Prezes Filipiak: Jestem szczęśliwy
Prezes Cracovii jest stałym bywalcem na większości meczów Cracovii, ale w niedzielę nie pojechał do Sosnowca. - Dostaliśmy od Wisły tylko pięć zaproszeń na lożę VIP. A tak się złożyło, że przyjechała do nas 4-osobowa delacja niemieckiego klubu TSV 1860 Monachium. Chcieli być koniecznie na derbach i pojechali tam w towarzystwie Tomasza Rząsy - tłumaczy swoją nieobecność w Sosnowcu Profesor Janusz Filipiak.
,
.
Przebieg meczu z Wisłą szef Pasów śledził zatem w telewizji. - Derbowy mecz oglądałem w domu sam. Chciałem się skoncentrować na meczu - mówi Prezes Cracovii. I dodaje: - Jestem szczęśliwy, teraz mogę chodzić po Krakowie z podniesionym czołem i każdemu spojrzeć w oczy .
Wymiernym efektem derbowego zwycięstwa i radości Profesora jest odblokowanie premii dla piłkarzy. Zgodnie z klubowym regulaminem, premie przysługują, gdy zespół jest co najmniej na 10. miejscu w tabeli. "Pasy" są obecnie 11., mają tyle samo punktów, co Arka ale Prezes uznał, że po pokonaniu lokalnego rywala piłkarze zasłużyli na wypłatę premii.
TP!
Źródło: własne / Dziennik Polski
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Trochę dystansu !! cd.
tsunami
13:01 / 25.11.09
Zaloguj aby komentować