Kanach moim zdaniem w tych meczach co grał to pokazał, że jest w nim potencjał. W tamtym sezonie lepiej się prezentował jak grał niż nie jeden z podstawowego składu. Nie wiem dlaczego z Lusiuszem ma być beka na całą Polskę? Przecież Chrapka nawet nie dotknął. Steblecki wirtuozem nigdy nie był, wiadomo było, że on po kontuzji, gdzie nie miał przygotowań do sezonu raczej dobrze grać nie będzie jak się go wstawi, a tym bardziej szybszy nie będzie, a raczej jeszcze wolniejszy. Mihalik fakt jak na razie grubo przepłacony. Vestenicki też coś tam parę meczy zagrał na początku potem coraz słabiej i coraz słabiej. Deja i Dimun to też przeciętniacy, więc błędy się im zdarzać będą, choć dużo ich nie była znów, jeśli chodzi o środek to najgorsze, że Covilo w tym czepku musi grać, a w tym czepku stracił swój największy atut, co robiło różnicę i bez tego też przeciętnie się prezentuje. No, ale to akurat nie jego wina. Dąbrowski jak wróci po kontuzji o też pewnie się będzie przeciętnie prezentował. Bo raczej trudno przypuszczać, że nagle po takim czasie wróci i zacznie grać jak wtedy co na 4 miejscu skończyli, bo już w tamtym sezonie grał znacznie gorzej.

Że gramy słabo to jedna sprawa, a że nas sędziowie na 4 punkty przynajmniej przekręcili to druga sprawa. I jakby tak ktoś z naszych faulował 2 razy jak Nalepa to by wyleciał, a on dostał jedną żółtą kartkę. Marciniak też dwa razy faulował na żółtą i dostał tylko jedną. Nasz drużyna powinna mieć te 4 punkty więcej przed meczem z Płockiem, a nie miała. I 10, a 6 punktów to by była duża różnica i nie było by takiego ciśnienia przed tymi meczami co też robi swoje. Np. przy 10 punktach jak doprowadziliśmy do remisu z Płockiem to drużyna by się może nie rzuciła na hurra po wyrównaniu i by przynajmniej był jeden punkt w tym meczu. A tak to mając 6 chcieli najpierw wygrać, a potem znów do remisu doprowadzić i dostali dwa dongi z kontry. Swoją drogą mecz z Płockiem nam się nie układał, więc jak wyrównaliśmy pod koniec to nawet trener moim zdaniem powinien dać sygnał, że gramy dalej tak samo, może Płock po straceniu prowadzenia by chciał znów je odzyskać i były by szanse na kontrę, a tak to oni nas kontrowali.

jak zwykle nie wygralismy meczu bo ten czy tamten sie przewrocil bo ten czy tamten sie nie przewrocil zacytuje kazika ( gdyby nie slupek gdyby nie poprzeczka gdyby sie nie przewrocil bylaby rzecz wielka )popatrzcie na nasza gre na nasz styl a nie ciagle tylko bo to bo tamto druzynie dobrze wytrenowanej i przygotowanej do meczu nic i nikt nie jest w stanie przeszkodzic

Slusznie kolega prawi :) Sam Marciniak po meczu mówił że Gdynia czerwień dostał za Wdowiaka to by się nie ździwił

Przyjdą kasa pewna płacona na czas to przyjdą tylko może kierunek poszukiwań zmienić popatrzeć u nas w Polsce po niższych ligach i brać zdolnych chcących grać ambitnych a nie szrot z zagranicy co tylko kasę chcą wydrzeć nigdzie ich nie chcą to znaleźli frajerów do wydojenia.

Tylko że tu do nas nikt sensowny nie chce przyjść. Omijaja Cracovię szerokim łukiem

Tylko pytanie:
Kto odpowiada za takich a nie innych piłkarzy?
1. Sponsor a'la prezes
2. Trener
3. Któryś z nas.
Kolejna runda się szykuje, w której ludzimy się, że pasy się wznocnią. Ale jak 10 lat to robimy to i następne oblecą..

Popieram mam takie samo zdanie.

wzmocnić drużynę i wesprzeć trenera Probierza to zadanie zarządu i kibiców Cracovii na dziś taka prawda

Nikt się nie spodziewał, że będzie tak słabo. Zawodnicy mają swoje winy co idzie na ich konto, Probierz to samo, bo w meczu derbowym zapieprzył, bo trzeba było najpierw pestkę ściągnąć, a potem Wdowiaka wpuścić, czy ze Śląskiem nie wystawiać młodego chłopaka w takiej sytuacji, choć akurat Lusiusz nic Chrapkowi nie zrobił. I tu dochodzimy do drugiej sprawy, że nas sędziowie na 4 punkty przynajmniej przekręcili. Nasza drużyna powinna mieć te 4 punkty więcej przed meczem z Płockiem, a nie miała. I jakby było 10 punktów, a nie 6 punktów to by była duża różnica i nie było by takiego ciśnienia przed tymi meczami, co też robi swoje. Np. przy 10 punktach jak doprowadziliśmy do remisu z Płockiem to drużyna by się może nie rzuciła na hurra po wyrównaniu i by przynajmniej był jeden punkt w tym meczu. A tak to mając 6 chcieli najpierw wygrać i dostali donga z kontry a potem znów do remisu doprowadzić i dostali drugiego donga z kontry. Swoją drogą mecz z Płockiem nam się nie układał, więc jak wyrównaliśmy pod koniec to nawet trener moim zdaniem powinien dać sygnał, że gramy dalej tak samo, może Płock po straceniu prowadzenia by chciał znów je odzyskać i były by szanse na kontrę, a tak to oni nas kontrowali. Było nie było teraz 8 punktów i tak by było lepiej niż 7. Powinny być założenia, że jak przegrywamy, mecz się nie układa i wyrównujemy pod koniec meczu to jednak już szanujemy punkt i nie ryzykujemy za bardzo, bo lepiej mieć punkt więcej niż nie mieć.

Zmiana trenera miałaby sens w przypadku Zielińskiego,bo preferował śmierdzących leni.Dziś nie mamy leni, mamy niezłych młodych ,bez doświadczenia (Pestka,Kanach,Lusjusz,itd), mamy kontuzjowanych (Dąbrowski,Drewniak,itd) i mamy słabych kopaczy takich jak Zenjow,Malarczyk,Deja,Szczepaniak i karykaturę piłkarza- Stebleckiego. Z tego szrotu nawet najlepszy trener nie zrobi nic. Szkoda mi Covilo, bo po wypadku stracił wszystkie swoje walory.Na dziś nie ma prawa grać. Na czym opierasz swoją tezę że trzeba zmienić trenera. Myślisz że Szczepaniak nauczy się wreszcie przyjmować piłkę,Zeniowa podstaw piłki (a nie bezmyślnego biegania), a głowę Covilo uzdrowi?. Jesteś w błędzie.

probiez to chyba jakas twoja rodzina?daje ci kieszonkowe na lizaki ze go tak bronisz

profesor nie jest idiotą w przeciwieństwie do ciebie!

pewnie że mogę.Treningi za Zielińskiego polegały na tym że wyszli na boisko i na małym kawałku boiska klepali w dziada. To miało być trenowanie ataku pozycyjnego i dobrze tak też trzeba ale w zasadzie na tym się kończyło czasem trener coś tam mruknął czasem coś tam do treningu dołożył w zasadzie nic ciekawego. Za Probierza treningi są czasem ciekawsze jak mecz. Trenują praktycznie wszystko przede wszystkim wydolnościowo są cięższe. Taktykę strzały, ustawienia na boisku a przede wszystkim jak potrzeba jak któryś nie robi tak jak powinien to dostaje zjebkę i powtarza dany element. jak dalej robi źle to podchodzi Probierz i mu pokazuje robiąc to fenomenalnie. Pamiętam jak na jednym z treningów Wdowiak źle wykonał rzut rożny powtórzył i też było źle, podszedł Probierz i dwa razy wykonał rzut rożny wrzucił piłkę idealnie tam gdzie powinna spadać (palce lizać) ani Cetnar ani Budzik nigdy takiej piłki nie wrzucili w pole karne. Jak trzeba to i na asystentów też krzyknie. Następnie w pawiloniku po starym sklepie pamiątek zrobił bardzo nowoczesną siłownię Taką co mierzy wydolność każdego mięśnia osobno najnowocześniejsza jaka może być (to mi mówił profesor na jednym ze sparingów) Moim zdaniem jeszcze jest potrzebny dobry trener bramkarzy bo z Palczewskim bramkarze się dalej bawią jak za Zielińskiego a nie solidnie trenują.

.. Możesz napisać czym się te treningi różnią/różniły?

W przeciwieństwie do ciebie na piłce się znam. Nigdy jak grali źle nie napisałem że grali dobrze. Krytykowałem nawet często, tylko że czasem trzeba zrozumieć dlaczego grają tak a nie inaczej. Teraz napisz mi ile zespołów wygrało w Gdyni, ile zremisowało a ile pogubiło tam punkty? lepszych drużyn niż obecnie Cracovia. Remis jest wynikiem dobrym a gra się zawsze tak jak przeciwnik pozwala. ten punkt może się bardzo przydać a o Zielińskim już facet nie pierdol bo to ciepłe kluchy było oglądać zabawę na treningach za Zielińskiego a treningi teraz to może byś coś zrozumiał choć bardzo wątpię bo z tępaka nie zrobisz nigdy człowieka myślącego. Po takich dwóch słabych meczach z Zagłębiem i Płockiem co liczyłeś na fenomenalną grę i zwycięstwo? jak tak to jesteś wielkim naiwniakiem. Ja się cieszę z remisu bo nawet na to nie liczyłem przed meczem.

zaraz ZET przyjdzie i będzie nam wmawiać jaki wspaniały mecz rozegrała nasza drużyna.

Ale zostawienie Zielińskiego to było takie same ryzyko jak zatrudnienie Probierza. Co pokazał Zieliński w tamtym sezonie? Do 12-13 kolejki było naprawdę dobrze, ale potem się zaczął zjazd w dół i nerwowa gra o utrzymanie. Choć jak pisałem po zatrudnieniu Probierza gdy zaczął robić czystkę, że może się na tym przejechać, że najpierw powinno się załatwić zmienników na podobnym czy lepszym poziomie, tylko np. o innym charakterze, a potem wyrzucać. Pewne osoby moim zdaniem powinny zostać i Probierz powinien im dać szanse pół roku i po pół roku zdecydować. Szkoda tych też dwóch transferów z I ligi, bo to jednak załatwiliśmy dwóch wybijających się zawodników z I ligi i jeden się wystraszył Probierza, a drugi został odstrzelony, bo za dużo tkanki tłuszczowej. Jednak Fin jak chciał zostać to powinien dostać szanse, powinno się go wziąć na obóz i zbić mu tą wagę po prostu, a nie tak odstrzelić. Zresztą można go było pod koniec okna wypożyczyć do I ligi czy sprzedać, a tak to odszedł za darmo, jeszcze mu coś pewnie mu musieli zapłacić za zerwanie kontraktu. Bo Kądzior nie przyjechał na testy medyczne, jak się dowiedział, że Probierz trenerem i po prostu kontrakt nie wszedł w życie, ale kontrakt Fina był ważny.

zmień pseudonim na PSY! choć przepraszam raczej tego nie rób bo to by ubliżało prawdziwym psom nie tym z Geymnta. Bo zwykły prawdziwy pies bije cię na głowę z inteligencją.

jak oni wszyscy kibice sukcesu i to cie zdradza buda piesku buda

na złą stronę trafiłeś, tak ci zależy na spadku CRACOVII to idź się tym chwalić na stronach psiarni!!

sam sie kuźwa spuść i zmień nika po to obraza dla naszego klubu