Pochodzisz parę lat na Pasy to sam sobie odpowiesz na to pytanie ...

Dlaczego zarzucasz ELVISowi rasizm? Bo prawdę mówiąc nie rozumiem.......

Wiadomo jak Danielewicz odchodzi z klubu to powinien uważać na zdrowie tych co zostają, ale biorąc pod uwagę twój stosunek do Danielewicza, cały czas do niego coś miałeś, to mogło to wyglądać nie aż tak brutalnie. Mają ważne kontrakty do 30 i powinni je wypełnić, bo za czerwiec też wypłatę dostaną, a klub im nie powinien zakazywać trenować do 30 czerwca. Może poprosili klub, że chcą potrenować, a może w klubie obojętne czy potrenują czy nie. Rymaniak też nie dostał pozwolenia od Lubina na treningi u nas, choć 1 lipca już nie będzie ich zawodnikiem. Saidi też odchodzi, a też trenował. Równie dobrze kogoś klub może wziąć na testy i ten ktoś może okazać się totalnym dziadem i sfaulować kogoś, albo można zagrać sparing z drużyną która będzie grała po chamsku i też wtedy ktoś może powiedzieć, nie rozumiem a po co braliśmy go na testy, a po co z nimi graliśmy sparing? Danielewicza, Kusia czy Saidiego też ktoś może sfaulować i ktoś z tamtych może mówić, a przecież wiadomo było, że odchodzę, to dlaczego mi nikt nie zakazał trenowania, a teraz mam kontuzję i nikt mnie nie weźmie.

nikomu nie zadawałem pytania pani też nie, poprstu się zastanawiam.

W wywiadzie z Edim jest głośno powiedziane dlaczego Edi i Waldek nie trenują w klubie, dostali na to pozwolenie. Najwyraźniej Marcin Kuś i Krzysztof Danielewicz takiego pozwolenia nie dostali. Skoro tak często bywa Pan w klubie to dlaczego Pan nie zapyta osób decyzyjnych, dlaczego zawodnicy, którzy klub opuszczają nie zostaną po prostu wywaleni na zbity pysk, tylko plączą się pod nogami czynnych zawodników. Pan zadaje pytania "zastanawia mnie dlaczego piłkarze których los jest przesądzony i odchodzą z klubu jeszcze biorą udział w treningach(Danielewicz Kuś)" , forumowiczom, np. mnie. Ja w przeciwieństwie do Pana nie bywam tak często w klubie i na treningach i po prostu pewnych rzeczy nie wiem.

Myślałem że tak prostych rzeczy nie trzeba nikomu tłumaczyć ale skoro trzeba: A no dlatego że bramkarze jak zresztą i inni piłkarze są testowani pod kątem przydatności do drużyny i na podstawie takich treningów czy meczy sparingowych pozyskuje się piłkarzy. Natomiast jaki cel ma trzymanie zawodników którzy definitywnie odchodzą. Poza tym na dzisiejszym treningu Danielewicz tak skosił Budzika że ten przez parę minut leżąc masował sobie kolano. Danielewicz go przepraszał ale co ztego jak mogło się skończyć kontuzją. Do kontuzji mogło dojść równie dobrze z innym piłkarzem taki zawód ale gdyby doszło akurat z już byłym piłkarzem to by tego żałowano. Jeszcze jedno zawodnik który nie chce podpisać kontraktu i twierdzi że odchodzi to niech idzie jego problem gdzie będzie budował formę tak jak zrobił to np. Edgar.

A dlaczego ostatnio trenowali z naszymi piłkarzami bramkarze nie związani z żadnym klubem? Nie słyszałam, żeby Marcin Kuś czy Krzysztof Danielewicz odchodzili do jakiegoś konkretnego klubu. Piłkarz musi być w rytmie treningowym, to dla niego ważne. Tyle im się od nas należy.

co prawda ma być w Cracovii jeszcze do końca czerwca ale mam duże wątpliwości co do jego lojalności i sumiennosci wykonywania swoich obowiązków. Czy oby za pieniądze Cracovii nie będzie robił roboty dla Zagłębia. Poza tym zastanawia mnie dlaczego piłkarze których los jest przesądzony i odchodzą z klubu jeszcze biorą udział w treningach(Danielewicz Kuś)

Mam podobne zdanie. Wart Pac pałaca, a pałac Paca. Oni sobie chyba obaj pod górkę robili i obaj trochę trudni.

Wojtek Stawowy jest tak samo uparty jak Burlikowski więc obydwoje są pod tym względem sobie równi - jeden robił na przekór drugiemu zamiast patrzyć na dobro drużyny i obydwoje pożegnali się z klubem. Burlikowski nie zrobił wielkich transferów, a Stawowy nie spełnił oczekiwań jakie zakładano i Pasy musiały się bronić przed spadkiem.

Nie interesuje mnie kto komu bardziej przeszkadzał bo obydwoje są uparci i nie zmieniają swojego zdania/podejścia. Daj już więc spokój Stawowemu, niech sobie chłop odpocznie i też przemyśli kilka spraw (np. wprowadzenie bardziej elastycznej taktyki i dostosowywania jej do przeciwnika).

Niech spieprza dziad, który przeszkadzał Panu Wojtkowi pracować. Niech się wynosi gdzie chce, i nie wraca ten gnojek który przeszkadzał w pracy Wojtkowi Stawowemu. Za ostatnie okno transferowe - kula w łeb. Jeszcze będzie zakłamana szuja zwalała na Wojtka! Taczki to dla niego mało!

To zależy czy i na jakim etapie są transfery do "domknięcia". Podejrzewam, że jeżeli zostalibyśmy z przysłowiową ręką w nocniku przed jesienią, to profesor zniszczył by go wszelkimi możliwymi sposobami. Pewnie z jakiegoś wywiadu w tygodniu dowiemy się, że burlikowski mógł odejść po zamknięciu pewnych spraw ustalonych wcześniej z zarządem.

też mi go nie żal zastanawiam się tylko czy był to dobry czas na odejście pacząc od strony Cracovii. Jakby odszedł za jakieś cztery tygodnie to bym się pewnie ucieszył, ale teraz w tm momencie to mam mieszane uczucia.

Też się zastanawiam czy i od jakiego czasu klub wiedział o takim ruchu ? Czy nie miał jakiegoś zapisu o zakazie konkurencji ? Generalnie dyrektorek przebiegły - zagłębie z bogatym sponsorem będzie szykować skład na powrót także ukręcą trochę lodów z Marcinem C. W każdym razie cfaniaczka mi nie żal, jak zrobi teraz jakieś ruchy w Zagłębiu kosztem Cracovii - kibice mu to przy najbliższej okazji "wypomną"

Robisz tu na tym forum wszystko lub prawie wszystko żeby uznać Cię za idiotę lub psychicznego a takich się nie komentuje!

Myślałem, że zabierze Ciebie ze sobą gburze. Ja wiem to, ja wiem tamto,ja pisałem.Jesteś śmieszny jak Twoje hasło "wreszcie wraca normalność".Więc proszę Cię nie komentuj więcej moich wpisów.

Fajnie bo już myślałem, że po odejściu Saidiego nie będzie u nas żadnego czarnoskórego szybkiego skrzydłowego :) Mam tylko nadzieję, że ten nowy nie jest muzułmaninem i nie trzyma się tych wytycznych Ramadanu!

ZET dobrze napisał, skończcie biadolić bo w końcu ten zarząd coś robi, a pozbyto się na prawdę tych, którzy wiele nie zdziałali - czy to z powodu zbyt dużych wymagań zawodnika czy niechęci pozostawienia go w klubie przez zarząd, nieważne.

Niech wszyscy robią swoje a my czekamy na kolejne kroki transferowe :)

A niby dlaczego transfer z serii "tonący brzytwy się chwyta"? Przecież do rozpoczęcia obozu jeszcze trochę dni, do rozpoczęcia sezonu z miesiąc do zamknięcia okna jeszcze hoho... Zarząd się ni dogadał z niektórymi graczami, z niektórymi może nie chciał się dogadać, znaleźli innych w sumie w tym momencie podobna ilość odeszła, podobna przyszła, może w najbliższych dniach jeszcze jacyś przyjdą, a później jeszcze będą jakieś okazje na końcu... W sumie nie ma oczekiwania na koniec okna, tylko już teraz są jakieś działania.

Wyjąłeś mi to z ust.BRAVO ZARZĄD

Nie było transferów to było źle są transfery to też źle takim nigdy nie dogodzi. Teraz klub od wielu lat postępuje dobrze powiedziałbym że bardzo dobrze. Pozbyto się miernot z wyjątkiem Saidiego ale on poprostu nie chciał zostać w Polsce, i nie było na to rady jego rodzinie też się tu w Krakowie nie podobało. Na siłę nikt by go nie zatrzymał z piłkarskiego powodu może i żal ale jest wolnym piłkarzem i zrobił co zechciał więc nie biadolcie. Teraz jest konsekwentne działanie zarząd robi to co ustalił z trenerem krok po kroku konsekwentnie przeprowadza transfery. Jeszcze przed wypowiedzią trenera pisałem tu na forum jakie będą następne działania klubu i teraz to się potwierdza, teraz jeszcze kolej na drugiego skrzydłowego i pomocnika, trochę plany popsuł Prezes Dolkanu bo w zamyśle był Piesio ale sam Prezes Dolkanu już nie chce słyszeć o tym transferze i wcale w gre nie wchodzą pieniądze.

O Saidim trzeba zapomnieć chociaż jego najbardziej mi szkoda. To co aktualnie się dzieje w klubie ani dupy ani kupy się nie trzyma. Ciekawy jestem czy ten transfer nie jest z tych "tonący brzytwy się trzyma". To wszystko to jakaś paranoja i nie wiem co o tym myśleć.

Widocznie jednak zgodził się na mniej, zarząd głupi nie jest. Nie wypuściłby Saidiego żeby ściągnąć obcego za taką samą kasę. Wiem że ze skutecznością Saidiego różnie bywało, ale był już taki...... no taki kurde nasz. Przyzwyczaiłem się. On też już był zaaklimatyzowany w Krakowie...... Ale zobaczymy, może jeszcze wróci...... tuż przed zamknięciem okna