W meczu sparingowym z niemieckim FC Erzgebirge Aue z powodu kontuzji nie mogli zagrać m.in. Krzysztof Danielewicz, Vladimir Boljević, Adam Marciniak i rehabilitujący się w Polsce Dawid Nowak

- Krzysiu Danielewicz ma lekki stan przeciążeniowy, podobnie jak Vladek Boljević. To są dwa podobne przypadki, ale jutro (czwartek) wracają do zajęć  – informuje Terazpasy.pl trener Wojciech Stawowy. - Ja bym ich mógł oczywiście dzisiaj wpuścić, ale co by mi to dało, gdyby oni zagrali i nie daj Boże nabawili się jakiegoś poważniejszego urazu? Może wynik tego sparingu byłby inny, ale ja ani Danielewicza ani Boljevića mógłbym nie mieć na pierwszy mecz z Zawiszą.

- Wystarczy to, że nie będę miał Dawida Nowaka bo on na pewno nie będzie w stanie nadrobić zaległości do pierwszego spotkania. Wystarczy to, że mam problem ze środkowym lewym obrońcą, którego cały czas w klubie nie ma. Tak więc tych problemów personalnych trochę mam i nie muszę sobie dodatkowo ich przysparzać.

- A Krzysiu Pilarz na treningu w jednej interwencji dostał tak w rękę, że ta mu się troszeczkę przegięła w odwrotnym kierunku i ma naciągnięty staw barkowy. Dlatego konieczna była przerwa i nie mógł grać. Myślę, że przerwę będzie miał trochę dłuższą i najprawdopodobniej w ostatnim piątkowym spotkaniu z mistrzami Korei Południowej nie zagra, ale na pewno zagra Danielewicz, zagra Boljević.

- Mam nadzieję, że w piątek zagra już Adam Marciniak bo w czwartek wraca do treningów. Myślę, że w piątkowym sparingu ta trójka zagra, a to poprawi nam sytuację kadrową, bo… mamy ją taką jaką mamy.

- Brak czterech ogniw, które się wyciąga z tego zespołu, który funkcjonował bardzo dobrze w rundzie jesiennej, to jest spora strata dla drużyny. Jedno ogniwo zostało wyciągnięte na stałe – mówię o Kosanoviću – i nie zostało nikim zastąpione. A jak się jeszcze wyciąga pozostałe to robi się mały problem.

- A drugie ogniwo przynajmniej na pierwszy mecz też jest wyciągnięte – mówię tutaj o Dawidzie Nowaku, którego nie ma z nami na zgrupowaniu bo jest w trakcie rehabilitacji. Jego powrót na boisko nie będzie szybki i na pewno nie ma się co spodziewać, że on wystąpi w meczu z Zawiszą Bydgoszcz i Wisłą Kraków. Może dopiero w następnych spotkaniach i to też bardzo, bardzo stopniowo, pomału…  - mówi trener Stawowy.

Zobacz także:

[Terazpasy.TV] Trener Stawowy z Antalyi: - Testowani? Ja potrzebuję stopera na już!

[Terazpasy.TV] Trener Stawowy z Antalyi: - Na poziomie Ekstraklasy nie powinniśmy eksperymentować