Oby ta gra była skuteczniejsza, bo o strzelanie bramek chodzi. No niestety z wielkimi obawami będziemy czekać na kolejne mecze a zwłaszcza z CWKS-em. Aż strach się bać!

chcesz wystawiać kontuzjowanego gracza???

Nowak jest do zwolnienia bo sam się prosił o kłopoty. Gdybyś zadał sobie troszkę trudu poszukał, poczytał to wiedział byś że Nowak sam zgłosił się do doktorka steryda i zaczął z nim współprace. Jak byś posprawdzał to owy dr steryd jest dziwnie często powiązany z innymi złapanymi dopingowiczami z rożnych dyscyplin. Raz nawet miał z tego powodu kłopoty, i co zawodnik zgłasza się sam do takiego "fachowca" i nie wie że lekarz ten jest krajowym specem od poprawiania osiągów - bez jaj!!!
Gdyby Nowak jeszcze nie znał owego tuningowca to może by się wykręcił lekiem lub odżywką zanieczyszczoną a tak to mu w to nikt nie uwierzy bo wiedza z kim blisko współpracował w ostatnim czasie.

Żytko ostatnio znacznie mniej błędów robi co kiedyś i może ZET mieć rację, że było by lepiej. Choć DG-S też moim zdaniem ma trochę racji, całkiem mozliwe, że było by lepiej gdyby Covilo grał w pomocy, a na stoperze Marciniak i lewej Jaroszyński. A kto wie czy nawet nie było by lepiej jakby Szeliga grał na stoperze, który już grywał na tej pozycji i nawet mu dobrze szło, a Covilo na pomocy. Choć moim zdaniem i tak Dąbrowski najwięcej zawalał na pomocy. Ale sumując Szeliga po kontuzji i ciągle nawalający Dąbrowski to nie za dobra para. Jednak Covilo powinien grać z jednym z nich na pomocy, a drugi ławka.

...i dobrze ,że go nie było.
Szkoda ,że Podoliński nie dał szansy Jaroszyńskiemu i po prawej stronie Deleu tylko męczy oczy tym Szeligą.
Przejebaliśmy przez głupie i niedojrzałe decyzje trenera

Zytko czy nie, brakowało po prostu rasowego środkowego obrońcy i o takiego trzeba się postarać chyba, że Polczak się sprawdzi. Wzmocnienia są nam potrzebne na już.

Piesio to nominalnie ofensywny pomocnik do środka, ale może grać też na skrzydłach. Tylko obawiam się czy to ten "rozmiar kapelusza" którego szukamy. To jest bardzo newralgiczna pozycja, od której zależy powodzenie lub nie większości ataków. A przecież Covilo nie może przy każdym ataku zasuwać także za ofensywnego..... Tylko czy Filipiak wysupła 300-400 tys. euro za zawodnika który będzie o 2 klasy lepszy od Marcina? Kurde, jak patrzę na to kto był ostatnio testowany to szczerze.... mam wątpliwości

Budzik jest wystawiany jako ofensywny pomocnik głównie a to chyba jest jego pozycja. No a to, że gra mocno w kratkę to już inna sprawa i trzeba z tym coś zrobić. Jeśli faktycznie jest ktoś przymierzany do środka to niech Filipiak sypnie groszem bo po Covilo widać, że warto. Poza tym napastnik... no musi jakiś być klasowy u nas w końcu...

Wiem, że Rakels coś tam strzeli ale nadal uważam, że to nie jest gość na wysokim poziomie. Coś tam strzeli, ale za każdym razem wydaje mi się, że te bramki są na niezłym farcie, a w sytuacjach dogodniejszych czasem mu ciężko trafić dobrze w piłkę. Nadzieja na razie w Kicie i przebudzeniu Zjawińskiego. Piech ma rozwiązać zimą kontrakt z Legią, ale gość podobno zarabia ok. 50k miesięcznie (swoją drogą doi ich nieźle cisnąc tylko w rezerwach).

Opson, a ten Piesio to nie jest czasem jakiś skrzydłowy a nie gość do środka pola? Nie pamiętam już na jakiej pozycji on gra. Poza tym co do zawodników z I ligi i niżej to jakoś w innych klubach tacy potrafią się przebić i sprawdzić (jakieś Podbeskidzie, Piast i inne). Tylko u nas jest z tym coś nie tak - może w końcu zainwestować w jakiś skauting?

Faktycznie, do czerwca 2017 przedłużył........ No a skoro tak, to musi jednak się poprawić. Bo nie wyobrażam sobie żeby miał dalej robić tak głupie akcje, i tak słabo strzelać. Facet nie robi postępów od 1 ligowego sezonu, nie rozwija się - by nie powiedzieć że wręcz odwrotnie. Może niepotrzebnie na siłę jest pchany jako niemalże napastnik :/ A to chyba nie jego bajka, więc niech nie strzela tylko obsługuję Kitkę i Zjawę. Bo Rakelsa nie ma co obsługiwać póki się nie nauczy odbierać piłki w biegu, on potrafi raczej jak gra sam akcje

Budzikowi kontrakt się nie kończy w lecie podpisał jeszcze na 3-lata, a co do ofensywnego to trener Podoliński ma kandydata i to nie gorszego jak Ciovillo właśnie z polecenia Ciovillo tylko nie wiadomo co na to profesor bo pewnie nie będzie za darmo.

Jak pragnę zakwitnąć Marcin Budziński nigdy nie był gwiazdą w Cracovii. Nigdy nie grał super technicznie, i nigdy super nie strzelał (jego strzały poprawiał Dialiba, kiedyś Bernhardt i Saidi). Nie ma sensu go odstawiać, niech gra póki nie ma innego wyjścia - ale kontrakt się kończy, i tu trzeba poważnie pomyśleć o kupnie kogoś o 2 klasy lepszego na tą pozycję. Mówiło się tutaj o tym Grzegorzu Piesio z Dolcanu, że może w zimie mógłby już przejść - ale prawdę mówiąc po Zjawińskim i Mroziku to ja już się obawiam piłkarzy z 1 ligi. Nie wiem czy nie potrzebujemy kogoś lepszego....... Tyle tylko że to by trzeba wyłożyć 500 tys. - i to nie złotych, a euro. Wtedy będzie to ktoś o pewnej jakości piłkarskiej, a nie przysłowiowy "kot w worku"

Budziński już nie pierwszy raz pokazuje, że przyda mu się odpoczynek. Szkoda, że nie wyłapał kartki to byłby do tego zmuszony (no ale jak na złość wczoraj sędzia dobrze zawody prowadził). Do Covilo trzeba będzie dokupić jakiegoś defensywnego pomocnika bo Sławek już jednak swoje lata ma, a wstawiać Dąbrowskiego to jak strzelać sobie bramkę przed rozpoczęciem meczu.

Jeśli chodzi o napastników to też bym tutaj kogoś szukał bo z całym szacunkiem, ale jakoś nie widzę w Rakelsie zbawienia Cracovii. Coś tam strzeli ale wczoraj miał tyle okazji... już nawet nie poprzeczka, lecz ten strzał ze spalonego, który przeniósł z trzech metrów nad poprzeczką mi utkwił w pamięci. Piech ma podobno rozwiązywać kontrakt z Legią, a taki na kontrataki by się przydał (tylko cholera wie ile chce zarabiać).

Mecz jeśli chodzi o całokształt to nie wyglądał źle, ale zje....śmy nonszalancją, głupimi błędami i masą niewykorzystanych sytuacji. Ktoś niżej napisał o minimalizmie i jest w tym trochę racji. Gdy strzelamy bramkę to nie ma wielkiego parcia na kolejne. To trzeba będzie zmienić w głowach piłkarzy.

Wiesz, takie rzeczy to kwestia wielu czynników. Jak trener ma dobre oko to pewnie zauważy od razu czy dany zawodnik ma szansę się fajnie rozwinąć czy nie. Poza tym jest jeszcze dyspozycja w danym dniu itp. W Legii też mieli Lewandowskiego to stwierdzili, że słaby, a w Lechu się wybił i zarobili na nim sporo kasy. No tak bywa :)

Przecież napisałem. Majdan tak mówił parę lat temu w TV przed MŚ lub ME, słyszałem to na własne uszy i widziałem na własne oczy i byłem w dość dużym szoku powiem szczerze. Błaszczykowski był już w Borussi, więc wydaję mi się, że to widziałem, albo przed ME 2008, albo przed MŚ 2010, ale raczej przed MŚ w RPA. Wyraźnie powiedział, że w Cracovii się trener zastanawiał, co ma zrobić, a trenerem wtedy był WS. I, że w takim razie Błaszczykowski udał się na trening na GTS i tam Kasperczak po pierwszym treningu się zdecydował. Chyba, że się Majdanowi coś pomyliło, bo słyszałem, że Błaszczykowski przed GTS-em był na treningu w Lechu i go chcieli i dawali mu 2 tyś zł, a on chciał 2,5 i się nie dogadali:))) Tak na weszło chyba pisali jak dobrze pamiętam. Ale wątpię by mu się pomyliło, pewnie coś było na rzeczy, a jak to wyglądało to kto wie. Błaszczykowski nie powie tak byłem najpierw w Cracovii, jak może bierze pod uwagę powrót na piłkarską emeryturę do GTS-u. WS też nie powie teraz, tak był Błaszczykowski, ale się zastanawiałem czy go testować czy nie. Choć z tego co mówił Majdan można było odnieść wrażenie jakby on był na treningu, albo i nawet treningach i się trener zastanawiał czy go brać czy nie, a w GTS-ie go trener wziął po jednym.

Na jakiej podstawie uważasz że Błaszczykowski mógł być naszym zawodnikiem? Wojtek mógł go sobie pewno pooglądać, ale nie wiadomo ile chciał kasy i nie wiadomo jak wtedy grał. Wiadomo za to że w 2005 roku to na pewno nie był ten sam zawodnik co w ostatnich 2-3 sezonach w Borussi. Tam trzeba przyznać, troszkę się wyrobił - ale przypomnę Ci że w 2007 roku jak on tam przechodził to Borussia była klubem w głębokim kryzysie finansowym, i nawet przez pewien czas on był jej najdroższym zawodnikiem.

Takich przypadków jest w sumie dużo, np. sprawa ŁKSu (Paulinho) - odszedł, a 4 lata później gra w Premier League.

Kiedyś Łach jeździł i obserwował, on dalej jest w klubie, ale teraz odpowiada za młodzież chyba. I fakt łatwiej kogoś zaprosić na testy niż obserwować gdzieś tam. Czy GTS dużo młodych talentów wyłowił, ja bym nie powiedział. Bo niby kogo? Małecki? I kto jeszcze? Błaszczykowskiego wujek Brzęczek do GTS-u zawiózł sam. Co ciekawe kiedyś przed wcześniejszymi MŚ czy ME nie pamiętam już dokładnie, ale parę lat temu, był program w TV z Majdanem i była gadka o młodych talentach i tam Majdan mówił o przykładzie Błaszczykowskiego jako on się znalazł w ekstraklasie i, że go nikt nie wyłowił, tylko dzięki wujkowi Brzęczkowi. Co ciekawe wujek go ponoć najpierw przywiózł do nas i się trener Stawowy zastanawiał co zrobić, a jak go następnie zawiózł do GTS-u to go Kasperczak wziął na trening i po pierwszym treningu powiedział by go brać. Powiem, że byłem w lekkim szoku jak to Majdan mówił, że Błaszczykowski mógł być naszym zawodnikiem. A tak to jakoś sobie nie przypominam by GTS wyłowił jakieś polskie młode talenty. Teraz ostatnio jacyś się pojawili, choć nawet nie wiem jak się nazywają, bo ostatnio to nawet się nie patrzę kto tak gra itd.

Dlatego bo u nas pojęcie "skauting" znajduje się tylko w słowniku, więc kto ma jeździć po niższych ligach i wypatrywać talenty? :) Łatwiej dostać płytę od menadżera i nacieszyć oko sklejonymi urywkami z youtube'a...

Z wykończeniem to u nas wszyscy mają problem. Skuteczność marna, jakby u nas było z 2 zawodników co by do przerwy zimowej strzelili 8 i 6 bramek jak Nowak i Kosanović w tamtym roku to byśmy byli w 8 przed przerwą, taka prawda. W tamtym roku nie dlatego nie weszliśmy do 8, bo odszedł Kosanović i obrona gorzej grała, bo obrona grała tak samo, ale już nie miał kto bramek strzelać, bo 2 najlepszy strzelec odszedł, a 1 był kontuzjowany najpierw, a później wrócił po kontuzji i ogólnie w ataku nam szło gorzej, bo w obronie podobnie traciliśmy bramek, kiedyś liczyłem, to nawet nie wiem czy średnia niższa nie wyszła niż w I rundzie.

Diabang jakoś źle nie zagrał, sporo pracował ale z wykończeniem miał problemy. Koleś sam z dwa razy przynajmniej mógł rozstrzygnąć mecz. Co do defensywnych to niestety trzeba szukać na tę pozycję kogoś bo ten duet gdy nie ma Covilo na tej pozycji woła o pomstę do nieba. Jeśli chodzi o Budzika to ekhm... jak zwykle dobry mecz przeplatany kilkoma kiepskimi.

Wreszcie sensowne komentarze. Ja też uważam, że mecz mógł się podobać i mimo wyniku jestem optymistą. Zgadzam się z piszącymi dzisiaj, że Diabang, Szeliga, Dąbrowski ławeczka albo rezerwy - Budzik jak zwykle nonszalancja....

Mecz był zacięty. Nie ma co narzekac poza wynikiem. Trudno, trzeba walczyc dalej

pieknie w polu a pod bramką jak pizda.
ps nie karmic trola-kałpson

"Czorny" z jednej strony zmarnował, ale z drugiej w II połowie to on napędzał dużo ataków, np. dośrodkowanie Rakelsowi na głowę, w sumie nie wiem jak on mógł trafić w tą poprzeczkę, a nie w światło bramki. Rakels dziś dobił z linii do bramki, a tak to co miał to wszystko spartolił.

kazdy jesst wkurwiony, bo przegralismy mecz, którego nie powinnismy przegrać. szkoda, szskoda, szkoda!

kurwa przestań rasistowskie teksty pisać

Uważam że za ten stan rzeczy odpowiada zarówno ekstraklasa, jak i sam klub. Ceny w punktach gastronomicznych są chore, nie można się napić podczas meczu normalnego piwa - a to co jest do niczego się nie nadaje, i na dodatek drogo w cholerę. Jaki jest tego skutek? Koledzy którzy idą na mecz jedzą w domu obiad, po czym robią 0,7 l na pół tuż przed meczem, i przychodzą na stadion nawaleni jak świnie. I potem śpiewają to co śpiewają. Jakby normalne piwo można było sobie w przerwie wypić za nawet to 7-8 zł (normalne czyli jakieś 6-6,5% alc.) to nie przychodziło by tyle zatankowanych cystern, i może doping byłby inny..... Ale jest jak jest. Osobiście wiele razy gdy wchodziłem na trybunę to ktoś przede mną ledwo przeszedł przez kołowrotek :)

.. będziesz miał swoje dzieci to zobaczysz jak to jest.
Ja ze swoim nie chodze na mecze TYLKO dlatego. I myślę, że wiele wiele osób tak robi bo chamstwo, wulgarność, brak pomysłu pozostało jeszcze z 3 ligi.

a co może Grzesiek nie ma racji nasz doping to kupa , nikt ni powiedział że nie można kulturalnie dopingować

chodź do teatru a nie na stadion jeśli masz z tym problem