Liga: Cracovia - Zagłębie Lubin, piątek, 2 października 2009, g. 17.45
Na początek mały quiz...
Która drużyna strzeliła najmniej bramek w Ekstraklasie?
- Zagłębie Lubin.
Która drużyna straciła najwięcej bramek w lidze?
- Zagłębie Lubin.
Która drużyna wywalczyła w tym sezonie najmniejszą ilość punktów na boiskach Ekstraklasy?
- I w tym przypadku odpowiedź to Zagłębie Lubin.
Paradoks polega jednak na tym, że ?Zagłębie Lubin? nie jest odpowiedzią na pytanie o drużynę zajmującą ostatnie miejsce w tabeli.
.
.
Jak wiadomo z ?czerwoną latarnią? Ekstraklasy Cracovia zmierzyła się w zeszłym tygodniu. Wiadomym jest jednak również i to, że Jagiellonia, wbrew zajmowanemu miejscu, posiada potencjał uprawniający ją do gry o środek tabeli.
Tymczasem Zagłębie Lubin, które zresztą w zeszłym sezonie do Ekstraklasy wprowadził trener Orest Lenczyk, zaczęło sezon pod wodzą Andrzeja Lesiaka. I był to dla beniaminka początek fatalny ? w pięciu pierwszych meczach Lubin nie zdobył nawet punktu. Dlatego właśnie sięgnięto ponownie po trenera z najwyższej półki ? Franciszka Smudę.
Przyjście Smudy ? najbardziej doświadczonego obok Oresta Lenczyka trenera w Ekstraklasie ? nie odmieniło diametralnie gry Zagłębia, ale sprawiło, że ?miedziowi? powoli zaczęli zbierać punkty. Spoglądając na wyniki osiągane przez zespół Smudy trzeba pamiętać, że wszystkie cztery zgromadzone na koncie lublinian punkty zostały zdobyte za kadencji Smudy, a więc w trzech ostatnich meczach. Byłoby owych punktów zresztą nawet pięć, gdyby nie ewidentny błąd sędziego, jakim było uznanie bramki zdobytej przez Lechię Gdańsk w ostatniej kolejce (zawodnik gospodarzy ewidentnie faulował Łabędzkiego). Wydaje się zatem, że najgorsze ?miedziowi? mają już za sobą i z pewnością nie ma w tej chwili powodów, aby ich lekceważyć.
Cracovia, nie lekceważąc rywala, nie może sobie jednak pozwolić na dalsze straty punktów ? zwłaszcza na własnym stadionie. Mówiąc wprost: Cracovia powinna ten mecz wygrać, jeśli piłkarze Biało-czerwonych mają zamiar przepracować kolejną przerwę na reprezentację w spokoju. Ewentualna przegrana sprawiłaby, że ?dołujący? do tej pory Lubin dogoniłby krakowian w tabeli, zaś ewentualny remis ? choć oczywiście nie zepchnąłby Pasów do strefy spadkowej i utrzymał trzypunktową przewagę nad Lubinem ? byłby dalszym ciągiem stagnacji w dolnych rejonach tabeli.
W walce o zwycięstwo Biało-czerwoni będą musieli radzić sobie bez kontuzjowanych Arkadiusza Barana i Dariusza Pawlusińskiego. Wróci za to po kontuzji i chorobie Łukasz Tupalski.
W obliczu kłopotów kadrowych Orest Lenczyk zapewne sięgnie ponownie po zawodników młodego pokolenia ? niewykluczone, że kolejną szansę od pierwszej minuty otrzyma Mariusz Sacha, lub Mateusz Klich. Wielu kibiców liczy jednak przede wszystkim na występ Jakuba Kaszuby, który mógłby w ataku ?odciążyć? nieco Radosława Matusiaka. ?Kasza? ostatnimi czasy strzela bramkę praktycznie w każdym meczu i wydaje się być na chwilę obecną drugim napastnikiem Cracovii, po Radosławie Matusiaku. Gra Kaszuby od pierwszej minuty wydaje się jednak prawdopodobna tylko pod warunkiem, że trener Lenczyk wystawi dwóch napastników. Okazja do tego jest chyba odpowiednia, bo gdzie i z kim, jeśli nie na własnym stadionie z drużyną dysponującą najsłabszą obroną i najmniej skuteczną linią napadu grać ofensywnie?
Przy całym szacunku dla trenera Franciszka Smudy ? Cracovia powinna jednak ten mecz wygrać. Jednak wygrać mecz można jednak jedynie strzelając bramki, a jeśli atak Pasów nadal będzie się przedstawiał tak anemicznie jak w dwóch ostatnich meczach to liczyć wypadnie chyba tylko na stałe fragmenty gry.
O tym, czy zbliżająca się kolejka będzie dobra, czy zła piłkarze Pasów przekonają się jako jedni z pierwszych ligowców, bowiem mecz Cracovii z Zagłębiem inauguruje dziewiątą kolejkę. Pasy zmierza się z Zagłębiem Lubin w piątek o godzinie 17.45 na stadionie przy ulicy Kresowej w Sosnowcu.
Depesz
Fot. Biś
Komentarze
Zaloguj się lub załóż nowe konto.
Zaloguj się lub załóż nowe konto.