Andrzej ... bo klapsa dam na Lechu ;-))))) i focha strzele ;-))))

A tak serio Elvis to tesknie za .....

tym dyzma pilki noznej, obserwatorem klubow LKS i analitykiem meczow klasy C no i geniuszem statytyki i rozkladu normalnego = -9 Q niejakim Kibic 1995 ... cos zamilknal i
nie ma z kim juz o Troglodytach pogadac ...

Ale widze ze w zastepstwie z K-K - zatancze ...

dokladnie o to chodzilo

Jak przypuszczam Twoja notka o Marcinie Cabaju dotyczyła puszczonej bramki z nami na Sandecji bo slavek78 chyba nie załapał......

Powiem Ci króko - przeginasz i głupio prowokujesz a potem masz pretensje o zasłużone wycieczki pod Twoim adresem. Czy to Cię kręci ???

Cabaj, dudzic, wasiluk, szeliga, zytko,kibic 1995 pelno nieudacznikow LoL

o Marcinie Cabaju;)

Święte słowa ale niestety do niektórych " młotków " nie docierają. Trochę pokory - gdyby nie wręcz NIEPRAWDOPODOBNY zbieg okoliczności to w grupie Ligi Mistrzów grali byśmy z Dolcanem, Flotą czy Chojniczanką.....

mam takie samo zdanie we wszystkim co napisałeś, rolą trenera było zamienić przy kryciu po kornerach Stebleckiego na kogoś co sobie poradzi a nie czekac do czwartego razu aż padnie bramka. tym bardziej że raz Pilarz cudem obronił a następnym razem już się nie udało. Ale z taką grą Cracovii jestem spokojny o punkty choć jeszcze nie raz przyjdą porażki.

Sukcesy napędzają kolejne sukcesy, w obronie dziś były widoczne braki - co jednak nie przeszkodziło im wygrać czterech poprzednich meczy na wyjeździe. Taka jest nasza liga, słaba. I naprawdę nie trzeba stawać na rzęsach jak w Anglii czy Hiszpanii żeby być na tym pudle. Ja się tam na mistrza nie nastawiam, ale liczę na to że nie zgaśnie w nich nadzieja na kolejne sukcesy po tym słabszym meczu. Tu naprawdę wiele nie trzeba, tylko biegać, gryźć trawę.... Nie wiem czemu w nich nie wierzysz, i nie wiem czemu prezes mówi że nie spodziewał się tak dobrej gry. Powinien powiedzieć "Nie spodziewałem się, ale skoro tak się stało to walczymy o pudło i rozmawiamy z potencjalnymi kandydatami do wzmocnienia nas na wiosnę". Naprawdę troszkę ambicji, i będzie dobrze. Ale w sumie martwi mnie to, że im więcej naszych kibiców na stadionie tym słabsza gra. Może to sprawa dla psychologa jest? Może przyczyna nie leży w słabych zawodnikach, tylko w ich psychice? Może czują na swoim stadionie tremę jakąś? Może się boją odważnie zagrać żeby ich nie wygwizdano w razie nieudanego wślizgu?

oczywiscie na obecna chwile. Napisales obrona nie istnieje i slusznie wiec dlaczego z taka obrona ma byc mistrzem? wymieniles jeszcze kilka mankamentow. Wiec pytam ponownie dlaczego ma byc mistrzem? a ja jeszcze dodam z takim budrzetem to tylko zostaje sie przypadkowym mistrzem a jezeli mial by to byc przypadek to moglo by sie to skonczyc tragicznie dla klubu bo z wysokiego konia spada sie z wielkim chukiem. Mnie sie marzy mistrzostwo bo pomimo tego ze mam nie malo lat to Cracovia tak dobrze jak teraz nie grala. Ale uwazam ze obecnie nie ma podstaw do tego zeby zostac mistrzem. Ciesz sie tym co jest bo ja sie ciesze i wiem ze do celu trzeba zdazac malymi kroczkami (czyli jesc mala lyzka) bo w przeciwnym razie mozna sie zadlawic. Budowa dobrej druzyny to proces dlugotrwaly i wymaga ogromnych nakladow finansowych a my zaledwie kilka miesiecy temu weszlismy do ekstraklasy i to przypadkiem (t.zwanymi tylnymi drzwiami majac cholernie duzo szczescia) WIEC PISZE JESZCZERAZ Z TYM MISTRZOSTWEM DAJCIE SOBIE CO NIEKTORZY SPOKOJ ! no chyba ze lubicie rozczarowania.

Ja też zauważyłem, że Saidi autentycznie " gryzie trawę " przez cały mecz czego przedtem nie było. Faktycznie, ta Jego główeczka uratowała Nas przed prawie pewną stratą bramki. Ale zgodzisz się ze mną, że takie fatalne kiksy czy przy przyjęciu podania czy przy prowadzeniu piłki przystoją Szelidze czy drugiemu drewnu czyli Boljevićovi a Saidi z Jego techniką wręcz POWINIEN nie mieć z tym problemów. Napisałeś, że inni nie mają tylu setek ale to wynika z tego, że właśnie ci inni grają pod Saidiego i do Niego kierują podania bo w końcu to Saidi ma zadanie strzelania bramek.

oglądnij jeszcze raz ten mecz i zobaczysz że Saidi pracuje na całym boisku cały czas jest w ruchu rozgrywa piłkę nawet pomaga w obronie, raz nawet wybijając głową bardzo trudne dośrotkowanie uchronił Cracovię przed setką ze strony napastnika korony zdjąl mu piłkę sprzed nosa. Saidi w przeszłości robił łaskę i sam o nim pisałem ze złością źle, ale sie zmienił jest zupełnie innym człowiekiem jak przed kontuzją, gra o wiele lepiej zdobył w tym sezonie 5 bramek dających nam punkty. Kto prucz Nowaka ma więcej? Sam Stawowy wypowiada sie o nim że wiele żeczy zrozumiał i bardzo go chwali zresztą eksperci a szczególnie Milcarski też. Wrócę do tych jego setek które ma i większość nie wykorzystuje, dlatego że jest dobry to je ma dlaczego ich nie ma Bolievic i Steblecki przecierz grają na tej samej pozycji-oni nie mają ani pozycji ani bramek zdobytych więc co lepsze? Ja osobiście bardzo bym chciał żeby Saidi został i nie interesuje mnie za jakie pieniądze to już sprawa profesora. Jeszcze jedno pokaż mi drugiego takiego piłkarza w Polsce co by się zgodził dobrowolnie na obniżenie pensji z 70 tys. na 27 tys. jakie obecnie bierze a on się zgodził a opłata za leczenie to dobra wola profesora a nie jego żądania.

Ja nie pisałem o zarobkach Saidiegobroń Boże z zawiścią tylko od zawsze były na tym forum / i słusznie / komentarze odnośnie zarobków / Matusiak, Niedzielan, van Biezen / i nieadekwatnej do ich wysokości gry tych " grajków " i to samo się tyczy Saidiego. Jego zasługi to przede wszystkim praca Nowaka i podających a powiedzmy sobie szczerze sam fakt setek niczego nie dowodzi najwyżej tego, że On nie potrafi ich wykorzystywać.

Chociaż na chwileczkę daj sobie na wstrzymanie z tą antydudzicową krucjatą !!!! Przecież ja dałem tylko przykłady czepiania się wszystkich / poza Saidim /którzy coś spieprzą. Dudzic też spieprza ale napisałem, że haruje w tym sensie, że nie kładzie lagi a nie, że jest pożyteczny ! Doszło ????

bedziemy mieli wiecej pociechy z Kity, niz z tego calego Saidiego.. wyskosc jego kontraktu nie jest adekwatna do umiejetnosci.. osobiscie nie bede za nim plakal… bo nir moge patrzyc jak seryjnie marnuje setki… potrzebujemy takiego drugiego Nowaka, chyba nikt nie ma watpliwosci co do tego, ze jest o klase lepszy od Ntibazonkizy.

ja nie patrze do kieszeni Saidiego nie obchodzi mnie ze zarabia wiecej jak inni dla mnie wazne jest jak gra a moim zdanim gra dobrze ja mu pensji nie place a jak to nie przeszkadza profesorowi a nie przeszkadza bo mu chce jeszcze podniesc to mnie tym bardziej.

ale najwazniejsze jest to ze ma te setki i juz kilka punktow Cracovii dal a i w dzisiejszym meczu piekna asysta przy bramce Nowaka wystarczylo dolozyc noge co Nowak znakomicie potrafi duet Nowak Saidi moim zdaniem jest wspanialy nawet profesor o Saidim dzisiaj wypowiada sie pozytywnie a ja go popieram.

Z tym Dudzicem to sie chyba zagalopowales ... co z tego ze haruje, wynika cos z tego??
Biega za ta pilka jakby mial dualna osobowosc....

Zgadzam się z Twoim komentarzem poza jednym - Saidiego trzeba się czepiać !!! Od samego początku robi wielką łaskę Cracovii, że u Nas pozostał a przecież wiadomo, że stawał na głowie żeby odejść. Leczył się na koszt Cracovii, upomina się o zwrot kosztów przelotu do Burundi mając taki lukratywny kontrakt. I właśnie choćby ze wzg i jest OK ?lędu na wysokość tego kontraktu mamy prawo oczekiwać od Niego lepszej i skuteczniejszej gry. Bezdyskusyjnie jest czołowym zawodnikiem Pasów ale powiedzmy sobie szczerze Nowakowi to On może buty czyścić a przecież wyszkolenie techniczne ma doskonałe więc wręcz trzeba od Niego wymagać więcej niż choćby od takiego Szeligi. Bądżmy konsekwentni: Żytko zawali bramkę choćby gryzł trawę cały mecz - wypierd.....ć Go !!!, Pilarz puści bramkę - choćby obronił kilka setek - " karakan " - również wypierd.....!!!, Dudzic zmarnuje " setkę "i choćby harował na całej długości i szerokości boiska - również do wypierd.....a. No a Saidi strzeli czasem dwie, trzy brameczki, czasem zupełnie przypadkowo a zmarnuje 10 setek i jest OK ?

Właśnie, że każda passa musi się kiedyś skończyć. I to nie jest sprawa Naszej obrony bo od dawna taka jest. Wszystko było OK kiedy pomocnicy dublowali pozycje obrońców. Dzisiaj niestety zarówno Steblecki / jak zwykle ociężały jak by był tydzień przed porodem/ oraz Dąbrowski z bezmyślnymi i niecelnymi podaniami grożącymi kontrą nie wspomagali obrony i to musiało w końcu poskutkować. Przecież obrona występuje cały czas w tym składzie - sprawa rozbija się przede wszystkim o zazębianie się akcji i uzupełnianiu na linii obrona - pomoc a jeżeli wypadają dwa istotne do tej pory elementy tej pomocy to wszystko się sypie. Inna sprawa, że Trener wciąż zwraca uwagę na fatalne zachowanie obrońców przy rzutach rożnych pod naszą bramką ale poprawy jakoś nie widać - co korner to nerwówa !! A przecież KUR....... nie mamy kurdupli w obronie więc jak można nagminnie przegrywać górne piłki !!!!!!!! Reasumując: CZY WYGRYWASZ, CZY NIE........i t.d.

pełna zgoda co do Twojego komentarza..
co poniektórzy przyzwyczaili się do zwycięstw i ciężko im przełknąć porażkę.
zagraliśmy nie najgorzej ale brakło czegoś..
z pasiackim pozdrowieniem..
czy wygrywasz czy nie ja i tak kocham Cię.........

Kto by pomyslał jakieś parę miesięcy temu że bedziemy przy tej kolejce na 5 miejscu????????????????? !!!!!!!!!!!!!!!!! Więc kurwa trzeba dalej wierzyc ze bedzie co raz lepiej ,bo co jak co to wiara jest naszą domeną w przeciwieństwie do............... ( chyba sami wiecie o co chodzi )

Taki Janota mam nadzieje jest w obszarze zainteresowań naszego dyrektora sportowego, bo potrzebujemy 10 z prawdziwego zdarzenia!

Pełna zgoda. Kibice widza, a trener nie?
Slawk powinien mieć zakaz przekraczania połowy boiska. Nie wierze, ze monitorując zawodnika sztab nie wie, ze go nie stać na 90 minut.
Inna sprawa, ze wiadomo jest jakim zespołem jest Korona. Stałe fragmenty gry to ich domena, a trener nie sięga po Wasiluka. Jak nie do zapobiegania to w chwili, kiedy przegrywamy, a chcemy przynajmniej zremisować nie ma sensu grać na 4 obrońców i wstawia się taka wieże miedzybstoperow rywali, żeby ich rozbijal i robił miejsce niższym - technicznym kolegom.
Kubeł zimnej wody, przy tak długim sezonie musza być wartościowe dublerzy. Nie chce już pisać co byłoby, gdyby nie 4 przegrane na własnym stadionie...

Masz całkowitą rację - jak się uwezmą na kogoś ci " kibice " od siedmiu boleści to nie ma przeproś ! Żytko miał kilka ratujących interwencji i dobre wrzuty na pole karne ale skoro ten żałosny do bólu Saidi nie potrafi dobrze przyjąć dośrodkowania to o czym my mówimy. Ktoś powie: strzela - zgoda ale strzeli dwie a spieprzy 10 setek. Dawid potrafi mimo twardego ataku obrońcy nie tylko doskonale przyjąć ale jeszcze i celnie podać. Wierzę we wzmocnienia ataku po ograniu się Kity bo widać, że chłopak ma tę iskrę i jest dobry technicznie. Nie będę płakał za Saidim skoro chce odejść do Realu czy Barcelony ale przy Jego wahaniach gry i ŻAŁOSNEJ skuteczności lepiej niech nie blokuje miejsca jakiemuś utalentowanemu wychowankowi Cracovii. Z takim klasowym napastnikiem jakim bez wątpienia jest Nowak każdy po jakimś czasie potrafi się zgrać. Na koniec, żeby nie kopać leżącego: Steblecki i Dąbrowski katastrofa !!! Z kolei gdyby nie Pilarz byłby pogrom !!!!

Nie wiem kolego czy byłeś na meczu, bo jeżeli byłeś to trochę przesadzasz albo masz coś ze słuchem. Dzisiaj wyjątkowo doping był OK, jedynie raz przyśpiewkę WTSK zaitonowali kibice Korony i to było wszystko, więc radzę więcej obiektywizmu.

winny jest Zytko? Dlaczego nikt nie widzi , ile sytuacji marnuje Saidi.. no ale jak sie ktos kogos upieprzy to potrafi nawet najmniejszy blad wypomniec, tymczasem Saidi jest beznadziejnie nieskuteczny i cisza… Dzisiaj Saidi powinien wygrac nam mecz, lecz niestety… co mial strzelic.. nie strzelil, moze jakby mial jeszcze kilka setek, to moze udaloby mu sie cos ustrzelic. Ja sie ciesze z tego co jest… biorac pod uwage to, ze Cracovia jest druzyna wyjazdowa… bardzo licze na punkty w Gliwicach. Jezeli chodzi o doping to üpon prostu zle sie czlowiekowi robi, gdy slyszy sie tylko wtsk.