"Gotowi" obrońcy mogą być załatwieni nawet w sierpniu, byle by byli 1 stoper i jeden boczny, bo i tak pierwsze mecze bedzie grała para Żytko Kosnović, a na boku Marcinika. Kuś ma farta, bo gdyby nie kontuzja Nykiela to też by go ławka czekała. Tak samo z napastnikami, możemy mieć dwóch przed startem ligi, czyli Nowak i ten Ormianin, a po sparingach, zwłaszcza tym ostatnim widać, że najprawdopodobniej w pierwszym składzie wyjdzie na ataku "Władek" w pierwszych kolejkach.

oczywiście że obrońcy są potrzebni i to na gwałt i według zapewnień będą jeszcze przed ligą ale napastnik też jest potrzebny moim zdaniem właśnie on bo z Nowakiem (choc go cenię) może byc różnie, mam na myśli kontuzję i w takim przypadku znów Boilevic będzie musiał grac w ataku.

O niego zabirgaliśmy już od dłuższego czasu tylko był na testach na Ukrainie więc o obrońce na pewno ktoś tam się stara i nie jest na bank tak że olano obrońcę dla napastnika tylko udało się go w końcu załatwić a pewnie nad obrońcą się pracuje

Masz racje, ale nie wiem, czy nie lepiej by zrobiono jakby postarano się o stopera (oprócz Wełny którego moim zdaniem powinni wziąć) i bocznego obrońce zamiast 2 napastnika. Bo to jeszcze się skończy tak, że na ataku będzie grał dalej "Władek" na ławce Nowak z Armeńczykiem, a Kita nie dostanie szansy nigdy:))) Bo znając przyzwyczajenie trenera Stawowego do zawodników i widząć, że w praktycznie każdym sparingu "Władek" gra na ataku no to taki scenariusz jak napisałem jest całkiem możliwy. Choc najlepiej oczywiście by było jakby złatwiono tego Armeńczyka, stopera np. Hoska i jeszcze bocznego.

zgadzam się z Tobą w 100%..
nadmiar zawodników nie zaszkodzi, a może okazać się że będzie strzałem w dziesiątke...

Nikt Stawowemu nie odbierze sukcesów, czyli już 3 awansów z Cracovią, ale już nie piszmy, że trener który zajął wysokie miejsce po 1,5 roku od odejścia Stawowego dzięki niemu. Moje zdanie co do odejścia Stawowego było takie, że jakby Filipiak pod wpływem emocji nie przyjął dymisji Stawowego to ten sam by się wyłożył. filipiak to tylko Stawowemu dobrze zrobił, bo ten odszedł w glorii i chwale. A na mine nadział się Mikulski i było wszystko na niego, że on coś tam zniszczył itd. A prawda była taka, że już drużyna grała źle pod koniec pracy Stawowego czyli pod koniec pierwszej rundy drugiego sezonu w ekstraklasie, w ostatnich 4 kolejkach zdobyła 1 punkt, w tym w kompromitującym stylu przegrała na Wiśle, gdzie przez cały mecz wyszliśmy dwa razy z naszej połowy i nie mieliśmy nawet pół sytuacji, a jedyny strzał w bramkę to był chyba Bojarskiego z wolnego z 30 metrów w sam środek bramki. Ten mecz dobrze pamiętam, bo to jest mój nr 1 w zestawieniu najgorszych i najbardziej kompromitujących meczy w wykonaniu Cracovii jakie widziałem. W tamtej rundzie graliśmy w ogóle podobnie jak w ostatniej, u siebie fartownie wygrywaliśmy po jednej bramce, np. Wacek miał mecz życia i strzelił dwie bramki w meczu z GKS-em Bełchatów i z 0-1 zrobiło się 2-1, a na wyjazdach głównie porażki z takich bardziej spektakulranych to w bardzo biednym i cienkim wtedy Zabrzu 3-0 w Grodzisku 4-1 i wspomniana na Wiśle 3-0. Ale pod koniec szczęscie nas opuściło i jak pisałem 1 punkt na 4 mecze był, a w Sparingach przed sezonem nie wygralismy ani jednego meczu, a 3/4 sparingów było za Stawowego. Tak jak pisałem nikt Stawowemu sukcesów nie odbierze, ale też nie piszmy, że przy nim zawsze była super gra, bo często była super gra, ale też często nie była, ale miał szczęście, co też trzeba mieć, nawet to, że Filipiak dymisje mu podpisał to miał szczęście, bo po ostatnich wynikach drużyny i w lidze i sparingach można było mniemać, że drużyna jest w dużym kryzysie i na poczatku tego kryzysu Stawowy odszedł, a Mikulski miał pecha i został wsadzony na mine. No cóż szczęście w życiu też trzeba mieć i Wojtek je też ma. I teraz idąc twoim tokiem myślenia to Mikuski dostając drużynę ułożoną przez Stawowego powinien mieć sukces, a ten na chyba 5 meczy 1 punkt zdobył. Białas powinien mieć skuces, a nie pokazał dużo. I dopiero po nich przyszedł Majewski. Ja tam uważam, że Majewski nie jest takim złym trenerem, jak wszyscy o nim mówią. On gdzie nie był na poczatku, drużyna gra super, a później coraz gorzej bo zawodnicy mają dość jego dyscypliny. I albo trzeba wymienić jego, albo paru najbardziej zbuntowanych zawodników. Popatrz jak wyglądała praca Majewkiego, przyszedł drużyna zaczeła grać naprawdę dobrze i 4 miejsce, później następna runda i tuż przed strefą, później wyrzucono paru zawodników, paru kupiono i nagle my zdobyliśmy chyba w drugiej 13 meczowej rundzie chyba 23 punkty jak dobrze pamiętam i zajęliśmy 7 miejsce, a później znów cienko. Ja akurat byłem wtedy za tym, że trzeba go było trzymać do końca sezonu, bo gdyby kupiono w przerwie paru zawodników to ja myśle, że Majewski by utrzymał zespół, bo by się powtórzyła historia, że on na nowym materiale dobrze pracuje, a jak materiał ma już jego dość to jest cienko. A jakby spadł to przynajmniej było by wiadomo na 100% kto za to odpowiada. A tak to przyszedł Płatek kupiono zawodników, Ślusarski, Murawski, Sasin, Mierzejewski, czyli doświadczeni ligowcy plus wybijający się w lidze niżej Derbich i Sacha i jak brakowało nam góra 2 punktów do bezpiecznego miejsca, bo jak Majewski odchodził to my na 10 meczy mielismy 7 punktów, a 3 drużyny przed nami 8, a jak z Płatkiem kończyliśmy ligę to nam jednego punktu brakło by być jedno miejsce wyżej i się normalnie utrzymać, a nie dzięki cyrkowi z licencją ŁKS-u.

Po Stawowym jeszcze był Mikulski a następnie Białas i dopiero Majewski więc to najwyższe miejsce nie było w żadnym wypadku zasługą Stawowego. Majewski zaczoł roszady w drużynie, nie wszystkim piłkarzom było to na rękę i skończyło się to jak się skończyło. Profesor do dzisiaj żałuje że poddał się naciską kibiców i zwolnił Majewskiego nie dając mu zakończyc robienia porządków. Ja też byłem za zwolnieniem Majewskiego ale dzisiaj uważam że był to błąd.

I co z tego, ze ladnie klepali. W pierwszej lidze po trzech meczach z tiki taka zostalismy rozszyfrowani i nawet jakies ogorki nas rabaly. a co Majewskiego to przypomne, ze chyba wlasnie za niego bylismy wysoko w lidze. oraz udalo sie nam byc wyzej w tabeli na koniec od GTS.

Pilka nozna w tych rejonach rozwija sie bardzo dynamicznie zawodnicy sa calkiem niezle wyszkoleni technicznie i co najwazniejsze maja spora ochote do grania.Henrich Mchitarjan przeszedl do Borussi Dortmund za 27.5 miliona euro i jestem pewien ze wiekszosc tamtejszych grajkow mobilizuje sie teraz podwojnie zeby pograc za godziwe pieniadze i pomieszkac w o wiele lepszych warunkach niz maja u siebie.To troche inne czasy niz okres kiedy przychodzil Van der Bizen czy Matulewicius wtedy nie bylo skonsolidowanej druzyny ogromna presja na wynik,poza tym kazdy spodziewal sie ze nowi zawodnicy cos odmienia zaczna seryjnie strzelac bramki uratuja nas przed spadkiem itd.W tym momencie mamy w miare poukladany zespol kupilismy juz Nowaka za tydzien rusza liga jezeli znajdzie wspolny jezyk i dobrze wkomponuje sie w druzyne to moze okazac sie strzalem w dzisiatke,a w przyszlosci mozemy jeszcze na Nim dobrze zarobic.Jest chyba wolnym zawodnikiem wiec wszystko rozegra sie w temacie kontraktu.

moze nie jest wysoki , ale za to sprytny , walczy w polu karnym , a ostatnio u nas jesli ktos nie dostanie pilki pod nogi , to sam jej nie wywalczy . podoba mi sie jak ten chlopak walczy o kazda pilke , nawet z obroncami wyzszymi od siebie.

Oczywiście miało być ORMIANINIE. Baaaaardzo potrzebny wysoki napastnik bo Nowak / na którego po cichu liczę / też nie imponuje wzrostem......

Nie przeczytałeś uważnie - ja nie pisałem o tym Armeńczyku tylko, że PRZYDAŁBY się nam wysoki napastnik. Pozdrawiam.

ELVIS, jaki on wysoki? 176cm wzrostu nie imponuje w polu karnym. No, chyba, że to Messi.

W pełni się zgadzam z tym co napisałeś. Uważam, że Cracovii bardzo by się przydał wysoki napastnik do wykańczania wrzutek w pole karne. W chwili obecnej do stałych fragmentów pod bramką przeciwnika podchodzą Mateusz i Kosa a potem w razie wybicia przez obrońców obydwaj mają problem z powrotem pod naszą bramkę. Trochę takich właśnie bramek w ubiegłym sezonie straciliśmy a w ekstraklasie nie będzie przeproś.....

Tak jak już chcemy dopinać szczegóły to Van der Błazen jak go nazywam też nie był królem, lecz WICE królem strzelców...
A tak a propos tego Ormianina uważam, że warto go brać, jest STOSUNKOWO młody 23 lata, strzelił dużo bramek w swojej lidze, na dodatek ma dobrą technikę, gaszenie piłki i jest szybki... Widać, że błyskotliwy i widzi co się dzieje na boisku(mało takich u nas przez ostatnie lata było i teraz też mało jest... )

Ani jeden ani drugi NIE BYLI KRÓLAMI STRZELCÓW - to tak gwoli ścisłości.....

nie wyszło przedtem z napasnikami bo wogóle w piłke nie grali tylko wykopywali na oślep teraz coś klepią a nie byle do przodu